Xiaomi 15 Ultra dopiero na 13 pozycji w fotograficznym rankingu DXOMARK, a wyświetlacz na 22 miejscu
Od czasu nawiązania współpracy z firmą Leica modele Ultra od Xiaomi znane są z bezkompromisowej specyfikacji aparatów i dużych możliwości fotograficznych. Trzy matryce po 50 megapikseli, w tym jedna największa stosowana w smartfonach, typu calowego i czwarta o rozdzielczości aż 200 megapikseli, to coś czego brakuje w wielu innych flagowcach. Efektem tej specyfikacji jest ogromna wyspa aparatów. Takie podejście powinno zaowocować doskonałymi wynikami w testach możliwości aparatów. Jednym z najbardziej znanych rankingów tego typu jest DXOMARK, który właśnie przedstawił wyniki najnowszego flagowca Xiaomi. Specyfikacje aparatów Xiaomi 15 Ultra 50 MP, f/1.6, 23mm, 1.0"-type, dual pixel PDAF, OIS – główny aparat 50 MP, f/1.8, 70mm, dual pixel PDAF, OIS, 3x powiększenie optyczne 200 MP, f/2.6, 100mm, multi-directional PDAF, OIS, 4.3x peryskopowe powiększenie optyczne 50 MP, f/2.2, 14mm, 115˚, dual pixel PDAF – ultra szeroki kąt TOF 3D 32 MP, f/2.0, 21mm – przednia kamera do selfie Wyniki testów aparatów według DXOMARK DXOMARK przedstawił wyniki i podsumowanie swoich testów. Najnowszy Xiaomi 15 Ultra jest najlepszym fotograficznym smartfonem Xiaomi, co jest oczekiwaniem wynikiem. Byłoby niezłą wpadką, gdyby nowszy model okazał się słabszy od starszego. Natomiast w globalnym rankingu telefon zajął dopiero 13 pozycję. Wyprzedziły go smartfony o znacznie skromniejszej specyfikacji, z 3 aparatami zamiast 4, bez największych matryc o calowym rozmiarze, czy dwóch teleobiektywów. Wśród smartfonów ocenionych wyżej od Xiaomi są 4 modele iPhone, w tym dwa poprzedniej generacji, Pixel 9 i Pixel 8 Pro. Jak na bezkompromisowy telefon fotograficzny to nie najlepszy wynik dla Xiaomi. Mocnymi stronami Xiaomi 15 Ultra są: rozpiętość tonalna, niewielkie szumy, jakość i rozpiętość powiększeń z teleobiektywów. Jakość zdjęć z teleobiektywów jest według DXO najlepsza ze wszystkich telefonów na rynku. Wśród wad DXOMARK wymienił główny aparat, który jest słabszy od kluczowych konkurentów. To o tyle istotne, że to najczęściej wykorzystywany aparat z największą matrycą – większą niż u większości konkurentów. Najwyraźniej sam rozmiar nie załątwia sprawy. Poniżej oczekiwań jest także aparat szerokokątny. Jakość wideo pod kątem ustawiania ostrości i stabilizacji też odstaje od najlepszych konkurentów. Jakość wyświetlacza również daleko poza czołówką DXOMARK przestawał również ekran najnowszego flagowca Xiaomi. Bardzo znacząco została poprawiona jego jasność. W porównaniu do starszego modelu wzrosła z 1356 nitów do 3065 nitów. DXO informuje, że to w chwili obecnej najjaśniejszy wyświetlacz w ich bazie danych. Jak widać jasność to nie wszystko, bo nie pomogła poprawić kontrastu i czytelności w bezpośrednim świetle słonecznym. Według DXO na ekranie Xiaomi widać też mniej detali w porównaniu do S25 Ultra. Ostatecznie Xiaomi 15 Ultra zajął dopiero 22 pozycję w groblanym rankingu wyświetlaczy DXOMARK. Biorąc pod uwagę, że jest to na pewno bardzo drogi telefon, spodziewałbym się pozycji chociaż w pierwszej piątce w obu testowanych kategoriach.

Od czasu nawiązania współpracy z firmą Leica modele Ultra od Xiaomi znane są z bezkompromisowej specyfikacji aparatów i dużych możliwości fotograficznych. Trzy matryce po 50 megapikseli, w tym jedna największa stosowana w smartfonach, typu calowego i czwarta o rozdzielczości aż 200 megapikseli, to coś czego brakuje w wielu innych flagowcach. Efektem tej specyfikacji jest ogromna wyspa aparatów. Takie podejście powinno zaowocować doskonałymi wynikami w testach możliwości aparatów. Jednym z najbardziej znanych rankingów tego typu jest DXOMARK, który właśnie przedstawił wyniki najnowszego flagowca Xiaomi.
Specyfikacje aparatów Xiaomi 15 Ultra
- 50 MP, f/1.6, 23mm, 1.0"-type, dual pixel PDAF, OIS – główny aparat
- 50 MP, f/1.8, 70mm, dual pixel PDAF, OIS, 3x powiększenie optyczne
- 200 MP, f/2.6, 100mm, multi-directional PDAF, OIS, 4.3x peryskopowe powiększenie optyczne
- 50 MP, f/2.2, 14mm, 115˚, dual pixel PDAF – ultra szeroki kąt
- TOF 3D
- 32 MP, f/2.0, 21mm – przednia kamera do selfie
Wyniki testów aparatów według DXOMARK
DXOMARK przedstawił wyniki i podsumowanie swoich testów. Najnowszy Xiaomi 15 Ultra jest najlepszym fotograficznym smartfonem Xiaomi, co jest oczekiwaniem wynikiem. Byłoby niezłą wpadką, gdyby nowszy model okazał się słabszy od starszego. Natomiast w globalnym rankingu telefon zajął dopiero 13 pozycję. Wyprzedziły go smartfony o znacznie skromniejszej specyfikacji, z 3 aparatami zamiast 4, bez największych matryc o calowym rozmiarze, czy dwóch teleobiektywów. Wśród smartfonów ocenionych wyżej od Xiaomi są 4 modele iPhone, w tym dwa poprzedniej generacji, Pixel 9 i Pixel 8 Pro. Jak na bezkompromisowy telefon fotograficzny to nie najlepszy wynik dla Xiaomi.
Mocnymi stronami Xiaomi 15 Ultra są: rozpiętość tonalna, niewielkie szumy, jakość i rozpiętość powiększeń z teleobiektywów. Jakość zdjęć z teleobiektywów jest według DXO najlepsza ze wszystkich telefonów na rynku.
Wśród wad DXOMARK wymienił główny aparat, który jest słabszy od kluczowych konkurentów. To o tyle istotne, że to najczęściej wykorzystywany aparat z największą matrycą – większą niż u większości konkurentów. Najwyraźniej sam rozmiar nie załątwia sprawy. Poniżej oczekiwań jest także aparat szerokokątny. Jakość wideo pod kątem ustawiania ostrości i stabilizacji też odstaje od najlepszych konkurentów.
Jakość wyświetlacza również daleko poza czołówką
DXOMARK przestawał również ekran najnowszego flagowca Xiaomi. Bardzo znacząco została poprawiona jego jasność. W porównaniu do starszego modelu wzrosła z 1356 nitów do 3065 nitów. DXO informuje, że to w chwili obecnej najjaśniejszy wyświetlacz w ich bazie danych. Jak widać jasność to nie wszystko, bo nie pomogła poprawić kontrastu i czytelności w bezpośrednim świetle słonecznym. Według DXO na ekranie Xiaomi widać też mniej detali w porównaniu do S25 Ultra. Ostatecznie Xiaomi 15 Ultra zajął dopiero 22 pozycję w groblanym rankingu wyświetlaczy DXOMARK.
Biorąc pod uwagę, że jest to na pewno bardzo drogi telefon, spodziewałbym się pozycji chociaż w pierwszej piątce w obu testowanych kategoriach.