Kiyosaki przepowiada armageddon na rynku pracy. Jak ma się to do branży IT w Polsce?
Robert Kiyosaki, znany inwestor i autor książki Bogaty ojciec, biedny ojciec, ponownie ostrzegł przed kryzysem, który może pochłonąć miliony miejsc pracy. Sprawdzamy, czy w obliczu tych prognoz branżę IT w Polsce rzeczywiście czeka wielki upadek – bo dotychczas była ona uważana za sektor, który przetrwa wszystko. Przepowiednia Kiyosakiego na platformie X W swoim wpisie na platformie […] Artykuł Kiyosaki przepowiada armageddon na rynku pracy. Jak ma się to do branży IT w Polsce? pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.


Robert Kiyosaki, znany inwestor i autor książki Bogaty ojciec, biedny ojciec, ponownie ostrzegł przed kryzysem, który może pochłonąć miliony miejsc pracy. Sprawdzamy, czy w obliczu tych prognoz branżę IT w Polsce rzeczywiście czeka wielki upadek – bo dotychczas była ona uważana za sektor, który przetrwa wszystko.
Przepowiednia Kiyosakiego na platformie X
W swoim wpisie na platformie X Robert Kiyosaki przepowiedział nadchodzący kryzys. Ostrzegł też, że jego skutkiem będą m.in. masowe zwolnienia, a ratunkiem może być założenie „własnego, dobrze prosperującego biznesu”
Rynki się załamują i obawiam się, że świat może wkraczać w kolejny „większy kryzys”.
Jeśli to prawda… miliony stracą pracę, akcje i domy. Mam nadzieję, że się mylę, ale tak właśnie przewidywałem w 2014 roku.
Jeśli poważnie potraktujesz Przepowiednię Bogatego Ojca... Możesz bardzo dobrze sobie poradzić w nadchodzącym Wielkim Kryzysie.
Od lat doradzam ludziom, aby robili to, co ja… czyli kupuj złoto, srebro i Bitcoiny.
A może chcesz założyć własną firmę… biznes, który będzie prosperował podczas nadchodzącego kryzysu.
Na przykład, jeśli masz ziemię, możesz chcieć hodować warzywa, kurczaki na jajka lub bydło. Robert Kiyosaki – wpis na platformie X
W dalszej części Kiyosaki zwraca uwagę, że większość ludzi nie ma pojęcia o przedsiębiorczości, inwestowaniu i nieruchomościach.
A skoro postrzega te czynniki jako ratunek przed nadchodzącym kryzysem, postanowiliśmy sprawdzić, czy pracownicy branży IT w Polsce powinni obawiać się o swoją przyszłość. Pod lupę wzięliśmy zarówno osoby pracujące na etacie, jak i na kontraktach B2B (czyli nierzadko prowadzące własne biznesy).
Eksperci zarabiają nawet 27,5 tys. netto
No Fluff Jobs potwierdza, że w bieżącym roku o wynagrodzenia polskich pracowników tego sektora IT nie należy się przesadnie martwić – nadal pozostają one jednymi z najwyższych na rynku pracy.
W najlepszej sytuacji znajdują się eksperci z wieloletnim doświadczeniem, których mediana górnych widełek wynosi obecnie 27,5 tys. zł netto na kontraktach B2B, a w przypadku umów o pracę – 23 tys. zł brutto miesięcznie. Są to kwoty, które plasują IT w ścisłej czołówce najlepiej opłacanych sektorów w Polsce.
Stabilne płace niezależnie od doświadczenia?
Niemniej atrakcyjne wynagrodzenia otrzymają specjaliści na stanowiskach seniorskich. W 2024 roku mediana dolnych widełek na kontraktach B2B wyniosła 21,8 tys. zł netto, co oznacza wzrost o niecałe 3% rok do roku. W przypadku górnych widełek spadła ona jednak o 3,5%, osiągając poziom 27,5 tys. zł netto. Dla umów o pracę wynagrodzenia pozostały stabilne i mieszczą się w przedziale od 17 tys. do 23 tys. zł brutto miesięcznie.
Prognozy są pozytywne również dla tych, którzy dopiero zaczynają swoją karierę w IT. Mediana dolnych widełek dla juniorów na kontraktach B2B wynosi 7 tys. zł netto, a górnych – 10,5 tys. zł netto. W przypadku umów o pracę widełki kształtują się od 6 tys. do 9 tys. zł brutto miesięcznie.
Jedyną zauważalną zmianą w tej grupie było obniżenie maksymalnych widełek wynagrodzeń na kontraktach B2B o około 4% w porównaniu do roku 2023. Mimo tego młodzi specjaliści nadal mogą liczyć na dobre warunki finansowe, co czyni IT atrakcyjnym wyborem nawet dla początkujących.
Więcej firm zatrudnia niż zwalnia
Zarobki to jednak nie wszystko – warto przyjrzeć się, czy w branży nie następuje redukcja etatów. Kiyosaki nie wieszczy bowiem niskich zarobków, ale masowe zwolnienia (jak stwierdził w swojej przepowiedni, „miliony ludzi stracą pracę”).
Rzeczywistość na polskim rynku IT wygląda nieco inaczej. Analiza raportu ManpowerGroup pokazuje, że w I kwartale 2025 roku w branży IT przewidywana jest dodatnia dynamika zatrudnienia na poziomie 25%. Aż 39% firm planuje rekrutację, co oznacza wzrost o 12 punktów procentowych w porównaniu do tego samego okresu w poprzednim roku.
Ten optymistyczny trend wynika z odbudowy po redukcjach, które miały miejsce w dużych firmach technologicznych. Wiele organizacji dostrzega teraz potrzebę rozbudowy zespołów, szczególnie w obszarach nowych technologii, takich jak sztuczna inteligencja, uczenie maszynowe czy chmura.
Jest lepiej niż rok temu
W porównaniu do I kwartału 2024 roku, kiedy tylko 27% firm planowało zatrudnienia, obecne dane wskazują na wyraźny wzrost. Co więcej, tylko 14% przedsiębiorstw rozważa zmniejszenie liczby etatów – a to sugeruje stabilizację na rynku pracy.
Z większymi rekrutacjami pojawia się także większa konkurencja o najlepszych kandydatów. Może się okazać, że nadchodzi „rynek pracownika” – firmy będą musiały dostosować swoje strategie rekrutacyjne, aby przyciągnąć najlepszych specjalistów z branży.
Kryzys ominie branżę IT?
Cóż – wszystko wskazuje na to, że pracownicy sektora IT mogą spać spokojnie: nie dość, że ich zarobki utrzymują się na satysfakcjonującym poziomie, to zapotrzebowanie na specjalistów jest coraz większe. Martwić mogą się natomiast firmy, które czeka rywalizacja o najlepszych specjalistów.
Źródła: No Fluff Jobs, Barometr ManpowerGroup Perspektyw Zatrudnienia, X. Zdjęcie otwierające: Fot. Gage Skidmore / montaż własny
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.
Artykuł Kiyosaki przepowiada armageddon na rynku pracy. Jak ma się to do branży IT w Polsce? pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.