POLSA tłumaczy się po incydencie z rakietą Falcon 9. Ta sytuacja to urzędniczy absurd

Środowa noc, kosmosu czas, to kosmosu czas! Grubo modyfikując tekst obrazoburczej piosenki zespołu o pasującej do tematu nazwie: Orbita D**y, tak właśnie wyglądały ostatnie godziny ciemności tuż przed porankiem w samym środku tygodnia. Niektórzy myśleli wtedy, że to meteory, ale nic bardziej mylnego. Doszło do wejścia w atmosferę szczątków drugiego stopnia rakiety Falcon 9. Polacy mieli do czynienia z niecodziennym widowiskiem, które mogło skończyć się tragicznie, bo pewne fragmenty obiektu zdołały dotrzeć na Ziemię. Co gorsza, zdarzenie ujawniło istotny problem związany z zarządzaniem procedurami bezpieczeństwa. Te bowiem — według tłumaczeń POLSA — nie zadziałały z prozaicznego powodu.

Lut 20, 2025 - 15:53
 0
POLSA tłumaczy się po incydencie z rakietą Falcon 9. Ta sytuacja to urzędniczy absurd
Środowa noc, kosmosu czas, to kosmosu czas! Grubo modyfikując tekst obrazoburczej piosenki zespołu o pasującej do tematu nazwie: Orbita D**y, tak właśnie wyglądały ostatnie godziny ciemności tuż przed porankiem w samym środku tygodnia. Niektórzy myśleli wtedy, że to meteory, ale nic bardziej mylnego. Doszło do wejścia w atmosferę szczątków drugiego stopnia rakiety Falcon 9. Polacy mieli do czynienia z niecodziennym widowiskiem, które mogło skończyć się tragicznie, bo pewne fragmenty obiektu zdołały dotrzeć na Ziemię. Co gorsza, zdarzenie ujawniło istotny problem związany z zarządzaniem procedurami bezpieczeństwa. Te bowiem — według tłumaczeń POLSA — nie zadziałały z prozaicznego powodu.