Rolnik polecił mi aplikację AI, z którą się nie rozstaje. Przetestowałam ją i jestem zachwycona
Kiedy poskarżyłam się moim znajomym na kłopoty z roślinami, nie spodziewałam się, że polecą mi aplikację diagnozującą problemy za pomocą sztucznej inteligencji. Na początku nie wierzyłam w jej skuteczność, ale później się mocno zdziwiłam. „Aplikacja całkiem nieźle rozpoznawała nowe chwasty” Jakiś czas temu wzięłam pod swój dach kilka roślin. Część z nich nie wyglądała najlepiej, […] Artykuł Rolnik polecił mi aplikację AI, z którą się nie rozstaje. Przetestowałam ją i jestem zachwycona pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.


Kiedy poskarżyłam się moim znajomym na kłopoty z roślinami, nie spodziewałam się, że polecą mi aplikację diagnozującą problemy za pomocą sztucznej inteligencji. Na początku nie wierzyłam w jej skuteczność, ale później się mocno zdziwiłam.
„Aplikacja całkiem nieźle rozpoznawała nowe chwasty”
Jakiś czas temu wzięłam pod swój dach kilka roślin. Część z nich nie wyglądała najlepiej, ale byłam pewna, że regularne podlewanie i drobne zabiegi rozwiążą problem. Niestety, myliłam się: minęło pół roku, a ja wciąż nie widziałam poprawy.
A jako że internetowe sposoby średnio się sprawdzały, postanowiłam zapytać o radę moich znajomych. Część zasugerowała, abym zaczęła podlewać rośliny, inni stwierdzili, że nadają się one jedynie do wyrzucenia. Najbardziej zaskoczyła mnie jednak rada od… znajomego rolnika.
Co powie AI o moich roślinach?
Postanowiłam sprawdzić, czy aplikacja naprawdę działa. Zainstalowałam ją na smartfonie i przystąpiłam do testów.
Aby potwierdzić, że sztuczna inteligencja nie będzie na siłę szukać problemów, zeskanowałam kaktusa, któremu – w mojej ocenie – nic nie dolega. Picture This stwierdziło, że roślina jest zdrowa. Dowiedziałam się też, że jej profesjonalna nazwa to „rebucja drobna”.
Przystąpiłam więc do drugiego etapu – skanowania roślin, które nie wyglądały najlepiej. Na moje oko większość miała po prostu uschnięte liście.
Aplikacja jest lepsza, niż myślałam
Ku mojemu zdziwieniu aplikacja zdiagnozowała infekcję patogenami i doradziła szczegółową kurację. Dowiedziałam się też, w jakim miejscu powinnam ustawić doniczkę, jak często podlewać roślinę i co zrobić, aby zapobiec dalszemu rozwijaniu choroby. W sumie bardzo rzetelna instrukcja, z którą poradzi sobie nawet największy laik. Nie ukrywam, że tak rozbudowane funkcjonalności mnie mocno zaskoczyły.
Picture This zdaniem użytkowników
Postanowiłam sprawdzić, jak aplikację oceniają jej użytkownicy, bo ja sama korzystałam z niej tylko do diagnozowania roślin.
Zajrzałam do opinii w Google Play i App Store. Okazało się, że Picture This pobrało już ponad 50 milionów użytkowników Androida oraz 6,5 tys. osób korzystających z urządzeń Apple. Oceny to odpowiednio 4,6 i 4,8 gwiazdek na pięć możliwych.
Z facebookowych grup dowiedziałam się, że wielu użytkowników wykorzystuje ją nie tylko do rozpoznawania gatunków roślin, ale także do ustawiania przypomnień o podlewaniu i nawożeniu. Dzięki temu łatwiej im zarządzać „zielonym towarzystwem”.
Aplikacja ma pewne minusy…
Minusem jest jednak model subskrypcyjny – darmowy tydzień szybko mija, a później trzeba płacić. Plan dla jednej osoby kosztuje 149,99 zł za rok, a plan rodzinny (2-6 osób) – 299,99 zł. To dużo, zwłaszcza że choroby rośliny ocenia sztuczna inteligencja. Jeśli więc planujemy korzystać z aplikacji okazjonalnie, lepszym pomysłem może okazać się wrzucenie zdjęć roślin do jednego z darmowych chatbotów i zastosowanie promptu, który pozwoli nam uzyskać wskazówki dotyczące pielęgnacji (musimy mieć jednak na uwadze, że porady będą mniej szczegółowe).
Pociesza fakt, że większość roślin możemy „zdiagnozować” za jednym razem, bo w okresie próbnym aplikacja nie narzuca limitu. Potem wystarczy spisać zalecenia i anulować subskrypcję, a informację o ewentualnym terminie nawożenia dodać do kalendarza w naszym smartfonie.
Zakupy w sieci są łatwe, przyjemne, a może szybkie – co lubisz w nich najbardziej? Powiedź nam, jak najczęściej kupujesz przez internet i jakie funkcje są dla ciebie ważne w ankiecie poniżej. Ładuję…
Źródło: oprac. własne. Zdjęcie otwierające: Fot. Canva Teams, Sonia Gulina (montaż własny)
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.
Artykuł Rolnik polecił mi aplikację AI, z którą się nie rozstaje. Przetestowałam ją i jestem zachwycona pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.