Testujemy OnePlus 13. To niezwykle wydajny fotosmartfon, którego aż chce się używać
OnePlus 13 jest u mnie na testach wystarczającą długo, aby wydać finalny osąd. Czas na odpowiedzenie sobie na pytanie, czy może to być najlepszy smartfon 2025 roku? Ja już w swoich pierwszych wrażeniach nie ukrywałem tego, że bardzo czekałem na premierę OnePlus 13 i chęci przetestowania go. Już OnePus 12 miał wysoką renomę na rynku, szczególnie jeśli chodzi o możliwości fotograficzne. Specyfikacja następcy robi wrażenie. Smartfon został wyposażony w najnowszy chipset Snapdragon 8 Elite, który współpracuje z 16 GB RAM-u. Treści wyświetlimy na 6,82-calowym ekranie typu AMOLED o zaokrąglonych bokach i rozdzielczości 3168 x 1444 . Do tego akumulator krzemowo-węglowy o pojemności 6000 mah. Specyfikacja techniczna OnePlus 13 korzysta z nakładki OxygenOS 15, opartej na systemie Android 15. A same możliwości fotograficzne – również stoją na najwyższym poziomie. Jednak po kolei. Na spokojnie odpowiem, czy OnePlus 13 to faktycznie taki świetny flagowiec, czy tylko tak dobrze prezentuje się w tabelkach z numerkami. Procesor Snapdragon 8 Elite RAM 16 GB Pamięć na dane 512 GB Ekran 6,82″ AMOLED, 3168 x 1444 ,120 Hz Aparaty Główny 50 MP (Sony LYT-808) z przysłoną f/1,6 i OIS Ultraszerokokątny 50 MP (Samsung JN5) z przysłoną f/2,0 i trybem makro Teleobiektyw 50 MP (Sony LYT-600) z przysłoną f/2,6, zoom 3x i OIS Selfie 32 MP z przysłoną f/2,4 i możliwością nagrywania wideo w 4K, Akumulator i ładowanie 6000 mAh, 100 W przewodowe, 50 W bezprzewodowe, szybkie ładowanie Ochrona IP69 Głośniki Stereo Waga 210 g Wymiary 162,9 mm x 76,5 m x 8,9 Kolory Czarny, fioletowy, zielony Cena 5299 zł Unboxing i konstrukcja Podczas moich pierwszych wrażeń szczególnie zwracałem uwagę na design. I tutaj zdania nie zmieniam. Uwielbiam trzymać go w ręku. Pomimo tego, że nie jestem ogromnym fanem dużych wysp z aparatami, to w przypadku OnePlus 13 macham na to ręką, kiedy widzę minimalistyczne logo Hasselblada na świetnie wykonanych pleckach z niebieskiej, wegańskiej skóry. Nie palcuje się, jest niezwykle przyjemna w dotyku i świetnie trzyma się w dłoni. Nie musimy się bać, że wyślizgnie się nam na ziemię. Srebrne akcenty oraz wykończenie obudowy pięknie odbijają światło. Całość sprawia wrażenie, że po prostu – trzymamy w ręku produkt premium. W pudełku poza telefonem znalazłem czerwony kabel USB-C, instrukcję oraz igłę do wymiany tacki z kartą SIM. Standardowo – bez ładowarki. Bez etui, ale czy ja bym chciał maskować taki cudowny design? Nie sądzę, tym bardziej, że telefon jest świetnie wykonany – posiada powłoka Ceramic Guard, która skutecznie chroni panel wyświetalcza przed porysowaniami. Jedynie mam obawy, co do wyspy z aparatami, która może ulec uszkodzeniu. Co prawda nie wystaje ona za bardzo i telefon leży prawie na płasko na powierzchni, ale i tak zalecałbym rozwagę. Na pochwałę zasługuje również mechaniczny, boczny przycisk Alert Slider, którym w szybki sposób zmienimy tryb powiadomień telefonu. Do wyboru są trzy opcje: cichy, wibracja oraz ogólny. Jest to oczywiście część telefonu, która jest dobrze znana osobom, użytkujących wcześniej inne telefony z logiem OnePlusa. Ekran i biometria Świetnej jakości jest również sam wyświetlacz. Wspomniany panel AMOLED o rozdzielczości 3168 x 1444 i częstotliwości odświeżania do 120 Hz charakteryzuje się świetną czytelnością. Jasność w piku to aż 4500 nitów, a w trybie standardowym – 1600. I faktycznie – nie są to tylko slogany reklamowe, bowiem specyfikacja ma swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości. To niezwykle wyrazisty i jasny wyświetlacz, który w każdych warunkach spełnia swoje funkcje. Powiedziałby nawet więcej – przy maksymalnej jasności – w ciemnym otoczeniu – ekran potrafi oślepić, więc praktycznie nigdy nie podkręcałem suwaka jasności na full. Sam panel jest niezwykle czuły – momentalnie reaguje na nasz dotyk, co jednocześnie jest zaletą, ale również największym przekleństwem. Niestety – we współpracy z mocno zakrzywionymi bokami wyświetlacza daje niezamierzone efekty. Mój model testowy został dostarczony bez etui, więc podczas używania telefonu, palce opierałem bezpośrednio na bokach wyświetlacza. I niestety, ale często trzymając palce na dolnej części, sprawia, że blokuje inne czynności, jakie chce wykonać na smartfonie. Oczywiście to kwestia przyzwyczajenia, ale i tak bardzo irytujące. Zaczynam w pełni doceniać proste konstrukcje ekranów. Złego słowa nie mogę powiedzieć o biometrii. Tam, gdzie czuły wyświetlacz może być wadą, to gdy chce szybko przejść do menu – to jest to jego zaletą. Szybka reakcja na dotyk przekłada się na ekspresowe odblokowanie za pomocą palca – również na wygaszonym ekranie. Odblokowywanie twarzą – również zadowalające, aczkolwiek w nocy średnio przydatne. Na pochwałę zasługuje świetna haptyka, charakteryzująca się bardzo specyficzną, delikatną wibracją. Oczywiście w opcjach możemy zmienić te ustawienia. System operacyjny i wydajność OneP

OnePlus 13 jest u mnie na testach wystarczającą długo, aby wydać finalny osąd. Czas na odpowiedzenie sobie na pytanie, czy może to być najlepszy smartfon 2025 roku?
Ja już w swoich pierwszych wrażeniach nie ukrywałem tego, że bardzo czekałem na premierę OnePlus 13 i chęci przetestowania go. Już OnePus 12 miał wysoką renomę na rynku, szczególnie jeśli chodzi o możliwości fotograficzne. Specyfikacja następcy robi wrażenie. Smartfon został wyposażony w najnowszy chipset Snapdragon 8 Elite, który współpracuje z 16 GB RAM-u. Treści wyświetlimy na 6,82-calowym ekranie typu AMOLED o zaokrąglonych bokach i rozdzielczości 3168 x 1444 . Do tego akumulator krzemowo-węglowy o pojemności 6000 mah.
Specyfikacja techniczna

Procesor | Snapdragon 8 Elite |
RAM | 16 GB |
Pamięć na dane | 512 GB |
Ekran | 6,82″ AMOLED, 3168 x 1444 ,120 Hz |
Aparaty | Główny 50 MP (Sony LYT-808) z przysłoną f/1,6 i OIS Ultraszerokokątny 50 MP (Samsung JN5) z przysłoną f/2,0 i trybem makro Teleobiektyw 50 MP (Sony LYT-600) z przysłoną f/2,6, zoom 3x i OIS Selfie 32 MP z przysłoną f/2,4 i możliwością nagrywania wideo w 4K, |
Akumulator i ładowanie | 6000 mAh, 100 W przewodowe, 50 W bezprzewodowe, szybkie ładowanie |
Ochrona | IP69 |
Głośniki | Stereo |
Waga | 210 g |
Wymiary | 162,9 mm x 76,5 m x 8,9 |
Kolory | Czarny, fioletowy, zielony |
Cena | 5299 zł |
Unboxing i konstrukcja


Ekran i biometria

System operacyjny i wydajność


Możliwości fotograficzne

- Aparat główny 50 MP (Sony LYT-808) z przysłoną f/1,6 i OIS
- Aparat ultraszerokokątny 50 MP (Samsung JN5) z przysłoną f/2,0 i trybem makro
- Aparat z teleobiektywem 50 MP (Sony LYT-600) z przysłoną f/2,6, zoom optyczny 3x i OIS
- Aparat przedni 32 MP (Sony IMX615) z przysłoną f/2,4 i możliwością nagrywania wideo w 4K


Galeria zdjęć
[gallery link="file" size="full" columns="4" ids="275425,275426,275427,275428,275429,275433,275434,275431,275441,275442,275443,275444,275432,275437,275451,275455,275440,275445,275450,275820,275463,275454,275469,275645,275468,275647,275819,275480,275641,275639,275642,275643,275644,275640,275474,275646,275459,275462,275439,275438"]Ładowanie
OnePlus 13 wyposażony jest w akumulator o pojemności 6000 mah. Bardzo konkretne ogniwo. Przy częstym użytkowaniu jesteśmy zmuszeni podłączyć do prądu telefon raz na dobę, natomiast w weekend udało mi się wytrzymać na jednym ładowaniu prawie dwa dni. To dobry wynik. Smartfon naładujemy przewodowo z mocą 100 W i bezprzewodową z mocą 50 W. Oczywiście w zestawie ładowarki brak, a więc aby szybko naładować akumulatory poprzez ładowanie SUPERVOOC musimy posiadać odpowiednią ładowarkę. Wtedy napełnimy smartfon energią od 0% do 100% w około pół godziny.Werdykt
