Twój smartfon może cię podsłuchiwać. Wystarczy prosty eksperyment, aby to sprawdzić

Nie od dziś mamy podejrzenie, że smartfony nas podsłuchują. Wirtualni asystenci, tacy jak Siri, Alexa i Google Assistant, faktycznie cały czas nasłuchują, ale czy też podsłuchują? Jeśli tak, to czy da się to sprawdzić? Okazuje się, że jest pewien eksperyment, który pozwoli to prosty sposób zweryfikować. Wirtualni asystenci mają ciemną stronę „OK Google”, „Alexa”, „Hey […] Artykuł Twój smartfon może cię podsłuchiwać. Wystarczy prosty eksperyment, aby to sprawdzić pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.

Mar 13, 2025 - 12:34
 0
Twój smartfon może cię podsłuchiwać. Wystarczy prosty eksperyment, aby to sprawdzić
Zbliżenie na ekran smartfona z uruchomioną aplikacją Siri, wyświetlającą ustawienia dotyczące wyszukiwania i sugestii, oraz ikoną Siri u dołu ekranu.

Nie od dziś mamy podejrzenie, że smartfony nas podsłuchują. Wirtualni asystenci, tacy jak Siri, Alexa i Google Assistant, faktycznie cały czas nasłuchują, ale czy też podsłuchują? Jeśli tak, to czy da się to sprawdzić? Okazuje się, że jest pewien eksperyment, który pozwoli to prosty sposób zweryfikować.

Wirtualni asystenci mają ciemną stronę

„OK Google”, „Alexa”, „Hey Siri” – tymi komendami aktywujemy nasze smartfony czy inteligentne głośniki i zmuszamy do posłuchu.  Wirtualni asystenci wykorzystują mikrofony, aby reagować na polecenia głosowe – nasłuchują i reagują wtedy, gdy pojawi się określony zwrot.

Udowodniono jednak, że aktywują je też inne słowa1, które mogą w niezamierzony sposób uruchomić Asystenta Google, Amazon Alexa, Apple Siri i innych asystentów głosowych. Naukowcy stworzyli listę ponad 1000 sekwencji, które nieprawidłowo uruchamiają asystentów mowy. W zależności od wymowy Alexa reaguje na słowa “a letter” “unacceptable” i “election”. Google reaguje na “OK, cool”, “OK, who is reading” i “cocaine noodles”. Siri aktywuje się z kolei, gdy usłyszy “a city” lub “Hey Jerry”, a Amazon przez frazę “and the zone”.

telefon, podsłuch, badanie asystentów głosowych, eksperyment
Naukowcy z Ruhr-Universität Bochum i Bochum Max Planck Institute testują inteligentne głośniki. Fot. Maximilian Golla / Max Planck Institute

Słowo aktywujące? Komu to potrzebne?

Za każdym razem, gdy padnie słowo wyzwalające, systemy się budzą, rejestrują krótką sekwencję tego, co zostało powiedziane (około 6 sekund), i przekazują dane do producenta. Fragmenty dźwiękowe są następnie transkrybowane i sprawdzane przez pracowników odpowiedniej korporacji. W ten sposób fragmenty prywatnych rozmów mogą znaleźć się w systemach firm.

Amazon, na życzenie użytkownika, może je udostępnić. Kryminolożka Marią Aperador była zaskoczona, gdy zaczęła przesłuchiwać nagrania – fragmenty swobodnych rozmów, w których ona lub inne osoby rozmawiają w jej domu. W kilku nie pojawiało się wcale słowo aktywujące Alexę.

Jak sprawdzić, czy smartfon nas podsłuchuje?

Firmy takie jak Apple, Amazon i Google analizują nagrania, aby doskonalić swoje usługi. Niestety, zdarza się, że prywatne rozmowy są nagrywane i analizowane przez pracowników tych firm. Czy te dane są jakoś wykorzystywane? I przede wszystkim – czy luźne rozmowy prowadzone w pobliżu telefonu wpływają na wyświetlane reklamy? Wiele osób od dawna ma takie podejrzenia i to nie bez powodu.

Reklamy personalizowane, kierowane do konkretnych osób, są już same w sobie dla niektórych irytującym pojęciem, ale fakt ich wyświetlania na podstawie tego, co powiedzieliśmy w pobliżu telefonu, przenosi je na jeszcze wyższy poziom. Jak sprawdzić, czy smartfon nas podsłuchuje?

Eksperci z NordVPN proponują prosty, czteroetapowy eksperyment, który każdy może samodzielnie przeprowadzić, korzystając z własnego telefonu.

Eksperyment w 4 krokach

Najpierw należy wybrać temat, który jest zupełnie niezwiązany z niczym, co mogło być wcześniej szukane lub było tematem rozmów. Im bardziej losowy temat, tym lepiej. Kluczowe jest to, aby był autentycznie abstrakcyjny, nie tylko dla nas, ale i dla przeciętnej osoby w naszym wieku. Przykładem może być tu dla przeciętnego Polaka w wieku 25 lat, zakup nieruchomości w Brazylii. Aby test był dokładny, należy unikać wcześniejszego omawiania tematu na głos. Jeśli musicie to zrobić, to najpierw wyłączcie telefon lub przenieście go do innego pokoju.

W drugim etapie przez kilka dni prowadźcie wiele rozmów na wybrany temat w pobliżu telefonu. Najlepiej celowo używać powiązanych słów kluczowych, które potencjalnie mogą wywołać reakcję i aktywować algorytmy reklamowe.

Trzeci etap polega na ponownym wycofaniu się z omawiania tematu i korzystania z telefonu tak, jak zwykle. Bez wyszukiwania fraz związanych z eksperymentem czy interakcji z powiązaną treścią.

Na koniec, po kilku dniach normalnego korzystania z telefonu, obserwuj zmiany w reklamach – zwłaszcza tych, które pojawiają się w mediach społecznościowych, serwisach streamingowych lub innych platformach połączonych z urządzeniem. Jeśli zaczniesz widzieć reklamy związane z tematem, o którym rozmawiałeś, a którego nigdy nie szukałeś, może to być znak, że twój telefon naprawdę cię podsłuchuje.

Telefony naprawdę podsłuchiwały użytkowników

Badacze NordVPN przetestowali tę metodę i odkryli, że reklamy zaczęły pojawiać się już kilka dni po omówieniu zupełnie nowego tematu, nawet jeśli użytkownik nie szukał go online. Jeden z uczestników wybrał temat Arabii Saudyjskiej i przez kilka dni dyskutował o tym, jak bardzo chciałby odwiedzić ten kraj. Trzy dni później Facebook zaczął pokazywać mu reklamy serwisu Booking.com, w których podawano ceny hoteli w mieście All Ula w Arabii Saudyjskiej.

Inny badacz zdecydował się na poszukiwanie losowego zwierzęcia, wybierając frazę kluczową „Orangutan”. I już po pierwszym dniu rozmów o tych zwierzętach zaczął otrzymywać reklamy organizacji charytatywnych zajmujących się orangutanami.

Jak chronić swoją prywatność?

Fakt, że telefony nieustannie nas podsłuchują, jest niepokojący, ale tak naprawdę w zasadzie sami na to pozwalamy. Sami udzielamy urządzeniom i aplikacjom pozwolenia na to, by korzystały z mikrofonu i dajemy platformom dostęp do nagrań – mało kto czyta regulaminy, politykę prywatności i warunki użytkowania poszczególnych serwisów. Zgadzamy się na wszystko bez czytania… choć z drugiej strony – nie mamy większego wyboru. Oczywiście można zgody na warunki nie wyrazić – ale wówczas nie będziemy mieli możliwości korzystania z danej usługi. A to często prowadzi do wykluczenia.

Co więc zrobić? Jeśli możecie obyć się bez asystentów głosowych, to najprostszym sposobem jest dezaktywowanie Siri, Alexy, Asystenta Google i innych wirtualnych asystentów oraz aplikacji z włączonym dostępem do mikrofonu. Trzeba jednak pamiętać, że nawet gdy zrobimy to raz – wraz z aktualizacjami, mogą być one niekiedy ponownie aktywowane przez producenta. I aby uniknąć ponownego podsłuchiwania – trzeba je ręcznie wyłączać raz jeszcze.

Źródło: NordVPN, Uniladtech, DailyMail, Zdjęcie otwierające: Funstock / Shutterstock

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

  1. https://www.mpg.de/15183736/networked-loudspeakers-language-assistant-activation ↩︎

Artykuł Twój smartfon może cię podsłuchiwać. Wystarczy prosty eksperyment, aby to sprawdzić pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.