Asystent Google uśmiercony, a ja zadowolony. Z niecierpliwością czekam na ulepszone Gemini

Asystent Google miał być hitem drugiej dekady XXI wieku. Mówienie do telefonu i wydawanie poleceń z pozoru wydawało się przełomowe i bardzo ułatwiające funkcjonowanie w świecie. W praktyce bywało z tym różnie, a ja mimo wielu prób nie korzystałem z tego rozwiązania prawie w ogóle. Cieszy mnie zatem fakt, że czas Asystenta Google na smartfonach dobiega końca, a jego rolę przejmie Gemini wsparte AI.

Koniec Asystenta Google na wielu urządzeniach

14 marca 2025 roku w internecie na oficjalnym blogu Google pojawiła się informacja o końcu Asystenta Google na smartfonach. Dyrektor odpowiedzialny za Gemini opublikował post następującej treści:

W nadchodzących miesiącach uaktualnimy więcej użytkowników urządzeń mobilnych z Asystenta Google do Gemini; a pod koniec tego roku klasyczny Asystent Google nie będzie już dostępny na większości urządzeń mobilnych ani dostępny do pobrania w sklepach z aplikacjami mobilnymi.
Dodatkowo uaktualnimy tablety, samochody i urządzenia, które łączą się z telefonem, takie jak słuchawki i zegarki, do Gemini. Wprowadzamy również nowe doświadczenie, oparte na Gemini, do urządzeń domowych, takich jak głośniki, wyświetlacze i telewizory. Nie możemy się doczekać, aby podzielić się z Tobą bardziej szczegółowymi informacjami w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Do tego czasu Asystent Google będzie nadal działał na tych urządzeniach. Brian Marquardt / blog Google

Jak widać, Asystent Google przestanie działać w formie, do jakiej się przyzwyczailiśmy. Zostanie bowiem zastąpiony przez Gemini, które wsparte jest AI. Ten czas kiedyś musiał nadejść i niezmiernie się cieszę, że nastąpiło to tak szybko.

Nie będę płakał za Asystentem Google

Czasami pożegnanie z dotychczasowymi technologiami bywa trudne, zwłaszcza gdy odgrywały ważną rolę w naszym codziennym życiu. Jednak nie w tym przypadku, gdzie Asystent Google obiecywał wiele, a był mało użyteczny.  

Pierwszym powodem, dla którego Asystent Google mnie irytował to wieczne nasłuchiwanie. Nie dało się przecież użytecznie korzystać z funkcji bez włączonego mikrofonu. Wydawanie komendy Ok Google albo Hej Google wymagało pracy aplikacji w tle, a ta potrafiła pożerać dodatkowe miliampery baterii. Do tego, już na początku nie zawsze słyszała, jak się do niej mówiło, a czasami miałem nawet takie przypadki, że samoistnie się aktywowała (gdy ktoś będący w moim otoczeniu coś powiedział). Już w 2019 roku pisałem, jak wyłączyć Asystenta Google.

Od tego czasu nie pamiętam, żebym chociaż raz włączył tę funkcję na telefonie. W 2020 roku pisałem, że mam dość Asystenta Google w niewybrednych słowach:

Kolejny, nie mniej ważny argument to to, że szybciej mi było wpisać i znaleźć odpowiedź na polecenie poprzez klawiaturę niż wydać komendę.

Jedynym urządzeniem, w którym sporadycznie przydaje mi się Asystent Google, jest głośnik z wyświetlaczem – czyli stacja domowa w postaci Google Nest. Włączam w ten sposób iRobota lub światło, wydając bardzo proste polecenia. Niestety są one w języku angielskim. Do tej pory ubolewam nad tym, że na tego typu urządzeniach Asystent Google nie działa w naszym języku. Oprócz tego, Google Nest przydaje mi się jedynie jako zegar. Ma to też związek z koszmarną konfiguracją asystenta na takim urządzeniu. Dodawanie sprzętów (np. przedłużacza działającego z asystentem) to karkołomny proces, z którym nie chcę mieć więcej do czynienia.

Mam nadzieję, że Gemini zrewolucjonizuje ten obszar

Jednak przyszłość niesie obietnicę zdecydowanie lepszych i bardziej zaawansowanych rozwiązań. Mam nadzieję, że Gemini przemówi po polsku na wszystkich urządzeniach, nie tylko smartfonach. Liczę też, że w końcu w oficjalny sposób będzie można korzystać z jego funkcji na smartwatchach.

Obietnica, jaką niesie ze sobą nowy asystent, jest naprawdę duża. Miałem okazję sprawdzić Gemini na Androidzie i jestem pełen nadziei na rewolucję w obsłudze urządzeń mobilnych. Bardzo spodobała mi się funkcja Circle to Search, która pozwalała w łatwy sposób wyszukiwać informacji za pomocą obrazu.

Od kilku tygodni korzystam też z funkcji rozmowy na żywo z asystentem. Właśnie w tym obszarze Gemini pokazuje, jak powinien od początku wyglądać Asystent Google. Doceniam też fakt łatwej aktywacji funkcji, która odbywa się za pomocą gestu przeciągnięcia od dolnego rogu wyświetlacza. Google cały czas wprowadza nowości do funkcji np. w marcu 2025 Gemini otrzymało możliwość personalizacji, która pozwala usłudze przeszukiwać historię, aby lepiej dostosować się do rozmów. Liczę też, że producenci pójdą jeszcze dalej i pozwolą na korzystanie z funkcji nawet na ekranie blokady.

Źródło: opracowanie własne, Google. Zdjęcie otwierające: nikkimeel / Shutterstock

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Artykuł Asystent Google uśmiercony, a ja zadowolony. Z niecierpliwością czekam na ulepszone Gemini pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.