Dwie dychy na głowę - tak rząd i Google chcą uczyć Polaków AI
Donald Tusk w Warszawie spotkał się z Sundarem Pichai, CEO Alphabet i Google w siedzibie PFR, by ogłosić "wielkie" partnerstwo, które ma uczynić Polskę technologiczną (hehe) potęgą. W tle pobrzmiewały szumne zapowiedzi: sztuczna inteligencja, cyberbezpieczeństwo, szkolenia dla miliona Polaków. Brzmi świetnie, prawda? Problem w tym, że kiedy zaczniemy liczyć, okazuje się, że obiecywany zastrzyk to raczej homoeopatyczna wręcz dawka. Tak mała, że równie dobrze można by ją rozdać w postaci kuponów na kawę w biurowcach Google'a.
Donald Tusk w Warszawie spotkał się z Sundarem Pichai, CEO Alphabet i Google w siedzibie PFR, by ogłosić "wielkie" partnerstwo, które ma uczynić Polskę technologiczną (hehe) potęgą. W tle pobrzmiewały szumne zapowiedzi: sztuczna inteligencja, cyberbezpieczeństwo, szkolenia dla miliona Polaków. Brzmi świetnie, prawda? Problem w tym, że kiedy zaczniemy liczyć, okazuje się, że obiecywany zastrzyk to raczej homoeopatyczna wręcz dawka. Tak mała, że równie dobrze można by ją rozdać w postaci kuponów na kawę w biurowcach Google'a.