Klawiatura sterowana myślami? Meta właśnie ją testuje

Meta nie przestaje zaskakiwać i niedawno zaprezentowała swój przełomowy projekt. Brain2Qwerty ma pozwolić na pisanie za pomocą myśli. I chociaż nowość przeszła już pierwszą fazę testów, są pewne haczyki.

Co potrafi Brain2Qwerty?

Na podstawie aktywności mózgu Brain2Qwerty przewiduje, który klawisz naciśnie użytkownik. Cały proces opiera się na analizie subtelnych sygnałów magnetycznych wytwarzanych przez neurony, które następnie przekształcane są w tekst. Mówiąc prościej, technologia pozwala na pisanie bez dotykania klawiszy.

Czy to oznacza koniec klawiatur? Niekoniecznie. Choć metoda jest imponująca, nadal nie ma mowy o zastosowaniu jej w codziennym życiu. Ale przejdźmy do szczegółów.

Projekt nie jest wolny od wad

Żeby wszystko działało jak należy, Meta musi poradzić sobie z poważnymi wyzwaniami. Brain2Qwerty wymaga specjalistycznego sprzętu – magnetoencefalografu (MEG), który pozwala na wykrywanie sygnałów magnetycznych z mózgu.

Problem w tym, że sprzęt ten kosztuje 2 miliony dolarów, waży tonę i działa jedynie w warunkach laboratoryjnych. Jeśli więc planowaliście samodzielne przetestować Brain2Qwerty, musicie jeszcze trochę poczekać. Meta robi jednak wszystko, aby w przyszłości było to możliwe.

Brain2Qwerty przeszedł pierwsze testy

Jak podaje WinBuzzer, system przeszedł już badania, które miały na celu ocenę jego skuteczności. 35 ochotników pisało zdania na klawiaturze, a ich aktywność neuronalna była rejestrowana przy użyciu technologii magnetoencefalografii (MEG).

Proces dekodowania odbywał się w trzech etapach: najpierw sygnały MEG były analizowane przez moduł konwolucyjny, następnie kontekst na poziomie zdań interpretował model transformera, a w końcu model językowy udoskonalał wyniki, przekształcając je w tekst.

Pozwoliło to systemowi uzyskać 80% dokładności w dekodowaniu wpisanych znaków, ustanawiając nowy standard dla nieinwazyjnych metod dekodowania aktywności mózgu.

W porównaniu do technologii elektroencefalografii (EEG), MEG okazało się znacznie dokładniejsze – gdy MEG osiągnęło wskaźnik błędu znaków (CER) na poziomie 32%, EEG miał wskaźnik aż 67%.

Niektóre z uczestników badania osiągnęły nawet lepsze wyniki, z błędami na poziomie zaledwie 19%. Badacze Meta zwracają uwagę, że za sukcesem stoi kombinacja dwóch czynników: wykorzystanie sygnałów MEG oraz zastosowanie zaawansowanej architektury głębokiego uczenia, która w połączeniu z wcześniej wytrenowanym modelem językowym znacząco poprawia wyniki w porównaniu do tradycyjnych metod.

Czy czeka nas przełom?

Choć Brain2Qwerty na razie jest w fazie eksperymentalnej, wszystko wygląda na to, że w przyszłości ma szansę wejść w życie. Co więcej, może okazać się przełomowy w leczeniu uszkodzeń mózgu lub podczas badań nad ludzką inteligencją. Na razie nie ma się co spieszyć z rezygnowaniem z tradycyjnych klawiatur, ale warto obserwować, jak ta technologia rozwija się na naszych oczach.

Źródło: WinBuzzer, Business Today. Zdjęcie otwierające: obraz wygenerowany za pomocą DALLE-3

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Artykuł Klawiatura sterowana myślami? Meta właśnie ją testuje pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.