Kobo podnosi oficjalne ceny swoich czytników: modele Clara BW/Colour i Libra Colour kosztują o 50 zł więcej
Producenci czytników rzadko podnoszą ceny, a gdy już to robią, nie zawsze jest to medialną wiadomością. Ale gdy trzy modele Kobo podrożały na początku tego roku w Stanach o 10 dolarów – napisało o tym wiele portali, choćby The Verge czy Android Police. Ceny wzrosły również w Polsce. Ile teraz kosztują czytniki Kobo? Obecne oficjalne ceny są następujące. Linkuję do polskiego dystrybutora, czyli Czytio: Kobo Clara BW – 679 zł – w momencie premiery cena nominalna wynosiła 619 zł … czytaj dalej » The post Kobo podnosi oficjalne ceny swoich czytników: modele Clara BW/Colour i Libra Colour kosztują o 50 zł więcej first appeared on Świat Czytników.

Producenci czytników rzadko podnoszą ceny, a gdy już to robią, nie zawsze jest to medialną wiadomością.
Ale gdy trzy modele Kobo podrożały na początku tego roku w Stanach o 10 dolarów – napisało o tym wiele portali, choćby The Verge czy Android Police. Ceny wzrosły również w Polsce.
Ile teraz kosztują czytniki Kobo?
Obecne oficjalne ceny są następujące. Linkuję do polskiego dystrybutora, czyli Czytio:
- Kobo Clara BW – 679 zł – w momencie premiery cena nominalna wynosiła 619 zł
- Kobo Clara Colour – 749 zł – w czasie premiery 699 zł
- Kobo Libra Colour – 1049 zł – ten podczas premiery kosztował 999 zł
- Kobo Sage – 1349 zł (w czytio niedostępny, link do sklepu oficjalnego)
- Kobo Elipsa 2E – 1799 zł
Porównując ceny do strony sklepu z listopada zachowanej w Web Archive widzę, że czytniki wypuszczone w 2024 podrożały o 10 EUR, co w polskich warunkach oznacza wzrost o równo 50 zł.
Nie można oczywiście wykluczyć, że będą za jakiś czas jakieś promocje, zresztą w Czytio wszystkie czytniki są o 10 zł taniej niż w sklepie oficjalnym.
Czytniki Kobo kupimy taniej w… Amazonie!
Na wielu rynkach Kobo jest głównym konkurentem dla Kindle, dlatego zaskoczeniem może być, że czytniki tej firmy kupimy taniej w Amazonie.
Oto aktualne ceny z polskiego sklepu:
- Kobo Clara BW – 578,99 zł (co za żenujące automatyczne tłumaczenie)
- Kobo Clara Colour – 692,21 zł (o dziwo tu przetłumaczone poprawnie)
- Kobo Libra Colour – 918,99 zł (biały)
- Kobo Sage – 1240 zł
- Kobo Elipsa 2E – 1640,34 zł
Przy zamówieniu z Amazonu warto sprawdzać kto jest sprzedawcą, jeśli sam Amazon, to będziemy mieli i rękojmię sprzedawcy i gwarancję producenta. Nie powinno być problemu z ew. zwrotem czy reklamacją.
Ale czasami trafiają się „okazje” od innych sprzedawców z Europy, no i tutaj byłbym bardzo ostrożny. Raz, że reputacja sprzedawcy może okazać się podobna jak przy „okazjach” na Allegro, dwa że działają tam również firmy z Wielkiej Brytanii. Jeśli od nich kupimy, przy odbiorze czekać nas będzie niemiła niespodzianka w postaci opłaty celnej. Być może to tylko 8,50 zł (opłata manipulacyjna, gdy przesyłka została zwolniona), ale może więcej.
Warto też dodać, że w Amazonie znajdziemy też stosunkowo tanie zamienniki okładek z firmy Fintie – kupiłem taką do Clary (od 41 zł) i taką do Libra Colour (od 37 zł).
Co o tym sądzić?
Nie zamierzałem początkowo o tym pisać, ale przekonał mnie e-mail od czytelnika, który opisał swoją przygodę z oficjalnym sklepem Rakuten na Allegro. Miał w koszyku czytnik, który w międzyczasie podrożał. Sprzedawca uzasadnił to zmianą globalną.
No i czytelnik jest rozgoryczony, bo po ostatnich rozczarowaniach Amazonem chciał przejść na platformę, która traktuje klientów fair. A tu taka podwyżka.
I faktycznie, jak śledzę anglojęzyczne fora – po wyłączeniu opcji Download & Transfer, co ostatecznie nastąpiło 26 lutego, wiele osób rozważa przesiadkę na system Kobo. Przypomnieć warto, że czytniki Kobo współpracują z Adobe Digital Editions, co ułatwia przenoszenie książek zabezpieczonych DRM na inne platformy, jak również zdejmowanie zabezpieczeń.
Osobiście nie uważam sprawy podwyżki za rzecz kontrowersyjną, najwyraźniej producent uznał, że wzrosły koszty, szczególnie gdy w ostatnim czasie kursy walut dynamicznie się zmieniają i w niektórych przypadkach mogą zmniejszać marżę. Ceny Kobo w Polsce – szczególnie w promocji – wydają mi się wciąż atrakcyjne w porównaniu np. z Kindle czy PocketBookiem.
Rakuten jest firmą kanadyjską, może więc to też jakiś ruch przed potencjalnym wprowadzeniem ceł przez administrację prezydenta Trumpa. Swoją drogą nie mam pojęcia, jak wprowadzenie ceł wpłynie na ceny czytników – w końcu wszystkie i tak są produkowane w Chinach. Czy jeśli ktoś kupuje w Stanach czytnik Kobo, to dostanie cło kanadyjskie czy chińskie?
Wygląda jednak na to, że Kobo nie wykorzystuje marketingowo możliwości „przechwycenia” wielu klientów z Amazonu – choć pytanie, ilu przez te ostatnie zmiany jest zniechęconych.
Z polskiego punktu widzenia przenoszenie się z Kindle na Kobo może mieć sens głównie jeśli kupujemy książki anglojęzyczne i zadowalają nas ceny w sklepie Kobo. Jeśli czytamy po polsku i wysyłamy na czytnik pliki EPUB z księgarń – to całej afery z „Download and Transfer” mogliśmy nawet nie zauważyć.
W artykule są linki afilacyjne.The post Kobo podnosi oficjalne ceny swoich czytników: modele Clara BW/Colour i Libra Colour kosztują o 50 zł więcej first appeared on Świat Czytników.