Recenzja OPPO Reno13 FS 5G. Wygląd idzie w parze z dużą baterią

Przed wami recenzja OPPO Reno13 FS 5G, a więc podstawowego reprezentanta kolejnego wydania bardzo popularnej serii smartfonów. To propozycja, która ma otwierać rodzinę Reno13, będąc najtańszym modelem, ale jednocześnie nieść kluczowe cechy pokroju designu, ogólnej konstrukcji i specjalnych funkcji związanych m.in. z AI. Dlatego przejdźmy od razu do konkretów i poznajmy wady oraz zalety OPPO Reno13 FS 5G.

Zestaw, specyfikacja techniczna i cena OPPO Reno13 FS 5G

Beżowe pudełko wyróżnia serię Reno13, a więc też tytułowego Reno13 FS 5G. Jest ono dosyć cienkie, co już zwiastuje, że nie znajdziemy wielu dodatków wewnątrz, ale na szczęście nic nie jest upchnięte na siłę i wszystko ma swoje miejsce. Dlatego w opakowaniu czekają na nas plik papierlogii, kabel do ładowania (USB-A – USB-C) oraz kluczyk do tacki na karty SIM.

Cena OPPO Reno13 FS 5G wynosi 1699 złotych, ale jak to bywa w przypadku tego producenta, spodziewajmy się częstych promocji i obniżek lub różnych pakietów. Sama kwota została całkiem dobrze dobrana do klasy urządzenia, choć trzeba mieć na względzie, że wybrani konkurenci potrafią oferować nieco mocniejsze podzespoły (patrz: recenzja Nothing Phone (3a)). W przypadku OPPO, jeśli interesuje nas coś mocniejszego, możemy spojrzeć przykładowo na przeciwległy koniec skali serii Reno13, czyli Reno13 Pro 5G.

Z przyjemnych dodatków w specyfikacji na pewno warto podkreślić obecność najwyższego standardu wodo- i pyłoszczelności. Do tego dodajmy teoretycznie drobnostkę, czyli wciąż obecne gniazdo na karty microSD. Swoją drogą wielkość wbudowanej pamięci także robi pozytywne wrażenie, podobnie jak akumulatora. Z mniej przyjemnych punktów pamiętajmy, że konkurencja stawia na mocniejsze układy obliczeniowe z nowszymi standardami łączności.

PS. Na rynku znajdziemy jeszcze Reno13 F 5G i względem recenzowanego wariantu Reno13 FS 5G różni się wyłącznie dostępną pamięcią.

Budowa i jakość wykonania OPPO Reno13 FS 5G

Odkąd tylko pamiętam OPPO wyróżniało swoje smartfony specjalnym wykończeniem Glow. W przypadku serii Reno13 i recenzowanego Reno13 FS sytuacja ta trochę się zmieniła, bo malowanie stało się wyraźnie stonowane i jednolite, choć trzeba przyznać, że jest ono eleganckie i może się podobać.

Smartfon nie brudzi się nadmiernie, a plastikowo-szklana kanapka dobrze leży w dłoni i najzwyczajniej w świecie ma swój urok. I co najważniejsze, Reno13 FS 5G oferuje maksymalny stopień ochrony przed wodą (zanurzenie do 2 m na 30 min) i kurzem, co jest istotnym wyróżnikiem w tym segmencie.

Front wita nas z fabrycznie nałożoną folią na ekran, w której znalazło się wycięcie na aparat do selfie. Jego jakość jest akceptowalna, w pełni poprawna względem klasy Reno13 FS 5G. Poza tym mamy do czynienia z równymi ramkami wokół wyświetlacza, w którym został jeszcze zatopiony czytnik linii papilarnych. Po prostu nic dodać, nic ująć.

Z tyłu pierwsze, co rzuca się w oczy, to wyspa z aparatami, która oświetlona od zewnątrz wyróżnia się charakterystyczną poświatą naokoło, już na obudowie. Sama wyspa nie jest przesadnie wystająca, aczkolwiek umieszczona z boku, więc smartfon minimalnie chybocze się na boki, gdy leży na płasko. Matowe wykończenie Reno13 FS dobrze maskuje zabrudzenia.

Krawędzie podkreślają multimedialny charakter

Krawędzie testowanego OPPO są wykonane z tworzyw sztucznych, ale nie jest to najtańszy sort plastiku i na upartego w dotyku może przypominać metal. Różnice odczujemy głównie po sposobie rozpraszania ciepła. Same boki skrywają:

• góra: maskownica głośnika, dodatkowy mikrofon,
• dół: maskownica głośnika, złącze USB-C, główny mikrofon, tacka na karty SIM i microSD,
• lewa strona: pusto,
• prawa strona: klawisze fizyczne.

Zastosowane głośniki pełnią funkcję stereo i brzmią nieźle. Nie ma w nich aż tak dużo niskich tonów, jak w porównaniu do wspomnianego już Nothing Phone (3a). Niemniej są donośne, grają czysto, a efekt stereo jest w porządku. Szczególnie zastosowane osobnej maskownicy na górnej krawędzi poprawia ten aspekt.

Warto również podkreślić opcję 300% normy, czyli po maksymalnym wysunięciu paska natężenia dźwięku, możemy go jeszcze podbić, uzyskując właśnie dodatkowe podbicie, ale wtedy odbija się to na jakości. W kwestii dodatkowych wrażeń haptycznych, w Reno13 FS znajdziemy wyłącznie podstawową implementację wibracji.

Wyświetlacz OPPO Reno13 FS 5G i jakość obrazu

Ekran OPPO Reno13 FS 5G określiłbym mianem dobrym. Nie wyróżnia się on niczym szczególnym, ale oferuje dobrą jakość, właściwą do klasy sprzętu. Podstawowa jasność dobija do około 570 nitów, a w słońcu możemy uzyskać nieco ponad 1000 nitów, czyli niezłe wartości. Reprodukcja barw jest w porządku, choć widać tendencję do delikatnego przekłamania kolorów w stronę błękitu. Częściowo możemy to zaadresować w ustawieniach temperaturą barw.

Wyświetlacz OPPO Reno13 FS 5G wspiera częstotliwość odświeżania obrazu w 120 Hz i właśnie tę wartość możemy obserwować w całym systemie, choć niekoniecznie w aplikacjach. W nich, w tym także w grach oprogramowanie blokuje ekran do 60 Hz. ColorOS dba również o to, aby spowolnić panel do tej samej wartości, gdy nic nie jest na nim animowane.

Akumulator OPPO Reno13 FS 5G – czas pracy i ładowania

Kolejnym, istotnym plusem recenzowanego OPPO Reno13 FS 5G jest jego akumulator. Producentowi udało się zmieścić w smukłej obudowie ponadprzeciętne ogniwo, bo o pojemności 5800 mAh, które gwarantuje długi czas pracy na jednym ładowaniu. Nie miałem żadnych problemów działać z testowanym smartfonem przez 2 dni i to bez żadnych kompromisów. Jeżeli się postarać, to 3 dni też są w zasięgu przy lżejszym użytkowaniu podzespołów.

Za ładowanie Reno13 FS 5G odpowiada technologia SuperVOOC o mocy 45 W. Stosownego zasilacza niestety nie znajdziemy w zestawie, a smartfon nie jest w pełni kompatybilny z USB Power Delivery, osiągając z takimi ładowarkami niższe moce. Dlatego chcąc szybko ładować OPPO, musimy dokupić odpowiednią kostkę do gniazdka, aby uzyskiwać 50% naładowania w ~40 minut i 100% w 1 godzinę i 15 minut. Plus dla producenta, że gwarantuje 4-letnią żywotność akumulatora, który po tym okresie wciąż ma oferować ponad 80% nominalnej pojemności.

Aparaty OPPO Reno13 FS 5G – jakość zdjęć i filmów

Aplikacja aparatu OPPO Reno13 FS 5G wita się z nami bardzo rozbudowaną funkcjonalnością. Jak na tę klasę cenową, wachlarz oferowanych możliwości jest bardzo szeroki. W końcu pojawiają się m.in. specjalne filtry i tryby fotografowania pod wodą (specjalna obsługa bez ekranu dotykowego). Cała reszta to klasyka, ale zorganizowana w ergonomiczny sposób.

OPPO Reno13 FS 5G pozwala nagrywać filmy w rozdzielczościach:

• 720p w 30 i 60 kl./s.
• 1080p w 30 i 60 kl./s.
• 4K w 30 kl./s.

Nagrania w połączeniu z obiektywem szerokokątnym dostępne są wyłącznie w 720p i 1080p w 30 kl./s., ale wyłącznie przy założeniu, że właśnie zaczniemy z niego korzystać od samego początku. Jeżeli film rozpoczniemy z głównej matrycy, to już nie będziemy w stanie przełączyć się na szeroki kąt.

Jedna matryca do pominięcia

Jak zawsze zaczynamy od rozgrzeszania OPPO za zastosowane aparaty. Co ciekawe, producent skutecznie blokuje możliwość dowiedzenia się, z jakimi matrycami mamy do czynienia, więc tym razem nie odniesiemy się do ich producentów. Niemniej na pierwszy ogień idzie sensor o rozdzielczości 2 MPx, którego zadaniem jest robienie zdjęć makro. Jego jakość nie robi świetnego wrażenia, bo potrzebujemy sporo światła, aby nie pojawiał się szum. Jednak na plus trzeba zaliczyć obecność autofocusa (4 cm).

Szeroki kąt w OPPO Reno13 FS 5G oferuje jakość, która nikogo nie powinna zaskakiwać w tej klasie cenowej. Spodziewam się, że to jedna z najpopularniejszych matryc od Sony, która na potęgę stosowana jest w tym segmencie smartfonów. Dlatego w dobrych warunkach oświetleniowych powinniśmy być zadowoleni z jakości (z przymrużeniem oka na reprodukcję barw i zakres tonalny), ale nocą zaczną wychodzić spore problemy ze szczegółowością i oczywiście samą jasnością.

Przechodzimy do głównego aparatu, który wypada po prostu dobrze w robieniu zdjęć. Co prawda pod żadnym pozorem nie wychodzi przed szereg w swojej klasie, ale jednocześnie ciężko też mu wskazać konkretną bolączkę. Na plus oczywiście trzeba zaliczyć optyczną stabilizację obrazu, choć trochę dziwi fakt, że w nocy oprogramowanie niechętnie korzysta z trybu nocnego.

Oprogramowanie i wydajność OPPO Reno13 FS 5G

Reno13 FS 5G wita się z nami z nakładką ColorOS, której nie można odmówić tego, że jest bardzo rozbudowana. Widać, że OPPO stawia na funkcje AI, które pojawiają się nawet podczas pisania treści, ale głównie skupiają się na funkcjach graficznych w ramach aplikacji AI Studio, która pozwala przerabiać zdjęcia, a także je tworzyć. Do tego dodajmy standardowe, rozbudowane funkcje personalizacji i… strasznie dużo programów firm trzecich. Na szczęście możemy swobodnie je odinstalować od razu po konfiguracji smartfona.

Recenzowany smartfon debiutuje z systemem Android 15 (ColorOS 15.0). Reno13 FS 5G ma być wspierany przez 3 lata (do Androida 18 włącznie) w ramach duży aktualizacji i 4 lata, jeśli chodzi o poprawki bezpieczeństwa. Bez szaleństw, ale mieści się to w oczekiwaniach w tej klasie.

Za moc obliczeniową OPPO Reno13 FS 5G odpowiada Snapdragon 6 Gen 1, a więc jeden ze słabszych układów Qualcomma i jednocześnie już mający swój wiek, bo jest to procesor z 2023 roku. Tym samym nie mówimy o smartfonie, który ma bić się z konkurentami na wydajność, choć trzeba przyznać, że w trakcie testów nie odczuwałem specjalnych braków, jeśli chodzi o płynność działania. Duża w tym zasługa m.in. szybkich pamięci, ale w ogólnym rozrachunku OPPO oferuje po prostu podstawową moc obliczeniową w tej klasie. Ach, wiek układu obliczeniowego wpływa też na dostępne technologie łączności, więc ograniczamy się m.in. do Wi-Fi 5.

Im wyższy wynik, tym lepiej.

Recenzja OPPO Reno13 FS 5G. Podsumowanie i nasza opinia

Za nami recenzja OPPO Reno13 FS 5G, czyli smartfona, który ewidentnie ma kilka mocnych stron. Pierwszą z nich jest jakość wykonania i uwzględnienie najwyższego standardu wodoszczelności. Drugi to ponadprzeciętnie duży akumulator, który pozwala na odczuwalnie dłuższą pracę. Trzeci to samo oprogramowanie, którego możliwości są spore i widać, że OPPO nie ogranicza nowości związanych m.in. z AI wyłącznie do flagowych propozycji.

Z drugiej strony trzeba pamiętać, że OPPO nie chce walczyć o klienta wydajnością. Pod tym względem Reno13 FS 5G jest trochę z tyłu stawki. Kolejną kwestią jest mnogość zainstalowanych aplikacji firm trzecich. Z kolei w przypadku aparatów trzeba jednak patrzeć na recenzowany model bez trzeciej matrycy, która została dodana na siłę.

Źródło: oprac. własne. Zdj. otwierające: Łukasz Pająk / Android.com.pl

Smartfon na okres testów dostarczyło OPPO. Dostawca nie miał wpływu na treść materiału. Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Artykuł Recenzja OPPO Reno13 FS 5G. Wygląd idzie w parze z dużą baterią pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.