„Moment Sputnika” uderza w USA. Czegoś takiego jeszcze nie widzieliśmy
Kurs Nvidii, największego producenta chipów AI w USA, który przez ostatnie dwa lata zyskał najwięcej na hossie na sztuczną inteligencję, spadł w poniedziałek o katastrofalne 16,9 proc. Kapitalizacja firmy skurczyła się blisko 600 mld dol., co jest rekordem w historii amerykańskiej giełdy. Wszystko przez chiński model AI DeepSeek i tzw. „moment Sputnika”. Co się dzieje? […] Artykuł „Moment Sputnika” uderza w USA. Czegoś takiego jeszcze nie widzieliśmy pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.


Kurs Nvidii, największego producenta chipów AI w USA, który przez ostatnie dwa lata zyskał najwięcej na hossie na sztuczną inteligencję, spadł w poniedziałek o katastrofalne 16,9 proc. Kapitalizacja firmy skurczyła się blisko 600 mld dol., co jest rekordem w historii amerykańskiej giełdy. Wszystko przez chiński model AI DeepSeek i tzw. „moment Sputnika”. Co się dzieje?
To była rzeź – tak to, co się wydarzyło w poniedziałek na amerykańskiej giełdzie, określają niektóre media za Oceanem. Jak do tego doszło?
Dominacja USA ws. AI została podważona
Przez ostatnie dwa lata technologie sztucznej inteligencji były nieustannym prezentem dla inwestorów na amerykańskich rynkach akcji. Technologiczny indeks Nasdaq100 wzrósł o 92 proc. od początku 2023 roku, dokładając ponad 14 bilionów dolarów do wyceny 100 spółek z branży tech i przynosząc miliardy dolarów garstce dyrektorów generalnych i założycieli firm technologicznych.
Jeszcze w zeszłym tygodniu indeks S&P 500 osiągnął kolejny rekord, w dużej mierze dzięki kolejnej fali entuzjazmu wokół AI, tym razem związanego z planowanymi inwestycjami w wysokości 500 miliardów dolarów ogłoszonymi przez Biały Dom. Prezydent Donald Trump mówił, że USA są globalnym liderem w dziedzinie AI – stwierdzenie, któremu niewielu by zaprzeczyło, gdyby nie ostatni weekend.
Niemniej, Nvidia miała najlepsze chipy. Meta, OpenAI i inne amerykańskie giganty technologiczne miały znaczącą przewagę w rozwoju botów, które napędzałyby ten rynek.
DeepSeek kontratakuje
Wszystko jednak do czasu. Gdy szefowie największych firm zajmujących się sztuczną inteligencją zgromadzili się w zeszłym tygodniu w szwajcarskich Alpach, wszystkie oczy zwrócone były na Wschód. W panelach dyskusyjnych i prywatnych rozmowach na marginesie Światowego Forum Ekonomicznego w Davos, przedstawiciele branży technologicznej podkreślali konieczność budowy większej liczby centrów danych przez USA i ich sojuszników oraz znalezienia właściwej równowagi w regulacjach, aby utrzymać przewagę nad Chinami w rozwoju AI.
– Prawdopodobnie wyprzedzamy Chiny o ponad rok, jeśli chodzi o modele – powiedziała Ruth Porat z Alphabetu w rozmowie z Bloomberg News podczas wydarzenia. Dodała jednak, że „nie jest to przesądzone”, że USA utrzymają swoją przewagę.
Nawet to stwierdzenie mogło być zbyt optymistyczne. W tym samym tygodniu, ale kilka dni później mało znany chiński startup AI o nazwie DeepSeek opublikował nowy otwarty model AI o nazwie R1, który potrafi naśladować sposób rozumowania ludzi.
Firma twierdzi, że R1 dorównuje lub przewyższa wiodących amerykańskich deweloperów w szeregu branżowych testów porównawczych, w tym w zadaniach matematycznych i ogólnej wiedzy – a został zbudowany za ułamek kosztów. Do końca tygodnia DeepSeek wspiął się w rankingach Chatbot Arena, uważnie obserwowanej listy liderów systemów AI.
Co więcej, prominentne postaci w świecie technologii, takie jak znany inwestor Marc Andreessen, nazwały ten produkt „momentem Sputnika w AI”. To wstydliwe określenie dla narodu USA, kiedy to w latach 50. Rosjanie wypuścili pierwszego w historii sztucznego satelitę Ziemi. Teraz tym Sputnikiem ma być właśnie DeepSeek.
Podsumowując, prawie z dnia na dzień DeepSeek podważył wiele założeń panujących w Dolinie Krzemowej na temat ekonomii budowania AI, a także najlepszych metod rozwijania tej technologii oraz zakresu przewagi USA nad konkurentami w Chinach.
Przez większą część ostatnich dwóch lat, odkąd ChatGPT zapoczątkował globalną gorączkę AI, branża zakładała, że droga do lepszej sztucznej inteligencji w dużej mierze zależy od dużych wydatków na bardziej zaawansowane chipy od firm takich jak Nvidia oraz coraz większe centra danych do ich przechowywania – pisze we wtorek Bloomberg.
Teraz to wszystko się skończyło, a swoje myślenie trzeba przewartościować.
Polała się krew na Wall Street
Do czego to doprowadziło? Do tąpnięcia na Nasdaqu oraz wymiecenia ok. 1 bilion dolarów z amerykańskiej i europejskiej giełdy.
Największym przegranym była wspomniana Nvidia, której kurs załamał się o 16,9 proc. Kapitalizacja rynkowa firmy skurczyła się tym samym o blisko 600 mld dol., co jest absolutnym rekordem w historii amerykańskiej giełdy.
Powodem, dla którego wydanie modelu DeepSeek wpłynęło na akcje Nvidii, jest to, że R1 stanowi jasny przykład, że modele AI niekoniecznie potrzebują drogich, wysokiej klasy chipów lub sprzętu, aby zbudować imponujący model, co nie jest najlepszą wiadomością dla producenta chipów, jakim jest właśnie Nvidia.
– DeepSeek to postęp w dziedzinie AI i doskonały przykład skalowania w czasie testowania – powiedział rzecznik Nvidii w rozmowie z TechCrunch.
Praca DeepSeek ilustruje, w jaki sposób przy użyciu tej techniki można tworzyć nowe modele, wykorzystując powszechnie dostępne produkty i zasoby obliczeniowe w pełni zgodne z regulacjami dotyczącymi kontroli eksportu. Wyciągnięcie wniosków po naszej stronie wymaga obecnie znacznej liczby procesorów graficznych Nvidii oraz sieci o wysokiej wydajności. Obecnie mamy trzy prawa skalowania: trenowanie wstępne i potreningowe, które są kontynuowane, oraz nowe skalowanie w czasie testów – dodał.
Załamanie na amerykańskiej giełdzie ma miejsce tydzień po tym, jak były prezydent Joe Biden podpisał rozporządzenie wykonawcze wprowadzające kolejne ograniczenia dotyczące eksportu zaawansowanych układów AI produkowanych w USA do niektórych krajów, z niemal całkowitym zakazem wysyłania tych układów do takich państw jak Chiny, gdzie siedzibę ma DeepSeek.
W tamtym czasie Nvidia oświadczyła, że rozporządzenie to jest „bezprecedensowe i błędne” oraz że „wykolei” ono innowacje i wzrost gospodarczy na całym świecie.
Damian Szymański, wicenaczelny Android.com.pl
Zdjęcie otwierające: Ken Lund/Flickr (Public Domain)
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.
Artykuł „Moment Sputnika” uderza w USA. Czegoś takiego jeszcze nie widzieliśmy pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.