Sprawdziłem, jak PLLuM radzi sobie z urzędozą. Za wcześnie na szampana
Mamy w Polsce własnego LLM-a, czyli model sztucznej inteligencji, który był uczony i porozumiewa się po polsku. PLLuM został oficjalnie udostępniony i można ściągać poszczególne jego wersje, by uruchamiać je lokalnie, ale pojawiła się także wersja online. Postanowiłem sprawdzić, jak PLLuM poradzi sobie z rzeczami, do których został stworzony, czyli przy sprawach urzędowych. PLLuM i […] Artykuł Sprawdziłem, jak PLLuM radzi sobie z urzędozą. Za wcześnie na szampana pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.


Mamy w Polsce własnego LLM-a, czyli model sztucznej inteligencji, który był uczony i porozumiewa się po polsku. PLLuM został oficjalnie udostępniony i można ściągać poszczególne jego wersje, by uruchamiać je lokalnie, ale pojawiła się także wersja online. Postanowiłem sprawdzić, jak PLLuM poradzi sobie z rzeczami, do których został stworzony, czyli przy sprawach urzędowych.
PLLuM i sprawy urzędowe
Wiadomo, że sztuczna inteligencja ma trafić do mObywatela pod postacią asystenta, ale ma być wykorzystywana także na stronach różnych urzędów w Polsce. Pomysł, by to AI pomagało w otrzymywaniu informacji o tym, jak coś załatwić, jest całkiem interesujący.
Dobrze wiemy, że liczba dokumentów, wniosków i papierów, które trzeba czasem dostarczyć do urzędu, potrafi przysporzyć o ból głowy. PLLuM ma być tutaj pomocny, choć jeszcze zbyt wcześnie na to, by oddawać w ręce sztucznej inteligencji wszystkie sprawy. Rozmawiając z chatem w wersji online, już na start dostajemy jasny komunikat, że ten może być pomocny w kwestiach związanych z urlopem, zasiłkiem chorobowym czy też uzyskaniem dofinansowania na pobyt dziecka w żłobku.
W teorii brzmi to bardzo pożytecznie, ale w zestawieniu z praktyką jest już trochę gorzej. Chat chętnie udziela odpowiedzi, ale te są bardzo skrótowe przy domyślnych ustawieniach. Rozmawiając o przysługujących w pracy dniach urlopowych, pominął możliwość wzięcia urlopu na żądanie. Dopiero zadając kolejne pytania, można uzyskać odpowiedzi, co poniekąd zaprzecza idei takiego pomocnika. Wszak komplet informacji powinno dostać się od razu.
Dopytując PLLuM o wniosek dotyczący dofinansowania na pobyt dziecka w żłobku, otrzymałem same ogólniki. I to do tego stopnia, że więcej dowiedziałbym się, wchodząc po prostu na stronę GOV. Im dłużej dopytywałem PLLuM o różne kwestie, tym wolniej udzielał odpowiedzi, by na końcu dać mi informacje, że jest zbyt obciążony i żebym wrócił później.
Oczywiście zainteresowanie modelem może być obecnie większe, skoro ten dopiero co debiutował. Nie zmienia to jednak tego, że póki co karmił mnie samymi ogólnikami.
Nie rozliczaj PIT-37 z PLLuM
Postanowiłem podpytać PLLuM o to, jak wypełnić PIT-37. Zanim jednak do tego doszedłem, zadałem ogólne pytanie o to, kto ma w ogóle taki obowiązek i tutaj zaczęły się schody. Model językowy stworzył listę punktów, które muszą być spełnione, żeby złożyć PIT-37, ale jednocześnie napisał, że jak się je spełni, to NIE trzeba składać dokumentu.
Dalsze rozmowy z modelem nie przyniosły wcale lepszych rezultatów i upierał się przy swoim, że podane przez niego odpowiedzi się wzajemnie nie wykluczają. Nie dostałem też od razu odpowiedzi, że PIT-37 nie muszą składać osoby do 26. roku życia, jeżeli nie korzystały z żadnych dodatkowych ulg, a ich przychody były w całości objęte ulgą dla młodych.
Owszem, sam temat jest dość skomplikowany, ale skoro szukałem pomocy, to AI powinno dać mi wszystkie możliwe informacje od razu. Mogą być w formie skrótowej, ale po odpowiedzi zakładam, że to wszystko. I to może prowadzić do problemów, za które oczywiście będzie odpowiadał użytkownik, a nie PLLuM.
Model językowy wygenerował dla mnie jednak uproszczony PIT-37, choć w formie tekstowej i takiej, że bez żadnej dodatkowej wiedzy, nie byłbym w stanie przełożyć tego na prawdziwy formularz. Szczerze, to nie próbowałbym i nie doradzam korzystania z pomocy PLLuM na tym etapie. Szybciej i łatwiej można uzyskać odpowiedzi, wchodząc na rządowe strony lub po prostu dzwoniąc do wybranej placówki.
Wierzę za to, że z czasem, kiedy PLLuM zacznie działać lepiej, będzie pomocnym narzędziem w kontakcie z urzędami. Szczególnie w sytuacji, kiedy ten asystent będzie zaimplementowany i wytrenowany na konkretnej stronie. Na ten moment jest zbyt ogólnikowy i odnoszę wrażenie, że działa zbyt topornie. PLLuM potrzebuje czasu i treningu, ale liczę, że stanie się pomocą w przedzieraniu się przez często niezrozumiałe przepisy.
Źródło: opracowanie własne. Zdjęcie otwierające: Korawat photo shoot / Shutterstock / montaż własny
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.
Artykuł Sprawdziłem, jak PLLuM radzi sobie z urzędozą. Za wcześnie na szampana pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.