Dlaczego RCS to porażka i nawet wdrożenie szyfrowania na iOS tego nie zmieni

W teorii RCS miał rozwiązać szereg problemów nowoczesnej komunikacji mobilnej. Obiecywano nam SMSy nowej generacji, a dostaliśmy kolejny komunikator Google, który jest kompatybilny jedynie ze sobą samym. Być może jednak dokonuje się właśnie mały krok w dobrą stronę. Na papierze wszystko wygląda świetnie. GSMA, czyli organizacja zrzeszająca chyba wszystkich operatorów komórkowych na świecie już 17 lat temu zdała sobie sprawę, że SMSy to przeżytek i pora wprowadzić nowy, przystający do rozwijającej się technologii standard. Niestety po drodze napotkano na szereg problemów, które odbijają się właśnie czkawką. Rich Communication Services miało też raz na zawsze rozwiązać idiotyczny konflikt niebieskich i zielonych chmurek, o którym nie jeden raz pisaliśmy na Dailyweb. W skrócie chodzi o to, że Apple w swojej aplikacji Wiadomości używa koloru niebieskiego i zielonego, by odróżnić od siebie wiadomości przesyłane przez iMessage (szyfrowane metodą end to end) od zwykłych SMS'ów, które nie są w żaden sposób chronione z uwagi na ich przestarzały standard. RCS musi najpierw rozwiązać problemy, które sam stworzył Historia RCS rozpoczęła się w 2008 roku, w którym powołano do życia pierwszą wersję tego standardu. Chodziło o stworzenie nowej platformy komunikacji, która działałaby globalnie u wielu operatorów i zastąpiła w przyszłości wiadomości tekstowe oraz MMSy, którym brakowało istotnych możliwości takich jak rozmowy grupowe czy przesyłanie materiałów w wysokiej jakości. Kilka lat po pierwszych ustaleniach, ciężar rozwoju RCS wzięła na siebie grupa największych światowych telekomów:  Deutsche Telekom, France Telekom, Telecom Italia, Telefónica i Vodafone. W 2012 roku tzw. uniwersalny profil (czyli zbiór wytycznych i cech standardu) wdrożył Samsung i zaoferował możliwość korzystania z RCS na swoich smartfonach z Androidem w Europie, a po trzech latach w USA. Od 2017 roku, aplikacja Wiadomości w Samsungach natywnie obsługuje RCS. https://dailyweb.pl/google-trolluje-apple/ RCS wymaga do działania pewnej infrastruktury, ponieważ transmisja danych oraz wiadomości odbywa się przez internet, a nie jak w przypadku wiadomości SMS przez "zwykłą" sieć operatorów. Zatem, by system działał jak należy, telekomy musiały ponieść koszty nie tylko postawienia takiej infrastruktury, ale i jej wieloletniego utrzymywania. Problem w tym, że trudno tego rodzaju wydatki przerzucać na klientów. Jak łatwo się domyślić, nie wszyscy operatorzy byli chętni na tego typu inwestycje. Co więcej, sprzęt i oprogramowanie poszczególnych operatorów z całego świata musiał być ze sobą kompatybilny. Widząc rosnącą potrzebę rynkową, pewien amerykańsko-irański przedsiębiorca założył w Dolinie Krzemowej firmę Jibe Mobile, która oferowała operatorom dostęp do odpowiedniej infrastruktury, biorąc na siebie zachowanie zgodności i utrzymywanie standardów. Dzięki temu rozwiązaniu operatorzy musieli się tylko połączyć do chmury Jibe i nie musieli martwić się o nic więcej. W wyniku tego działania powstały jednak dwie drogi dla RCS. https://dailyweb.pl/wiadomosci-rcs-na-iphoneach-w-2024-obsluga-standardu-trafi-do-imessage/ Z jednej strony standard działał na niezależnych od siebie infrastrukturach budowanych przez operatorów, z drugiej część telekomów zaczęła podłączać się do chmury kalifornijskiego start-upu, by zdjąć z siebie konieczność dbania o utrzymanie usługi. Warto jeszcze dodać, niektórzy operatorzy w USA i Chinach i Niemczech tworzyli własne porozumienia i wdrażali standard RCS pod innymi nazwami i na różnych platformach sprzętowych. Idea wspólnego standardu przerodziła się w chaos. W 2015 roku Jibe Mobile zostało kupione przez Google i od tego momentu obserwujemy wzmożone działania giganta, który promuje RCS jako niezależną, wspólną platformę dla wszystkich, choć w rzeczywistości ma sporą kontrolę nad tym, jak ona się rozwija. Dlaczego wdrożenie RCS w iOS 18 nie rozwiązało problemu z bezpieczeństwem? Google wdrożyło platformę Jibe do swojej aplikacji Wiadomości na Androidzie w 2021 roku. Warto w tym momencie zauważyć, że obok standardu Jibe, wciąż istnieje wspomniany przeze mnie wcześniej uniwersalny profil RCS (universal profile), który działa w oparciu o infrastruktury operatorów. Jest to ważne, bo Apple, wraz z premierą iOS 18 we wrześniu 2024 udostępniło RCS w oparciu o uniwersalny profil GSMA, a nie standard Google. I oczywiście, choć wiadomość wysłana „przez RCS” z iPhone'a do użytkownika Androida dotrze do adresata, to nie będzie ona szyfrowana. Dzieje się tak dlatego, że uniwersalny profil, który obowiązywał w 2024, nie zawierał w swoich wytycznych metody szyfrowania end to end. Część z Was pomyślało pewnie teraz, że przecież Google chwali się, że „ich” RCS jest szyfrowany. Tak, to prawda, ale szyfrowanie dotyczy wiadomości przesyłanych w ramach platformy Google Jibe, bo firma wdrożyła szyfrowanie na własną rękę bez współpracy z GSMA we własnej usłudze, natomiast Apple swego czasu ogłosiło, że wdroży tylko oficjalną specyfikację

Mar 18, 2025 - 08:43
 0
Dlaczego RCS to porażka i nawet wdrożenie szyfrowania na iOS tego nie zmieni

RCS na iOS widok tworzenia nowej wiadomości

W teorii RCS miał rozwiązać szereg problemów nowoczesnej komunikacji mobilnej. Obiecywano nam SMSy nowej generacji, a dostaliśmy kolejny komunikator Google, który jest kompatybilny jedynie ze sobą samym. Być może jednak dokonuje się właśnie mały krok w dobrą stronę.

Na papierze wszystko wygląda świetnie. GSMA, czyli organizacja zrzeszająca chyba wszystkich operatorów komórkowych na świecie już 17 lat temu zdała sobie sprawę, że SMSy to przeżytek i pora wprowadzić nowy, przystający do rozwijającej się technologii standard. Niestety po drodze napotkano na szereg problemów, które odbijają się właśnie czkawką. Rich Communication Services miało też raz na zawsze rozwiązać idiotyczny konflikt niebieskich i zielonych chmurek, o którym nie jeden raz pisaliśmy na Dailyweb. W skrócie chodzi o to, że Apple w swojej aplikacji Wiadomości używa koloru niebieskiego i zielonego, by odróżnić od siebie wiadomości przesyłane przez iMessage (szyfrowane metodą end to end) od zwykłych SMS'ów, które nie są w żaden sposób chronione z uwagi na ich przestarzały standard.

RCS musi najpierw rozwiązać problemy, które sam stworzył

Historia RCS rozpoczęła się w 2008 roku, w którym powołano do życia pierwszą wersję tego standardu. Chodziło o stworzenie nowej platformy komunikacji, która działałaby globalnie u wielu operatorów i zastąpiła w przyszłości wiadomości tekstowe oraz MMSy, którym brakowało istotnych możliwości takich jak rozmowy grupowe czy przesyłanie materiałów w wysokiej jakości. Kilka lat po pierwszych ustaleniach, ciężar rozwoju RCS wzięła na siebie grupa największych światowych telekomów:  Deutsche Telekom, France Telekom, Telecom Italia, Telefónica i Vodafone. W 2012 roku tzw. uniwersalny profil (czyli zbiór wytycznych i cech standardu) wdrożył Samsung i zaoferował możliwość korzystania z RCS na swoich smartfonach z Androidem w Europie, a po trzech latach w USA. Od 2017 roku, aplikacja Wiadomości w Samsungach natywnie obsługuje RCS. https://dailyweb.pl/google-trolluje-apple/ RCS wymaga do działania pewnej infrastruktury, ponieważ transmisja danych oraz wiadomości odbywa się przez internet, a nie jak w przypadku wiadomości SMS przez "zwykłą" sieć operatorów. Zatem, by system działał jak należy, telekomy musiały ponieść koszty nie tylko postawienia takiej infrastruktury, ale i jej wieloletniego utrzymywania. Problem w tym, że trudno tego rodzaju wydatki przerzucać na klientów. Jak łatwo się domyślić, nie wszyscy operatorzy byli chętni na tego typu inwestycje. Co więcej, sprzęt i oprogramowanie poszczególnych operatorów z całego świata musiał być ze sobą kompatybilny. Widząc rosnącą potrzebę rynkową, pewien amerykańsko-irański przedsiębiorca założył w Dolinie Krzemowej firmę Jibe Mobile, która oferowała operatorom dostęp do odpowiedniej infrastruktury, biorąc na siebie zachowanie zgodności i utrzymywanie standardów. Dzięki temu rozwiązaniu operatorzy musieli się tylko połączyć do chmury Jibe i nie musieli martwić się o nic więcej. W wyniku tego działania powstały jednak dwie drogi dla RCS. https://dailyweb.pl/wiadomosci-rcs-na-iphoneach-w-2024-obsluga-standardu-trafi-do-imessage/ Z jednej strony standard działał na niezależnych od siebie infrastrukturach budowanych przez operatorów, z drugiej część telekomów zaczęła podłączać się do chmury kalifornijskiego start-upu, by zdjąć z siebie konieczność dbania o utrzymanie usługi. Warto jeszcze dodać, niektórzy operatorzy w USA i Chinach i Niemczech tworzyli własne porozumienia i wdrażali standard RCS pod innymi nazwami i na różnych platformach sprzętowych. Idea wspólnego standardu przerodziła się w chaos. W 2015 roku Jibe Mobile zostało kupione przez Google i od tego momentu obserwujemy wzmożone działania giganta, który promuje RCS jako niezależną, wspólną platformę dla wszystkich, choć w rzeczywistości ma sporą kontrolę nad tym, jak ona się rozwija.

Dlaczego wdrożenie RCS w iOS 18 nie rozwiązało problemu z bezpieczeństwem?

Google wdrożyło platformę Jibe do swojej aplikacji Wiadomości na Androidzie w 2021 roku. Warto w tym momencie zauważyć, że obok standardu Jibe, wciąż istnieje wspomniany przeze mnie wcześniej uniwersalny profil RCS (universal profile), który działa w oparciu o infrastruktury operatorów. Jest to ważne, bo Apple, wraz z premierą iOS 18 we wrześniu 2024 udostępniło RCS w oparciu o uniwersalny profil GSMA, a nie standard Google. I oczywiście, choć wiadomość wysłana „przez RCS” z iPhone'a do użytkownika Androida dotrze do adresata, to nie będzie ona szyfrowana. Dzieje się tak dlatego, że uniwersalny profil, który obowiązywał w 2024, nie zawierał w swoich wytycznych metody szyfrowania end to end. Część z Was pomyślało pewnie teraz, że przecież Google chwali się, że „ich” RCS jest szyfrowany. Tak, to prawda, ale szyfrowanie dotyczy wiadomości przesyłanych w ramach platformy Google Jibe, bo firma wdrożyła szyfrowanie na własną rękę bez współpracy z GSMA we własnej usłudze, natomiast Apple swego czasu ogłosiło, że wdroży tylko oficjalną specyfikację pochodzącą od globalnego stowarzyszenia, a nie od swojego konkurenta. Dopiero kilka dni temu ogłoszono, że GSMA opracowało uniwersalny profil w wersji 3.0., który wprowadza wymóg szyfrowania wiadomości. Apple ma zatem wkrótce wdrożyć te zmiany. Rzecznik firmy powiedział:
Szyfrowanie typu end-to-end to potężna technologia prywatności i bezpieczeństwa, którą iMessage wspiera od samego początku, a teraz cieszymy się, że mogliśmy pomóc w przewodzeniu wysiłkom całej branży, aby wprowadzić szyfrowanie typu end-to-end do uniwersalnego profilu RCS opublikowanego przez GSMA. Dodamy obsługę kompleksowego szyfrowania wiadomości RCS do systemów iOS, iPadOS, macOS i watchOS w przyszłych aktualizacjach oprogramowania.

RCS jest porażką nawet z szyfrowaniem pomiędzy Androidem i iOS

Czas opowiedzieć na pytanie postawione w tytule niniejszego tekstu. Nawet gdy Apple wprowadzi E2EE (end to end encryption), nie zmieni to faktu, że aby w ogóle skorzystać w Polsce z RCS trzeba mieć niebywałe szczęście. Po pierwsze, jedna i druga strona konwersacji musi korzystać z sieci, która obsługuje RCS (na swojej infrastrukturze, albo w chmurze Google Jibe). Tutaj już pojawia się problem, bo czy wiecie, w jakich sieciach wasi znajomi mają numery? Po drugie, potrzebny jest smartfon Samsung, Huawei albo Google Pixel. Po trzecie wreszcie, osoba po drugiej stronie musi korzystać z aplikacji Google Wiadomości, która wspiera RCS, albo jeśli to Android innego producenta, to używana apka musi ten standard obsługiwać, a użytkownik musi tę funkcję aktywować w ustawieniach. Odpowiedź na pytanie o to, jaka jest szansa, na spełnienie się tych warunków pozostawiam Wam.

Który z polskich operatorów uruchomił RCS w iOS?

Odpowiedź jest krótka – żaden. Jeszcze krótko przed premierą iPhone'a 16 na stronie Orange Polska widniała informacja, że RCS jest dostępny na urządzeniach z Androidem, ale wkrótce będzie działał także na iOS. Krótko po premierze nowego smartfona Apple, treść komunikatu zmieniono. W tej chwili odpowiedź na pytanie o to, na jakich urządzeniach działa RCS brzmi: RCS dostępny jest obecnie na urządzenia z systemem Android.  T-Mobile pisze na swojej stronie, że RCS jest dostępny na Androidach od wersji 5 w górę, o iOS nie ma wzmianki. Play także nie planuje udostępnić usługi informując ponadto, że w ich sieci, RCS działa tylko na Samsungach i smartfonach Huawei. Pytanie zatem, czy Rich Communication Services w takiej formie ma jakikolwiek sens. Moim zdaniem nie, skoro dostęp do usługi uwarunkowany jest tak wieloma niezależnymi od użytkowników czynnikami.