Telefon warty tyle, co mieszkanie. Posiadacz z miejsca staje się bogaczem
Jeśli przypadkiem w szafce zalega wam kilkunastoletni, nigdy nierozfoliowany i nierozpakowany iPhone, to macie prawdziwe szczęście. Na aukcjach takie urządzenia, kupowane przez kolekcjonerów, potrafią uzyskać niebotyczne kwoty. Doszło do tego, że stary telefon może być wart tyle, co mieszkanie w większym polskim mieście lub dwa bitcoiny. Wielka kasa za zabytkowe iPhone’y Stary, porysowany smartfon, którego […] Artykuł Telefon warty tyle, co mieszkanie. Posiadacz z miejsca staje się bogaczem pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.


Jeśli przypadkiem w szafce zalega wam kilkunastoletni, nigdy nierozfoliowany i nierozpakowany iPhone, to macie prawdziwe szczęście. Na aukcjach takie urządzenia, kupowane przez kolekcjonerów, potrafią uzyskać niebotyczne kwoty. Doszło do tego, że stary telefon może być wart tyle, co mieszkanie w większym polskim mieście lub dwa bitcoiny.
Wielka kasa za zabytkowe iPhone’y
Stary, porysowany smartfon, którego używaliśmy przez kilka lat, na pewno nie będzie cieszył się powodzeniem, ale często nie zdajemy sobie sprawy, ile coś może być kiedyś warte. Zazwyczaj nikt bowiem nie myśli o tym, by nowy sprzęt zostawiać w pudełku i chować go do szafy. Po prostu korzystamy z urządzeń, a z czasem wymieniamy je na nowe.
Jednak sprzedawane za grosze w lombardach lub po prostu wyrzucane konsole, gramofony czy inne urządzenia elektroniczne mogą po latach być warte fortunę. Zwłaszcza jeśli nie są zbyt zużyte i na chodzie. Albo jeśli są nierozpakowanymi iPhone’ami lub innymi starociami związanymi z Apple.
Smartfon w cenie mieszkania
Cena oryginalnego iPhone’a z 2007 roku stale rośnie. Jeśli macie taki egzemplarz, zwłaszcza rzadki model z 4 GB pamięci, to miejcie świadomość, że może być wart nawet 190 000 dolarów. Dziś to około 750 tysięcy złotych – za takie pieniędzy możecie kupić na przykład niewielkie mieszkanie w Warszawie albo dwa Bitcoiny (obecnie wyceniane są na ok. 350 tys. złotych). Podczas rynkowego debiutu cena rzeczonego iPhone’a wynosiła 499 dolarów – po kilkunastu latach wzrosła więc 380-krotnie.
To kwota, za jaką podczas aukcji wylicytowano oryginalnego iPhone’a, niemniej dom aukcyjny LGC Auctions sprzedawał te telefony za około 130 tys. dolarów, zdarzało się też kilka aukcji, w których wylicytowano je za ponad 50 tysięcy dolarów.
Czytaj także: Stary telefon Samsunga może być sporo warty. Jeżeli masz ten model, warto go sprzedać.
Współczesne telefony też będą kiedyś drogie?
Wśród kolekcjonerów wysokie ceny uzyskują też inne popularne w dawnych latach modele. Na pewno sporo osób rzuciłoby się na pierwszy telefon komórkowy, czyli Motorola DynaTAC 8000X z 1983 roku czy pierwszy model z klapką, Motorola StarTAC z 1996 roku. Wielu kolekcjonerów nie pogardziłoby ikonicznym modelem, z którego korzystał Neo w Matrixie, czyli wygiętą Nokią 8110 czy multimedialną Nokią 7700 z 2003 roku.
Na rynku dostępne są też specjalne wersje zwykłych smartfonów, które wysadzane są diamentami lub mają obudowy z prawdziwego złota. Takie sprzęty potrafią kosztować miliony, ale odsprzedanie ich z zyskiem graniczyłoby z cudem. To raczej fanaberia dla bogatych.
Czy współczesne komórki też będą tyle warte? Może warto kupić kilka iPhone’ów i zamknąć je na kilkanaście lat w szafie licząc, że kiedyś ich zakup zwróci się z nawiązką? Mało prawdopodobne, ale kto wie…
Źródło: Fonetech, Unilad, Zdjęcie otwierające: Matthew Yohe / Wikimedia Commons
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.
Artykuł Telefon warty tyle, co mieszkanie. Posiadacz z miejsca staje się bogaczem pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.