Recenzja DJI Osmo Mobile 7P. W końcu gimbal, który ma sens!

Jak najkrócej podsumować DJI Osmo Mobile 7P? To pierwszy od lat mobilny gimbal DJI, który naprawdę wnosi coś świeżego. Po serii kosmetycznych zmian chiński producent w końcu serwuje nam realną innowację – wielofunkcyjny moduł, który może całkowicie odmienić sposób korzystania z gimbala. Czy to już od ta dawna oczekiwana rewolucja? Jeszcze nie, ale to zdecydowanie […] Artykuł Recenzja DJI Osmo Mobile 7P. W końcu gimbal, który ma sens! pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.

Kwi 18, 2025 - 15:26
 0
Recenzja DJI Osmo Mobile 7P. W końcu gimbal, który ma sens!
Osoba trzymająca gimbal DJI Osmo Mobile 7P z zamocowanym smartfonem, na ekranie widać wideo selfie z osobą w okularach, w tle rozmyte zarośla.

Jak najkrócej podsumować DJI Osmo Mobile 7P? To pierwszy od lat mobilny gimbal DJI, który naprawdę wnosi coś świeżego. Po serii kosmetycznych zmian chiński producent w końcu serwuje nam realną innowację – wielofunkcyjny moduł, który może całkowicie odmienić sposób korzystania z gimbala. Czy to już od ta dawna oczekiwana rewolucja? Jeszcze nie, ale to zdecydowanie krok w dobrym kierunku.

Zalety

  • lekko przeprojektowana i poręczniejsza, składana konstrukcja
  • wbudowany mini statyw i rozsuwany selfie stick
  • świetna, 3-osiowa stabilizacja o nieco większym od poprzedniego modelu zakresie ruchu
  • boczne, wielofunkcyjne pokrętło, które teraz kryje jeszcze więcej możliwości
  • lekko zmieniony magnetyczny uchwyt telefonu i jeszcze szybsza gotowość do pracy
  • ulepszona funkcja śledzenia osób (ActiveTrack 7.0)
  • świetna i dobrze sprawdzona już aplikacja DJI Mimo z całą masą ciekawych funkcji
  • moduł wielofunkcyjny z wbudowaną lampą LED – śledzenie obiektów bez potrzeby korzystania z aplikacji DJI MIMO
  • wbudowany w moduł wielofunkcyjny odbiornik DJI Mic Mini
  • długi czas pracy na baterii (do 10 godzin)
  • kompatybilność z Apple Watch

Wady

  • mało solidny wbudowany statyw nie zawsze gwarantuje stabilność   
  • mimo ulepszeń ActiveTack 7.0 wciąż potrafi się pogubić przy bardziej dynamicznych ujęciach
  • brak pełnego obrotu 360-stopni
  • moduł wielofunkcyjny kompatybilny wyłącznie z DJI Mic Mini
  • czasami występujące problemy z rozpoznawaniem gestów przez moduł wielofunkcyjny
  • całkiem spory ciężar gimbala z uchwytem i modułem wielofunkcyjnym

Recenzja DJI Osmo Mobile 7P – krótka opinia

DJI Osmo Mobile 7P to pierwszy od dość dawna spory powiew świeżości w segmencie mobilnych gimbali. Bo choć w samej konstrukcji niewiele się zmieniło, to jednak dzięki dodatkowemu modułowi śledzącemu możliwe stało się wreszcie korzystanie z innych aplikacji aparatu. Do tego zyskaliśmy też natywne wsparcie dla mikrofonu oraz lampę doświetlającą, idealną do nagrywania nocnych vlogów. To może nie nowa era mobilnych gimbali, ale z pewnością najlepsze, co dziś w niej znajdziemy.

DJI Osmo Mobile 7P – ewolucja, którą konkurencja już zdążyła podpatrzeć

DJI Osmo Mobile 7P z zamocowanym smartfonem stoi na kamiennej powierzchni na tle zielonego parku.
Fot. Maciej Piotrowski / Android.com.pl

To już nie te czasy, gdy DJI rozstawiał konkurencję po kątach z każdym kolejną nowością. Owszem, chiński producent wciąż rozdaje karty na rynku dronów i mobilnych gimbali – wystarczy spojrzeć choćby na DJI Neo – fenomenalne maleństwo dla amatorów podniebnego filmowania czy DJI Osmo Pocket 3 – małą kamerkę o niesamowitych możliwościach. Mimo to konkurencja coraz mocniej depcze DJI po piętach, nierzadko wyprzedzając jego największe premiery. Najlepiej widać to właśnie w segmencie gimbali do telefonu.

Czemu akurat tam? Bo to relatywnie tanie sprzęty, po które wyjątkowo chętnie sięgamy. Skoro mamy już telefon z dobrym aparatem to mechaniczny stabilizator pozwalający na nagrywanie płynnych i stabilnych sekwencji wideo wydaje się najlepszym wyborem. Dlatego też każda istotna innowacja szybko przenika do konkurencyjnych produktów.

Co dziś jest nowością u jednego, jutro staje się rynkowym standardem. Tak było między innymi z poręczną, składaną konstrukcją gimbali do telefonu oraz magnetycznym klipsem, ułatwiającym zakładanie smartfona. Tak też jest i teraz ze specjalnym, wielofunkcyjnym modułem, który jest jednym z elementów zestawu DJI Osmo Mobile 7P.

Moduł wielofunkcyjny z DJI Osmo Mobile 7P zamocowany na uchwycie magnetycznym z widocznym odbiciem fotografa w ekranie powyżej; w tle zielone, rozmyte tło.
Fot. Maciej Piotrowski / Android.com.pl

I żeby była jasność – z żadnym z tych patentów DJI nie było pierwsze.  A jednak to właśnie ten chiński producent potrafi sprawić, że te pomysły trafiają do masowego odbiorcy, stając się rynkowym standardem.

Z wielofunkcyjnym modułem do śledzenia będzie zapewne tak samo. No bo czy wiecie na przykład, że jednym z pierwszych gimbali, który takie rozwiązanie posiadał był zeszłoroczny Hohem iSteady M7? Albo czy zauważyliście, że największy konkurent DJI – Insta360 też pochwalił się niedawno swoim AI Tracker’em z wbudowanym oświetleniem? Ano właśnie.

DJI nie musi aż tak bardzo obawiać się konkurencji. DJI Osmo Mobile 7P ma bowiem jeszcze jednego asa w rękawie. Jakiego? O tym przeczytacie w naszej recenzji.

Zawartość pudełka i specyfikacja – co oferuje nowe Osmo Mobile?

Zestaw DJI Osmo Mobile 7P obejmujący pudełko, stabilizator w torbie, przewody i instrukcję na drewnianym stole.
Fot. Maciej Piotrowski / Android.com.pl

Jako wieloletni użytkownik produktów DJI byłem już świadkiem wielu ewolucji. Do dziś posiadam pierwsze DJI Osmo z wbudowaną kamerą Zenmuse X3, które debiutowało na rynku w 2015 roku. Przez moje ręce przeszły też w zasadzie wszystkie DJI Osmo Mobile, od „jedynki” do najnowszego modelu oznaczonego numerkiem 7.

A czemu o tym wspominam? Bo widzę nie tylko niesamowity postęp, jaki dokonał się przez ostatnie 10 lat w segmencie ręcznych gimbali, ale też zmianę podejścia firmy do użytkownika. Otwieraniu pudełka z nowym produktem muszą towarzyszyć emocje, a z tym przez jakiś czas bywało różnie.

Na szczęście DJI Osmo Mobile 7P już przy pierwszym kontakcie sprawia naprawdę dobre wrażenie – smukłe pudełko sugeruje niewielkie rozmiary urządzenia, a i jego zawartość może budzić spore zaciekawienie.

Oprócz standardowej już materiałowej saszetki, która ułatwić ma nam przenoszenie gimbala wraz z akcesoriami, magnetycznego uchwytu do telefonu, kabla USB-C – USB-C do ładowania oraz dokumentacji technicznej znajdziemy tu bowiem jeszcze niewielki moduł z kamerką wraz z krótkim, nieco bardziej sztywnym, ale i wyjątkowo plastycznym kabelkiem USB-C. Czego zabrakło? Dokręcanego statywu, który był jeszcze w zestawie z DJI Osmo Mobile 6. Tym razem postawiono na nieco inne rozwiązanie.

Osoba trzyma ręczny stabilizator gimbal DJI Osmo Mobile 7P z zamontowanym smartfonem, na tle zarośli.
Fot. Maciej Piotrowski / Android.com.pl

Specyfikacja techniczna nowego modelu DJI Osmo Mobile też przynosi kilka ciekawych zmian. Pierwsza to zwiększony zakres ruchu, szczególnie w osi Tilt. Druga to dłuższy czas pracy na baterii, co wynika z zastosowania sporo większego akumulatora – 3350 mAh zamiast 1000 mAh. O pozostałych modyfikacjach przeczytacie w dalszej części naszej recenzji DJI Osmo Mobile 7P.

Moduł wielofunkcyjny – mały dodatek, duża zmiana?

Smartfon zamontowany na stabilizatorze DJI Osmo Mobile 7P z modułem wielofunkcyjnym, rejestrujący obraz natury w plenerze.
Fot. Maciej Piotrowski / Android.com.pl

Na wstępie jedno, istotne wyjaśnienie – DJI Osmo Mobile 7 to pierwsza odsłona tej serii, która od razu zadebiutowała w dwóch wersjach jednocześnie – standardowej DJI Osmo Mobile 7 i „rozszerzonej” DJI Osmo Mobile 7P. I to właśnie ta druga zyskała tu najwięcej, bo w zestawie z gimbalem znajdziemy od razu ów niewielki gadżet z sensorem, który zmienia nieco dotychczasowe zasady gry.

Do tej pory bowiem śledzenie przez gimbal wybranych obiektów bądź osób możliwe było wyłącznie w aplikacji DJI Mimo. To tam działa opracowany przez DJI tryb ActiveTrack, którego najnowszą, siódmą już wersję znajdziemy w opisywanym tu DJI Osmo Mobile 7P.

Moduł wielofunkcyjny niejako zdejmuje to ograniczenie, pozwalając na śledzenie osób podczas korzystania z dowolnej aplikacji aparatu – zarówno tej systemowej, domyślnie zainstalowanej na naszym smartfonie, jak i bardziej rozbudowanej, na przykład Blackmagic Camera.

Osoba trzymająca moduł wielofunkcyjny zamontowany na uchwycie DJI Osmo Mobile 7P na tle niewyraźnego krajobrazu.
Fot. Maciej Piotrowski / Android.com.pl

Warto wiedzieć jednak, że w takich wypadkach gimbal nie korzysta z dużo bardziej zaawansowanego trybu ActiveTrack. Nie ma więc mowy o wskazywaniu na ekranie konkretnych obiektów do śledzenia.

Moduł wielofunkcyjny rozpoznaje wyłącznie osoby, a cała jego obsługa ogranicza się tu do trzech prostych gestów. Jeden uruchamia nagrywanie bądź robienie zdjęcia, drugi aktywuje tryb śledzenia, a trzeci pozwala na zmianę kompozycji ujęcia, by na przykład śledzona postać była zawsze bardziej z boku kadru.

Gest „kadru” przerywa śledzenie, pozwalając ustawić własną kompozycję ujęcia. Fot. Maciej Piotrowski / Android.com.pl

Co istotne, nazwa „moduł wielofunkcyjny” nie jest tu przypadkowa, bo poza śledzeniem osób ten malutki gadżet oferuje jeszcze dwie inne przydatne funkcje. Zapewne zauważyliście na zdjęciach matowy prostokąt znajdujący się obok sensora. To dyfuzor światła wbudowanej lampki LED. Oferowana przez nią maksymalna jasność światła wynosi 40 luksów.

Mamy tu jednak także możliwość regulacji zarówno jasności, jak i temperatury barwowej oświetlenia. Co prawda, sam moduł pozwala jedynie robić to skokowo – do tego między innymi służą znajdujące się na nim przyciski, ale z pomocą pokrętła bocznego DJI Osmo Mobile 7P (jednej z jego funkcji) jak najbardziej możliwa staje się płynna regulacja.

DJI Osmo Mobile 7P i moduł wielofunkcyjny z włączoną lampą LED
Włączona lampa LED w module wielofunkcyjnym. Fot. Maciej Piotrowski / Android.com.pl

O ile jednak lampkę LED posiadają również moduły w gimbalach konkurencji, o tyle DJI ma tu w zanadrzu jeszcze jedno, dużo bardziej oryginalne rozwiązanie. Ten niewielki gadżecik może bowiem „robić” za odbiornik do nowych mikrofonów DJI Mic Mini.

Więcej o tych maleństwach przeczytacie w dalszej części naszej recenzji DJI Osmo Mobile 7P. W tym miejscu chcieliśmy jedynie zasygnalizować możliwości samego modułu. Fakt, że posiada on wbudowany odbiornik dla dwóch mikrofonów DJI Mic Mini (co zdradzają między innymi dwie diody sygnalizacyjne z boku urządzenia), to jego naprawdę duży atut.

DJI Osmo Mobile 7P vs. DJI Osmo Mobile 6 – co się zmieniło?

Ręka trzyma złożony DJI Osmo Mobile 7P z przyciskami i pokrętłami, na tle rozmytego krajobrazu z drzewami.
Fot. Maciej Piotrowski / Android.com.pl

Tego typu pytanie pojawia się niemal zawsze, z każdą kolejną odsłoną flagowych serii DJI – niezależnie czy są to drony, kamery sportowe czy mobilne gimbale. W przypadku DJI Osmo Mobile ostatnie lata przyniosły raczej mniejsze lub większe odświeżania znanej już konstrukcji. DJI Osmo Mobile 6 był jednak tym modelem, który faktycznie zaserwował nam całkiem sporą ilość zmian i ulepszeń. Czy „siódemka” ten trend kontynuuje?

A i owszem, choć na pierwszy rzut oka różnice między poprzednim a nowym modelem mogą wydać się kosmetyczne. Coś jak DJI Osmo Action 5 Pro i DJI Osmo Action 4 – tam też ewolucja była początkowo ledwie dostrzegalna. Co więc się zmieniło? A choćby sama konstrukcja składanego ramienia – zawias przesunięty został do przodu, co pozwoliło wyeliminować dwuetapowe składanie gimbala.

Teraz wystarczy po prostu pociągnąć ramię w górę i urządzenie od razu się uruchamia. Z kolei po jego wyłączeniu ramię samo ustawia się w pozycji do złożenia. Wszystko prosto, szybko i przyjemnie.

Osoba trzymająca czarne urządzenie DJI Osmo Mobile 7P, które jest stabilizatorem kamery, w plenerze z rozmytym tłem roślin.

Takich poprawiających komfort użytkowania poprawek mamy zresztą w DJI Osmo Mobile 7P znacznie więcej. Pamiętacie rozciągliwy uchwyt telefonu? Największą jego wadą było najczęściej to, że przy dobrym wycentrowaniu telefonu przypadał dokładnie w miejscu jego włącznika.

I choć przypadkowa aktywacja tego przycisku zdarzało się tu rzadko, to jednak dostęp do niego był mocno ograniczony. W nowym uchwycie dodano wyprofilowane, gumowane boki, które trzymają smartfon bardziej za krawędzie, co skutecznie eliminuje ryzyko przypadkowej aktywacji przycisku zasilania.

Oczywiście sam uchwyt też przeszedł lekką metamorfozę – nie jest to już tylko magnetyczny klips do telefonu. Teraz musi też zasilać i przekazywać dane z modułu wielofunkcyjnego. Stąd zintegrowane gniazdo rozszerzeń na boku urządzenia oraz czteropinowe złącze komunikacyjne z tyłu, do połączenia z gimbalem.

Zbliżenie na element sterujący DJI Osmo Mobile 7P z przyciskami i pokrętłem, na tle rozmytego zielonego tła.
Fot. Maciej Piotrowski / Android.com.pl

Lekkie zmiany względem DJI Osmo Mobile 6 zaszły też w obrębie samego interfejsu gimbala. Co prawda, układ przycisków i ich funkcje pozostały niezmienione (i dobrze, bo dzięki temu próg wejścia nie jest tu wysoki), ale pewne detale „wygładzono”.

I tak na przykład zmieniono pasek wskaźników stanu systemu i aktualnie uruchomionego trybu działania. Tym razem ikonki trybów nie są umieszczone w linii, a zamiast kolorowej diody, której przeznaczenia musimy domyślać, mamy czytelną ikonkę Bluetooth, która sygnalizuje nawiązanie połączenia telefon – gimbal.

Co ciekawe, DJI zdecydował się też zmienić kolorystykę bocznego pokrętła – ze stylowej czerni na nieco mniej efektowne srebro. Nie dajcie się jednak zwieść pozorom – to wciąż plastik, choć trzeba przyznać, że pierwsze wrażenie ten element robi bardzo dobre.

Trzeba tu jednak doprecyzować, że pokrętło dostępne jest jedynie w modelu DJI Osmo Mobile 7P. W standardowej wersji, bez literki P w nazwie, powrócono do rozwiązania znanego z DJI Osmo Mobile 5, czyli skromnego suwaka.

Wyciągany wysięgnik teleskopowy DJI Osmo Mobile 7P
Fot. Maciej Piotrowski / Android.com.pl

W DJI Osmo Mobile 7P powraca znany już rozwijany wysięgnik teleskopowy o długości 215 cm. Co istotne jednak, w rączce ukryto tym razem również niewielki wyciągany statyw. I choć rozwiązanie to w swojej prostocie jest znakomite, lekkie zastrzeżenia można mieć do jego wykonania.

W poprzednim modelu dokręcany statyw miał dłuższe ramiona, co po rozłożeniu przekładało się na lepszą stabilność gimbala, i to nie tylko po jego ustawieniu, ale też podczas nagrywania w ruchu. Te w DJI Osmo Mobile 7P są krótkie, a i trzymające je zawiasy nie nie sprawiają wrażenia szczególnie solidnych.

Audio do pary, czyli co potrafią DJI Mic Mini i dlaczego nie DJI Mic 2

Co tu dużo pisać – DJI Mic Mini w duecie z DJI Osmo Mobile 7 robi fantastyczną robotę. Co istotne jednak mam tu na myśli przede wszystkim sam efekt w postaci niemal krystalicznie czystego dźwięku, bez szumów wiatru czy innych zakłóceń. Samo połączenie mikrofon – moduł wielofunkcyjny – smartfon to jednak mała rysa na diamencie. Dlaczego? Z dwóch powodów.

Po pierwsze, by móc korzystać z modułu wielofunkcyjnego jako odbiornika DJI Mic Mini niezbędne jest połączenie go kabelkiem z telefonem. Niestety, nie ma tu opcji bezprzewodowej. Po drugie – trzeba wyjątkowo uważać na ów kabelek, bo jeśli nie zadbamy o jego właściwe ułożenie (czytaj: odpowiednie ugięcie i dopasowanie), może on przeszkadzać w swobodnym ruchu gimbala, o czym zresztą alarmuje nas wówczas aplikacja DJI Mimo.

Smartfon z trzema obiektywami podłączony do gimbala na tle rozmytego zielonego krajobrazu.
Nowość – lampka na tylnej cześci ramienia gimbala informuje o uruchomionym nagrywaniu. Fot. Maciej Piotrowski / Android.com.pl

Co istotne, po sparowaniu mikrofonu z modułem wielofunkcyjnym (wymaga to jedynie naciśnięcia dwóch przycisków, po jednym na każde urządzenie) odblokowuje się dedykowana im opcja w aplikacji DJI Mimo. To tu możemy zmienić ustawienia kanałów, włączyć skuteczniejszą redukcję szumów czy nawet ustawić wzmocnienie.

Interfejs ustawień mikrofonu bezprzewodowego na ekranie smartfona, zawierający opcje takie jak eliminowanie zakłóceń, wybór kanału audio (Mono lub Stereo), Safety Track w trybie Mono oraz regulację wzmocnienia do 0 dB.
Aplikacja DJI Mimo i ustawienia dotyczące mikrofonów. Fot. Maciej Piotrowski / Android.com.pl

Czy to działa? Jeszcze jak. Jakość dźwięku DJI Mic Mini możecie usłyszeć na naszym filmie z przykładowymi nagraniami z DJI Osmo Mobile 7P. Co prawda odbiornik wbudowany w moduł wielofunkcyjny nieco ogranicza zasięg mikrofonów (zamiast imponujących 400 metrów podczas testów transmisja ginęła już po jakichś 100), ale jak na sprzęt dedykowany vlogerom i twórcom treści to i tak jest świetnie.

Osoba trzyma mały mikrofon Dji Mic Mini z futrzaną osłoną w kieszonce flanelowej kurtki w kratę.
Fot. Maciej Piotrowski / Android.com.pl

I tylko jednej rzeczy trochę tu nie rozumiem. Nie da się zaprzeczyć – DJI Mic Mini to świetne, lekkie i wyjątkowo praktyczne mikrofony (etui mieści nawet osłony przeciwwiatrowe) o ponadprzeciętnych możliwościach. Dlaczego jednak zdecydowano, że moduł wielofunkcyjny będzie działał wyłącznie z nimi, a nie również z wydanymi przecież całkiem niedawno, bardziej profesjonalnymi DJI Mic 2. Tak, tak – o możliwości podpięcia DJI Mic 2 możecie tu zapomnieć.

I to mimo iż oba mikrofony korzystają z technologii OsmoAudio, które pozwalają na bezpośrednie parowanie ich nadajników z DJI Osmo Action 5 Pro czy choćby DJI Osmo Pocket 3. A jednak nowy gimbal DJI całkowicie tamten mikrofon pomija. Trochę szkoda.

Stabilizacja, śledzenie, aplikacja DJI – jak działa to wszystko w praktyce?

Osoba w koszuli w kratę filmowana przez smartfon zamocowany na stabilizatorze DJI Osmo Mobile 7P w ogrodowym otoczeniu.
Fot. Maciej Piotrowski / Android.com.pl

DJI przyzwyczaiło już nas do bardzo dobrej stabilizacji w swoich gimbalach. Pod tym względem DJI Osmo Mobile 7P robi to, co do niego należy, kompensując ewentualne drgania powstałe podczas poruszania się w trakcie nagrywania. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że w większości wypadków nie jest to tak płynne, jak ujęcia z drona czy kamerek sportowych pokroju DJI Osmo Action 5 Pro.

Dlaczego? Bo wszystko zależy tu od drgań, które generujemy podczas ruchu. Bardziej sprężysty krok też potrafi odcisnąć swoje piętno na nagraniach. Po prostu 3-osiowa mechaniczna stabilizacja nie jest w stanie w pełni skompensować pewnych rytmicznych drgań. Między innymi dlatego w sieci pełno jest poradników, jak prawidłowo korzystać z mobilnych gimbali, by obraz był możliwie płynny i stabilny.

Osoba trzymająca telefon na kijku selfie skierowanym na kwitnące drzewa w ogrodzie.
Fot. Maciej Piotrowski / Android.com.pl

O specyficznym chodzie na ugiętych nogach pewnie już słyszeliście. Nie każdy wie jednak, że dla lepszej stabilności nagrań warto jest trzymać gimbal dwoma rękami. Aby sobie to ułatwić w DJI Osmo Mobile 6, często sięgano po dokręcany statyw, który gwarantował większą powierzchnię chwytu.

I tu w nowym modelu może pojawić się pierwszy mały zgrzyt – wysuwany statyw ma jedynie 6,5 centymetra długości, co nie zawsze pozwala na wygodny chwyt. W efekcie, jeśli nie będziemy się pilnować, by „wygładzić” nasz sposób poruszania się, pewne niewielkie drgania na nagraniach mogą się pojawić.

Możecie to zresztą zobaczyć na naszym filmie, zaraz obok pokazu śledzenia i innych ciekawych funkcji DJI Osmo Mobile 7P. Jedna ważna uwaga – zawsze powtarzałem i będę powtarzał przy okazji testów kolejnych gimbali – ten sprzęt jest w stanie zaoferować tylko taką jakość nagrań, jaką dostarczy sprzęt, który znajdzie się w jego uchwycie. Do testów wykorzystałem zatem dwa smartfony – Samsung Galaxy S24 i Motorola Edge 40 Pro.

W nowym modelu bardzo dobrze wypada za to śledzenie. ActiveTrack 7.0 potrafi teraz śledzić nie jeden, a kilka obiektów jednocześnie, pozwalając operatorowi błyskawicznie przełączać się pomiędzy nimi. Co więcej, po zgubieniu zaznaczonego celu, który przez moment zasłoni na przykład przechodząca osoba bądź drzewo, ActiveTrack 7.0 potrafi samodzielnie wykryć go ponownie i kontynuować śledzenie. Jest tu nawet opcja takiej kompozycji kadru, by śledzony obiekt niekoniecznie znajdował się w centrum kadru.

Do pełni szczęścia zabrakło jednak jednej rzeczy – możliwości pełnego obrotu gimbala o 360 stopni. Zakres ruchu DJI Osmo Mobile 7P to wciąż jego pięta achillesowa. I dotyczy to też osi Tilt (pochylenie).

Co prawda w aplikacji DJI Mimo jest dostępna opcja rozszerzonego pochylenia, ale po jej aktywowaniu tracimy możliwość sterowania gimbalem w pozostałych osiach.

A jak na tle trybu ActiveTrack 7.0 wypada śledzenie przy pomocy modułu wielofunkcyjnego? Zaskakująco dobrze.

Oczywiście potrafi on śledzić jedynie osoby, a nie dowolne obiekty. Wynika to jednak ze sposobu, w jaki komunikujemy się z tym urządzeniem. Umieszczony w nim sensor wykrywa nasze gesty, by rozpocząć śledzenie (wyciągnięta dłoń) czy też zmienić kompozycję kadru (podwójne L). Co ciekawe, efektywny zasięg modułu jest tu całkiem spory – śledzenie możliwe jest nawet w odległości 2–3 metrów od ustawionego na statywie DJI Osmo Mobile 7P z zamontowanym modułem.

Problematyczne bywa jednak czasem wykrywanie gestów, w szczególności owego podwójnego L. Zdarzało mi się, że musiałem pokazywać go kilka razy, w różnych konfiguracjach, by moduł „załapał”. Z gadżetem tym wiąże się też i inne ograniczenie. Choć producent podaje, że bateria DJI Osmo Mobile 7P potrafi „wytrzymać” nawet 10 godzin, w praktyce, gdy będziemy korzystać z modułu wielofunkcyjnego, lampy doświetlającej i mikrofonów czas pracy gimbala może spaść nawet do 5 godzin.

Mężczyzna w koszuli w kratę i dżinsach, pojawiający się kilkukrotnie na panoramicznym zdjęciu ogrodu z drzewami i altaną w tle.
Panorama CloneMe. Fot. Maciej Piotrowski / Android.com.pl

Warto dopowiedzieć jeszcze, że DJI Osmo Mobile 7P jest sporo cięższy od DJI Osmo Mobile 6. W pełnym rynsztunku (wraz z uchwytem i zamontowanym modułem) waży aż 368 gramów. To sporo, jeśli uwzględnimy do tego wagę smartfona (np. Motorola Edge 40 Pro to dodatkowe 199 gramów).

Niby wciąż niewiele, a jednak przy dłuższym, nieprzerwanym nagrywaniu „z ręki” taki ciężar potrafi już nieco wymęczyć. Dobrze, że jest opcja ustawienia gimbala na statywie.

Gimbal DJI Osmo Mobile 7P z zamocowanym smartfonem, ustawiony na małym trójnogu, na tle zieleni i gałęzi.
Fot. Maciej Piotrowski / Android.com.pl

Szkoda jednak, że zabrakło tu szerszej możliwości zdalnego sterowania DJI Osmo Mobile 7P. I nie chodzi tylko o brak jakiegoś zewnętrznego pilota (jak na przykład w konkurencyjnym modelu Hohem iSteady M7). Nowy gimbal współpracuje bowiem z Apple Watch, oferując tam niemal pełen pakiet możliwości zdalnego sterowania. O podobnej funkcjonalności w przypadku smartwatchy z systemem Wear OS  możemy niestety jak na razie zapomnieć.

Recenzja DJI Osmo Mobile 7P. Podsumowanie i nasza opinia

Mężczyzna trzyma smartfon zamocowany na stabilizatorze DJI Osmo Mobile 7P, patrząc w ekran, z włączoną kamerą w trybie selfie; w tle zielone drzewa.

Choć nie jestem przesadnym fanem mobilnych gimbali – jak dla mnie straciły one nieco sens wraz z pojawieniem takich rozwiązań jak DJI Osmo Pocket czy DJI Osmo Action – muszę przyznać, że DJI Osmo Mobile 7P pozytywnie mnie zaskoczył.

To pierwszy od dawna model, który faktycznie wnosi coś nowego do tego lekko skostniałego już segmentu. Wreszcie nie jesteśmy ograniczeni do jednej tylko aplikacji. Wreszcie pojawia się realne, natywne wsparcie dla dodatkowego mikrofonu i lampy doświetlającej. Wreszcie to gimbal, który chce być czymś więcej niż tylko mechaniczną stabilizacją do telefonu.

DJI Osmo Mobile 7 jest w końcu tym, czym od jakiegoś czasu mają być te sprzęty – gimbalem niemal kompletnym, stworzonym z myślą o vlogerach TikTokerach i innych twórcach treści. Urządzeniem, które jest błyskawicznie gotowe do pracy, oferuje szerokie możliwości i nie wymaga kompromisów.

Czy rozwiązuje ono wszystkie bolączki mobilnych gimbali? Raczej nie. Po raz pierwszy jednak od dawna sprawia, że znów chce się po taki sprzęt sięgnąć. To zaś mówi już samo za siebie.

Źródło: oprac. własne. Zdjęcie otwierające: Maciej Piotrowski / Android.com.pl

Produkt na okres testów został udostępniony przez firmę DJI. Dostawca nie miał wpływu na treść materiału – prezentowana opinia jest niezależnym i subiektywnym poglądem autora tekstu. Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Artykuł Recenzja DJI Osmo Mobile 7P. W końcu gimbal, który ma sens! pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.