Bezduszna decyzja PZPN dotycząca dzieci, firmowana przez markę Tymbark, Prezydenta i Ministerstwo Edukacji

Coraz częściej piszą do nas rodzice zaniepokojeni tym, jak różne firmy chcą wykorzystywać lub przetwarzać dane lub wizerunek ich dzieci i stawiają to jako warunek wykonania jakiejś usługi. Dziś przyjrzymy się takiemu zgłoszeniu, które dotyczy imprezy “Puchar Tymbarku” organizowanej przez PZPN pod patronatem Kacelarii Prezydenta oraz …Ministerstwa Edukacji. Smutny to będzie artykuł, ale naszym zdaniem każdy z Was — […]

Kwi 16, 2025 - 13:14
 0
Bezduszna decyzja PZPN dotycząca dzieci, firmowana przez markę Tymbark, Prezydenta i Ministerstwo Edukacji

Coraz częściej piszą do nas rodzice zaniepokojeni tym, jak różne firmy chcą wykorzystywać lub przetwarzać dane lub wizerunek ich dzieci i stawiają to jako warunek wykonania jakiejś usługi. Dziś przyjrzymy się takiemu zgłoszeniu, które dotyczy imprezy “Puchar Tymbarku” organizowanej przez PZPN pod patronatem Kacelarii Prezydenta oraz …Ministerstwa Edukacji. Smutny to będzie artykuł, ale naszym zdaniem każdy z Was — nawet jeśli nie ma dzieci — powinien się z nim zapoznać. Bo tu chodzi o coś więcej niż prawo dzieci do prywatności, o którym za mało mówi się w przestrzeni publicznej. I musimy to w końcu zmienić.

Przykład wykorzystania wizerunku dzieci w ramach Pucharu Tymbarku. Twarze dzieci zostały rozmyte przez nas. źródło: laczynaspilka.pl

Z tego tekstu dowiesz się:

  • Dlaczego PZPN zbiera tak szerokie zgody do wizerunku dzieci i jakie zagrożenie to stanowi dla dzieci?
  • Co na ten temat sądzi Rzecznik Praw Dziecka i prawnicy?
  • Jak odwołać zgodę na wykorzystanie wizerunku dziecka (nie tylko w tym przypadku)?
  • Jakie zdanie w tej sprawie ma Kancelaria Prezydenta i Ministerstwo Edukacji patronujące tej imprezie?
  • Co zrobić, aby chronić wizerunek dziecka podczas różnych podobnych imprez?

 

Zanim jednak przejdziemy do meritum, wszystkich tych, którzy nie rozumieją dlaczego należy unikać publikacji wizerunku dzieci w internecie i jakie ryzyka się z tym wiążą odsyłamy do naszego tekstu towarzyszącego pt. “Co może spotkać Twoje dziecko, jeśli publikujesz jego zdjęcia na Facebooku lub Instagramie“. Poniżej zakładamy, że Czytelnik jest świadomy takich zagrożeń i podstawowego prawa do prywatności, jakie dotyczy również dzieci.

Mamo/Tato, chcę wziąć udział w turnieju!

Takie słowa usłyszał ostatnio zapewne niejeden z naszych Czytelników. Problem w tym, że jeśli dziecko chce wziąć udział w amatorskim turnieju piłki nożnej, rodzice MUSZĄ dać PZPN-owi pełną zgodę na wykorzystanie wizerunku dziecka w DOWOLNY sposób. Podkreślmy: “MUSZĄ” i “w DOWOLNY sposób”. Nie jest to w naszej ocenie etyczne zagranie (o tym więcej poniżej), ale wg PZPN, wymuszenie tak szerokiej zgody ma likwidować wiele prawnych problemów. Ale tylko dla PZPN, rzecz jasna.

Nie zgadzamy się z tym podejściem. I wszystkim zawiedzionym postawą Tymbarku oraz PZPN rodzicom pokażemy poniżej, jak skorzystać ze swoich praw i co zrobić, aby wymuszanie tak szerokich zgód przez PZPN przekuć po części na swoją korzyść, co — paradoksalnie — PZPN-owi przysporzy jednak problemy, zamiast je rozwiązać. Na własne życzenie.

Puchar Tymbarku i kwestia wizerunku dzieci. Na co muszą zgodzić się rodzice?

Puchar Tymbarku to amatorski turniej piłki nożnej, który ma zachęcać dzieciaki do sportu. Patronat nad konkursem sprawuje Kancelaria Prezydenta, a w komitecie honorowym jest Ministerstwo Edukacji. Organizatorem jest PZPN, a sponsorem generalnym GRUPA MASPEX Sp. z o.o, którą możecie kojarzyć nie tylko z tytułowym Tymbarkiem, ale również z Kubusiem, Malmą, Lubellą i wieloma innymi markami na rynku żywności.

Na turniej trzeba się jakoś zgłosić. Rodzice, którzy zapewne chcą dobra swoich dzieci, ale nie przeczytają dokładnie załącznika nr 4 do formularza rejestracji, mogą nie zauważyć, że wyrażają zgody m.in. o takiej treści (pogrubienia nasze):

(…) wyrażam zgodę na rejestrowanie wizerunku mojego dziecka podczas rozgrywek Turnieju oraz udzielam nieodpłatnej licencji, nie ograniczonej ilościowo, czasowo ani terytorialnie na rejestrowanie wizerunku mojego dziecka podczas rozgrywek Turnieju oraz na bezpłatne wykorzystanie tego wizerunku na potrzeby organizacji Turnieju oraz działalności statutowej PZPN, a także promocji Turnieju przez Sponsora Generalnego, poprzez umieszczenie zdjęć i filmów w przestrzeni publicznej.

Jest ciekawie prawda? Ale to nie koniec, bo dalej robi się jeszcze ciekawiej.

Wizerunek dziecka, dla potrzeb realizacji działań informacyjno-promocyjnych programu Turnieju oraz działalności statutowej PZPN, może być użyty w różnego rodzaju formach elektronicznego i poligraficznego przetwarzania, kadrowania i kompozycji, a także zestawiony z wizerunkami innych osób, może być uzupełniony towarzyszącym komentarzem, natomiast nagrania filmowe i dźwiękowe z udziałem dziecka, mogą być cięte, montowane, modyfikowane, dodawane do innych materiałów powstających na potrzeby Turnieju — bez obowiązku akceptacji produktu końcowego. Zgoda obejmuje wszelkie pola eksploatacji w szczególności plakaty, ulotki, bilbordy, inne drukowane materiały promocyjne, relacje i spoty telewizyjne, radiowe, materiały prasowe, rozpowszechnianie w sieciach telefonii komórkowej, mediach społecznościowych oraz w Internecie.

Naszym zdaniem: rozsądny rodzic tego by nie podpisał

To będzie brutalne, ale napiszemy to, żeby skłonić Was do pewnej zadumy. Zaakceptowanie powyższych zgód PZPN umożliwia organizatorowi konkursu wykorzystanie zdjęcia Twojego dziecka i zestawienie go z wizerunkiem Putina na plakatach razem z tekstem “Lubię tego Pana oraz jego sportowy styl życia, a moi rodzice zgodzili się na tę reklamę. Niech nam żyje prezes PZPN!“. Dobra, wiemy oczywiście, że PZPN tego nigdy nie zrobi. Ale problem w tym, że zgodnie z wyrażonymi zgodami — mógłby. Rodzice muszą ufać, że nie zrobi. Bo nie zrobi, prawda?

Wiemy, że dla wielu rodziców wydanie takiej zgody to nie problem. Bo oczami wyobraźni widzą, jak rozpiera ich prawdziwa duma, kiedy ich dziecko pojawia się na przebitce, pokazującej jak strzela cudownego gola. Ale nie jest wykluczone, że na drugim planie tego samego ujęcia uwieczniającego tak cudowną akcję pojawi się też inne dziecko. W mniej korzystnej pozie. Z dziwną miną, językiem na wierzchu, bez jednego zęba, czy w innej małokorzystnej sytuacji — rozumiecie o co chodzi. I na plakatach w całym kraju będzie widoczny nie tylko ten wspaniale strzelający gola mały człowieczek, ale także to drugie dziecko. Z którego koledzy w szkole zaczną się śmiać, szydzić i robić memy. I wtedy rodzice wyśmiewanego dzieciaka będą mogli tylko i wyłącznie prosić PZPN o ściągnięcie plakatów, zastopowanie emisji filmu, retusz materiału, który już obiega internet. Po fakcie. Czyli za późno. Bo zgodnie ze zgodami, które wyrazili, PZPN nie ma obowiązku przedstawienia dzieciom/rodzicom do akceptacji żadnych materiałów, na których się znaleźli. I może je rozpowszechniać wszędzie (wszelkie pola eksploatacji).

Warto też podkreślić, że taka kampania reklamowa może ruszyć nawet kilkanaście lat po turnieju, kiedy organizator zorientuje się np., nowy polski Lewandowski to ten mały chłopiec z edycji 2025 ich pucharu, a oni dysponują prawami do jego wizerunku. Bez ograniczeń.

Żaden rozsądny rodzic nie powinien podpisywać tak szeroko zakrojonych zgód na wykorzystanie wizerunku swojego potomka czy podopiecznego, nie tylko w tym wydarzeniu, ale… Co rodzic ma zrobić, jeśli taka zgoda jest obowiązkowa, nienegocjowalna, a dziecko chce wziąć udział? Bo dziecko płacze, że i krzyczy, że wszyscy koledzy biorą udział? Bo szkoła zachęca i dziwnie patrzy na rodziców, którzy nie chcą zgłosić dziecka?

Czy rodzic może być bezduszny i zabronić dziecku udziału w turnieju? Może lepiej założyć, że PZPN i Maspex mają dobre intencje i zawsze będą miały dobre intencje, więc nigdy nie wyrządzą dziecku żadnej krzywdy, np. prezentując ujęcia, które mogłyby dziecko skompromitować? I że nigdy nie wykorzystają wizerunku dziecka do reklam, jeśli dziecko za kilka lat stanie się sławne? PZPN to przecież godna zaufania instytucja, w której do tej pory nie było żadnych skandali z udziałem dzieci, prawda?

Naszym zdaniem PZPN i Maspex wykorzystują swoją pozycję, aby taką zgodę wymuszać. Bo można przecież turnieje organizować bez wymuszania takich zgód. Trzeba tylko trochę inaczej napisać regulamin. Dlaczego więc tego nie zrobiono? Odpowiedź nie będzie zaskakująca…

PZPN: Tak robimy bo tak nam wygodnie

Oczywiście spytaliśmy o tę sprawę i PZPN i Maspex i patronujące wydarzeniu instytucje. Do czasu publikacji tekstu nie otrzymaliśmy odpowiedzi ani od Kancelarii Prezydenta ani od Ministerstwa Edukacji. Dlatego w tekście znajdziecie odpowiedzi tych, którzy nam odpisali, a jeśli kiedyś otrzymamy odpowiedzi od pozostałych instytucji, zaktualizujemy ten artykuł. Zacznijmy więc od PZPN, do którego przesłaliśmy następujące pytania:

1. Czym PZPN uzasadnia tak szeroki zakres zgody na wykorzystanie wizerunku? Wspomnę tu, iż rozumiem, że uzyskanie takiej zgody jest “wygodne” bo całkowicie zwalnia PZPN z konieczności dbania o ochronę wizerunku dzieci, ale czy to jest właściwe podejście?
2. Czy do celów promocji turnieju nie byłoby wystarczające skorzystanie z wyjątku przewidzianego w art. 81 ust. 2 Ustawy o prawach autorskich, a ewentualne materiały ukazujące konkretne dzieci nie powinny być konsultowane z rodzicami przed publikacją?
3. Czy tak szeroki zakres zgody na wykorzystanie wizerunku dzieci był jakkolwiek konsultowany z koordynatorem ds. bezpieczeństwa dzieci, którego w roku 2023 powołał PZPN?
4. Czy kwestia tych zgód była konsultowana z Inspektorem Ochrony Danych działającym w związku.
5. Czy analizy ryzyka przeprowadzone na potrzeby ochrony danych przy organizacji turnieju uwzględniają fakt, że w późniejszym czasie wizerunki dzieci mogą być publikowane w bardzo szerokim zakresie?
6. Czy PZPN nie uważa, że rodzice dzieci biorących udział w turnieju nie powinni – tak zwyczajnie po ludzku – mieć prawa do ostatecznej akceptacji zdjęcia przed szeroką publikacją (tzn. nawet na plakatach, w reklamach telewizyjnych czy w social mediach)?

W tym miejscu wyjaśnijmy, że Ustawa o prawach autorskich przewiduje możliwość wykorzystania wizerunku osoby bez jej zgody jeśli ta osoba stanowi “jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza” (art. 81 ust 2 pkt. 2 ustawy). Tak więc PZPN nie potrzebuje zgody na pokazanie każdej grupki dzieci grających w piłkę. Potrzebowałby zgody na wykorzystanie wizerunku konkretnych dzieci w sposób, który pozwoli je jednoznacznie zidentyfikować, ale takich “jednostkowych” zgód PZPN zbierać nie chce bo — jak interpretujemy ich odpowiedź — to dla nich za dużo pracy. Czy z tego samego powodu PZPN nie chce też pytać rodziców o zdanie przed publikacją reklam z wizerunkiem ich dziecka?

Jak to często bywa w takich, przyznacie, trochę niewygodnych sytuacjach, PZPN udzielił nam odpowiedzi, ale niekoniecznie odpowiedział na zadane pytania. Zresztą sami to oceńcie. Odpowiedź PZPN przytaczamy w całości, z pisownią oryginalną. Pogrubiliśmy fragmenty mające jakiekolwiek znaczenie (reszta to naszym zdaniem PR-owy wypełniacz).

Polski Związek Piłki Nożnej od lat konsekwentnie przykłada wielką wagę do bezpieczeństwa dzieci oraz zapewnia wysokie standardy ich ochrony w tym ochrony ich praw. Wyrazem tego było opracowanie w 2020 roku „Rekomendacji dot. bezpieczeństwa dzieci”, a w 2023 roku przyjęcie i wdrożenie „Polityki Bezpieczeństwa Dzieci” ustanawiające tym samym najwyższe w polskim sporcie standardy działań służące ochronie osób małoletnich. Również od lat konsekwentnie upewniamy się, że rodzice i opiekunowie prawni dzieci uczestniczących w inicjatywach Polskiego Związku Piłki Nożnej wypełniają niezbędne i chroniące ich i ich dzieci dokumenty, w tym stosowne zgody m.in. wizerunkowe. Wyrażenie wszelkiego rodzaju zgód jest dobrowolone, jednak części z nich jest niezbędne, aby móc wziąć udział w wybranych inicjatywach.
W przypadku zgód odbieranych od rodziców i opiekunów prawnych dzieci na potrzeby uczestnictwa w Pucharze Tymbarku ze względu na skalę turnieju tj. ok. 70 tysięcy dzieci, reprezentujących prawie 8 tysięcy drużyn oraz jego charakter obejmujący kilka etapów, z czego pierwsze odbywające się lokalnie oebjmują ponad 2200 osobnych rozgrywek, niezbędne jest ich odebranie w odniesieniu do wszystkich dzieci zgłaszanych do turnieju. Określenie tożsamości dziecka na każdym z zarejestrowanych, szczególnie na lokalnych etapach, materiałów i podejście do odbierania każdorazowo zgody rodziców/opiekunów na każdą publikację i na każdy nośnik byłoby niezwykle trudne, jeśli nie wręcz niewykonalne.
Szeroki zakres zgód udzielanych przez rodziców / opiekunów, jest z kolei niezbędny do rzetelnej promocji turnieju, której celem jest przede wszystkim popularyzacja i zachęcanie dzieci do aktywnego udziału w piłce nożnej. Wykorzystywanie zróżnicowanych nośników, platform i kanałów dotarcia jest niezbędne, aby skutecznie trafiać do rodziców i dzieci z odpowiednim przekazem służącym realizacji tych właśnie celów.
Wszelkie dokumenty stosowane przez PZPN, szczególnie w zakresie inicjatyw, w których uczestniczą dzieci, takich jak Puchar Tymbarku, są każdorazowo konsultowane z Inspektorem Ochrony Danych PZPN. Dokumenty były analizowane i tym samym umocowane na odpowiednich podstawach prawnych, wynikających nie tylko z samego RODO, Ustawy Prawo autorskie, ale także w świetle wytycznych Urzędu Ochrony Danych Osobowych dotyczących wizerunku dziecka.
Jednocześnie PZPN przykłada dużą wagę do odpowiedniego sposobu wykorzystywania materiałów zawierających wizerunek dzieci. Wprowadzone w tym zakresie standardy w PZPN są zgodne z tymi zawartymi w „Polityce Bezpieczeństwa Dzieci”, ponadto utrzymujemy wysokie wewnętrzne kryteria korzystania z wizerunku dzieci zawsze z zachowaniem priorytetu na ochronę wizerunku, na co składa się m.in. dbanie o każdorazowe umieszczenie w materiale promocyjnymi wizerunków kilkorga dzieci, nigdy jednego, na którym skupiałaby się cała uwaga odbiorcy.
Z poważaniem, Biuro Prasowe PZPN

Podsumowując powyższe, można odnieść wrażenie, że PZPN twierdzi, iż zbieranie tak szerokich zgód jest wygodne bo na turnieju jest sporo dzieci więc bardziej chroniące prywatność dzieci podejście do sprawy byłoby “trudne, jeśli wręcz niewykonalne”. A! Jeszcze jedno! To jest zgodne z ogólnymi standardami PZPN. Przyjrzyjmy się im.

Polityka… nadmiernego pozyskiwania wizerunków

Rzeczywiście. Znaleźliśmy sobie “Politykę Bezpieczeństwa Dzieci” opracowaną przez związek i przejrzeliśmy ją. Okazuje się, że w jej rozdziale VI w załączniku nr 2 opisane są zgody, jakie należy uzyskiwać od rodziców. Te zgody są bardzo, bardzo szerokie:

Tak więc PZPN w prosty sposób “zhackował” system. Najpierw stworzył politykę bezpieczeństwa dzieci, która z góry zakłada uzyskiwanie bardzo szerokich zgód na dowolne korzystanie z wizerunków dzieci po to, aby potem w odpowiedzi na krytykę nadmiarowych zgód móc tę politykę przywoływać, mówiąc “ale to jest zgodne z naszą polityką bezpieczeństwa”. No i kto teraz powie, że oni nie myślą o bezpieczeństwie dzieci?

Rzeczniczka Praw Dziecka: zgoda na wizerunek nie może być warunkiem udziału w wydarzeniu

Z pytaniami o ten problem zwróciliśmy się również do biura Rzeczniczki Praw Dziecka. Rzeczniczka prasowa RPD Paulina Nowosielska szybko udzieliła nam odpowiedzi, nakreślając jakie standardy powinny naprawdę towarzyszyć uzyskiwaniu zgód na wykorzystanie wizerunku dziecka:

Zgoda rodzica lub opiekuna na udostępnienie wizerunku dziecka nie może warunkować jego udziału w aktywnościach. Rodzic powinien wyrazić świadomą oraz dobrowolną zgodę na wykorzystanie wizerunku dziecka. Zgodę taką można w każdym momencie wycofać, co powinno być równie proste, jak jej udzielenie. Dodatkowo, zgoda powinna być pozyskana każdorazowo przed opublikowaniem zdjęcia, a rodzic powinien być poinformowany, gdzie i w jakim kontekście zdjęcie jego dziecka zostanie opublikowane.

Należy mieć na względzie fakt, że konsekwencje nierozważnego publikowania zdjęć w sieci mogą być poważne: od naruszenia dóbr osobistych, cyberprzemocy, hejtu, kradzież tożsamości, przerobienie zdjęć przez sztuczną inteligencję, po bezprawne wykorzystanie tych zdjęć w celach przestępczych. Dlatego zgoda na udział dziecka w konkursie zdecydowanie nie może być równoznaczna z wyrażeniem zgody na wykorzystanie jego wizerunku. Ponadto zgoda nie może być nieograniczona czasowo i pozwalająca na publikowanie, a także modyfikowanie wizerunku bez żadnych ograniczeń.

Opinia Rzecznika Praw Dziecka nie pozostawia złudzeń. I nie zostawia suchej nitki na praktykach PZPN. Wszyscy się chyba zgodzimy, że to brzmi rozsądnie: jeśli PZPN lub Maspex chcą wykorzystać zdjęcia w reklamówce czy na plakacie to mogłyby łaskawie dotrzeć do rodziców i przynajmniej spytać. A jeśli przerasta ich “liczba uczestników” wydarzenia, to może niech ogranizują je na mniejszą skalę, którą są w stanie pod kątem wizerunku profesjonalnie obsłużyć?

Rzeczniczka poinformowała nas także, że do biura Rzecznika Praw Dziecka nie trafiła jeszcze skarga na PZPN w kwestii tego turnieju. Może po naszym artykule, jakiś rodzic uzna, że trafić powinna? Zwłaszcza, że jak się dowiedzieliśmy, do biura RPD trafiają informacje od zaniepokojonych rodziców, którzy chcą zapisać dzieci na obóz, konkurs, a z regulaminów tych wydarzeń wynika, że zapisanie dziecka jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na wykorzystanie wizerunku. Czyli w zasadzie w bardzo podobnych sprawach. I w tych, RPD wkracza do akcji, więc wydaje nam się, że w przypadku Pucharu Tymbarku, gdyby pojawiła się skarga, to też zostanie rozpatrzona, zwłaszcza, że wiemy już, że RPD skierował już swoje oczy w stronę tego wydarzenia.

Na marginesie, pochwalmy Rzeczniczkę Praw Dziecka, bo przygotowała kampanię „Więcej szacunku dla młodego wizerunku”, której celem jest podkreślenie fundamentalnego znaczenia ochrony wizerunku młodych osób w internecie — w trosce o ich bezpieczeństwo, prywatność oraz działania w duchu poszanowania ich praw. W ramach kampanii wszystkie szkoły podstawowe w Polsce otrzymały materiały informacyjno-edukacyjne.


Dodatkowo, na stronie Biura Rzeczniczki Praw Dziecka znajduje się rozszerzony zestaw materiałów edukacyjnych, m.in. artykuły, propozycje lekcji dla nauczycieli i rodziców, które rozwijają tematykę ochrony wizerunku i zagrożeń w sieci. Skorzystajcie z tego, drodzy rodzice. Jeśli szkoła sama nie przekazała Wam materiałów otrzymanych od RPD, to pobierzcie je sami i przedyskutujcie na najbliżej wywiadówce z innymi, być może mniej świadomymi rodzicami. Dorzućcie do tego wydruk naszego artykułu pt. “Co może spotkać Twoje dziecko, jeśli publikujesz jego zdjęcia na Facebooku lub Instagramie“.

Eksperci: ta zgoda nie jest dobrowolna, ale wymuszona

O skomentowanie tej sprawy poprosiliśmy również guru prawa ochrony danych adwokata Pawła Litwińskiego z kancelarii Barta&Litwiński (autora m.in. polskiego komentarza do RODO). Spytaliśmy go m.in. o to, czy jego zdaniem uzyskiwanie tak szerokich zgód w formie “warunku za udział w turnieju” może wzbudzać jakiekolwiek wątpliwości prawne?

To zależy. Zgoda na przetwarzanie danych w zamian za świadczenie, a więc w sytuacji, gdy zgoda nie jest niezbędna do wykonania umowy, powinna zostać uznana za udzieloną dobrowolnie, jeżeli istnieje możliwość zapłaty za świadczenie w inny sposób, w szczególności w pieniądzu (…) Po drugie, dobrowolność zgody będzie zachowana, jeżeli osoba, której dane dotyczą, będzie w stanie uzyskać substytutywne świadczenie od innego podmiotu (administratora danych), bez wyrażania zgody na przetwarzanie danych. 

Jak zauważa Paweł Litwiński, udział PZPN w tym przedsięwzięciu sugeruje, że ten turniej może mieć znaczenie dla dzieci, które grają w piłkę i chcą się rozwijać w tej dziedzinie. Raczej nie ma podobnego przedsięwzięcia, zresztą sami organizatorzy piszą, że to największy tego rodzaju turniej w Europie.

I żeby wziąć w nim udział, musisz zapłacić zgodą, nie ma alternatywy w płatności w inny sposób, w szczególności w pieniądzu. To moim zdaniem sprawia, że ta zgoda nie jest dobrowolną, ale wymuszoną. Podkreślam, to jest moja ocena, ale ona dokładnie taką jest.
— Paweł Litwiński.

Spytaliśmy też adwokata o kwestię ewentualnego odwołania zgody. Czy można odwołać tę zgodę zaraz po turnieju? Czy dorosłe dziecko mogłoby ją odwołać za kilka lat, kiedy osiągnie pełnoletność? W odpowiedzi na te pytania mecenas Litwiński zaproponował zadanie trzeciego, chyba ważniejszego pytania: Czy można odwołać zgodę… w trakcie turnieju?

Tak, zgodę można odwołać zawsze (…) taka możliwość jest i wynika wprost z RODO odwołanie zgody ma zawsze skutek na przyszłość, co też wynika wprost z RODO, więc jej odwołanie po zakończeniu turnieju spowoduje tyle, że trzeba będzie zaprzestać rozpowszechniania wizerunku, czyli np. usunąć wizerunek z Internetu, czy z mediów społecznościowych, ale oczywiście jeżeli wizerunek został wydrukowany np. w materiałach promocyjnych, to tych materiałów nie trzeba będzie usuwać z przestrzeni publicznej, bo rozpowszechnienie się dokonało w czasie, gdy zgoda była. Dorosłe dziecko też będzie mogło tą zgodę wycofać w każdym czasie po uzyskaniu pełnej zdolności do czynności prawnych, ze skutkami jak wyżej. A odpowiadając na moje pytanie – ja zawsze w takich sytuacjach piszę, że warunkiem uzyskania świadczenia, za które płaci się zgodą, jest udzielenie zgody i jej nieodwoływanie przez określony czas. Tutaj takiej informacji nie widzę, twierdziłbym więc, że mogę udzielić zgody, zapisać dziecko i natychmiast zgodę odwołać, a dziecko powinno pozostać w turnieju.

Podobnie odpowiedział nam radca prawny Wojciech Wawrzak z kancelarii PraKreacja. Wg niego:

“zgodę na rozpowszechnianie wizerunku zawsze można cofnąć. Cofnięcie zgody odnosi skutek od momentu doręczenia drugiej stronie oświadczenia o cofnięciu zgody.”

Pod wpływem tych komentarzy przejrzeliśmy regulamin Pucharu Tymbarku jeszcze raz. W samym regulaminie nie znaleźliśmy żadnych sankcji za cofnięcie zgody na przetwarzanie wizerunku. Są tylko wzmianki o prawie do wycofania zgody (i słusznie) oraz o tym, że po wycofaniu zgody nie będzie dalszego przetwarzania danych (też słusznie). W załączniku nr 4 również nie było wzmianki o tym, aby konieczne było udzielenie zgody na jakiś konkretny czas. Podkreślmy więc najważniejsze z opinii prawników — ze względu na to jak skonstruowany jest regulamin Pucharu Tymbarka:

możesz (jako rodzic) udzielić zgody, zapisać dziecko i natychmiast tę zgodę odwołać, a dziecko powinno pozostać w turnieju

Rodzicu, odwołaj zgodę w PZPN, jeśli ją wyraziłeś!

Spytaliśmy PZPN o to w jaki sposób rodzice mogą odwołać zgodę na wykorzystanie wizerunku i co się stanie, gdy taka zgoda zostanie wycofana. Odpowiedzi nie dostaliśmy. Ale tak naprawdę odpowiedzi PZPN nie potrzebujemy, bo wiemy, co trzeba zrobić:

Jeśli chcecie odwołać zgodę to po prostu wyślijcie odpowiednie oświadczenie na adres PZPN.

Czyli:

  1. Napiszcie: “Cofam zgodę na przetwarzanie wizerunku mojego dziecka {Imię Nazwisko Dziecka} wyrażoną przeze mnie podczas procesu zgłoszenia mojego dziecka do udziału w Pucharu Tymbarku, {Data}, {Imię Nazwisko Rodzica}“. Możecie zrobić to już teraz, bo nie ma podstaw do usunięcia dziecka z turnieju po odwołaniu tej zgody.
  2. Wyślijcie powyższe na adres “Polski Związek Piłki Nożnej, ul. Bitwy Warszawskiej 1920r. 7, 02-366 Warszawa“, najlepiej listem poleconym oraz e-mailem na adres daneosobowe@pzpn.pl. Jeśli klikniecie tutaj, odpowiednia wiadomość gotowa do wysłania otworzy się w Waszym programie pocztowym.
  3. Rozważcie też złożenie skargi na PZPN do Rzecznika Praw Dziecka, aby inni rodzice nie musieli tracić czasu na takie odwoływanie zgód

 

Pamiętajcie też, że możliwość odwołania zgody dotyczy wielu innych sytuacji, nie tylko Pucharu Tymbarku. Jeśli więc kiedykolwiek zgodziliście się na wykorzystanie wizerunku dziecka pod presją, bo była ona warunkiem udziału w jakiejś aktywności, to skorzystajcie ze swojego prawa do odwołania tej zgody. I dajcie nam znać, które to jeszcze wydarzenia tak tragicznie podchodzą do ochrony wizerunku dzieci.

Łączyć powinna nas piłka, a nie wizerunki dzieci…

Naszym zdaniem Polski Związek Piłki Nożnej wraz z Grupą Maspex powinni powtórnie przemyśleć kwestię regulaminu Pucharu Tymbarku i napisać od nowa:

  • Politykę bezpieczeństwa dzieci, która domyślnie wprowadza koszmarne zasady ochrony wizerunku dzieci, a szczerze mówiąc zakłada wręcz szastanie prawem do ochrony wizerunku. Obecne brzmienie nie przystoi tak poważnym graczom.
  • Regulaminy Pucharu Tymbarku i załączniki do nich, tak aby bardziej odpowiadały wytycznym np. Rzecznika Praw Dziecka i aby były bardziej zrozumiałe. Nawet przepytywany przez nas adwokat stwierdził, że dokumenty te są mętnie napisane i zawierają wiele niejasnych pojęć. Skoro tak sądzi prawnik to tym bardziej nie jest to odpowiedni dokument dla rodzica.

Mamy nadzieję, że udało nam się udowodnić, że PZPN myli się twierdząc, iż tak stworzone zapisy dają mu wygodę w korzystaniu z wizerunków dzieci. Zgody są “fajne”, ale jak widzicie, można je odwołać (choćby poprzez wysłanie pisma z oświadczeniem na adres związku). To zaś znaczy, że jeśli do PZPN-u zaczną napływać oświadczenia o wycofaniu zgód od rodziców, to związek będzie musiał je respektować i skończy się “rzetelna promocja turnieju” bez “konieczności określania tożsamości dziecka”. Organizator będzie wtedy musiał weryfikować, czy na ujęciach które wybierze do promocji, nie znajdzie się któreś z dzieci z “odwołaną zgodą”. To smutne, tymbarkdziej, że będzie to musiał robić bez wygodnego procesu i narzędzi, które — gdyby nie poszedł na skróty — miałby od początku wdrożone.

Utrwalanie i rozpowszechnianie wizerunku dzieci to szeroki i trudny temat. Z jednej strony żyjemy w czasach “Ustawy Kamilka”, z powodu której placówki oświatowe przyjmują bardzo restrykcyjne “Standardy Ochrony Małoletnich”, takie, które często zabraniają jakiegokolwiek nagrywania i fotografowania dzieci. Z drugiej strony w mediach co jakiś czas przetacza się dyskusja o tzw. sharentingu, bo niestety rodzicom nikt nie może odebrać prawa do szastania prywatnością własnego dziecka. Jest w tej układance jeszcze trzecia strona — różne firmy i instytucje, które często z lenistwa, bo przecież nie wbudowanej w statuty i regulaminy haniebności, chcą zabezpieczyć się prawnie przed roszczeniami więc… domyślnie proszą o zgodę na użycie wizerunku dziecka. A zgody te są bardzo szerokie i nadmiarowe. I nie powinniśmy się na nie godzić.

Dlatego mamy nadzieję, że ten artykuł stanie się pewnego rodzaju przyczynkiem do dyskusji i będziecie go wysyłać wszystkim tym, którzy świadomie, bądź niecelowo poprzez brak świadomości, zakpili sobie z praw dzieci do prywatności i ochrony wizerunku. I wymuszają od Was zgodę na jego wykorzystanie. Nie tylko podczas imprezy sportowej.