Rosnący problem z systemem GPS. „Ataki z okolic Polski”

Globalny System Pozycjonowania (GPS), na którym polegamy codziennie w nawigacji lotniczej, samochodowej i morskiej, stał się celem zakłóceń. Wojna w Ukrainie ujawniła, jak obie strony konfliktu wykorzystują zakłócanie sygnałów GPS do obrony przed dronami. Jednak problem ten dotyka nie tylko stref wojennych – wpływa też na lotnictwo cywilne na całym świecie. Rosnący problem może według niektórych ekspertów doprowadzić do przejścia lotnictwa na alternatywny system.

Jak działa zakłócanie GPS?

Istnieją dwa główne rodzaje zakłóceń GPS: „zagłuszanie” (jamming) i „oszukiwanie” (spoofing). Zagłuszanie polega na zakłócaniu systemów nawigacyjnych, uniemożliwiając im prawidłowe działanie. Oszukiwanie, tj. podszywanie się, jest poważniejsze i polega na wysyłaniu fałszywych sygnałów GPS, które mogą wprowadzić samoloty w błąd co do ich rzeczywistej pozycji.

Liczba przypadków zakłócania systemu GPS dotyczy nawet około 1500 lotów dziennie, a winą obarczane są przede wszystkim takie kraje jak Rosja i Izrael. Z kolei według danych branżowych, liczba zgłoszeń dotyczących podszywania się pod GPS wzrosła w ubiegłym roku o 500%.

Zagrożenia dla lotnictwa cywilnego

Piloci zgłaszają, że zakłócenia GPS powodują fałszywe ostrzeżenia systemów pokładowych, takie jak alarmy o zbliżaniu się do ziemi. Sky News podaje przykład pilota Airbusa A330, którego systemy zaczęły ostrzegać, ze zaraz się rozbije, podczas gdy samolot był na wysokości 10 kilometrów.

Sean Fitzpatrick, doświadczony pilot, opisuje sytuacje, w których autopilot samolotu zaczyna wykonywać nieoczekiwane manewry, błędnie interpretując fałszywe dane GPS. Zaznacza też, że spoofing jest bardziej niebezpieczny niż zagłuszanie – samolot otrzymuje fałszywe informacje, a to może uszkodzić niektóre systemy. Podał też przykład własnego lotu Boeingiem 747 w przestrzeni powietrznej Arabii Saudyjskiej, tuż na południe od granicy z Jordanią. GPS zaczął odbierać fałszywe sygnały i wskazywać pozycję samolotu ponad 300 kilometrów na północ – w Syrii.

Choć piloci są w stanie poradzić sobie z zakłóceniami GPS, używając alternatywnych systemów nawigacyjnych, to raport OPS Group ostrzega, że w takiej sytuacji przyszłość wykorzystania GPS w lotnictwie jest niejasna. Co więcej, istnieje ryzyko, że piloci, przyzwyczajeni do fałszywych ostrzeżeń, mogą zignorować prawdziwe zagrożenie.

Kaliningrad – centrum zakłóceń?

Podejrzenia o celowe zakłócanie sygnałów GPS padają na Kaliningrad. Ataki z okolic Polski, z terenu rosyjskiej enklawy, są praktycznie potwierdzone. Noah Sylvia, analityk ds. bezpieczeństwa, twierdzi, że „definitywnie udowodniono”, iż zakłócenia pochodzą z tego regionu. Zresztą to tam umieszczono Baltic Jammer, który skutecznie zakłóca sygnał GPS nad Morzem Bałtyckim. 

Zakłócenia GPS są również obserwowane na Morzu Czarnym, gdzie rosyjskie okręty wojenne są narażone na ataki ukraińskich dronów. Podszywanie się stosować ma też Izrael. Wykorzystuje tę technologię, według oficjalnej narracji, w celu przeciwdziałania zagrożeniom ze strony Hezbollahu i Hamasu.

Źródło: Sky News, GPSJAM. Zdjęcie otwierające: Joao Carlos Medau / Wikimedia Commons

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Artykuł Rosnący problem z systemem GPS. „Ataki z okolic Polski” pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.