Rząd chce zadbać o bezpieczeństwo dzieci w internecie. Przygotowuje absurdalną ustawę
Niewiele kwestii dotyczących internetu jest tak ważna, jak cyberbezpieczeństwo dzieci. Wszystko wskazuje na to, że wie to także Ministerstwo Cyfryzacji, które pracuje nad nową ustawą w tym aspekcie. Sęk w tym, że środki sugerowane przez resort niekonieczne muszą sprawdzić się w praktyce. Ministerstwo Cyfryzacji z nową, ale nie do końca jasną ustawą Ministerstwo Cyfryzacji pracuje […] Artykuł Rząd chce zadbać o bezpieczeństwo dzieci w internecie. Przygotowuje absurdalną ustawę pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.


Niewiele kwestii dotyczących internetu jest tak ważna, jak cyberbezpieczeństwo dzieci. Wszystko wskazuje na to, że wie to także Ministerstwo Cyfryzacji, które pracuje nad nową ustawą w tym aspekcie. Sęk w tym, że środki sugerowane przez resort niekonieczne muszą sprawdzić się w praktyce.
Ministerstwo Cyfryzacji z nową, ale nie do końca jasną ustawą
Ministerstwo Cyfryzacji pracuje nad nową ustawą mającą chronić dzieci przed dostępem do szkodliwych treści w internecie. Brzmi dobrze? Na pierwszy rzut oka tak, ale w rzeczywistości projekt budzi wiele kontrowersji, a jego zapisy mogą stać się problemem dla niemal każdego właściciela strony internetowej. Jak we wtorkowy poranek informuje Dziennik Gazeta Prawna – nowa regulacja nakłada na usługodawców obowiązek przeprowadzania analizy ryzyka dotyczącej szkodliwych treści i to bez precyzyjnego określenia, czym one właściwie są.
Nowe przepisy przewidują, że każda firma świadcząca usługi drogą elektroniczną – od sklepów internetowych po serwisy streamingowe – będzie musiała ocenić, czy jej działalność może narażać dzieci na kontakt z „treściami szkodliwymi”. Pierwsza analiza będzie wymagana w ciągu sześciu miesięcy od wejścia ustawy w życie, a kolejne co dwa lata. Problem w tym, że przepisy nie określają dokładnie, jak takie analizy mają wyglądać, co może prowadzić do chaosu interpretacyjnego.
Definicji treści szkodliwych nie ma nie tylko w tym projekcie, ale też w żadnym innym akcie prawnym. Usługodawcy będą więc musieli oceniać to intuicyjnie, decydując np., czy szkodliwą dla małoletniego treścią jest wizerunek papieża przygniecionego przez kamień albo książka o queer w księgarni internetowej. Jakub Woźny z Kancelarii Prawnej Media dla Dziennik Gazety Prawnej
Co więcej, za brak analizy przewidziano surowe kary, ponieważ w mogą one sięgać nawet do miliona złotych. Oznacza to, że zarówno małe firmy, jak i duże platformy będą zmuszone do wdrożenia kosztownych procedur, aby uniknąć tego ryzyka finansowego.
Czeka nas seria absurdów i niejasnych decyzji?
Jednym z głównych problemów projektu jest brak jasnej definicji tego, co uznaje się za treści szkodliwe. Wiadomo, że ustawa obejmuje treści dla dorosłych, ale co z innymi rodzajami materiałów? Przykłady z Wielkiej Brytanii, na które powołuje się Ministerstwo Cyfryzacji, sugerują, że mogą to być także treści dotyczące samookaleczeń, przemocy czy niezdrowego stylu życia.
Jednak w polskim prawie nie znajdziemy precyzyjnych wytycznych w tym zakresie. To oznacza, że właściciele stron będą musieli samodzielnie decydować, czy na przykład recenzja filmu o depresji, publikacja kontrowersyjnej grafiki czy nawet książka o tematyce uzależnień w księgarni internetowej mogą zostać uznane za treści szkodliwe. Nie trzeba dużo wyobraźni, aby uświadomić sobie, że taka niejasność może prowadzić do absurdalnych decyzji i nadmiernej ostrożności ze strony usługodawców.
Oczywiście ustawa jeszcze nie weszła w życie, więc może przejść przez odpowiednie poprawki. Resort zapowiedział już, że planuje wysłuchanie publiczne stanowisk w sprawie projektu na 12 marca, czyli przyszłą środę.
Zakupy w sieci są łatwe, przyjemne, a może szybkie – co lubisz w nich najbardziej? Powiedź nam, jak najczęściej kupujesz przez internet i jakie funkcje są dla ciebie ważne w ankiecie poniżej. Ładuję…
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna. Zdjęcie otwierające: Evannovostro / Shutterstock
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.
Artykuł Rząd chce zadbać o bezpieczeństwo dzieci w internecie. Przygotowuje absurdalną ustawę pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.