Sprawdzam Huawei FreeArc. To mogą być najwygodniejsze słuchawki otwarte
Huawei FreeArc to drugie już słuchawki otwarte Huawei. O ile pierwsze, Free Clip, były zaprojektowane głównie z myślą o tym, żeby wyglądały awangardowo i były wygodne, o tyle te mają sportowy, outdoorowy charakter. Jak działają? Zobacz naszą krótką recenzję wideo słuchawek Huawei FreeArc Słuchawki otwarte pozwalają słuchać muzyki bez naruszania świadomość tego, co się dzieje […] Artykuł Sprawdzam Huawei FreeArc. To mogą być najwygodniejsze słuchawki otwarte pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.


Huawei FreeArc to drugie już słuchawki otwarte Huawei. O ile pierwsze, Free Clip, były zaprojektowane głównie z myślą o tym, żeby wyglądały awangardowo i były wygodne, o tyle te mają sportowy, outdoorowy charakter. Jak działają?
Zobacz naszą krótką recenzję wideo słuchawek Huawei FreeArc
Słuchawki otwarte pozwalają słuchać muzyki bez naruszania świadomość tego, co się dzieje wokół, dlatego Huawei Free Arc rzeczywiście lepiej, niż słuchawki dokanałowe, czy nawet douszne nadają się do biegania czy na rower.
Jak na otwartą konstrukcję, mają bardzo dobre brzmienie. Duży przetwornik dynamiczny z tytanową membraną całkiem w porządku radzi sobie z całym zakresem częstotliwości, nieźle idzie mu nawet z basem. Oczywiście, kiedy jest cicho – w przeciwnym wypadku hałas, tak czy inaczej, zagłusza sporą część muzyki.
ANC, ale na odwrót i ergonomiczna magia
Co ciekawe, słuchawki są wyposażone w odpowiednik systemu ANC, czyli aktywne tłumienie dźwięku, ale tu działa on niejako na odwrót: służy do zmniejszenia wycieków dźwięku. I działa całkiem dobrze, wypuszczając na zewnątrz mniej niż konkurenci. Nawet z bliska i w zupełnej ciszy słychać co prawda, że słuchasz muzyki, ale da się rozpoznać utwory.
Jeśli chodzi o ergonomię, Huawei odprawił z FreeArc istną magię. Są precyzyjnie wyważone, mają trzy starannie wymierzone punkty podparcia, miękkie pokrycie i elastyczny szkielet. Czy są przez to wygodniejsze niż inne podobne? Troszkę. Wciąż jednak nie tak wygodne, jak poprzedzające je FreeClip.
Sterowanie stuknięciami jest zaskakująco pewne, a gest przesuwania do zmiany głośności – prosty i wygodny. Podoba mi się zasięg – można chodzić po domu i transmisja się nie rwie, mimo kilku ścian z żelbetonu po drodze. Cieszy też wysoka wodoodporność IP57.
Natomiast zdecydowanie nie cieszy rozmiar i kształt etui. Jest duże i prostokątne, sprawiając, że bardzo trudno zmieścić je nawet w kieszeni dżinsów, nie mówiąc już o obcisłym stroju do biegania! Cóż, trzeba zostawić etui w domu i przebiec trasę poniżej 7 godzin, bo tyle wynosi czas pracy bez ładowania.
Aha, warto by jeszcze całkiem wprost odpowiedzieć na pytanie z tytułu: nie, Huawei FreeArc nie są najwygodniejszymi słuchawkami otwartymi. Ale niewiele brakuje.
Co najbardziej doceniasz w swoim komputerze? Które komponenty są absolutnie kluczowe, a które znajdują się na końcu listy? Odpowiedz na parę pytań, by podzielić się z nami swoją perspektywą. Ładuję…
Źródło: oprac. własne. Zdjęcie otwierające: Konstanty Młynarczyk / Android.com.pl
Produkt na okres testów został udostępniony przez przedstawicieli marki Huawei. Dostawca nie miał wpływu na treść materiału – prezentowana opinia jest niezależnym i subiektywnym poglądem autora tekstu. Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.
Artykuł Sprawdzam Huawei FreeArc. To mogą być najwygodniejsze słuchawki otwarte pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.