Szef Ryanaira dostał rachunek grozy. Restauracja wyjaśnia
Takiego rachunku się nie spodziewał. Szef Ryanaira, Michael O'Leary, odwiedził niedawno restaurację, pragnąc dobrze zjeść i wypocząć w spokojnym miejscu. Nie wiedział, że przyjdzie mu za to drogo zapłacić. Irlandzka restauracja strollowała CEO, dorzucając mu do rachunku dodatkowe opłaty. 64-letni miliarder przyjął to z uśmiechem, ale sama historia zwróciła uwagę na problem pobierania "haraczu" przez tanie linie lotnicze.
