Fotowoltaika instalowana przez robota. Monterzy stracą pracę? Nie do końca
Fotowoltaika rośnie w tempie niespotykanym w historii energetyki. W 2022 roku globalna moc zainstalowana w fotowoltaice przekroczyła 1 terawat, rok później było to już 1,6 TW. Montaż paneli słonecznych to jednak praca wymagająca precyzji i siły fizycznej – podnoszenie modułów ważących 20–30 kg w trudnych warunkach terenowych lub na wysokościach nie jest dla każdego. Firma […] Artykuł Fotowoltaika instalowana przez robota. Monterzy stracą pracę? Nie do końca pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.


Fotowoltaika rośnie w tempie niespotykanym w historii energetyki. W 2022 roku globalna moc zainstalowana w fotowoltaice przekroczyła 1 terawat, rok później było to już 1,6 TW. Montaż paneli słonecznych to jednak praca wymagająca precyzji i siły fizycznej – podnoszenie modułów ważących 20–30 kg w trudnych warunkach terenowych lub na wysokościach nie jest dla każdego. Firma Cosmic Robotics proponuje rozwiązanie: autonomicznego robota, który przyspiesza instalacje, zmniejsza ryzyko błędów i odciąża monterów. Czy to zagrożenie dla miejsc pracy? Dane i logika wskazują, że raczej szansa na ewolucję branży.
Precyzja i wydajność maszyny
Robot Cosmic Robotics – Cosmic-1A TARS – przypomina niewielki pojazd terenowy. Instaluje panele z milimetrową dokładnością dzięki systemom wizyjnym i czujnikom. Jak podaje producent, jeden panel montuje w 30–40 sekund, co pozwala na instalację setek modułów dziennie – dwukrotnie więcej niż w przypadku zespołu ludzkiego.
Maszyna działa w zróżnicowanym terenie, od wielkich, słonecznych farm w Kalifornii po instalacje dachowe. Robot zasilany jest energią elektryczną, co wpisuje się w ekologiczny charakter fotowoltaiki. Wciąż wymaga jednak ludzkiego nadzoru: operator kontroluje proces, a monterzy przytwierdzają panele do stelaży. To nie pełna automatyzacja, lecz współpraca człowieka z maszyną. Bardzo dobra współpraca.
Odciążenie, nie zastąpienie
Obawy o utratę miejsc pracy w wyniku automatyzacji są zrozumiałe, ale liczby opowiadają inną historię. W 2022 roku sektor energii odnawialnej zatrudniał 12 milionów ludzi na świecie, a wzrost zapotrzebowania na instalacje fotowoltaiczne generuje nowe stanowiska szybciej, niż technologia je eliminuje.
Za kilka lat, monterów paneli zwyczajnie może zabraknąć, chyba że problem częściowo rozwiąże robotyka. Robot Cosmic Robotics przejmuje najcięższe zadania, takie jak podnoszenie i układanie paneli na gotowych stelażach, co otwiera branżę dla osób o mniejszej sile fizycznej, ale wysokich kwalifikacjach technicznych – inżynierów, projektantów, techników. Szkolenie pracowników staje się prostsze, bo precyzyjne ustawianie modułów wykonuje maszyna.
Firma planuje ekspansję na Europę, gdzie fotowoltaika również rośnie, co sugeruje, że popyt na wykwalifikowanych operatorów robotów, a także inżynierów i monterów paneli, którzy będą odpowiedzialni za monitorowanie pracy maszyny i wykończenie montażu, podłączenia etc., będzie wzrastał. Warto przecież pamiętać, że fotowoltaika to zwykle inwestycja na dziesięciolecia.
Bezpieczeństwo i koszty
Montaż paneli niesie ryzyko wypadków – praca na wysokościach i z ciężkimi modułami prowadzi do urazów. Robot minimalizuje te zagrożenia, przejmując zadania o największym ryzyku. Przyspiesza też instalacje, co obniża koszty – co okazuje się kluczowe w regionach takich jak Teksas czy Arizona, gdzie farmy fotowoltaiczne zasilają centra danych. Skalowalność technologii Cosmic Robotics pozwala na jej użycie zarówno w dużych projektach, jak i mniejszych instalacjach mieszkaniowych. W efekcie energia słoneczna staje się tańsza i bardziej dostępna, co wspiera globalną transformację energetyczną.
Nie ma tu miejsca na naiwny optymizm ani katastroficzne wizje. Roboty w fotowoltaice to pragmatyczne narzędzie, które odpowiada na realne problemy: brak rąk do pracy, wysokie koszty i ryzyko wypadków. Nie zastąpią ludzi, ale zmienią ich role, wymagając nowych umiejętności – od programowania po nadzór nad maszynami. Branża fotowoltaiczna, napędzana takimi innowacjami, ma szansę stać się filarem energetyki XXI wieku.
Zresztą, dopóki komercyjnie ujęta fuzja nuklearna pozostaje w sferze pragnień, nie mamy tak naprawdę alternatywy jeżeli chodzi o produkcję prądu. A jeśli maszyna może zamontować panel w pół minuty, to może warto ją zaprosić na plac budowy – byle z człowiekiem u sterów. Jest jeszcze jeden aspekt związany z robotyką. Robot nie kombinuje, nie oszuka, maszyna wykona to, do czego została zaprogramowana, ludzie mają swoje wady, dotyczy to również fotowoltaiki. Doskonałym przykładem jest opisywany przez nas przypadek masowego kombinowania przy falownikach instalacji fotowoltaicznych.
Czy to początek nowej ery w fotowoltaice? Wszystko na to wskazuje. Robot od Cosmic Robotics to dowód, że człowiek i maszyna mogą tworzyć zgrany duet, który przyspieszy drogę do zrównoważonej przyszłości. W świecie, gdzie energia odnawialna staje się priorytetem, takie innowacje są nie tylko mile widziane – są niezbędne.
Zobacz też: Najlepszy smartwatch. Jaki zegarek warto kupić?
Źródła: opracowanie własne, dane z Cosmic Robotics. Zdjęcie otwierające: Cosmic Robotics
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.
Artykuł Fotowoltaika instalowana przez robota. Monterzy stracą pracę? Nie do końca pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.