Zapomniane wynalazki PRL-u. Część z nich wygląda jak z innej planety
W ostatnich kilkudziesięciu latach technologia rozwijała się bardzo szybko. Wynalazki PRL-u, które jeszcze kilkadziesiąt lat temu były uznawane za niezwykle nowoczesne i przydatne, dziś są często jedynie wspominane podczas wizyty w muzeum. Przyjrzyjmy się sprzętom, z których kiedyś prawie każdy korzystał (lub chciał to robić), lecz zostały one wyparte przez nowsze odpowiedniki. Wynalazki PRL-u. Te […] Artykuł Zapomniane wynalazki PRL-u. Część z nich wygląda jak z innej planety pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.


W ostatnich kilkudziesięciu latach technologia rozwijała się bardzo szybko. Wynalazki PRL-u, które jeszcze kilkadziesiąt lat temu były uznawane za niezwykle nowoczesne i przydatne, dziś są często jedynie wspominane podczas wizyty w muzeum. Przyjrzyjmy się sprzętom, z których kiedyś prawie każdy korzystał (lub chciał to robić), lecz zostały one wyparte przez nowsze odpowiedniki.
Spis treści
Wynalazki PRL-u. Te urządzenia były kiedyś popularne
Radiomagnetofon
W czasach PRL-u nikt nie słyszał o soundbarach, głośnikach Bluetooth, bezprzewodowych słuchawkach ani o serwisach streamingowych, a pierwsze płyty CD z muzyką pojawiły się w naszym kraju tuż przed transformacją ustrojową. W polskich domach używano sprzętów takich jak radiomagnetofon Kasprzak, który był produkowany w Warszawie przez Zakłady Radiowe Unitra.
Posiadacze takiego urządzenia mogli słuchać nagrań z kaset lub radia. Nie było mowy o automatycznym wyszukiwaniu i zapisywaniu stacji. Trzeba było je znaleźć, korzystając z pokrętła.
Telefon stacjonarny z tarczą

To urządzenie nie jest zupełnie zapomniane. Nawet jeśli należycie do młodszej grupy naszych czytelników, istnieje możliwość, że pamiętacie taki sprzęt z odwiedzin w domu dziadków w dzieciństwie. Powiedzmy sobie jednak szczerze, współcześnie korzystanie ze stacjonarnego telefonu wydaje się pozbawione sensu.
Nawet jeśli ktoś nie potrzebuje przydatnych funkcji oferowanych przez najlepsze smartfony, wybierze klasyczny telefon z klawiaturą, który można zabrać ze sobą niemal w dowolne miejsce. Po co nam telefon, którego nie będziemy mogli użyć poza domem, kiedy może być on nam najbardziej potrzebny?
W PRL-u nie było jednak takiego wyboru i telefon stacjonarny był jedyną opcją. W dodatku niedostępną dla każdego, bo często należało czekać wiele lat na przyłączenie linii i przydział samego urządzenia. Jeśli jesteście ciekawi, jak działało wybieranie numeru na tarczy w telefonie z PRL-u, zajrzyjcie do podlinkowanego tekstu.
Pralka Frania
Ten sprzęt jest na tyle ikoniczny, że trudno mówić, by został całkowicie zapomniany. Młodsi czytelnicy będą go jednak zapewne kojarzyć jedynie z wizyty w muzeum. Niemal nikt nie będzie na poważnie myślał, by użyć takiego urządzenia w celu wyprania ubrań.
W czasach PRL Frania była jednak wyjątkowo nowoczesna. Nie trzeba było już prać ręcznie. Należało poświęcić trochę czasu na napełnienie urządzenia gorącą wodą, dosypać proszek, uruchomić pralkę i poczekać, aż zakończy pracę. Co dalej?
Mokre ubrania wyciągało się z gorącej wody za pomocą drewnianych szczypiec, zasadą działania przypominające pincetę. Następnie tkaniny przechodziły przez wyżymaczkę – dwa walce z korbą.
Po zakończeniu prania, mydliny, o charakterystycznej ciemnej barwie, której stopień nasycenia zależał od zawodów wykonywanych przez domowników, za pomocą węża wylewało się z pralki do wiaderka lub bezpośrednio do ujścia kanalizacyjnego. Jeśli do wiaderka lub wanienki, to należało przenieść je w jakieś miejsce odpływu. Potem jeszcze tylko płukanie… Opis przebiegu prania z użyciem pralki Frani ze strony Ośrodka Brama Grodzka
To, co kiedyś uznawano za nowoczesne, dziś wydaje się skomplikowane i pełne niedogodności. Mamy w końcu pralki automatyczne, w przypadku których nie musimy się martwić o napełnianie urządzenia lub wylewanie brudnej wody.
Saturator do wody
Saturatory do wody z czasów PRL od dawna nie są widziane na polskich ulicach. Kilkadziesiąt lat temu można było jednak natrafić na takie sprzęty w formie wózków lub czegoś przypominającego dużą lodówkę (saturatory automatyczne). Omawiane urządzenia były wyposażone w butlę z dwutlenkiem węgla i służyły do przygotowywania wody gazowanej.
W licznych sklepach i automatach można współcześnie kupić przeróżne napoje, więc duże saturatory w miejscach publicznych nie mają racji bytu. Przetrwały jednak znacznie mniejsze urządzenia do przygotowywania wody gazowanej, choć w zmienionej formie. Chodzi o sprzęt typu SodaStream. Przy użyciu odpowiednich syropów można przygotować w domu nie tylko wodę gazowaną, ale również popularne napoje.
Prodiż
W PRL-u popularne były także prodiże, czyli sprzęty, które można określić jako przenośne piekarniki. W takim urządzeniu można było przygotować przeróżne potrawy, np. mięsa oraz ciasta. Co ciekawe, prodiże w nieco nowocześniejszej formie można wciąż czasem kupić w sklepach, choć są one rzadkością. W czasach, w których tak powszechne są elektryczne piekarniki oraz mikrofalówki, mało kto sięga po taki sprzęt.
Źródło: muzeum.zsl.gda.pl, teatrnn.pl, opracowanie własne. Zdjęcie otwierające: Fotokon / Shutterstock
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.
Artykuł Zapomniane wynalazki PRL-u. Część z nich wygląda jak z innej planety pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.