Elon Musk pozwał… cały stan. Chodzi o wolność słowa i zakaz deepfake’ów

Wszyscy przyzwyczailiśmy się już, że Elon Musk kłóci się z Samem Altmanem czy przeciwnikami Donalda Trumpa. Jednak szef Tesli kłócący się z całym stanem to nowość. O co chodzi w konflikcie Musk-Minnesota? Minnesota chce walczyć z deepfake’ami – interweniuje Elon Musk i X Platforma X, która oczywiście należy do Elona Muska, weszła na ścieżkę prawną […] Artykuł Elon Musk pozwał… cały stan. Chodzi o wolność słowa i zakaz deepfake’ów pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.

Kwi 24, 2025 - 08:11
 0
Elon Musk pozwał… cały stan. Chodzi o wolność słowa i zakaz deepfake’ów
Osoba stojąca na tle szerokich poziomych pasów w kolorze czerwonym i białym, ubrana w niebieską kurtkę i trzymająca mikrofon, z kawałkiem sera na głowie jako czapka.

Wszyscy przyzwyczailiśmy się już, że Elon Musk kłóci się z Samem Altmanem czy przeciwnikami Donalda Trumpa. Jednak szef Tesli kłócący się z całym stanem to nowość. O co chodzi w konflikcie Musk-Minnesota?

Minnesota chce walczyć z deepfake’ami – interweniuje Elon Musk i X

Platforma X, która oczywiście należy do Elona Muska, weszła na ścieżkę prawną z władzami stanu Minnesota. Serwis kwestionuje nową ustawę zakazującą wykorzystywania deepfake’ów do wpływania na wyniki wyborów. Jak donosi agencja Reuters – Elon Musk wraz ze swoją świtą argumentują, że nowe przepisy naruszają konstytucyjne prawo do wolności słowa oraz wprowadzają niejasne standardy odpowiedzialności dla platform internetowych.

Materiały deepfake są naturalnie związane z dezinformacją (zwłaszcza w aktualnym kontekście politycznym), więc siłą rzeczy budzą obawy wielu stanów. Szacuje się, że na ten moment przynajmniej 22 z nich wprowadziły regulacje ograniczające wykorzystywanie takich technologii podczas kampanii wyborczych.

Przeczytaj także: Telefon na kartę – najlepsze oferty w 2025 roku. Plus, Orange, nju, Virgin Mobile i nie tylko

Minnesota zdecydowała się pójść w tym samym kierunku, penalizując użycie deepfake’ów w celu zmanipulowania opinii wyborców. Zgodnie z przepisami osoby lub podmioty rozpowszechniające takie treści mogą zostać pociągnięte do odpowiedzialności karnej.

Kto ma rację? O tym zdecydują odpowiednie organy

X twierdzi, że nowa ustawa nadmiernie ingeruje w prawa obywatelskie i zmusza platformy społecznościowe do pełnienia roli cenzorów. Ich zdaniem taki stan rzeczy może prowadzić do ograniczania legalnej i wartościowej debaty publicznej. W pozwie złożonym w sądzie federalnym firma wnosi o uznanie prawa Minnesoty za niekonstytucyjne – zarówno w świetle amerykańskiej, jak i stanowej konstytucji. Mało tego! Serwis X domaga się nie tylko unieważnienia przepisów, ale także trwałego zakazu ich egzekwowania.

Warto przypomnieć, że to nie pierwsze zakwestionowanie tej ustawy. Już wcześniej została ona zaskarżona przez republikankę Mary Franson oraz influencera znanego jako Christopher Kohls. Choć ich wniosek o wstrzymanie działania przepisów został w styczniu odrzucony przez sędzię federalną, sprawa jest nadal w toku i czeka na rozstrzygnięcie sądu apelacyjnego.

Źródło: Reurers, opracowanie własne. Zdjęcie otwierające: Elon Musk / X, zrzut ekranu

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Artykuł Elon Musk pozwał… cały stan. Chodzi o wolność słowa i zakaz deepfake’ów pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.