Szukają swoich ofiar na OLX i Vinted. „Tym sposobem nie mam ani przedmiotu, ani kasy”
Ich celem stają osoby, które wystawiły przedmioty na platformach sprzedażowych, takich jak OLX czy Vinted. Wysyłają do nich dziesiątki, czasem setki wiadomości dziennie. Proponują zamówienie kuriera, a następnie przekierowują do fałszywej strony, która do złudzenia przypomina wiarygodną witrynę. Ale nie tylko – bo jeśli ten sposób nie zadziała, to znajdą inny. Proponują zamówienie własnego kuriera W […] Artykuł Szukają swoich ofiar na OLX i Vinted. „Tym sposobem nie mam ani przedmiotu, ani kasy” pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.


Ich celem stają osoby, które wystawiły przedmioty na platformach sprzedażowych, takich jak OLX czy Vinted. Wysyłają do nich dziesiątki, czasem setki wiadomości dziennie. Proponują zamówienie kuriera, a następnie przekierowują do fałszywej strony, która do złudzenia przypomina wiarygodną witrynę. Ale nie tylko – bo jeśli ten sposób nie zadziała, to znajdą inny.
Proponują zamówienie własnego kuriera
W większości przypadków zaczyna się niewinnie: oszust udaje zainteresowanego ofertą i pyta, czy przedmiot wciąż jest dostępny. Jeśli odpowiemy twierdząco, zostaniemy dopytani o ewentualne usterki lub dodatkowe informacje.
Po kilku wiadomościach oszust zadeklaruje chęć zakupu i zaproponuje zamówienie kuriera, który odbierze i zapakuje przedmiot – wszystko „dla naszej wygody”. To powinno wzbudzić naszą czujność – kurierzy nie zajmują się bowiem pakowaniem towarów w domu nadawcy.
I chociaż wiele osób jest już wyczulonych na podobne próby oszustwa, z relacji ofiar wynika, że wystarczy chwila nieuwagi. A o tą nietrudno, bo oszuści coraz częściej przesyłają sfabrykowane potwierdzenia przelewu (np. z logiem banku lub OLX), a następnie link do strony, która do złudzenia przypomina oficjalny serwis OLX lub stronę firmy kurierskiej.
Na końcu przekierowują nas do fałszywego panelu płatności, gdzie proszą o podanie numeru karty płatniczej, loginu i hasła do bankowości internetowej oraz kodu potwierdzenia z aplikacji. Wszystko pod przykrywką „potwierdzenia sprzedaży”, „sfinalizowania transakcji” lub „odbioru środków”.
Wprowadzone dane trafiają bezpośrednio do oszustów, którzy błyskawicznie opróżniają nasze konto.
Oszukują nawet osoby, które chcą coś uczciwie sprzedać
Na kradzieży za pomocą „bramek płatniczych” się jednak nie kończy – bo ofiarami padają również osoby, których transakcje przebiegły bez zarzutu.
Sprzedałam hula hop, praktycznie nowe, czyste, ładnie zapakowane. Po czym pani napisała, że jest brudne. OLX rozparzył jej zwrot, a ona przedmiotu nie odesłała…
Co mam zrobić w tej sytuacji? Jestem pewna, że hula hop pobrudziła sama lub zostało pobrudzone w transporcie. (…) Tym sposobem nie mam ani przedmiotu, ani kasy – żali się anonimowa użytkowniczka grupy „OSZUSTWA OLX”.

Z komentarzy wynika, że sytuacja nie jest jednostkowa. Użytkownicy twierdzą jednak, że w tym przypadku winna jest sprzedająca, która nie opłaciła przesyłki zwrotnej.
I chociaż scenariusz wydaje się prawdopodobny, w obronie anonimowej użytkowniczki staje pan Robert, który znalazł się w podobnej sytuacji.
Też miałem gostka, który stwierdził, że towar to bubel, chociaż (…) sprzedałem kilka sztuk podobnych frezów i każdy (kupujący – przyp. red.) był zadowolony.
Facet myślał, że zrezygnuję ze zwrotu i pieniędzy. Wybrałem zwrot i dziwnym trafem nie otrzymałem przesyłki. Musiałem upomnieć się w OLX, że minął termin. Po czterech dniach przyznali mi rację, ale facet wystawił mi jedną gwiazdkę. Pan Robert na grupie „OSZUSTWA OLX”
Swoją historią dzieli się również inna anonimowa użytkowniczka.
Wystawiłam na sprzedaż zabawki dla dziecka (…). Klientka je zakupiła, ja nadałam paczkę. Po otrzymaniu przesyłki dostałam wiadomość, że paczka była uszkodzona, zabawki doszły w złym stanie i ona się na to nie zgadza.
OLX jej uznało (ten zwrot – przyp. red.), ale ona nie odesłała wszystkich zabawek – zostawiła sobie jedną, najlepszą. Jestem teraz stratna. Anonimowa użytkowniczka (2) na grupie „OSZUSTWA OLX”
Pan Orestis wyjaśnia, że z obawy przed podobnymi sytuacjami oferuje jedynie odbiór osobisty. A jeśli ktoś nalega na wysyłkę – wystawia produkt na Allegro.
Swoim sposobem dzieli się również Pan Wład, który nagrywa moment pakowania przesyłki – od umieszczenia w niej przedmiotu po naklejenie etykiety wysyłkowej.
To jedyny sposób, aby się obronić przed fałszywym oskarżeniem i mieć ewentualny dowód dla policji. Pan Wład na grupie „OSZUSTWA OLX”
Zdaniem pana Krzysztofa metoda jest bardzo dobra. Pozwala bowiem na udowodnienie swojej niewinności w procesie rozstrzygania sporu przez platformę sprzedażową. Wypowiedzi innych użytkowników potwierdzają, że nagranie może dużo ułatwić.
„Proszę kupić przez Allegro, opuszczę 50 zł”
Ale OLX i Vinted to niejedyne serwisy, które wykorzystują oszuści – fałszywe ogłoszenia pojawiają się również na Facebooku. Sprzedający kuszą swoje ofiary atrakcyjnymi ofertami, a po podjęciu kontaktu proponują sfinalizowanie transakcji przez Allegro.
Przeczytaj też: Jaki laptop do 4000 zł?
Swoją historią podzielił się pan Paweł, który chciał zakupić za pośrednictwem platformy zestaw narzędzi. Oryginalnie kosztuje on kilka tysięcy, ale sprzedająca wyceniła go na 800 zł. Następnie wysłała wiadomość, w której zaproponowała obniżenie ceny i zostawiła link do platformy, podkreślając, że wysłała go do reszty zainteresowanych.
Sęk w tym, że przesłany przez nią link nie prowadzi do znanego serwisu ogłoszeniowego, ale do strony, która do złudzenia ją przypomina. Na pierwszy rzut oka możemy nie zauważyć różnicy. Dopiero po przeanalizowaniu linku dostrzeżemy, że znajdują się w nim dodatkowe znaki.
Z relacji użytkowników udaje nam się dowiedzieć, że w ten sposób trafiamy na bramkę płatniczą stworzoną przez oszusta. W większości przypadków jedyną możliwością będzie opłacenie zakupu za pomocą BLIK-a. W ten sposób oszust staje się praktycznie niewykrywalny dla policji, a pieniądze przepadają na zawsze.
I wtedy przychodzi pomocnik…
Oszuści szybko zauważyli, że ofiary szukają pomocy na grupach zrzeszających innych oszukanych. Dołączają do nich i tam rozpoczynają „łowy”. Pod przykrywką „pomocnika” proponują nam wsparcie w odzyskaniu utraconych pieniędzy lub dostępu do konta.
Gdy zamieściłam post na grupie, sama trafiłam na „uprzejmego pana”, który za 200 zł miał mi pomóc w odzyskaniu wszelkich środków i danych. „100% gwarancji, że cię nie oszukam” – przekonywał.
Początkowo namawiał mnie do zakupu karty podarunkowej, a gdy stwierdziłam, że nie potrafię tego zrobić, podał numer konta, telefon i adres – oczywiście nie swój, ale słupa.
Kilka godzin później udałam się na pobliską komendę, aby złożyć zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Przez piętnaście minut czekałam w holu, gdzie wisiało co najmniej kilkanaście plakatów ostrzegających przed podobnymi oszustwami.
„Uważaj, seniorze!” – alarmowały nagłówki.
W rogu każdego z plakatów znajdował się kod QR, który po zeskanowaniu przenosił mnie na stronę z informacjami dotyczącymi najczęstszych typów oszustów.
„Natychmiast zgłoś sprawę na policję” – radzono.
Poczułam się nawet zaopiekowana i łudziłam się, że funkcjonariusze będą w stanie mi jakkolwiek pomóc. W końcu byłam na łączach z oszustem, miałam dane słupa. Przed dwie godziny wyjaśniałam, co właściwie się wydarzyło i przekonywałam, że chociaż „pomocnik” nie ukradł mi pieniędzy, to wciąż może próbować oszukać kolejne osoby.
– Ile trwają takie sprawy? Pewnie ciągną się miesiącami? – zagadałam do funkcjonariuszki.
– Sama sobie pani odpowiedziała – stwierdziła.
Moją sprawą mieli się zająć dopiero za miesiąc. Cóż, cyberoszustwa – wbrew temu, co na plakatach – nie są widocznie palącym problemem.
Źródło: oprac. własne. Zdjęcie otwierające: Ideogram
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.
Artykuł Szukają swoich ofiar na OLX i Vinted. „Tym sposobem nie mam ani przedmiotu, ani kasy” pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.