Trump znów zaskakuje: „Make Pluto Great Again!”

Zaskakujące doniesienia z USA.

Kwi 1, 2025 - 09:24
 0
Trump znów zaskakuje: „Make Pluto Great Again!”

Zaskakujące doniesienia z USA.

Autorem artykułu jest Pan Paweł Ziemnicki – serdecznie dziękujemy!

Bocca Chica/Santiago de Chile – Dość nieoczekiwanie prezydent Stanów Zjednoczonych, Donald J. Trump, zapowiedział, że będzie domagał się przywrócenia Plutonowi statusu pełnoprawnej planety. W razie braku reakcji ze strony Międzynarodowej Unii Astronomicznej (IAU), Trump grozi „przejęciem” całej infrastruktury obserwacyjnej Europejskiego Obserwatorium Południowego (ESO) znajdującej się na terytorium Chile.

„To była jedyna planeta odkryta przez prawdziwego Amerykanina. Clyde Tombaugh, 1930 rok. To hańba, że biurokraci z Europy odebrali jej ten zaszczytny tytuł” – mówił Trump podczas wystąpienia w Bocca Chica w Teksasie, nieopodal ośrodka SpaceX, gdzie testowane są rakiety Starship. „Jeśli Unia Astronomiczna nie zmieni decyzji z 2006 roku, to my weźmiemy to, co należy nam się w naszej strefie wpływów na półkuli zachodniej. ESO musi się liczyć z konsekwencjami” – dodał, odnosząc się do imponującego zbioru teleskopów już działających i budowanych na chilijskiej pustyni Atacama.

Pluton, zdegradowany w 2006 roku do kategorii planety karłowatej, od lat pozostaje punktem zapalnym w amerykańskim środowisku naukowym. Jednak dotąd żadna administracja nie próbowała wpływać na tę decyzję za pomocą politycznych czy geostrategicznych środków nacisku.

Donald Trump i pojazdy Starship / Credits – NASA, SpaceX, Układ Słoneczny

Nową narrację Trumpa podchwycił urzędujący wiceprezydent USA, J.D. Vance. Podczas konferencji prasowej w Waszyngtonie stwierdził: „Ameryka nie będzie członkiem organizacji, która nie szanuje naszego wkładu w astronomię. Jeśli trzeba będzie, wycofamy się z IAU. Pluton zasługuje na godność”.

Informacje te wywołały konsternację w środowisku naukowym. „To całkowite niezrozumienie procesu klasyfikacji ciał niebieskich i niezależności instytucji naukowych” – komentuje dr hab. Mirosław Zdrój z Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu Warszawskiego. „Jeśli politycy będą grozili teleskopom, bo nie podoba im się definicja planety, to co będzie następne? Zmiana masy Jowisza ustawą?”

Jak dowiedział się nieoficjalnie portal Kosmonauta.net, chilijskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zwołało pilną naradę w sprawie „eskalacji retorycznej” ze strony USA. Rzecznik ESO odmówił komentarza, zaznaczając jedynie, że „świat nauki nie działa pod presją ultimatum”.

W cieniu globalnych napięć geopolitycznych sprawa Plutona może niespodziewanie stać się kolejnym punktem zapalnym na linii USA–reszta świata. Czy ta skromna planetka na obrzeżach Układu Słonecznego znajdzie się w centrum wielkiej polityki?

(PZ)