Recenzja Apple MacBook Air M4. To może być najlepszy laptop w swojej klasie
Sprzęty Apple wykorzystuję na co dzień – i nie zaprzeczę, że zasługują na uznanie zwłaszcza pod względem jakości wykonania i trwałości, a także minimalistycznego, eleganckiego designu. MacBook Air M4 jest kwintesencją tego podejścia. Ze wszystkich laptopów z logiem nadgryzionego jabłka, które miałam okazję używać, ten jest zdecydowanie moim ulubionym. Do tego jest to bodajże najbardziej […] Artykuł Recenzja Apple MacBook Air M4. To może być najlepszy laptop w swojej klasie pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.


Sprzęty Apple wykorzystuję na co dzień – i nie zaprzeczę, że zasługują na uznanie zwłaszcza pod względem jakości wykonania i trwałości, a także minimalistycznego, eleganckiego designu. MacBook Air M4 jest kwintesencją tego podejścia. Ze wszystkich laptopów z logiem nadgryzionego jabłka, które miałam okazję używać, ten jest zdecydowanie moim ulubionym. Do tego jest to bodajże najbardziej wydajna wersja w linii Air, jaka do tej powstała. A jak sprawdza się w praktyce? Oto recenzja Apple MacBook Air M4.
Recenzja Apple MacBook Air M4. Spis treści
MacBook Air to kwintesencja mobilności i wydajności. Urządzenie zachwyci zarówno doświadczonych użytkowników Apple, jak i tych, którzy szukają alternatywy dla Windowsa. Laptop ten będzie stanowić bardzo udane wejście do ekosystemu Apple, szczególnie biorąc pod uwagę jego cenę. Nie jest sprzętem bez wad, jednak pod względem szybkości działania, wydajności i kultury pracy nie ma tu tak naprawdę na co narzekać.
Zalety
- design, wysokiej jakości konstrukcja i jakość wykonania
- mobilność
- żywotność baterii jest taka sama jak w poprzednich modelach (cały dzień pracy)
- laptop rzadko się nagrzewa, chyba że podczas długotrwałego eksportu wideo
- świetna wydajność
- idealnie cichy (konstrukcja bez wentylatora)
- 12-megapikselowa kamera Centre Stage
- 16 GB RAM w standardzie
- znakomita klawiatura i touchpad
- konfiguracja z wieloma wyświetlaczami
Wady
- niewiele się zmieniło fizycznie w porównaniu do poprzednich modeli
- ograniczony wybór portów (i ich rozmieszczenie)
- jasność ekranu mogłaby być wyższa, podobnie jak odświeżanie
- wcięcie na kamerę i wysoce refleksyjny ekran
- wysokie dopłaty za większą pamięć RAM lub pojemniejszy dysk SSD
- kwestie korzystania z Apple Intelligence
Recenzja Apple MacBook Air M4. Podsumowanie
13-calowy laptop, który jest atrakcyjny zarówno z zewnątrz, jak i wewnątrz. Oferuje wysoką wydajność, świetne czasy pracy i wysoką kulturę pracy. Poradzi sobie ze wszystkim, do czego zamierzacie go wykorzystać. A jego cena, choć wciąż w wysokich widełkach charakterystycznych dla Apple, jest zdecydowanie zachęcająca.
Opakowanie i akcesoria
Nie od dziś wiadomo, że Apple dla o odpowiednią oprawę dla swoich produktów, a ich odpakowanie ma być swoistym doświadczeniem. W przypadku modelu Air mamy minimalistyczne pudełko w białym kolorze, wewnątrz którego ukryto minimum akcesoriów.
Po otworzeniu pudełka na pierwszym planie znajduje się laptop – w tym przypadku jest to 13-calowy model w kolorze Sky Blue. Trzeba sięgnąć nieco głębiej, aby dostać się do instrukcji i kabla MagSafe. Skupmy się przez chwilę na tym ostatnim. MagSafe to technologia opracowana przez Apple, która wyróżnia się magnetycznym połączeniem między kablem a urządzeniem.
Kabel wykorzystuje wbudowane magnesy, które automatycznie przyciągają i dopasowują wtyczkę do portu ładowania. I równie szybko mogą ją odłączyć – jeśli kabel zostanie przypadkowo pociągnięty (np. ktoś zahaczy o niego nogą), magnetyczne połączenie rozłączy się, zapobiegając uszkodzeniu portu lub upadkowi urządzenia. To naprawdę fajna opcja, która w laptopach Apple pojawia się i znika…
Finalnym elementem zestawu jest ładowarka 35 W z dwoma portami USB-C.
Budowa i jakość wykonania
Recenzowany model nie wprowadza nowości w kwestii wyglądu. Kontynuuje design z poprzednich modeli Air M2 i M3. To sprawia, że laptop jest zachwycająco szczupły, tam, gdzie trzeba, odpowiednio zaokrąglony, a jakość i detale wykonania są na najwyższym poziomie.
Apple przygotowało cztery wersje kolorystyczne laptopa – w tym nową wersję w kolorze niebieskim Sky Blue. W zasadzie bardziej wygląda to na kolor srebrny z pewną błękitną poświatą. To subtelny odcień, który czasem trudno docenić. Może się podobać, choć wolałabym, aby kolor był bardziej nasycony.
Aluminiowa obudowa unibody wygląda szykownie, a całość jest relatywnie lekka – waży 1,2 kg (choć nie tak lekka jak np. ASUS Zenbook A14) To sprawia, że MacBook Air M4 jest doskonale mobilny. Problem miałam co najwyżej z odciskami palców. Na obudowie widać różne smugi czy zatłuszczenia.
Tak recenzowane urządzenie prezentuje się z góry:
A tak wygląda od spodu:
Nie ma problemu z otworzeniem obydwu części laptopa – ułatwia to wcięcie w podstawie, widoczne u podstawy touchpada. Całość jest odpowiednio wyważona i nie przesuwa się podczas otwierania MacBooka Air. Od spodu jest płasko, z czterema okrągłymi nóżkami, ale jeśli lubicie pracować z laptopem na kolanach, to zdecydowanie wygodna opcja. Co więcej, laptop się praktycznie nie nagrzewa.
W zawiasie pod wyświetlaczem umieszczone zostały głośniki, co oznacza, że przestrzeń na dźwięk jest nieco ograniczona. Wersja 13-calowa MacBooka Air ma ich cztery, a wersja 15-calowa – sześć sztuk. A jak jest z brzmieniem? Dostarczają wyraźne średnie i wysokie tony, ale bas jest zauważalnie słabszy. Trochę brakuje im też głębi. Do oglądania filmów są one wystarczające, ale do słuchania muzyki wolałam przełączyć się na słuchawki Bluetooth.
Pora przejść na krawędzie – na których nie ma za dużo złączy. MacBook Air ma tylko dwa porty Thunderbolt 4 (USB-C), port ładowania MagSafe i gniazdo słuchawkowe 3,5 mm.
MagSafe i Thunderbolt 4 są po lewej stronie, a audio po prawej – wolałabym, aby producent umieścił jeden z portów USB-C po prawej stronie, a najlepiej gdyby dodał USB-A, mam bowiem wciąż sporo urządzeń peryferyjnych, które z tego portu korzystają.
13,6-calowy wyświetlacz LCD Liquid Retina ma rozdzielczość 2560 × 1664 pikseli i otoczony jest cienkimi ramkami. Szkoda, że nie jest to OLED i nie ma wyższej częstotliwości odświeżania niż typowe 60 Hz. Co nie zmienia faktu, że świetnie sprawdza się podczas pracy w pociągu czy w innych środkach transportu.
Nie jest jednak wystarczająco jasny, aby pracować z nim na zewnątrz. Nie chodzi nawet tylko o jasność, ale też o błyszczącą powierzchnię, która odbija elementy z otoczenia. Jeśli jest to coś, co może być dla was przeszkodą, to trzeba wybrać model MacBook Pro M4, który dostał wykończenie ze szkła Nano-texture, które redukuje refleksy światła. Natomiast jeśli chcecie większą przestrzeń roboczą, wybierzcie 15-calową wersję MacBooka Air.
Nad ekranem znalazła się kamera, która całkiem nieźle sprawdzała się podczas wideorozmów. Spodobała mi się funkcja Center Stage, która pozwala kamerze śledzić ruchy użytkownika podczas wideorozmów w FaceTime, ale obecność wcięcia, które rzeczoną kamerę mieści, znacznie mniej przypadło mi do gustu.
Klawiatura jest naprawdę wygodna, choć jestem przyzwyczajona do wyższych klawiatur mechanicznych oraz układu klawiatury typowego dla pecetów z Windowsem. Za każdym razem muszę zmagać się z pamięcią mięśni dotyczącą lokalizacji klawisza Alt (Option), działania przycisków Control i Command czy braku klawisza Delete. Potem poszło jak z płatka, włącznie z pisaniem bezwzrokowym, które wychodziło mi tu niemal bez błędów.
Miałam pewien problem z relatywnie wąskim Enterem, trzeba też zwrócić uwagę, że zabrakło przycisków do sterowania podświetleniem klawiatury z poziomu bloku funkcyjnego. Z drugiej strony podkreślę świetne działanie czytnika linii papilarnych – Touch ID wbudowany został w prawy róg rzędu klawiszy funkcyjnych i ani razu nie miałam z nim problemów.
Przyciski są odpowiednio dużo, wystarczająco podświetlone do pracy w różnych warunkach oraz oferują odpowiedni skok, mimo płaskiego profilu. Na klawiaturze MacBooka napisałam sporo tekstów przez ostatnich kilka dni – w tym całą recenzję, która jest przed waszymi oczami – więc jeśli wasza praca opiera się na tekście, MacBook Air będzie dobrą opcją.
Nie mam też zastrzeżeń do touchpada – jest duży, gładki i idealnie responsywny.
Apple MacBook Air M4 w praktyce
Komputerem zarządza macOS Sequoia, system, który działa tu bez zastrzeżeń. Żadnych lagów czy opóźnień, a wartością dodaną jest bezproblemowa integracja z innymi urządzeniami w ekosystemie Apple, brak zbędnych aplikacji (bloatware) oraz funkcje AI, choć na razie dość okrojone i mało imponujące.
Tutaj do dyspozycji mamy choćby narzędzia pisania w ramach Apple Intelligence, tworzenie grafik w Image Playground oraz współpracę z Siri. Jednak minus jest jeden – aby to działało, należy przełączyć się na język angielski.
Jeśli wam to odpowiada, to macie szereg możliwości związanych z edycją tekstu – AI może poprawiać teksty oraz modyfikować ich styl czy dobór słów. Co więcej, wybrany fragment można podsumować jednym kliknięciem albo stworzyć coś nowego, wykorzystując do tego ChatGPT.
Tworzenie grafik przez Image Playground nie jest szczególnie imponujące – zwłaszcza w porównaniu z tym, co potrafiła ostatnia odsłona ChatGPT. Niemniej jeśli macie ochotę stworzyć dość infantylne obrazki przypominające członków rodziny lub przyjaciół w określonym stylu, jest to do zrobienia.
Ogólnie funkcje Apple Intelligence w nowym MacBooku Air nie zrobiły na mnie wrażenia. W zasadzie wszystko to, co mają do zaoferowania, jestem w stanie uzyskać – w lepszej postaci oraz w języku polskim – za pomocą ChatGPT, Perplexity, Gemini oraz innych narzędzi czy generatorów obrazów.
Z innych nowości, o których warto wspomnień, jest możliwość podłączenia dwóch monitorów 6K przy włączonym ekranie w laptopie – realnie daje to możliwość uzyskania konfiguracji z trzema ekranami. Podoba mi się też jakość obrazu z 12-megapikselowej kamery, a także funkcja Center Stage, gdy kamera podąża za poruszającym się użytkownikiem, a także fakt, że mamy tutaj model bez wentylatora, który jest po prostu idealnie cichy.
Układ M4 ma zapewnić duży wzrost wydajności, szczególnie w obszarze NPU (Neural Processing Unit), co jest ważne dla funkcji AI. Przekłada się też na inne aspekty pracy urządzenia: szybsze uruchamianie aplikacji, obsługę wielu aplikacji jednocześnie oraz granie w gry, choć błędem byłoby traktowanie Air’a jako sprzętu dla gracy – raczej do okazjonalnego grania, i to niekoniecznie w najwyższych ustawieniach grafiki. Jeśli zależy wam na przystępnym cenowo laptopie gamingowym do 4000 zł, to na rynku jest wiele innych opcji.
Wydajność nowego MacBooka Air
Z zewnątrz laptop zdecydowanie wygląda znajomo – w praktyce jest praktycznie identyczny jak poprzednik (co nie jest wcale wadą), ale pod względem wydajności czuć, że mamy do czynienia z nowszym modelem. W smukłej, relatywnie lekkiej konstrukcji Apple zawarł masę mocy, którą zapewnia procesor, który zadebiutował w iPadzie Pro. Chodzi o układ M4 z 10-rdzeniowym procesorem CPU, 8-rdzeniowym procesorem GPU i 16-rdzeniowym silnikiem neuronowym.
Zapewnia ją też 16 GB pamięci RAM. To zasługuje na podkreślenie – wcześniej Apple oferował w standardzie 8 GB, teraz jest to 16 GB. Pamięć wewnętrzna zaczyna się od 256 GB, co niekoniecznie jest wystarczającą wartością na współczesne potrzeby większości osób, więc tutaj zdecydowanie polecałabym wersję z większym dyskiem. Warto dodać, że o ile nie można ulepszyć laptopa mocniejszym procesorem M4 Pro lub M4 Max, to można zwiększyć pamięć RAM do 24 lub 32 GB, a pamięć masową do 512 GB, 1 TB lub 2 TB. Oczywiście za odpowiednio wyższą cenę.
Z łącznością zapewnianą przez Wi-Fi 6e (szkoda, że nie Wi-Fi 7) oraz Bluetooth 5.3 nie było najmniejszych problemów.
Nowy MacBook Air ma być od 20 do 60% szybszy niż zeszłoroczny model. Nie mam jak tego porównać, niemniej używałam go przez 1,5 tygodnia jako głównego laptopa i w tym napisałam na nim tysiące znaków, woziłam go ze sobą w plecaku, edytowałam na nim zdjęcia i przeglądałam strony internetowe, oglądałam seriale z Netflixa i Prime Video… Podczas codziennej pracy bez problemu ogarniał wiele aplikacji, streaming, 50 kart otwartych jednocześnie w Chrome i media społecznościowe, ze Spotify i komunikatorem w tle.
Warto dodać, że wydajność procesora pozostaje na takim samym poziomie, niezależnie od tego, czy urządzenie jest zasilane z sieci czy z baterii. W przypadku laptopów z Windowsem wygląda to zupełnie inaczej.
Zobaczcie jeszcze, jakie wyniki MacBook Air M4 uzyskuje w popularnych benchmarkach:
Podoba mi się nie tylko wydajność MacBooka Air M4 podczas codziennej pracy. Równie znakomity jest czas pracy na baterii. Kilkanaście godzin bez urządzenia podłączonego do gniazdka to norma – jadąc służbowo na cały dzień do Warszawy nawet nie myślałam o zabraniu ze sobą ładowarki. Samo ładowanie, jeśli skorzystacie z dołączonej ładowarki i MagSafe, trwa dość długo, bodajże około 3 godzin.
Specyfikacja i cena Apple MacBook Air M4
Tak przedstawia się specyfikacja recenzowanego modelu:
Apple jest liderem w sprzedaży laptopów w segmencie premium. W portfolio producenta wyjątkowo popularna jest tańsza seria MacBook Air, a jej najnowszą odsłonę, po kilku wspólnie spędzonych dniach, uważam za jeden z najlepszych laptopów dostępnych na rynku. Producent dobrze wyważył go pod względem mocy, mobilności i ceny (jak na standardy Apple). A konkretnie o jakich mówimy kwotach?
Według strony Apple cena 13,6-calowej wersji MacBook Air M4 zaczyna się od 4999 złotych. Nie będę wnikać, czy jest to dużo czy mało – sprzęty Apple rządzą się swoimi zasadami i mają bazę odbiorców, dla której koszty nie grają tak dużej roli jak marka.
Recenzowany przeze mnie model ma 16 GB pamięci RAM (w standardzie), ale dostał więcej pamięci masowej. Apple startuje od 256 GB, co może być zupełnie wystarczającą konfiguracją dla większości użytkowników, natomiast w moje ręce trafił model z dyskiem 1 TB – wymaga to 2 tys. złotych dopłaty.
MacBook Air M4 dostępny jest też w większej wersji, tj. z 15-calowym ekranem. Ta wersja wymaga nieco głębszego sięgnięcia do kieszeni – tutaj startujemy od 5999 złotych.
Recenzja Apple MacBook Air M4. Podsumowanie i nasza opinia
Jeśli zawodowo zajmujecie się montażem wideo, grafiką 3D, intensywnym renderowaniem czy zależy wam na graniu, MacBook Pro z M4 może być lepszym wyborem. Ma szybszy procesor, jaśniejszy ekran z technologią ProMotion, a także dedykowany port HDMI i gniazdo kart SDXC. Jednak dla pozostałych osób, zwłaszcza tych, którym zależy na mobilności i bardziej przystępnej cenie, Air M4 będzie najlepszym wyborem z oferty Apple.
Laptop ten będzie dobrą opcją, jeśli do tej pory nie korzystaliście z komputerów Apple i chcielibyście wejść w ten ekosystem. Albo jeśli macie starszego MacBooka (na przykład z Intelem lub układem M1) – od razu zauważycie różnicę wydajności. Natomiast jeśli macie model z poprzedniej generacji (M2 lub M3), aktualizacja do M4 niekoniecznie będzie opłacalna – chyba że wybraliście model z 8GB RAM-u i po prostu potrzebujecie więcej pamięci.
Produkt na okres testów został udostępniony przez firmę Apple. Dostawca nie miał wpływu na treść materiału – prezentowana opinia jest niezależnym i subiektywnym poglądem autora tekstu. Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.
Artykuł Recenzja Apple MacBook Air M4. To może być najlepszy laptop w swojej klasie pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.