Czym jest próg wejścia i jakie ma znaczenie?
Często spotykam się z dyskusjami, które byłyby znacznie prostsze i prowadziły do sensowniejszych wniosków, gdyby rozmówcy znali pojęcie progu wejścia.... Artykuł Czym jest próg wejścia i jakie ma znaczenie? pochodzi z serwisu To Tylko Teoria.

Często spotykam się z dyskusjami, które byłyby znacznie prostsze i prowadziły do sensowniejszych wniosków, gdyby rozmówcy znali pojęcie progu wejścia. Ma to szczególnie istotne znaczenie przy tematach społecznych, dotyczących systemowych rozwiązań. Choćby przy przeciwdziałaniu lub promowaniu różnych postaw i zachowań. Na przykład gdy mowa o alkoholizmie czy otyłości. Albo odwrotnie: gdy dążymy np. do wzrostu wskaźnika urodzeń, z powodu zapaści demograficznej.
Artykuł napisałem dzięki wsparciu moich Patronów i Patronek. To dzięki nim blog ten może istnieć i się rozwijać, a publikowane tutaj teksty i artykuły są niezależne. Jeśli chcesz wesprzeć moją działalność, możesz to zrobić na moim profilu Patronite.
Próg wejścia jako zjawisko
Próg wejścia jako nazwa odnosi się często do biznesu i określa poziom trudności, który trzeba pokonać, żeby wejść na rynek, założyć działalność gospodarczą, rozpocząć produkcję itp. Natomiast kontekst, o którym ja będę pisał, dotyczy czynników psychologicznych, społecznych, ekonomicznych i środowiskowych, ułatwiających lub utrudniających rozpoczęcie (bądź powtarzanie) danych zachowań.
Faktem jest, że im więcej nawet bardzo drobnych elementów musimy pokonać, aby coś zrobić, tym mniejsze jest prawdopodobieństwo, że do tego dojdzie. Próg wejścia można zatem opisać też jako system zniechęt lub zachęt. Istnieje wiele mechanizmów ułatwiających lub utrudniających np. wytwarzanie szkodliwych nawyków, wchodzenia bądź utrzymywania toksycznych relacji czy wypracowywanie autodestrukcyjnych schematów myślenia i emocji.
Czynniki obniżające próg wejścia
Często najważniejszym elementem progu wejścia jest dostępność. Na przykład łatwość znalezienia punktu sprzedaży alkoholu, papierosów, narkotyków, ciastek, chipsów itd. Im więcej sklepów, które to oferują (albo stoisk w markecie), tym wyższe ryzyko, że po to sięgniemy. Oczywiście jest grupa osób, która nigdy albo prawie nigdy nie kupi i nie spożyje takich rzeczy, ale mowa tu o regule, a nie o wyjątkach. Szczególnie ważne jest to w kontekście dzieci i młodzieży, najbardziej podatnej na tego rodzaju produkty.
Nie trudno zatem zauważyć, że próg wejścia w alkoholizm obniżają choćby: alkohol w prawie każdym sklepie, sprzedawany przez cały dzień, zamiast np. od 16 do 22 i tylko w kilku punktach w mieście. Wyjątkowo niebezpiecznym obniżeniem progu wejścia w picie alkoholu jest dopuszczenie do sprzedawania go przez Internet. Ale chodzi też o inne sytuacje. Na przykład łatwość założenia przez dziecko konta na platformie społecznościowej, jak i sama możliwość korzystania przez nie ze smartfona, znacząco obniża próg wejścia w uzależnienie behawioralne od smartfona i social media, a w efekcie do zaburzeń psychicznych (np. lękowych, depresyjnych, obsesyjno-kompulsyjnych).
Bardzo ważnym aspektem jest presja społeczna, wraz z normami kulturowymi. Jeśli wiele osób wokół nas normalizuje np. spożywanie alkoholu częściej niż raz w miesiącu albo objadanie się ciastkami czy złe traktowanie bliskich, istnieje rosnące prawdopodobieństwo, że i my przynajmniej częściowo wdrożymy takie tendencje do swojego życia. Stare powiedzenie „z kim przystajesz, takim się stajesz” zawsze będzie aktualne. Wiele razy spotkałem się na przykład z podejściem, że „wszyscy oszukują/kłamią/łamią jakieś prawo/siedzą w smartfonach podczas spotkań z ludźmi, więc ja też będę”. Jest to typowy przykład ulegnięcia patologicznym wzorcom poprzez kulturowy próg wejścia.
Jeszcze jeden czynnik mocno wpływający na obniżenie progu wejścia to koszt początkowy. Jeśli coś jest tanie w zakupie lub łatwe do wykonania, bardziej prawdopodobne, że więcej osób będzie to kupować bądź robić. Znakomitym przykładem jest tutaj liberalna polityka narkotykowa Holandii czy Kanady. Legalny handel lekkimi narkotykami tworzy środowisko przyjazne do handlu cięższymi, nielegalnymi substancjami. Bo skoro marihuana jest już oswojona, ludzie chętniej sięgają po heroinę, kokainę, fentanyl czy psychodeliki. Tak, wiem że te ostatnie mogą mieć korzystne właściwości psychologiczne, podobnie jak opioidy zmniejszające ból, ale i jedno i drugie dotyczy tylko bardzo ściśle określonych okoliczności. A zdecydowana większość amatorów i narkomanów sięga po takie rzeczy w bezzasadnych sytuacjach.
Oczywistość, że legalizacja mniej niebezpiecznych, ale nadal patologicznych substancji czy usług, prowadzi do częstszego korzystania z tych bardziej niebezpiecznych, potwierdzają rozmaite badania naukowe. Dotyczy to też prostytucji. Gdy hiszpański rząd zakazywał jej niedawno w całej Hiszpanii, powoływał się na fakt, że legalność prostytucji i sutenerstwa obniża próg wejścia do handlu ludźmi. Jest tak, ponieważ środowisko, w którym prostytucja jest legalna, daje multum okoliczności sprzyjających handlowaniu dziećmi czy kobietami.
Jak próg wejścia wzrasta?
Skoro znane są czynniki obniżające próg wejścia, to oczywiście istnieją też takie, które go podnoszą. Najpowszechniej znanym jest edukacja. I o ile nie załatwia ona sprawy przy wielu problemach, to zdecydowanie pomaga. Gdy ludzie mają wiedzę na temat skutków zdrowotnych czy psychologicznych dotyczących picia alkoholu czy jedzenia słodyczy, to przynajmniej dla części jest to jakiś mechanizm hamujący. Między innymi dlatego tak istotne jest informowanie na opakowaniach papierosów czy alkoholu, do jakich efektów prowadzą. Również na ciastkach i chipsach powinny znajdować się edukacyjno-odstraszające twierdzenia i zdjęcia, jak na paczkach papierosów. A jeśli mowa o regulacjach to próg wejścia podnoszą też wyższe ceny (np. przy podatku cukrowym czy akcyzie), ograniczenia lub zakaz reklam (jak przy papierosach czy lekach na receptę).
Bardzo silny korzystny wpływ ograniczający ryzyko wchodzenia w negatywne sytuacje ma rodzina, szersza społeczność, grupy sportowe czy wspólnota religijna. Dają one motywację do zdrowszych nawyków, dbania o siebie i innych. Niemniej przede wszystkim zmniejszają anonimizację i atomizację. Ludzie znając innych ze swojego otoczenia zachowują się bardziej przyzwoicie, okazują np. zaangażowanie czy odpowiedzialność. Przed znanymi nam osobami hamuje nas też poczucie zawiedzenia kogoś czy wstydu przed robieniem czegoś głupiego, jak np. zażywanie narkotyków.
Najbardziej wewnętrznym czynnikiem ograniczającym próg wejścia jest jednak aspekt psychologiczny. Mowa o własnej regulacji np. poprzez aktywność fizyczną, poświęcanie czasu szczególnym zainteresowaniom, medytację i umiejętność odraczania gratyfikacji. Jeszcze silniejszym czynnikiem psychologicznym jest rezyliencja, czyli odporność i elastyczność psychologiczna. Ludzie mający wysoki poziom rezyliencji niełatwo wypadają z równowagi i w efekcie dużo rzadziej mają problemy, które mogliby chcieć zapić alkoholem czy zajadać ciastkami. A najmocniejszy mechanizm wewnętrzny obniżający próg wejścia w negatywne sytuacje i zjawiska to sumienie i kręgosłup moralny. Choć wielu tego brakuje, są i tacy, którzy mają to w nadmiarze i w efekcie potrafią np. ostentacyjnie chwalić się, że nigdy nie piją alkoholu ani nie jedzą żadnych słodyczy. Taka postawa również jest niezdrowa, ale nie ona jest tematem tego artykułu.
Warto dostrzec, że istotne są nie tylko wszystkie wymienione czynniki same w sobie, ale także relacja między nimi. Przykładowo, formalny zakaz zażywania narkotyków może mieć nieduży wpływ w społeczeństwie, gdzie masowo łamie się prawo i panuje anarchia, a służby ścigające handlarzy działają kiepsko. Może być znakomitym rozwiązaniem w poukładanym kraju np. skandynawskim, ale niekoniecznie w Rosji. Presja społeczna na nieakceptowanie palenia papierosów może za to nie tylko nie zadziałać, ale wręcz wpływać zachęcająco na kogoś o osobowości buntowniczej, lubiącej być zawsze w kontrze. Cała dynamika systemu działa też inaczej społeczeństwach konsumpcyjnych, nastawionych na szybką gratyfikację, a inaczej tam, gdzie kładzie się nacisk na dalekosiężne efekty społeczne, ekonomiczne i rodzinne.
Poziom progu wejścia zależnie od tematu
Jak wspomniałem, próg wejścia dotyczy nie tylko negatywnych zjawisk, takich jak uzależnienia behawioralne, nałogi chemiczne, destrukcyjne schematy zachowania, niezdrowy styl odżywiania czy wchodzenie w toksyczne relacje. Istnieje także całe mnóstwo spraw, w których warto obniżać próg wejścia.
Na przykład dobrze jest pracować nad obniżaniem progu wejścia w rozpoczynanie systematycznej aktywności fizycznej. Choćby przez promowanie jazdy na rowerze, spacerów, ćwiczeń na siłowni, pływania, gry w badmintona. Wyobraźcie sobie, jak by było, gdyby program typu multisport był dostępny nie tylko dla pracowników korporacji, ale że państwowa instytucja organizowałaby przetarg, aby ceny były niskie dla każdego. A zajęcia z WF w szkole kojarzyły się wszystkim pozytywnie, bez lęku, że jak ktoś czegoś nie umie lub gorzej radzi sobie w jakiejś grze, to może zostać zrugany przez nauczyciela lub wyśmiany przez sprawniejszych uczniów.
Nad obniżeniem progu wejścia dla korzystnych nawyków można wypracowywać także indywidualnie. Na przykład urywać toksyczne rozmowy, polegające na sączeniu jadu, obgadywaniu, narzekaniu, kreowaniu się na ofiarę itp. Organizować sobie czas tak, by mieć go na rower lub spacer. I czytanie książek, a nie tylko oglądanie Netflixa. Usunąć z telefonu TikToka i innych złodziei czasu. Kupować warzywa, by mieć je w każdej chwili dostępne w lodówce, a za to nie trzymać w szafkach słodyczy czy chipsów. Jest to jeden z najgorszych pomysłów, jeśli choćby jedna osoba w gospodarstwie domowym ma problemy z nadwagą, bo taka „półka na słodkie i słone przekąski” krytycznie obniża próg wejścia w otyłość. Zapisać się na dodatkowe zajęcia, nawet w wieku dorosłym, np. z tenisa czy angielskiego, by nie tylko się rozwijać w danej dziedzinie, ale też nawiązywać nowe relacje z ludźmi.
Często osoby szczęśliwe i mające życiowe powodzenie to takie, które potrafią – świadomie i celowo bądź poprzez intuicyjne, dobre nawyki z dzieciństwa – ustawiać sobie niskie progi wejścia dla zjawisk dobrych i zdrowych, a wysokie dla niekorzystnych czy destrukcyjnych.
Jeżeli podoba Ci się mój artykuł, zachęcam do dołączenia do grona moich Patronów. Dzięki ich wsparciu mogę utrzymywać i rozwijać tego bloga. Szczególne podziękowania dla najhojniejszych osób, a są to: Katarzyna, Daniel, Wojciech, Michał, Tomasz, Magdalena, Paweł, Jacek, Andrzej, Marek, Adam, Agnieszka, Milena, Łukasz, Miłosz, Agnieszka, Kacper, Marcin, Grzegorz, Małgorzata, Marcin, Wojciech.
Artykuł Czym jest próg wejścia i jakie ma znaczenie? pochodzi z serwisu To Tylko Teoria.