Death Stranding na wielkim ekranie – A24 i Kojima łączą siły
Hideo Kojima opowiedział ostatnio w swoim podcaście Koji10 o nadchodzącym filmie, który powstaje we współpracy z wytwórnią A24. Twórca nie krył entuzjazmu, zapowiadając, że będzie to „dziwne i zaskakujące” dzieło. Film nie będzie prostą adaptacją gry” – zaznaczył Kojima. „Tworzymy coś, co spodoba się nie tylko fanom Death Stranding, ale wszystkim miłośnikom dobrego kina”. A 26 czerwca czeka nas Death Stranding 2! Wytwórnia A24, która zyskała rozgłos dzięki odważnym i artystycznie wyrafinowanym produkcjom, podjęła się realizacji tego projektu już w 2023 roku. Dla osób znających dorobek tego studia filmowego (takie tytuły jak „Wszystko wszędzie naraz” czy „Warfare”) wybór ten wydaje się niezwykle trafny. A24 stroni od hollywoodzkich szablonów, co idealnie współgra z wizją Kojimy. Kojima nie szczędził także pochwał pod adresem wybranego reżysera. Według relacji użytkownika X o pseudonimie Genki_JPN, japoński twórca jest niezwykle zadowolony z faktu, że za kamerą stanie Michael Sarnoski. „Michael faktycznie ukończył Death Stranding i pierwszą część Metal Gear Solid. Chciał nawet zagrać w drugą i trzecią odsłonę MGS, ale powstrzymałem go” – miał powiedzieć Kojima. Ta drobna anegdota ujawnia coś ważnego – reżyser faktycznie zagłębił się w twórczość Kojimy, co może przełożyć się na lepsze zrozumienie ducha oryginału. Sarnoski, mimo że nie jest może najbardziej rozpoznawalnym nazwiskiem w Hollywood, ma na swoim koncie takie produkcje jak „Świnia” z Nicolasem Cage'em czy „Ciche miejsce: Dzień pierwszy”. Kojima podkreślił, że ceni go za inteligencję, dobry gust i to, że „nie przypomina typowej osoby z Hollywood” – co w ustach twórcy takiego jak Kojima brzmi jak najwyższy komplement. Sam Kojima zamierza mocno zaangażować się w powstawanie filmu. Nie ograniczy się jedynie do roli producenta, ale będzie również nadzorował fabułę, wygląd, projekt oraz zawartość produkcji. To rzadkość w przypadku adaptacji gier, gdzie twórcy oryginału często mają niewielki wpływ na końcowy rezultat. https://dailyweb.pl/wywiad-michal-balicki-w-serialu-edukacja-xd/ „Na rynku jest wiele adaptacji gier, ale to, co tworzymy, nie będzie prostym przeniesieniem Death Stranding na duży ekran” – tłumaczył Kojima podczas ogłoszenia współpracy z A24. „Naszym celem jest stworzenie dzieła, które zachwyci nie tylko fanów gry, ale wszystkich miłośników dobrego kina. Budujemy uniwersum Death Stranding, którego jeszcze nikt nie widział – coś, co możliwe jest do osiągnięcia wyłącznie poprzez medium filmowe”. Dla osób nieznających gry warto wspomnieć, że Death Stranding to tytuł, który po premierze w 2019 roku podzielił graczy i krytyków. Ta postapokaliptyczna opowieść o kurierze przemierzającym zrujnowaną Amerykę łączy elementy science fiction z głębokimi refleksjami na temat ludzkiej łączności. W obsadzie gry znaleźli się m.in. Norman Reedus, Mads Mikkelsen i Léa Seydoux – aktorzy, których obecność w filmowej wersji byłaby naturalna, choć na ten moment brak oficjalnych informacji o obsadzie. Chociaż nie znamy jeszcze daty premiery filmu Death Stranding, już teraz możemy spodziewać się produkcji, która – podobnie jak gra – podzieli widzów i wywoła gorące dyskusje.

Hideo Kojima opowiedział ostatnio w swoim podcaście Koji10 o nadchodzącym filmie, który powstaje we współpracy z wytwórnią A24. Twórca nie krył entuzjazmu, zapowiadając, że będzie to „dziwne i zaskakujące” dzieło.
Film nie będzie prostą adaptacją gry” – zaznaczył Kojima. „Tworzymy coś, co spodoba się nie tylko fanom Death Stranding, ale wszystkim miłośnikom dobrego kina”.
A 26 czerwca czeka nas Death Stranding 2!
