MAX znów zmienia barwy. To jednak nie rozwiąże jego problemów
MAX już nie ma niebieskiego logo. Zgodnie ze wcześniejszymi zapowiedziami Davida Zaslava – zostało zmienione na czarne. Co to oznacza? Tak jest – kolejny rebranding! David Zaslav to biznesmen, o którym pisałem swojego czasu bardzo często. Byliśmy wtedy na etapie fuzji Warnera i Discovery+ i decyzje podejmowane przez zarząd były często mocno dyskusyjne. Ja obserwowałem, jak za wszelką cenę korporacja chce zaoszczędzić kupę pieniędzy – oczywiście kosztem widzów i pracowników. W końcu – po kasacjach seriali, gotowych filmów, aby odpisać sobie koszty od podatku, sprzedawaniu licencji Netflixowi i kasowaniu europejskich oddziałów – doczekaliśmy się platformy streamingowej o nazwie MAX. MAX zmienia kolorystykę logo [caption id="attachment_277244" align="aligncenter" width="1200"] Aktualne logo MAX-a[/caption] Motywem kolorystycznym nowego serwisu stał się odcień niebieskiego, co oczywiście nawiązywało nie tylko do logo Warnera, ale również TVN-u. I ja się bardzo cieszyłem ze startu w czerwcu 2024 roku, kiedy mogłem oglądać letnią Olimpiadę, ale nie mogłem (i nadal nie mogę) znieść, że obok takich wartościowych produkcji HBO jak Rodzina Soprano, Sześć stóp pod ziemią, Zakazane Imperium czy The Wire stoi Hotel Paradise, czy szereg innych słabych reality-show. Ponadto samo używanie aplikacji nie uległo znacznej poprawie, a przejrzystość treści też nie jest najlepsza. I kiedy człowiek już myślał, że nic nowego w najbliższym czasie go nie spotka – wtedy okazało się, że jesteśmy świadkami kolejnego rebrandingu. [caption id="attachment_272648" align="aligncenter" width="1200"] Poprzednie logo MAX-a[/caption] David Zaslav nie wytrzymał nawet roku, aby nie wprowadzić pewnych zmian. Logo MAX-a zmieniło swój kolor na czarno-biały. Bez żadnych wyjaśnień profilowe zdjęcia na Facebooku przybrało inne barwy. Spotkało się to z częstymi pytaniami internautów, czy ktoś umarł. Ja byłem świadomy, że taki ruch planuje Warner, bo były już ku temu przesłanki, ale i tak zdziwiłem się, że nastąpiło to już teraz. To oczywiste nawiązanie do kolorystyki HBO. Dyrektor generalny HBO i MAX – Casey Bloys stwierdził, że chce, aby serwis był kojarzony z prestiżową, dojrzalszą rozrywką. Co z tego, że David Zaslav tuż przed rebrandingiem wypowiadał się, że platforma streamingowa ma być skierowana do całej rodziny i dążył do tego, aby MAX nie był zestawiany tylko z HBO. Nagle nastroje się zmieniły, ale to nic nowego u tej spółki. Jest to – co prawda – tylko zmiana kolorystyki, ale czy włodarze nie planują czegoś extra? Mam wrażenie, że tak może się stać, choć nawet nie będę bardzo krytykował pewnego – hipotetycznego – ruchu korporacji. Jednak po kolei. Pomysły Davida Zaslava na ratowanie spółki [caption id="attachment_256405" align="aligncenter" width="2560"] Igrzyska Olimpijskie na MAX-ie bardzo chwaliłem, ale niestety cała polityka Zaslava bardzo mi się nie podoba[/caption] Warner Bros ma spore problemy finansowe. Joker: Folie à Deux i Mickey 17 nie zarobiły na siebie, pod znakiem zapytania stoi Minecraft: Film, Grzesznicy pewnie ledwo wyjdą na swoje, a sam David Zaslav przyznał, że jedyną nadzieję widzi w Supermanie. Padały nawet pierwsze słowa na temat zamykania studia. Oczywiście trzeba znaleźć pieniądze na wypadek kolejnej wtopy, bo osobiście nie wierzę w zamykanie całego Warnera, a ewentualnej, kolejnej fuzji lub zwolnień. I na tym polu przez ostatnie dni działo się całkiem sporo. Anulowany (i w pełni nakręcony) film Coyote vs. Acme ujrzy światło dzienne. Warner sprzedał prawa do dystrybucji firmie Ketchup Entertainment za 50 mln dolarów. Ponadto David Zaslav chce zwolnić szefów filmowych Mike'a De Lucę i Pam Abdy, obarczając ich winą za starty finansowe. Podobno trwają już rozmowy, kto mógłby ich zastąpić. Testowany jest również system do generowania napisów w produkcjach Warner Bros. Widać, że spółka ma problemy finansowe i będzie szukała pieniędzy na wielu polach. Czy nie uderzy to również w klientów? Oczywiście pierwszym sposobem jest kolejna podwyżka cen za streaming, ale ja po cichu przewiduje jeszcze jeden ruch, który mogę finalnie chwalić. Czy doczekamy się oddzielnego serwisu HBO? Czarne logo MAX-a sugeruje obecność treści HBO. A gdyby korporacja miała plan, aby oddzielić treści HBO od reszty? Oczywiście wiązałoby się to z rozgraniczeniem treści, a co za tym idzie – dopłacaniu do reszty produkcji, które na tym jednym serwisie nie będą dostępne, np. programy TVN-u. I ja bym nawet chyba był chętny na taki podział. Na MAX-ie oglądam głównie produkcje HBO, więc gdyby cena była odpowiednio mniejsza niż teraz, to pewnie zrezygnowałbym z drugiego streamingu. A jestem świadomy, że znajdą się użytkownicy, którzy chętnie byliby subskrybentami dwóch serwisów. https://dailyweb.pl/david-zaslav-fuzja-ostateczna-biznesman-cieszy-sie-z-wygranej-donalda-trumpa/ Są to oczywiście tylko moje domysły, które mogą nie mieć odzwierciedlenia w rzeczywistości i wymagałoby to wielu zmian wizerunkowych i logotypów

MAX już nie ma niebieskiego logo. Zgodnie ze wcześniejszymi zapowiedziami Davida Zaslava – zostało zmienione na czarne. Co to oznacza? Tak jest – kolejny rebranding!
David Zaslav to biznesmen, o którym pisałem swojego czasu bardzo często. Byliśmy wtedy na etapie fuzji Warnera i Discovery+ i decyzje podejmowane przez zarząd były często mocno dyskusyjne. Ja obserwowałem, jak za wszelką cenę korporacja chce zaoszczędzić kupę pieniędzy – oczywiście kosztem widzów i pracowników. W końcu – po kasacjach seriali, gotowych filmów, aby odpisać sobie koszty od podatku, sprzedawaniu licencji Netflixowi i kasowaniu europejskich oddziałów – doczekaliśmy się platformy streamingowej o nazwie MAX.
MAX zmienia kolorystykę logo
[caption id="attachment_277244" align="aligncenter" width="1200"]

Pomysły Davida Zaslava na ratowanie spółki
[caption id="attachment_256405" align="aligncenter" width="2560"]
Czy doczekamy się oddzielnego serwisu HBO?
