Microsoft zaostrza wymagania logowania kontem Microsoft w Windows 11 – nowa aktualizacja budzi kontrowersje

W najnowszej wersji testowej systemu Windows 11 (build Insider Preview), Microsoft wprowadził zmiany, które czynią logowanie za pomocą konta Microsoft jeszcze bardziej obowiązkowym – i trudniejszym do obejścia. Jak donosi portal Ars Technica, gigant technologiczny kontynuuje swoją politykę zmierzającą do pełnej integracji użytkowników z ekosystemem online, co spotyka się z rosnącym niezadowoleniem części społeczności technologicznej.... Jeśli artykuł Microsoft zaostrza wymagania logowania kontem Microsoft w Windows 11 – nowa aktualizacja budzi kontrowersje nie wygląda prawidłowo w Twoim czytniku RSS, to zobacz go na iMagazine.

Mar 31, 2025 - 06:14
 0
Microsoft zaostrza wymagania logowania kontem Microsoft w Windows 11 – nowa aktualizacja budzi kontrowersje

W najnowszej wersji testowej systemu Windows 11 (build Insider Preview), Microsoft wprowadził zmiany, które czynią logowanie za pomocą konta Microsoft jeszcze bardziej obowiązkowym – i trudniejszym do obejścia.

Jak donosi portal Ars Technica, gigant technologiczny kontynuuje swoją politykę zmierzającą do pełnej integracji użytkowników z ekosystemem online, co spotyka się z rosnącym niezadowoleniem części społeczności technologicznej. Zmiany te, wprowadzone w ramach programu Windows Insider, mogą wkrótce trafić do wszystkich użytkowników systemu, co budzi pytania o prywatność i autonomię w korzystaniu z komputerów osobistych. Przy czym nie chodzi tylko o prywatność, ale również o elementarną użyteczność systemu na komputerze, który w danym momencie nie może mieć (z różnych względów) w ogóle dostępu do internetu.

Od czasu premiery Windows 11 w 2021 roku Microsoft stopniowo ograniczał możliwość korzystania z lokalnych kont użytkownika, szczególnie w edycjach Home i Pro. Początkowo użytkownicy mogli ominąć wymóg logowania kontem Microsoft podczas konfiguracji systemu, stosując różne sztuczki, takie jak korzystanie z narzędzi skryptowych typu „BypassNRO”. Jednak w najnowszym buildzie firma z Redmond zlikwidowała większość tych popularnych obejść. Na przykład, dotychczasowy trik z komendą „OOBE\BypassNRO” w wierszu poleceń, który pozwalał na konfigurację lokalnego konta, przestał działać – system nadal wymaga teraz podania poświadczeń konta Microsoft, nawet jeśli użytkownik próbuje to obejść.

Microsoft rozbudowuje usługę Copilot o agentów AI

Co więcej, Microsoft wprowadził dodatkowe mechanizmy weryfikacji, które utrudniają instalację systemu bez połączenia z internetem. W nowej wersji Windows 11 instalator aktywnie sprawdza dostępność sieci i blokuje przejście do kolejnych kroków konfiguracji, jeśli nie wykryje połączenia. To oznacza, że użytkownicy, którzy liczyli na odłączenie kabla Ethernet lub wyłączenie Wi-Fi, by uniknąć logowania online, napotkają teraz ścianę. Andrew Cunningham z Ars Technica zauważa, że jedynym wyjątkiem pozostają instalacje w środowiskach korporacyjnych z kontami domenowymi, ale dla przeciętnego konsumenta – zwłaszcza korzystającego z edycji Home – lokalne konto staje się praktycznie niedostępne.

Dlaczego Microsoft tak mocno forsuje konta online? Firma argumentuje, że integracja z kontem Microsoft pozwala na lepsze wykorzystanie funkcji systemu, takich jak synchronizacja ustawień między urządzeniami, dostęp do Microsoft Store, OneDrive czy usług AI, takich jak Copilot i Microsoft 365. W praktyce oznacza to jednak, że użytkownicy są zmuszani do dzielenia się większą ilością danych z firmą, co budzi obawy o prywatność. Krytycy wskazują, że takie podejście ogranicza wolność wyboru i zmusza do korzystania z usług chmurowych, nawet jeśli ktoś woli trzymać swoje dane lokalnie. Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy: Windows 11 staje się coraz bardziej usługą online, a coraz mniej tradycyjnym systemem operacyjnym.

Microsoft wyznacza nową szefową strategii na erę sztucznej inteligencji

Dla śledzących działania giganta z Redmond zmiany te nie powinny być żadnym zaskoczeniem. Microsoft od lat sygnalizował, że przyszłością Windows jest model „Windows jako usługa”, czy też w szerszym aspekcie: SaaS (oprogramowanie jako usługa – Software as a Service), w którym użytkownicy są stale podłączeni do ekosystemu firmy, czyli muszą być stale online.

Już w 2022 roku wprowadzono obowiązek konta Microsoft dla Windows 11 Home i Pro, a w kolejnych aktualizacjach – jak 22H2 czy 24H2 – stopniowo zamykano furtki dla bardziej zaawansowanych użytkowników, które pozwalały obejść im ów wymóg korzystania z konta Microsoft. Najnowszy build idzie o krok dalej, eliminując nawet niszowe metody obejścia wymagań, co sugeruje, że firma chce całkowicie ujednolicić doświadczenie użytkownika – kosztem elastyczności.

Reakcje społeczności są mieszane. Nie brakuje głosów oburzenia, ale jest też część opinii stwierdzających (moim zdaniem słusznie) że dla przeciętnego użytkownika, który i tak korzysta z konta Microsoft na co dzień (np. do Outlooka czy Xboxa), zmiany te mogą być niezauważalne. W końcu zadajcie sobie pytanie, ilu użytkowników Windows 11 słyszało w ogóle o czymś takim jak komenda BypassNRO? W relacji do ogółu garstka. Większość zatem nawet nie zauważy braku takiego narzędzia, gdy zmiany, które wprowadzono właśnie w edycji Windows Insider pojawią się w finalnej, dostępnej szeroko, nowej wersji systemu Microsoftu.

Microsoft na swoje 50-lecie być może przedstawi własny model AI

Dla entuzjastów technologii, którzy cenią sobie kontrolę nad swoim sprzętem, jest to kolejny dowód na to, że Microsoft zmierza w stronę modelu, w którym użytkownik jest bardziej najemcą niż właścicielem swojego systemu. Inna sprawa, że kto naprawdę potrzebuje obejścia, ten sobie poradzi. Mimo wprowadzonych przez Microsoft zmian podobno wciąż istnieją sposoby na obejście tych ograniczeń, choć wymagają one większej wiedzy technicznej. Narzędzia takie jak Rufus – popularna aplikacja do tworzenia bootowalnych nośników USB – nadal oferują opcje modyfikacji instalatora Windows 11, by umożliwić konfigurację lokalnego konta. Jednak Microsoft może w przyszłości zablokować i te metody, zwłaszcza że firma zapowiedziała dalsze „ulepszenia” procesu instalacji w nadchodzących aktualizacjach.

Nowa polityka Microsoftu zbiega się w czasie z końcem wsparcia dla Windows 10, zaplanowanym na październik 2025 roku. Wielu użytkowników starszego systemu, którzy nie chcą przechodzić na Windows 11 z powodu jego wymagań sprzętowych i polityki kont online, może stanąć przed trudnym wyborem: zaakceptować nowy model Microsoftu, szukać alternatyw w postaci Linuksa czy ChromeOS, ewentualnie zmienić ekosystem na ten oferowany przez Apple, bądź pozostać na nieaktualizowanym systemie, narażając się na zagrożenia bezpieczeństwa. Wraz z najnowszym buildem Windows 11 staje się jasne, że Microsoft nie zamierza ustępować – dla firmy przyszłość to chmura, a użytkownicy mają się do niej dostosować, czy im się to podoba, czy nie.

Microsoft zamyka Skype’a – popularny komunikator wkrótce zakończy działanie

Jeśli artykuł Microsoft zaostrza wymagania logowania kontem Microsoft w Windows 11 – nowa aktualizacja budzi kontrowersje nie wygląda prawidłowo w Twoim czytniku RSS, to zobacz go na iMagazine.