Uruchomiłem SmartThings od Samsunga po raz pierwszy. Żałuję, że tak późno

Od dawna zdawałem sobie sprawę z tego, że Samsung ma swoją platformę SmartThings, której głównym zadaniem jest możliwość zarządzenia urządzeniami Smart Home z poziomu aplikacji. Do tej pory nie uważałem jej za potrzebną, ponieważ w domu korzystam tylko z jednego urządzenia producenta, a mianowicie Smart TV. Dopiero kiedy zainstalowałem SmartThings zrozumiałem, że powinienem zrobić to […] Artykuł Uruchomiłem SmartThings od Samsunga po raz pierwszy. Żałuję, że tak późno pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.

Kwi 16, 2025 - 16:49
 0
Uruchomiłem SmartThings od Samsunga po raz pierwszy. Żałuję, że tak późno
Osoba trzymająca smartfon przed telewizorem wyświetlającym obraz gór pokrytych śniegiem, na stoliku obok konsola do gier i dekoracje.

Od dawna zdawałem sobie sprawę z tego, że Samsung ma swoją platformę SmartThings, której głównym zadaniem jest możliwość zarządzenia urządzeniami Smart Home z poziomu aplikacji. Do tej pory nie uważałem jej za potrzebną, ponieważ w domu korzystam tylko z jednego urządzenia producenta, a mianowicie Smart TV. Dopiero kiedy zainstalowałem SmartThings zrozumiałem, że powinienem zrobić to już dawno temu i już tłumaczę dlaczego.

Pierwsze uruchomienie SmartThings od Samsunga

Zbyt duża liczba aplikacji potrafi być męcząca. Ciągłe przełączanie się pomiędzy potrzebnymi programami i w każdym z nich inne, niekoniecznie logiczne ułożenie interfejsu, to nic przyjemnego. Lubię mieć wszystko pod ręką, ale zdarzało mi się, że odinstalowywałem niektóre aplikacje tylko dlatego, że ich obsługa była nieintuicyjna.

Dlatego też do SmartThings podchodziłem z pewnego rodzaju rezerwą. Wydawało mi się po prostu, że nie jest to aplikacja skierowana do mnie, skoro i tak wśród domowych urządzeń producenta, mam tak naprawdę tylko Smart TV. Chciałem jednak sprawdzić, jak działa ta platforma, więc udałem się do Google Play Store i ściągnąłem aplikację.

Przewodnik po instalacji aplikacji w formie wideo.

Proces instalacji i zarazem rejestracji, by móc korzystać z platformy, jest banalnie prosty. Instrukcje przeprowadzają użytkownika krok po kroku i w zasadzie jedyną rzeczą, której potrzebujemy, to konto Samsung Account. Kiedy ten proces mamy za sobą, można przystąpić do działania.

Możliwości SmartThings

Możliwości jest tutaj naprawdę sporo, a szczególnie, kiedy w naszym domu mamy dużo urządzeń różnych producentów, bo SmartThings umożliwia sterowanie urządzeniami ponad 300 marek. Jednak nawet to jedno, jak w moim przypadku telewizor, daje sporo radości i możliwości. SmartThings jest na tyle intuicyjne, że dodawanie nowego sprzętu do domowej sieci inteligentnych urządzeń, jest banalnie proste.

Klikamy ikonę plusa, wyszukujemy po sieci lub Bluetooth kompatybilny sprzęt i go dodajemy. Trzeba oczywiście przy tym udzielić odpowiednich zgód, by aplikacja mogła komunikować się ze Smart TV, ale całość zajmuje minutę i to wtedy, kiedy w ogóle się nie śpieszymy.

Sprzęty można dodawać do poszczególnych pokoi (np. salon, kuchnia itd.), a tym samym stworzyć dla siebie mapę 3D, czyli wirtualny odpowiednik naszego domu na ekranie telewizora Samsung Smart TV czy smartfona. W SmartThings można nawet obejrzeć, jak wygląda taki przykładowy wirtualny dom i jakie funkcje oferuje.

Możemy odtworzyć nasz dom w aplikacji.

Dzięki aplikacji zarządzanie klimatyzacją, światłami, robotami sprzątającymi i telewizorem. Wszystko bez konieczności sięgania po dedykowane piloty czy aplikacje, ponieważ naprawdę wieloma sprzętami steruje się z aplikacji firmy Samsung.

Co więcej, można tutaj tworzyć odpowiednie scenariusze (procedury), które pozwolą nam zautomatyzować działanie sprzętów. Nie trzeba pamiętać o tym, by wyłączyć światło w kuchni o 22.00, a wystarczy zapisać to w aplikacji. Włączenie klimatyzacji o konkretnej godzinie to raptem kilka kroków. Nic nie stoi także na przeszkodzie, by zaplanować włączanie telewizora codziennie na godzinę 8.00, by po wejściu do salonu witał nas jakiś przyjemny widok wyświetlany na ekranie.

Proces dodawania procedur jest wyjątkowo intuicyjny.

Nie trzeba być obeznanym w nowych technologiach, by poradzić sobie z ustawieniem wszystkiego. SmartThings ma bowiem naprawdę intuicyjny interfejs, gdzie większość akcji opisana jest wprost lub też przy pomocy wyraźnych ikon. Trudno się tutaj pomylić lub zrobić coś źle. Uważam, że nawet osoby, które wcześniej nie miały w ogóle styczności z tego typu aplikacjami, odnajdą się tutaj bardzo szybko.

Smart TV w SmartThings

Co zyskałem po tym, jak dodałem do aplikacji swój telewizor Samsung Smart TV? Przede wszystkim możliwość sterowania nim z poziomu SmartThings. Mowa tutaj nie tylko o pilocie w aplikacji i podstawowych funkcjach jak przełączanie kanałów czy zarządzenie poziomem głośności, ale także i zdalnej opcji włączania czy wyłączania urządzenia.

Ekrany aplikacji mobilnej pokazujące sterowanie telewizorem Samsung Q70 Series w trybie Ambient. Lewy ekran przedstawia ikonę urządzenia z informacją o jego wyłączeniu. Prawy ekran pokazuje tryb "Mountain View" z opcjami dostosowania widoku i stylu.
Fot. Bartosz Szczygielski / Android.com.pl

Można więc zapomnieć o fizycznym pilocie, który czasami łatwo gdzieś zapodziać. Działa to także zaskakująco dobrze. Spodziewałem się dużych opóźnień, a tymczasem telewizor reagował niemal natychmiastowo tak, jakbym rzeczywiście obsługiwał go fizycznym pilotem.

Jeśli w twoim domu znajdują się już inne urządzenia z kategorii Smart Home, warto zwrócić uwagę na telewizory z wbudowanym Hubem IoT. Taki telewizor z aplikacją SmartThings może stać się centralnym elementem zarządzania domowym systemem oświetlenia oraz innymi podłączonymi urządzeniami, takimi jak kamery czy termostaty.

Samsung oferuje telewizory z funkcją SmartThings, która umożliwia pełną integrację z urządzeniami Smart Home, zapewniając jednocześnie wysoki poziom bezpieczeństwa.

Plusem jest także wygodne zarządzanie trybem Ambient Mode, który dostępny jest na telewizorach Samsung Neo QLED czy Samsung QLED. Mowa o możliwości wyświetlania na ekranie różnego rodzaju wzorów, zdjęć czy nawet imitowania tego, jak wygląda nasza ściana, na której mamy powieszony telewizor.

Dostęp do Ambient Mode miałem też z poziomu oprogramowania telewizora, ale po raz pierwszy skorzystałem z trybu dopiero po zainstalowaniu SmartThings. Mając wszystko pod ręką, ustawienie interesującego mnie motywu było po prostu wygodniejsze.

Aplikacja SmartThings od Samsunga do obsługi Smart TV.
Fot. Bartosz Szczygielski / Android.com.pl

W aplikacji mogę też podejrzeć, ile czasu pracował już sam telewizor Samsung Smart TV  i  ile prądu zużywa. Tym samym monitorować jego zużycie i wysokość rachunków za prąd. Mając dodanych do SmartThings więcej urządzeń, możemy mieć podgląd niemal w czasie rzeczywistym, jak wygląda zużycie prądu w całym domu.

To aplikacja dla każdego

Mając nawet jeden sprzęt Samsung w domu, którym nie musi być telewizor, a chociażby pralką producenta, można wiele zyskać instalując SmartThings. Przede wszystkim to, że ma się podgląd i dostęp do poszczególnych funkcji z jednej aplikacji. Wszystko jest proste i niewymagające dla samego użytkownika.

SmartThings jest też czymś, co może rzeczywiście zachęcić do tego, by budować Smart Home. Znajdziemy tutaj mnóstwo dodatkowych modułów, które pozwalają na rozbudowę systemu, ale nie zabrakło także miejsca na tzw. życiowe porady. Możemy korzystać z przepisów kulinarnych choć obecnie jeszcze tylko w języku angielskim, czy też porad dotyczących przechowywania i dbania o ubrania.

Nie mówiąc już o sprzętach i możliwościach, które pozwalają na to, by doglądać domowych zwierzaków, kiedy my jesteśmy np. w pracy czy analizując zużycie energii przez nasze urządzenia.

Nasz domowy pupil będzie pod całodobową opieką.

Podsumowując, zbyt długo zwlekałem z tym, by zainstalować platformę, która jak się okazało, ma wyjątkowo dużo do zaoferowania. Można dodawać do niej nie tylko urządzenia Samsung, ale i wybrane, kompatybilne sprzęty innych producentów.

Urządzeń, które są kompatybilne i współpracują z platformą Samsunga, jest ponad 4000, a możliwe jest to dzięki międzynarodowemu standardowi komunikacji IoT MATTER oraz współpracy w Home Connectivity Alliance.

Dla osób, które chcą ułatwić sobie życie, SmartThings będzie odpowiednim do tego narzędziem. I to nawet wtedy, kiedy mają tylko jeden sprzęt Samsung w domu. W końcu wszystko zaczyna się od małych kroków. Warto też dodać, że z platformy na całym świecie korzysta już ponad 350 mln użytkowników, a ostatnio ta doczekała się także aktualizacji, która dodaje nowe funkcje.

Źródło: opracowanie własne. Zdjęcie otwierające: Bartosz Szczygielski / Android.com.pl

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Artykuł Uruchomiłem SmartThings od Samsunga po raz pierwszy. Żałuję, że tak późno pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.