Apple zachłysnęło się AI. Inwestorzy wątpią w firmę, ale nie rozumieją głównego problemu

Początek 2025 roku nie jest dobry dla Apple, żeby to łagodnie ująć. Na początku marca firma opóźniła wdrożenie nowej wersji Siri, kompatybilnej z Apple Intelligence. Zdarzenie, które w przypadku każdej innej firmy byłoby zignorowane, dla firmy z Cupertino oznacza nowy rodzaj wstydu. Od korporacji, która przez iPhone’a zmieniła świat w 2007 r. oczekuje się znacznie więcej i presja ta jest coraz mocniej odczuwalna.

Apple irytuje inwestorów opóźnieniami

Tu warto przypomnieć, że medialną panikę wobec „znaczenia” Apple w świecie sztucznej inteligencji nakręca opóźnienie Siri z AI, pierwotnie planowanej na kwiecień 2025 r., na aż 2026 rok. Jest ona skuteczna, przez rozczarowujące inwestorów wyniki finansowe. Jak podkreśla CNN, coroczny wzrost przychodów wyniósł „tylko” 4%, a w Chinach sprzedaż iPhone’ów spadła o 11%, względem poprzedniego roku finansowego.

Sytuacji nie pomaga również wizja ceł na import towarów z Chin, którymi Donald Trump straszy od początku swojej drugiej kadencji w Białym Domu. Znacząca część produkcji Apple znajduje się właśnie w Państwie Środka i może się okazać, że po nieuniknionej wówczas podwyżce cen telefonów, nie będą one już tak chętnie kupowane.

AI trzeba zaimplementować dobrze, nie szybko

Istnieją dwa języki, które rozumieją inwestorzy na całym świecie. Język wzrostu oraz innowacji. Nawet jeśli nie zarabiasz, ale jeśli masz coś świeżego i utrzymasz tempo rozwoju, wycena akcji utrzyma cię na powierzchni. Dlatego też bezpieczne podejście Apple nikogo w obecnej chwili „nie rajcuje”. Czerwcowa konferencja WWDC 2025 ujawni z pewnością więcej szczegółów o iOS 19, ale możemy być pewni, że obiecana Siri z AI nie pojawi się na premierę serii smartfonów iPhone 17.

W przyszłości może się też okazać, że ostatecznie Apple Intelligence będzie tym najlepszym zestawem funkcji AI i sprawi, że urządzenia z iOS zaliczą spory wzrost sprzedaży. Ale to wymaga podejścia długoterminowego, nieprzyjaznego „bańce AI”. A jeśli sztuczna inteligencja zostanie dopracowana, firma z Cupertino uniknie skandalów rangi ChataGPT plagiatującego w generowanych grafikach legendarne studio Ghibli.

Apple nigdy nie było korporacją, która dobrze ścigała się z konkurencją. Presja otoczenia sprawiła jednak, że Tim Cook musi grać dobrą minę do złej gry. Ale jeśli inwestorzy tego nie zrozumieją, że Cupertino nie może sobie pozwolić na błędy, twórcy iPhone’a mogą mieć w przyszłości spore kłopoty.

Źródło: CNN, Zdjęcie otwierające: PixieMe / Shutterstock

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Artykuł Apple zachłysnęło się AI. Inwestorzy wątpią w firmę, ale nie rozumieją głównego problemu pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.