Ray Tracing to konieczność, Assassin’s Creed Shadows to idealny przykład

Dlaczego Assassin’s Creed Shadows wygląda bardzo dobrze? Bo Ubisoft przestał walczyć z czasem i poszedł z duchem technologii. Chodzi oczywiście o ray tracing. Assassin’s Creed Shadows pokazuje, dlaczego potrzebujemy ray tracingu Kiedy spojrzysz na Assassin’s Creed Shadows, od razu widzisz: to gra, która wygląda niesamowicie dobrze. Pomijamy oczywiście wszlekiej maści problemy związane z samym gameplayem […] Artykuł Ray Tracing to konieczność, Assassin’s Creed Shadows to idealny przykład pochodzi z serwisu PlanetaGracza.pl.

Maj 13, 2025 - 19:56
 0
Ray Tracing to konieczność, Assassin’s Creed Shadows to idealny przykład

Dlaczego Assassin’s Creed Shadows wygląda bardzo dobrze? Bo Ubisoft przestał walczyć z czasem i poszedł z duchem technologii. Chodzi oczywiście o ray tracing.

Assassin’s Creed Shadows pokazuje, dlaczego potrzebujemy ray tracingu

Kiedy spojrzysz na Assassin’s Creed Shadows, od razu widzisz: to gra, która wygląda niesamowicie dobrze. Pomijamy oczywiście wszlekiej maści problemy związane z samym gameplayem czy historią. Chodzi bowiem o grafikę. Detale, światło, atmosfera – wszystko gra. Ale za tą wizualną petardą stoi decyzja, która zrewolucjonizowała nie tylko tę odsłonę serii, ale też sposób, w jaki dziś tworzy się gry AAA. Podczas GDC 2025 Nicolas Lopez z Ubisoftu rzucił konkretem, który wywołał spore poruszenie: gdyby Ubisoft chciał zastosować klasyczne, tzw. wcześniej przygotowywane oświetlenie w Shadows, zajęłoby to… dwa lata pracy i pochłonęło 2 TB danych. Tak, tylko na samo światło.

To, co kiedyś robiło wrażenie – perfekcyjnie wypieczone światło w AC: Unity – dziś jest już nieopłacalne. Unity działało na zamkniętych lokacjach, z ustaloną porą dnia. Tam można było dopieścić każdy promień słońca. Ale Shadows? To ogromny świat, zmienne warunki, dynamiczna pogoda. Próba odwzorowania tego przy pomocy starych metod byłaby jak próba ręcznego malowania każdej klatki filmu – da się, ale po co?

Zamiast tego Ubisoft postawił na RTGI – Ray Traced Global Illumination. Śledzenie promieni w czasie rzeczywistym. Brzmi technicznie, ale przekłada się na coś prostego: gra wygląda lepiej, działa szybciej i nie zajmuje połowy dysku twardego. Dla graczy to więcej frajdy. Dla twórców – mniej frustracji. Dlatego Ray Tracing nie jest już tylko bajerem – to konieczność. Pozwala zredukować czas produkcji, obniżyć wagę gry i jednocześnie podnieść jakość. „Shadows” udowadnia, że da się mieć wszystko – otwarty świat, realistyczne światło, dynamiczne zmiany pory dnia – bez poświęcania lat życia deweloperów.

Zobacz też: Stellar Blade na PC z datą premiery. Twórcy ogłosili ją przypadkiem

Ubisoft zrozumiał jedno: gracze oczekują jakości, ale też wygody. Nikt dziś nie chce ściągać 1 TB danych, żeby uruchomić jedną grę. I nikt nie będzie czekał dekady na premierę, bo światło trzeba jeszcze „upiec”. Ray Tracing pozwala twórcom wyjść z tego technologicznego impasu. Oczywiście, da się nadal robić piękne gry na stare sposoby – ale tylko jeśli masz zasoby Naughty Doga albo cierpliwość Rockstara. Dla reszty branży RTGI to jedyny sensowny wybór.

Źródło: dsogaming.com

Artykuł Ray Tracing to konieczność, Assassin’s Creed Shadows to idealny przykład pochodzi z serwisu PlanetaGracza.pl.