Donald Tusk spotyka się z branżą motoryzacyjną. Chodzi o cła nałożone przez Trumpa

Decyzja Donalda Trumpa o nałożeniu 25-procentowych ceł na samochody i lekkie ciężarówki importowane z Unii Europejskiej zatrzęsła globalną gospodarką. Donald Tusk zwołał spotkanie z przedstawicielami branży motoryzacyjnej, aby porozmawiać o potencjalnych konsekwencjach i wypracować konkretne działania osłonowe. Towarzyszyli mu minister finansów Andrzej Domański, minister przemysłu Marzena Czarnecka oraz minister rozwoju Krzysztof Paszyk.

Polski przemysł motoryzacyjny pod presją

Zacznijmy od konkretów: Polska jest siódmym największym eksporterem części samochodowych na świecie i drugim w Unii Europejskiej. Cała branża generuje około 8 proc. polskiego PKB i daje zatrudnienie blisko 400 tysiącom osób.

Cła nałożone przez Trumpa są więc zagrożeniem nie tylko dla gigantów, ale też dla setek mniejszych firm, które jako poddostawcy współtworzą europejski łańcuch dostaw – podkreślił minister finansów, Andrzej Domański.

Wpływ decyzji amerykańskiej administracji dotyczącej nałożenia ceł na szereg państw, w tym również państwa UE (…), będzie dla gospodarki światowej z całą pewnością istotny. I widzimy to w ostatnich dniach na rynkach, widzimy sytuację na giełdach – spadające indeksy i spadające ceny surowców (…), które pokazują, że pojawia się dużo obaw odnośnie tego, jak będzie rozwijać się gospodarka światowa w najbliższych kwartałach i latach. Andrzej Domański, minister finansów, podczas spotkania z przedstawicielami branży motoryzacyjnej

Dla Polski, która dostarcza komponenty do pojazdów montowanych m.in. w Niemczech, Francji i Czechach, każde zachwianie eksportu odbija się z opóźnieniem, ale wciąż boleśnie.

Przeczytaj też: Słuchawki bezprzewodowe douszne – ranking

Utrata 13 tysięcy miejsc pracy

Decyzja Trumpa będzie miała globalne znaczenie – jak przekonuje prezes Polskiej Izby Motoryzacji, Janusz Kobus, a na drobnych korektach w budżecie się nie skończy.

Według naszych wewnętrznych szacunków (nałożenie 25-procentowych ceł – przyp. red.) spowoduje spadek PKB o 0,45 proc. oraz utratę 13 tys. miejsc pracy w Polsce, głównie w sektorze dostawców motoryzacyjnych i producentów części.

Eksport z UE do USA obejmuje rocznie niemal milion samochodów – z czego znacząca część powstaje z udziałem polskich zakładów. Jeśli 85-90 proc. z tego rynku zniknie – jak prognozuje Kobus – to nie tylko firmy montujące pojazdy, ale także polskie fabryki poczują oddech recesji na plecach.

„Branża prosi o wsparcie, abyśmy dalej mogli być perłą w koronie”

Jakub Faryś zauważył, że polskim producentom zagrażają nie tylko decyzje Trumpa – kolejnym ciosem są normy emisji CO₂ ustalane przez Komisję Europejską.

Branża motoryzacyjna jest w bardzo trudnej sytuacji – począwszy od COVIDu, przez zerwane łańcuchy dostaw, problemy związane z wybuchem wojny w Ukrainie (…).

Dlatego branża (…) prosi o wsparcie, abyśmy nadal mogli być konkurencyjni, nadal być perłą w koronie – i europejską, i polską (…). Mając na uwadze te wszystkie problemy, skłaniam się ku temu, by powstał zespół, który będzie zajmował się tymi wszystkimi problemami. Jakub Faryś, PZPM, podczas spotkania z przedstawicielami branży motoryzacyjnej

Powołany zespół miałby zająć się nie tylko kwestią ceł, ale również długofalową strategią obecności Polski w europejskim przemyśle motoryzacyjnym – wyjaśnił Faryś.

Źródło: oprac. własne. Zdjęcie otwierające: Flickr / Kancelaria Premiera

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Artykuł Donald Tusk spotyka się z branżą motoryzacyjną. Chodzi o cła nałożone przez Trumpa pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.