Obiekty międzygwiezdne w otoczeniu Ziemi? Mnóstwo
Przełomowy model opracowany przez naukowców z Western University rzuca nowe światło na aktywność międzygwiazdową w naszym Układzie Słonecznym i pobliskim układzie Alfa Centauri. Praca, której prowadzili astrofizycy Cole Gregg i Paul Wiegert, rzuca światło na potencjalne pochodzenie materiału międzygwiazdowego wykrytego w naszym kosmicznym sąsiedztwie i wskazuje, że Alfa Centauri jest doskonałym kandydatem do dalszej eksploracji. […] Artykuł Obiekty międzygwiezdne w otoczeniu Ziemi? Mnóstwo pochodzi z serwisu PULS KOSMOSU.

Przełomowy model opracowany przez naukowców z Western University rzuca nowe światło na aktywność międzygwiazdową w naszym Układzie Słonecznym i pobliskim układzie Alfa Centauri. Praca, której prowadzili astrofizycy Cole Gregg i Paul Wiegert, rzuca światło na potencjalne pochodzenie materiału międzygwiazdowego wykrytego w naszym kosmicznym sąsiedztwie i wskazuje, że Alfa Centauri jest doskonałym kandydatem do dalszej eksploracji.
Badanie opublikowane 6 marca w czasopiśmie The Planetary Science Journal dotyczy centralnej zagadki astronomii: źródła obiektów międzygwiazdowych – materiałów kosmicznych, takich jak asteroidy i komety, które nie są związane z żadną konkretną gwiazdą. Uważa się, że obiekty te są wyrzucane ze swoich pierwotnych układów pod wpływem oddziaływań grawitacyjnych lub kolizji, a następnie dryfują przez przestrzeń międzygwiazdową.
Gregg, doktorant fizyki i astronomii, stworzył zaawansowany model komputerowy symulujący przepływ materii międzygwiazdowej między naszym Układem Słonecznym a Alfa Centauri, najbliższym nam układem gwiazd, oddalonym o nieco ponad cztery lata świetlne. W przeciwieństwie do naszego układu jednogwiazdkowego, Alfa Centauri składa się z trzech gwiazd, co sprawia, że symulacja jest wyjątkowo złożona. Stosując zasady fizyczne rządzące ruchem planet i wyrzucaniem obiektów w naszym Układzie Słonecznym, Gregg stworzył model, w jaki sposób Alfa Centauri mogłaby w podobny sposób wyrzucać obiekty do galaktyki.
Wiadomo, że duże planety, które wpływają na trajektorie komet i asteroidów, mogą przyspieszyć ruch tych ciał na tyle, że uciekną one z macierzystych układów. Zakładając, że Alfa Centauri działa w podobny sposób, naukowcy przeprowadzili symulacje, aby oszacować liczbę takich obiektów, które mogą zostać wyrzucone. Wyniki ich badań wskazują, że w Obłoku Oorta — ogromnej skorupie lodowych ciał otaczających nasz Układ Słoneczny — może obecnie znajdować się około miliona obiektów międzygwiazdowych o średnicy większej niż 100 metrów, prawdopodobnie pochodzących z Alfa Centauri.
Oczekuje się, że liczba ta będzie rosła w miarę jak Alfa Centauri będzie się stopniowo zbliżać do Ziemi. Przewiduje się, że największe zbliżenie nastąpi za około 28 000 lat.
Badania wskazują również, że co roku w atmosferę Ziemi może wpadać nawet 10 maleńkich meteorów z Alfa Centauri. Cząsteczki te, mierzące nie więcej niż 100 mikrometrów, nie stanowią żadnego zagrożenia i pozostałyby niezauważone.
Wiegert, profesor fizyki i astronomii, który odkrył ponad 80 małych planet, podkreśla, że obiekty międzygwiazdowe stanowią jedynie nieskończenie małą część materii znajdującej się w pobliżu Ziemi. Statystycznie rzecz biorąc, tylko jeden na bilion meteorów uderzających w Ziemię może pochodzić z Alfa Centauri.
Odkrycie pierwszego potwierdzonego obiektu międzygwiazdowego, ʻOumuamua, przez zachodniego naukowca Roberta Weryka w 2017 r. udowodniło wykonalność tego typu wizyt międzygwiazdowych. 'Oumuamua był małym, wydłużonym obiektem, którego długość szacowano na 100–1000 metrów.
Gregg zauważa, że astronomia stopniowo odchodzi od traktowania układów gwiezdnych jako odizolowanych i zaczyna postrzegać je jako część połączonej sieci galaktycznej. Model ten potwierdza teorię mówiącą o tym, że materia międzygwiazdowa przepływa między gwiazdami, łącząc ze sobą układy słoneczne w sposób, który do tej pory nie był w pełni zrozumiały.
Artykuł Obiekty międzygwiezdne w otoczeniu Ziemi? Mnóstwo pochodzi z serwisu PULS KOSMOSU.