Krytyka gry No Rest for the Wicked i potencjalne zamknięcie Moon Studios. Szef zespołu wyjaśnia sprawę
Sieć obiegły niepokojące wieści o potencjalnym zamknięciu Moon Studios, czyli zespołu odpowiedzialnego za No Rest for the Wicked. Od jakiegoś czasu gra No Rest for the Wicked boryka się z nieszczególnie pozytywnymi recenzjami wystawianymi przez użytkowników platformy Steam. Niedawno przedstawiciel zespołu Moon Studios, Thomas Mahler, zamieścił w oficjalnym serwerze gry na Discordzie dość niepokojącą wiadomość […] Artykuł Krytyka gry No Rest for the Wicked i potencjalne zamknięcie Moon Studios. Szef zespołu wyjaśnia sprawę pochodzi z serwisu PlanetaGracza.pl.

Sieć obiegły niepokojące wieści o potencjalnym zamknięciu Moon Studios, czyli zespołu odpowiedzialnego za No Rest for the Wicked.
Od jakiegoś czasu gra No Rest for the Wicked boryka się z nieszczególnie pozytywnymi recenzjami wystawianymi przez użytkowników platformy Steam. Niedawno przedstawiciel zespołu Moon Studios, Thomas Mahler, zamieścił w oficjalnym serwerze gry na Discordzie dość niepokojącą wiadomość o potencjalnym zamknięciu studia. Jak nietrudno się domyślić, szybko rozeszła się ona po sieci za sprawą mediów branżowych. Ostatecznie jednak twórca postanowił wyjaśnić sprawę bardziej szczegółowo.
No Rest for the Wicked i negatywne recenzje
Wiadomość dewelopera wywołała niezłą burzę w społeczności. Ostrzegł w niej bowiem, że przytłaczająca liczba negatywnych recenzji gry może nawet doprowadzić do zamknięcia studia: “(…) po prostu padliśmy ofiarą review bombingu, co prowadzi do tego, że ludzie nie kupują naszej gry. To oznacza, że nie zarobimy pieniędzy i będziemy musieli się zamknąć“. Sytuacja wygląda jednak nieco inaczej.
Obecnie na platformie Steam gra posiada w większości pozytywne recenzje. Problem pojawił się niedawno, kiedy to wypuszczono dużą aktualizację The Breach. Wówczas wystawionych opinii pozytywnych było zaledwie 36%. Od tego czasu studio udostępniło kilka pomniejszych aktualizacji skupionych na naprawie błędów. Wiadomość na Discordzie została przywołana między innymi przez serwis WindowsCentral, gdzie dziennikarz Jez Corden napisał na jej podstawie artykuł. To nie spodobało się jednak Mahlerowi:
Tak się dzieje, kiedy media biorą post z Discorda i na jego podstawie piszą cały artykuł.
Zdaniem dewelopera niemalże każdy gracz wypowiada się o grze pozytywnie po ostatnich hotfiksach. Do wystawiania pozytywnych recenzji nawołuje dlatego, że mają one większy wpływ na grę aniżeli wiadomości na serwerze Discord. Jego post miał tam z kolei pojawić się jako odpowiedź na “bzdurne recenzje”, które obniżają ogólną średnią, ale ich treść ogranicza się na przykład do jednej kropki. Zachowanie dewelopera wzbudza w wielu graczach niechęć do sprawdzenia jego gry. I ciężko się im dziwić.
Mahler zaznaczył przy okazji, że studio pracuje nad kolejnymi aktualizacjami, zaś nowy hotfix ma skupić się na naprawie kluczowych problemów nękających posiadaczy konkretnego sprzętu. Premiera aktualizacji ma nastąpić wkrótce. Przypomnijmy, że gra jest dostępna wyłącznie na PC na Steamie.
Źródło: TheGamer
Artykuł Krytyka gry No Rest for the Wicked i potencjalne zamknięcie Moon Studios. Szef zespołu wyjaśnia sprawę pochodzi z serwisu PlanetaGracza.pl.