Wymieniłam Androida na iOS. Oto co stracisz i zyskasz na przesiadce

Przejście z Androida na iOS lub w odwrotnym kierunku nie jest już od jakiegoś czasu procesem szczególnie trudnym. Systemy te zbliżyły się do siebie w ostatnich latach i nawzajem się inspirowały, więc sporo elementów jest podobnych – choć o ile iOS w iPhone’ach jest do bólu spójny, to w modelach z Androidem wygląd i personalizacja […] Artykuł Wymieniłam Androida na iOS. Oto co stracisz i zyskasz na przesiadce pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.

Kwi 7, 2025 - 20:00
 0
Wymieniłam Androida na iOS. Oto co stracisz i zyskasz na przesiadce
Dwa smartfony stojące na biurku, jeden z ekranem wyświetlającym aplikacje dla systemu Android, drugi z ekranem systemu iOS, obok doniczka z zieloną rośliną.

Przejście z Androida na iOS lub w odwrotnym kierunku nie jest już od jakiegoś czasu procesem szczególnie trudnym. Systemy te zbliżyły się do siebie w ostatnich latach i nawzajem się inspirowały, więc sporo elementów jest podobnych – choć o ile iOS w iPhone’ach jest do bólu spójny, to w modelach z Androidem wygląd i personalizacja systemu uzależnione będą od nakładki producenta.

Czego będzie wam brakować gdy zmienicie smartfon z Androidem na iPhone’a? Nie chodzi oczywiście o kwestię przeniesienia danych, a raczej o przyzwyczajenie się do tego, co było oczywiste w urządzeniach z systemem Google, a czego w smartfonach Apple nie znajdziecie (lub wygląda czy realizowane jest zupełnie inaczej). Oto na jakie sytuacje i ograniczenia trzeba się przygotować, by nie dać się zaskoczyć.

Personalizacja i interfejs

O ile w Androidzie jest naprawdę wiele opcji, aby zmienić wygląd systemu, to iOS nie da wam takiej frajdy. Alternatywne launchery, motywy, zmiana wyglądu ikon, kolorystyki, widgety, dowolne ustawienie ikon na ekranie głównym… To coś, z czym będziecie musieli pożegnać się po przesiadce na iPhone’a. iOS ma prostszy i bardziej ujednolicony interfejs (identyczny na wszystkich modelach iPhone’ów) niż Android, a także oferuje mniej możliwości personalizacji, więc może to wymagać pewnego przyzwyczajenia.

Trzeba też mieć świadomość, że po przejściu z Androida na iOS odczuwalną różnicą będzie brak szuflady aplikacji – wszystkie aplikacje dostępne są na ekranie głównym. Nawigacja po interfejsie jest podobna, ale nie do końca, a dostęp do powiadomień i szybkich ustawień znajduje się na osobnych ekranach. Osobiście nie lubię też domyślnej klawiatury w iOS – ale to wszystko kwestia przyzwyczajenia.

Aplikacje i dostęp do plików

Tym, co jest ewidentną przewagą iOS, jest brak zbędnych, preinstalowanych aplikacji (bloatware) oraz fajniejsze opcje do kontrolowania uprawnień i działania aplikacji. Aktualizacje są regularne i jednoczesne dla wszystkich wspieranych modeli i trwają wiele lat. W smartfonach z systemem Google zależy to od polityki danego producenta, a cały proces może być znacznie rozciągnięty w czasie.

Z drugiej strony po przesiadce z Androida zapomnijcie o trybie podzielonego ekranu czy pływających oknach. Inny jest też sposób instalowania aplikacji spoza oficjalnego sklepu. O ile w Androidzie można bez problemu instalować z zewnętrznych źródeł (z plików APK), to jest to coś, czego nie uświadczycie w iOS. Nie chodzi o obsługę APK, bowiem system iOS wykorzystuje format IPA, tylko instalowanie w ten sposób aplikacji. Proces ten jest bardziej złożony niż w przypadku Androida, gdzie wystarczy pobrać i uruchomić plik APK.

Po przesiadce z Androida na system Apple pamiętajcie też, że zakupione w Google Play aplikacje stracą rację bytu – będzie trzeba zapłacić za nie jeszcze raz w App Store. Zakupy w Google Play są powiązane z kontem Google i ekosystemem Androida. Apple nie ma mechanizmu umożliwiającego przeniesienie licencji zakupionych aplikacji między tymi platformami.

iPhone nie tych, którzy piracą

Warto też pamiętać, że iOS ma bardziej zamknięty ekosystem, co ogranicza możliwości wymiany plików z urządzeniami spoza ekosystemu Apple. Tutaj przewaga Androida jest znaczna: system Google oferuje większą swobodę w zakresie przesyłania plików i integracji z różnymi urządzeniami.

W modelach z Androidem trzeba docenić to, że łatwo można uzyskać dostęp do systemu plików (jak na dysku USB). Dzięki temu przenoszenie plików między urządzeniem a komputerem jest znacznie łatwiejsze. Dotyczy to m.in. plików MP3. Smartfony z Androidem umożliwiają swobodne przenoszenie plików MP3 jak na dysk USB, podczas gdy iPhone’y są ściśle zintegrowane z usługami Apple. Nie pozwalają na bezpośrednie dodawanie plików MP3 bez użycia iTunes lub innych aplikacji Apple.

Smartfony z Androidem wspierają też emulatory i torrenty – to coś, z czego na telefonach z iOS do niedawna nie można było skorzystać. Dopiero w 2024 roku się to zmieniło. Apple zostało wtedy zmuszone przez UE do uwolnienia NFC, dopuszczenia alternatywnych sklepów z aplikacjami, alternatywnych silników przeglądarek i innych zmian…

Android umożliwia swobodne przesyłanie plików przez Bluetooth między urządzeniami z tym systemem – o takiej funkcji zapomnijcie, korzystając z iPhone’a. Z drugiej strony mamy AirDrop, ograniczony wyłącznie do urządzeń Apple. Dlatego transfer plików między iPhone’em a urządzeniem z Androidem wymaga trochę gimnastyki: rozwiązań opartych na chmurze (np. iCloud, Google Drive, Dropbox, WeTransfer itp.), komunikatorach (np. WhatsApp czy Telegram) lub zewnętrznych aplikacjach (np. O+ Connect od OPPO).

Najlepiej w ekosystemie

Jeśli iPhone będzie jedynym sprzętem z logo nadgryzionego jabłka, wtedy trudno będzie wam docenić jedną największych zalet ekosystemu:
płynną integrację z innymi urządzeniami Apple (MacBook, iPad, Apple Watch) wraz z synchronizacją danych za pomocą jednego konta Apple ID.

Rozwiązania Apple, takie jak iCloud, nie mają priorytetu w systemie Windows. Współpraca z urządzeniami spoza ekosystemu Apple jest oczywiście możliwa, ale nie tak prosta i intuicyjna, jeśli macie już laptop czy tablet amerykańskiego producenta. Jeśli będziecie chcieli taki ekosystem stworzyć, to warto uprzedzić, że koszt będzie spory… Jak wiemy, sprzęty z jabłkiem na obudowie do najtańszych nie należą.

Zostaje temat samej ceny. Nawet najtańsze iPhone’y są droższe niż większość telefonów z Androidem ze średnio-wyższej półki (a mogą kosztować jeszcze więcej po ostatnich decyzjach amerykańskiego prezydenta). Z drugiej strony, stawiając na iPhone’a, można liczyć na lepszą wartość przy odsprzedaży. Oczywiście każdy telefon automatycznie traci wtedy na wartości, jednak statystyki ujawniają, że najlepiej wartość trzymają smartfony marki Apple.  

Źródło: Orange, SellCell, iSpot, Reddit, Zdjęcie otwierające: Krzysztof Wilamowski / Android.com.pl

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Artykuł Wymieniłam Androida na iOS. Oto co stracisz i zyskasz na przesiadce pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.