Znalazłem aplikację na telewizorze Samsunga i prawie rozwaliłem pilota. Daje jej 9 na 10

Przyznaję, że niespecjalnie zagłębiałem się w aplikacje dostępne na telewizory Samsunga. Przyczyna jest dość prozaiczna. Oprócz streamingów niespecjalnie widziałem inne zastosowania, do których mogłyby być mi potrzebne. Nudząc się jednak pewnego dnia, postanowiłem pogrzebać trochę w menu i odkryłem świat, który wcześniej zupełnie ignorowałem. Może niepotrzebnie. Aplikacje na telewizorach Samsunga to kopalnia gier Od lat […] Artykuł Znalazłem aplikację na telewizorze Samsunga i prawie rozwaliłem pilota. Daje jej 9 na 10 pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.

Maj 1, 2025 - 11:06
 0
Znalazłem aplikację na telewizorze Samsunga i prawie rozwaliłem pilota. Daje jej 9 na 10
Osoba używająca pilota do sterowania telewizorem Samsunga, na którym wyświetlana jest gra wideo z kolorową grafiką.

Przyznaję, że niespecjalnie zagłębiałem się w aplikacje dostępne na telewizory Samsunga. Przyczyna jest dość prozaiczna. Oprócz streamingów niespecjalnie widziałem inne zastosowania, do których mogłyby być mi potrzebne. Nudząc się jednak pewnego dnia, postanowiłem pogrzebać trochę w menu i odkryłem świat, który wcześniej zupełnie ignorowałem. Może niepotrzebnie.

Aplikacje na telewizorach Samsunga to kopalnia gier

Od lat jestem wierny konsoli PlayStation, która towarzyszy mi od już trzech generacji. Nie mam gamingowego laptopa ani komputera, który byłby w stanie udźwignąć najnowsze produkcje na wysokich detalach, ale dla moich potrzeb konsola Japończyków jest idealna.

Dlatego też nie szukam gier, które miałyby mi ją zastąpić, ponieważ i tak mam niewiele czasu na to, by odpalać „plejaka”, a lista rozgrzebanych na nim gier jest tak długa, że wolę o niej nawet nie mówić.

Ostatnio, kiedy odkrywałem jak można obsługiwać telewizor z pomocą aplikacji SmartThings, zacząłem bliżej przyglądać się aplikacjom dostępnym na Samsungu.

Spora część z nich jest dla mnie absolutnie bezużyteczna. Jakieś serwisy streamingowe, o których nigdy nie słyszałem lub te, które zachęcają mnie do ćwiczeń fizycznych oczywiście po uprzednim założeniu tam konta oraz opłaceniu subskrypcji. Przeszedłem jednak do sekcji z grami i przyznaję, że na chwilę tam przepadłem.

Frustracja level hard

Zainstalowałem pierwszą z brzegu produkcję, która wyglądała dla mnie znajomo. Mowa o Flying Fish 2, które tak naprawdę jest klonem kultowego już Flappy Bird. Gry, która wciągnęła na smartfonach miliony osób i doczekała się wielu naśladowców.

Pamiętam, że sam trochę się nad nią frustrowałem, ponieważ mechanika była na tyle interesująca, że aż chciało się być lepszym. Zasady w Flying Fish 2 są niemal identyczne.

Ekran telewizora Samsung  z grą wideo przedstawiającą animowaną postać rybki pływającej w poziomie w jasnym, niebieskim tle z kolorowymi przeszkodami, z widocznymi wynikami i poziomem gry w rogach ekranu.
Fot. Bartosz Szczygielski / Android.com.pl

Musimy sterować latającą rybą, by przypadkiem nie trafić na przeszkody widoczne na ekranie, a z każdym kolejnym etapem tych jest więcej, a nasz bohater leci szybciej. Proste jak budowa cepa, a przy tym diabelnie wciągające i frustrujące zarazem. Obsługa na pilocie ogranicza się do wciskania przycisku w górę i w dół. To tyle. Żadna wyższa filozofia i poradzi sobie z tym każdy podobnie jak z czyszczeniem pamięci podręcznej Smart TV.

Gra ma oczywiście reklamy, ale to nie jest najgorsze. Wciągnęła mnie na tyle, że przy jednym z etapów byłem naprawdę bardzo blisko tego, by rzucić pilotem w stronę telewizora. Powstrzymałem się, ale łatwo nie było.

Takie gry na telewizorze mogą być całkiem sensowną zabawą dla najmłodszych, czyli nie potrzeba wcale kupować konsoli, a wystarczy nasz 55-calowy telewizor z Tizenem na pokładzie. Czy wrócę do innych gier dostępnych jako aplikacje? Szczerze – nie wiem. Flying Fish 2 zainstalowałem raczej z ciekawości i na trochę mnie to pochłonęło, a przy tym polecam tytuł na odstresowanie się. Mimo że może doprowadzić do białej gorączki.

Źródło: opracowanie własne. Zdjęcie otwierające: Bartosz Szczygielski / Android.com.pl

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Artykuł Znalazłem aplikację na telewizorze Samsunga i prawie rozwaliłem pilota. Daje jej 9 na 10 pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.