Joy-Cony w Nintendo Switch 2 mogą mieć efekt Halla. Czekamy na to aż 8 lat

W obecnej chwili, premiera Nintendo Switch 2 budzi mieszane emocje. Z jednej strony, polska cena 2199 złotych była dość spodziewana i zawarta w sprzęcie technologia jest imponująca. Gracze jednak też uważają, że podwyżka cen flagowych gier Nintendo do okolic 350 złotych boli, szczególnie że najwięksi fani będą chcieli kupować po kilka takich gier rocznie.

Aczkolwiek, na osłodę jest jeszcze jedna wiadomość, bardzo ważna w kontekście poprzedniej konsoli. Po 8 latach błagania, gałki analogowe w Joy-Conach 2 mogą mieć wbudowany efekt Halla. Zostało to zasugerowane podczas prasowych testów sprzętu m.in. przez redakcję New York Times.

Nintendo Switch 2 kończy dekady „dryfujących” gałek analogowych

Do tej pory, każdy podstawowy kontroler do gier (Xbox Controller, Joy-Con oraz DualSense) miał wbudowany tradycyjny potencjometr w gałkach analogowych. To jednak niestety oznacza, że gałki w obecnie dostępnych padach szybciej się zużywają i zaczynają „dryfować”, czyli samodzielnie poruszać postaciami w niepożądanych kierunkach.

Problem wśród graczy jest na tyle częsty, że powstały dedykowane narzędzia do testowania padów, celem potwierdzania problemów z gałkami analogowymi. Joy-Cony w Nintendo Switch były najczęściej cytowane w kontekście tych problemów. Wraz z Nintendo Switch 2 ten problem się najpewniej skończy.

Najpewniej, bo choć New York Times oryginalnie potwierdziło efekt Halla, zedytowało swój tekst czekając na oficjalne potwierdzenie od Nintendo. Joy-Cony 2 będą miały też funkcję myszy połączoną z żyroskopem, a także ulepszone haptyczne wibracje i magnetyczne zapięcie do konsoli.

Sprawa na tyle doskwierała konsumentom, że w latach 2019-2020 pojawiły się nawet dwa pozwy zbiorowe przeciwko Nintendo w tej sprawie. Co prawda te zostały przez amerykański sąd odrzucone, ale firma w 2019 r. zaoferowała darmową naprawę dryfujących kontrolerów, niezależnie od ich statusu gwarancji.

Przeczytaj także: Jaki kontroler do gier na PC najlepiej kupić?

Sposoby na kłopot wcześniej były dwa, jeśli kontrolery nie obejmowała już gwarancja producenta. Albo kupowaliśmy pada od np. 8BitDo z efektem Halla, albo wysyłaliśmy do lokalnego serwisu celem „zmodowania” gałek analogowych. Nawet w Polsce mamy serwisy konsol, które specjalizują się dokładnie w ulepszaniu kontrolerów o gałki z efektem Halla, sprowadzane hurtowo m.in. z Temu oraz AliExpress.

Czym wyróżniają się gałki z efektem Halla?

W przeciwieństwie do tradycyjnych analogów, gałki wykorzystujące efekt Halla działają na zasadzie zmiany napięcia elektrycznego wywołanej obecnością pola elektromagnetycznego. To pozwala precyzyjnie określać ich położenie i chronić przed fizycznym tarciem elementów, a co za tym idzie, czas zużycia jest znacznie większy.

Warto też dodać, że nazwa „efekt Halla” pochodzi od amerykańskiego fizyka Edwina Halla, który odkrył to zjawisko już w 1879 roku – choć w padach i joystickach zaczęto je wykorzystywać dopiero ponad sto lat później. Ostatnią konsolą, która miała w zestawie pady z tą funkcją była SEGA Dreamcast z 1998 r. No to następny będzie Nintendo Switch 2, oby.

Źródło: New York Times, Zdjęcie otwierające: Nintendo / materiały prasowe

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Artykuł Joy-Cony w Nintendo Switch 2 mogą mieć efekt Halla. Czekamy na to aż 8 lat pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.