Recenzja realme 14 5G. Sprawdzamy, co producent ukrył pod futurystyczną obudową
Realme dzieli swoją produkcję na trzy główne linie: budżetową serię C, średniopółkową serię numeryczną oraz topową serię GT. Każda ma swoją specyfikę, półkę cenową i grupę odbiorców. W moje ręce trafił model realme 14 5G, który uzupełnia tę środkową półkę – a więc tę najbardziej uniwersalną, oferującą przyzwoitą specyfikację za rozsądne pieniądze. Model ten dołączy […] Artykuł Recenzja realme 14 5G. Sprawdzamy, co producent ukrył pod futurystyczną obudową pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.


Realme dzieli swoją produkcję na trzy główne linie: budżetową serię C, średniopółkową serię numeryczną oraz topową serię GT. Każda ma swoją specyfikę, półkę cenową i grupę odbiorców. W moje ręce trafił model realme 14 5G, który uzupełnia tę środkową półkę – a więc tę najbardziej uniwersalną, oferującą przyzwoitą specyfikację za rozsądne pieniądze. Model ten dołączy do realme 14 Pro i 14 Pro, które na polskim rynku pojawiły się kilka tygodni temu. Jak nowy smartfon wypada na ich tle? Czy ma szansę podbić serca i portfele Polaków? Oto recenzja realme 14 5G.
Recenzja realme 14 5G. Spis treści

Zanim zajmiemy się zawartością opakowania oraz szczegółami wyglądu, spójrzmy na specyfikację. Trzeba tu mieć na uwadze, że mamy do czynienia ze smartfonem za 1599 złotych, więc znajdą się tu zarówno mocne punkty, jak i pewne braki.
Nie sposób nie zauważyć, że w podanej cenie konkurencja jest mocna, ale realme zadbało, aby 14 5G pod wieloma względami zachęcił przyszłych nabywców. Ma nowy procesor dla średniopółkowych modeli, świetny wyświetlacz, przyciągającą wzrok obudowę i masywną baterię, która zapewnia świetne czasy pracy.
Zalety
- fajny wygląd w duchu Mecha Design
- smukła i lekka konkstrukcja
- porządny ekran o wysokiej jasności i częstotliwości odświeżania
- wsparcie dla 5G, NFC, eSIM i Wi-Fi 6
- głośniki stereo
- pojemna bateria i świetne czasy pracy
- przyjazny interfejs z licznymi opcjami personalizacji i funkcjami AI
- rozbudowany tryb Hyperboost, dostępny podczas grania
- iluminacje Pulse Light w roli powiadomień
- telefon jest wydajny energetycznie i termicznie
- najwyższy standard pyło- i wodoodporności (IP69)
Wady
- procesor mógłby być mocniejszy
- prosty zestaw fotograficzny (aparatu ultraszerokokątnego czy teleobiektywu)…
- który daje dość przeciętne zdjęcia i nagrania
- oprogramowanie z dużą liczbą preinstalowanych, zbędnych aplikacji
Recenzja realme 14 5G. Podsumowanie
Smartfon, który stawia na solidny ekran, mocny średniopółkowy procesor, pojemną baterię oraz futurystyczny design. Z rozsądną ceną jest mocną propozycją w średniej półce cenowej, choć dla osób szukających telefonu stricte do grania lub do zdjęć znajdą się lepsze opcje.
To, na co warto zwrócić uwagę, to zupełnie inny wygląd telefonu w stosunku do znanych już przedstawicieli serii numerycznej, tj. realme 14 Pro 5G czy realme 14 Pro+. Może jednak chodzi o zaznaczenie zupełnie innego charakteru tego urządzenia oraz zupełnie innej grupy, do której ma trafić.
Opakowanie i akcesoria
W charakterystycznym, żółtym pudełku umieszczono telefon wraz z mało rozbudowanym zestawem akcesoriów.
Przede wszystkim mamy tu papierową instrukcję oraz szpilkę do otwierania tacki na karty SIM, do tego kabel USB-A do USB-C oraz etui.
Biorąc pod uwagę wyróżniający się design tylnego panelu, zamontowanie na realme 14 5G semitransparentnego, białawego etui odbiera mu sporo uroku. Ale nie sposób zaprzeczyć, że skutecznie chroni tylny panel oraz krawędzie telefonu przed uszkodzeniami.
Budowa
Realme 14 5G przyciąga uwagę. Może nie z frontu, który w większości wypełnia ekran, ale z tyłu. Mamy tu bowiem nowoczesny, charakterystyczny panel określany jako Mecha Design. Smartfon dostępny jest też w bardziej stonowanych wersjach, a całość wykonano z tworzywa sztucznego, co jest typowe w tej klasie cenowej. Telefon jest stosunkowo smukły (8 mm grubości) i waży 196 g – co jest świetnym wynikiem, biorąc pod uwagę wielkość baterii.
Oczywiście najważniejszy jest tu ekran, którym jest 6,67-calowy panel AMOLED o rozdzielczości 1080 x 2400 pikseli. Dobra rozdzielczość idzie tu w parze z wysoką częstotliwością odświeżania (do 120 Hz) oraz szczytową jasnością do 2000 nitów. Ekran oferuje bardzo dobre odwzorowanie kolorów (DCI-P3), Always-On Display oraz wysoką płynność animacji.
Ekran sprawdza się znakomicie podczas surfowania po sieci, grania i korzystania z platform streamingowych. Komfortowo za pomocą realme 14 5G obejrzałam cały sezon serialu „Devil may cry” z Netflixa oraz „The Bondsman” na Prime Video. Dobrze służył mi niezależnie od tego, czy byłam w pomieszczeniu, czy na zewnątrz. Relatywnie wysoka jasność przekładała się na dobrą widoczność tego, co było wyświetlane na ekranie, nawet w słońcu.
Ramki wokół ekranu są umiarkowanej grubości, a w górnej części znajduje się otwór na 16-megapikselowy aparat do selfie (tudzież kamera do wideorozmów) – nie zachwyca jakością, ale spełnia swoją rolę. W dolnej części ekranu mamy skaner linii papilarnych – pozwala szybko i skutecznie odblokować urządzenie. Nie zawsze bezbłędnie i nie jakoś zachwycająco szybko, ale znacznie lepiej niż w poprzedniku. Mam bezpośrednie porównanie z realme 12+ 5G i recenzowany smartfon daje zdecydowanie mniej błędnych odczytów.
Przejdźmy na tył. Realme zastosował tu koncepcję Mecha Design – to ciekawie wyglądający projekt z dekoracyjnymi zdobieniami, który spodoba się młodszym użytkownikom komórek oraz entuzjastom mobilnych gier (z ograniczonym budżetem). Bazując na opinii obecnego w domu nastolatka wnioskuję, że realme może naprawdę trafić z tym modelem w gusta młodszej grupy docelowej. Przygotowano też inne wersje kolorystyczne tego modelu – obok recenzowanej Mecha Silver jest też Storm Titanium i Pink Warrior.
Uwagę zwraca też prostokątny moduł aparatu, na którym realme chwali się, że jest to 50 MP AI Camera. Wielkość obiektywów mocno zakłamuje rzeczywistość, bowiem same aparaty zajmują znacznie mniej miejsca, niż sugeruje to ich rozmiar, na dodatek jeden z nich jest zupełnie zbędny – to 2-megapikselowy aparat do pomiaru głębi.
W obrębie wyspy znalazła się również dwutonowa lampa błyskowa LED oraz leżący poniżej pierścień LED – Pulse Light – który może świecić podczas grania lub działać jako dioda powiadomień. Ogólnie cały ten moduł mógłby być znacznie mniejszy i design mógłby na tym mocno zyskać, ale najwyraźniej producent uznał, że gigantycznymi atrapami obiektywów da się zakamuflować przeciętny zestaw aparatów… Nie da się.
Pora przejść na krawędzie, które są płaskie i mają kolor szary, korespondujący z kolorem obudowy. Po prawej stronie znalazła się regulacja głośności oraz włącznik/blokada ekranu – ten ostatni jest w kolorze pomarańczowym. To fajny akcent kolorystyczny. Lewa krawędź jest pozbawiona dodatkowych elementów, choć producent wykorzystał ją do nadrukowania obowiązkowych elementów – i w ten sposób nie musiał psuć nimi wyglądu tylnego panelu.
Na górnej krawędzi znalazł się otwór mikrofonu, na dolnej zaś tacka na karty SIM, kolejny mikrofon, port USB oraz zewnętrzny głośnik (tworzący system stereo z głośnikiem rozmów). Głośniki stereo zapewniają dobre brzmienie, choć brakuje dynamiki i basów, a przy wyższej głośności pojawiają się pewne zniekształcenia. Mikrofony dobrze zbierają dźwięk podczas rozmów, odpowiadają też za usuwanie hałasów z tła, co działa raz lepiej, raz gorzej – w zależności od rodzaju dźwięku z otoczenia i jego natężenia.
Tackę SIM otaczają dwa otwory – można mieć dylemat, który z nich służy do wysunięcia szuflady, a który jest mikrofonem, który możemy w prosty sposób uszkodzić wbijając w niego metalową szpilkę. Podpowiem wam – jeśli chcecie zamontować kartę SIM, skorzystajcie z zewnętrznego otworu, tj. tego bliżej narożnika.
Sama tacka jest hybrydowa – mieści dwie karty SIM i kartę microSD, ale oczywiście nie jednocześnie. Smartfon wspiera ponadto eSIM, więc nie musicie przywiązywać się do fizycznych kart.
Trzeba wspomnieć o jeszcze jednej rzeczy – telefon spełnia normę IP66, IP68 i IP69, co jest rzadkością w tej klasie cenowej. IP69 oznacza, że smartfon jest chroniony przed pyłem i kurzem (cyfra 6), a także że zapewnia najwyższy poziom ochrony przed wodą, w tym również przed strumieniami wody pod wysokim ciśnieniem, takimi jak podczas mycia pod ciśnieniem (cyfra 9).
Oprogramowanie
Trzeba też zwrócić uwagę na kwestię oprogramowania. Urządzenie działa na realme UI 6 opartym na systemie Android 15 od razu po wyjęciu z pudełka. Smartfon kwalifikuje się do 2 aktualizacji systemu operacyjnego i trzech lat aktualizacji poprawek zabezpieczeń.
To, na co od razu zwróciłam uwagę, to fakt jak dużo znalazło się tu preinstalowanych, zbędnych aplikacji. Zresztą bloatware nie od dziś jest problemem w smartfonach chińskich marek i realme nie należy tu do wyjątków. Na szczęście większość można szybko usunąć, ale przecież nie od tego powinno się zaczynać korzystanie z nowego telefonu.
Sam interfejs uważam za bardzo przyjazny i intuicyjny. Jest tu nie tylko masa opcji związanych z personalizacją, dzięki którym można dopasować niemal każdy aspekt wizualny systemu do własnych preferencji (nawet animację skanera linii papilarnych).
Warto zwrócić uwagę na funkcje wspierane przez sztuczną inteligencję. Znajdziecie je choćby w galerii, pod postacią gumki AI czy inteligentnego usuwania rozmycia lub odblasków, a także za sprawą Gemini AI. Sztuczna inteligencja wspiera też funkcje związane z komfortem oczu, pomaga też rozpoznać elementy na ekranie po zrobieniu zrzutu. Jest tu też funkcja, nazwana przez producenta Inteligentną pętlą, która ułatwia szybkie przenoszenie i udostępnianie treści pomiędzy aplikacjami.
Aparaty
Wydaje się, że realme 14 5G ma dwa aparaty – w praktyce tylko jeden jest w stanie dostarczyć nam zdjęcia. To 50-megapikselowa jednostka z optyczną stabilizacją, którą wspiera dodatkowy, w praktyce zupełnie zbędny 2-megapikselowy aparat. W praktyce nie było żadnej różnicy w jakości zdjęć, gdy działał – albo gdy był zasłonięty.
Zdjęcia w dobrym świetle wychodzą szczegółowe i naturalne, choć w słabszych warunkach pojawia się szum. Jednak brak ultraszerokokątnego aparatu czy teleobiektywu mocno ogranicza fotograficzne zastosowania realme 14 5G. Dostępne z poziomu głównego panelu aplikacji przybliżenia, 2- i 5-krotne, realizowane jest poprzez wycinanie odpowiednich obszarów z ujęcia wykonanego przy pełnej rozdzielczości (50 Mpx). O ile 2-krotny zoom ma jeszcze sens, to dalsze przybliżanie można sobie darować, jakość zdjęć jest naprawdę kiepska.
Warto jeszcze zwrócić uwagę na aplikację aparatu, w której mamy wiele użytecznych trybów. Oprócz zdjęć w trybie auto, wideo, trybu portretowego czy nocnego użytkownik ma do dyspozycji tryb profesjonalny, zwolnione tempo, film poklatkowy, długą ekspozycję, a także film z dwóch kamer, skanowanie dokumentów czy efekt makiety.
Ciekawostką jest też tryb „Pod wodą” który poznaliśmy już za sprawą wcześniejszych smartfonów realme. Producent nie podkreśla szczególnie obecności tej funkcji, niemniej działa ona całkiem sensownie. Po jej włączeniu ekran służy wyłącznie za wizjer, natomiast do wykonywania zdjęć oraz do przybliżania służą fizyczne przyciski. Po zakończonych zdjęciach podwodnych smartfon wydaje dźwięk, który służy usunięciu wody z portów.
Oto jak wyglądają efekty fotografowania:
A tu kilka przykładów zdjęć zrobionych w nocy:
Przedni aparat oferuje rozdzielczość 16 Mpix i dostarcza poprawnych selfików o przeciętnej jakości. Zdjęcia nim wykonane są po prostu akceptowalne.
Tylne kamery mogą nagrywać do 4K przy 30 fps. Jakość jest akceptowalna – biorąc pod uwagę cenę urządzenia i fakt, że nie jest to smartfon o fotograficznym zacięciu. Obraz jest wystarczająco ostry i żywy, choć szum jest zauważalny w niektórych obszarach. Stabilizacja jest w porządku – nie najlepsza, ale lepsza niż żadna. Dostępny jest też tryb Ultra Steady, który nagrywa do 1080 przy 60 fps, ale przycina pole widzenia.
Tak prezentuje się nagranie w 4K w ciągu dnia (sprawdźcie też nagrania przy 60 klatkach w FHD oraz przy 30 klatkach w tej samej jakości):
W nocy jakość nagrań oraz ich ostrość jest zauważalnie słabsza. Tak wygląda wideo w jakości 4K (zobaczcie też FHD/30 fps oraz FHD/60 fps):
Komunikacja
W niższej półce cenowej są modele, które nie obsługują sieci piątej generacji – na szczęście realme 14 5G do nich nie należy. Ponadto ma NFC, Wi-Fi 6, moduł Bluetooth 5.4 i dwa sloty na karty nanoSIM. Zabezpieczeniem biometrycznym jest czytnik linii papilarnych w ekranie. Nie zabrakło oczywiście nawigacji, która szybko łączy się z satelitami i bezproblemowo wskazuje cel podróży czy wędrówki.
Z fizycznych złączy mamy port USB-C z obsługą hosta, jednak nie ma gniazda słuchawkowego, które mogliśmy znaleźć choćby w ubiegłorocznym realme 12+ 5G. Jest za to wsparcie dla eSIM, którego brakuje mi w wymienionym smartfonie chińskiej marki.
Wydajność i pamięć
Smartfon ma bardziej gamingowy wygląd niż specyfikację, ale producent zapewnia, że na realme 14 5G można bez problemu pograć, i to bez lagów. Smartfon napędza procesor Snapdragon 6 Gen 4 wspierany przez 8 GB pamięci RAM (w sprzedaży w Polsce jest wersja z 12 GB), a w ramach oprogramowania mamy funkcję GT Boost, która podkręca wydajność od momentu rozpoczęcia gry.
Snapdragon 6 Gen 4 to procesor Qualcomm przeznaczony dla smartfonów ze średniej półki. Został zaprezentowany w lutym 2025 roku. Procesor ma 8 rdzeni w konfiguracji 1+3+4: jeden rdzeń Kryo Prime (Cortex-A720) o taktowaniu 2,3 GHz, trzy rdzenie Kryo Gold (Cortex-A720) o taktowaniu 2,2 GHz oraz cztery rdzenie Kryo Silver (Cortex-A520) o taktowaniu 1,8 GHz. Układ graficzny to Adreno 810, który ma zaoferować do 29% lepszą wydajność GPU w porównaniu do poprzednika.
W swojej półce cenowej realme 14 5G uzyskał całkiem dobry wynik, choć nie ponadprzeciętny – są smartfony o lepszej wydajności w podobnej cenie. Przykładem może być POCO X7 Pro, który pewnie będzie głównym rywalem recenzowanego modelu – wyciąga ponad 1,5 mln punktów w Antutu, podczas gdy realme 14 5H uzyskuje około 750 000 punktów.
Na co dzień jego wydajność nie jest problemem, ale zauważmy, że jest on reklamowany jako budżetowy telefon do gier. Z tym się zgodzę, o ile użytkownik będzie stawiał na dłuższe sesje gamingowe (na przykład granie w podróży), a nie na surową wydajność. Warto też zwrócić uwagę na tryb Hyperboost, który dostępny jest podczas grania – można tu skonfigurować pracę telefonu w naprawdę szerokim zakresie.
Producent chwali się też skutecznym systemem chłodzenia, który wykorzystuje komorę parową o powierzchni 6050 mm2 oraz arkusz grafitowy. Jak zapewnia producent, jej zdolność rozpraszania ciepła może obniżyć temperaturę procesora o 20 stopni Celsjusza. Nie wiem, co jest tutaj punktem odniesienia, niemniej faktycznie smartfon podczas intensywnej pracy nie ma tendencji do nagrzewania się, a throttling nie jest odczuwalny.
Czasy pracy i ładowanie
Smartfon ma baterię o pojemności 6000 mAh i zapewnia ona godziwe czasy pracy. 2 godziny oglądania Netflixa zużywa około 12% baterii (50% jasności, automatyczne odświeżanie, 75% poziom głośności). Pół godziny korzystania z nawigacji pochłania ok. 7%. Z kolei wynik dla testu baterii w PC Mark Battery Test wyniósł przyzwoite 17 godzin, co przekłada się na bezproblemowe 2 dni pracy z dala od ładowarki.
Według producenta smartfon ma umożliwić nieprzerwane granie nawet przez 10,5 godziny (wynik dla gry Free Fire). Sprawdziłam te deklaracje z inną grą i raczej nie udałoby mi się uzyskać takiego wyniku – granie przez 30 minut w Wuthering Waves (automatyczne odświeżanie, 100% jasności i 50% głośności) zużywa 9% baterii w ciągu 30 minut.
Smartfon obsługuje ładowanie do 45 W i może uzyskać napełnić baterię do 50% w około 30 minut. Warto dodać, że smartfon wspiera też ładowanie obejściowe (Bypass). Chodzi o to, że podczas korzystania z telefonu podłączonego do prądu energia jest pobierana bezpośrednio z gniazdka, a nie z baterii, która byłaby wtedy stale ładowana i rozładowywana. To przekłada się, w perspektywie czasu, na jej żywotność. Niestety nie ma tu ładowania bezprzewodowego.
Specyfikacja i cena realme 14 5G

W moje ręce trafiła wersja z 8 GB pamięci RAM, której cena jest całkiem rozsądna. Wynosi bowiem 1499 złotych – czasami trafia się w sklepach z elektroniką, jest też dostępny w Plusie. To sprawia, że realme 14 5G może być jednym z ciekawszych smartfonów do 1500 złotych.
Wystarczy jednak dołożyć 100 złotych, aby cieszyć się wariantem z 12 GB pamięci – i na to stawia producent, który we własnym sklepie nie ma nawet na stanie mniejszych wersji. Za 1599 złotych realme 14 5G z 12 GB pamięci RAM i pamięcią wewnętrzną o pojemności 256 GB będzie dobrym wyborem.
Gdybym miała wybrać smartfony, które będą dla realme 14 5G bezpośrednią konkurencją, to oprócz wymienionego wcześniej POCO stawiałabym na Samsunga Galaxy A36 oraz na Motorolę Edge 60 Fusion.
Recenzja realme 14 5G. Podsumowanie i nasza opinia
Realme wypuściło na rynek na całym świecie szereg różnych wariantów serii realme 14. O ile modele, które poznaliśmy wcześniej, tj. realme 14 Pro i 14 Pro+, skupiają się na aparatach i zmieniającej kolor obudowie, w wersję bez Pro postawiono na przystępność cenową oraz… aspekt gamingowy.
Jest to smartfon ze średniej półki cenowej, który wyróżnia się przede wszystkim ogromną baterią, nowoczesnym designem oraz dobrym stosunkiem ceny do możliwości. Sprawdzi się zarówno jako telefon do codziennego użytku, jak i bardziej budżetowy sprzęt do gier czy multimediów. Największe kompromisy dotyczą ograniczonych możliwości fotograficznych, przeciętnego dźwięku oraz interfejsu, który po pierwszym uruchomieniu okazuje się mocno zaśmiecony zbędnymi aplikacjami. W swojej klasie cenowej to jednak propozycja warta rozważenia, zwłaszcza dla osób ceniących długą pracę bez ładowania.
Produkt na okres testów został udostępniony przez Sony. Dostawca nie miał wpływu na treść materiału – prezentowana opinia jest niezależnym i subiektywnym poglądem autora tekstu. Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.
Artykuł Recenzja realme 14 5G. Sprawdzamy, co producent ukrył pod futurystyczną obudową pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.