Są wyniki rozmów USA z Chinami. „Jeśli danie jest pyszne”

USA i Chiny we wspólnym oświadczeniu poinformowały, że zawieszają na 90 dni dużą część podniesionych wcześniej stawek celnych. To efekt rozmów obu krajów w Szwajcarii, skąd przez cały weekend dochodziły do nas wiadomości o postępach w negocjacjach. Rynek jest w euforii.

Porozumienie oznacza, że wzajemne cła między obydwoma krajami zostaną obniżone z 125% do 10%. Jednakże 20% cła nałożone przez Stany Zjednoczone na chiński import związany z fentanylem pozostaną w mocy, co oznacza, że łączna stawka celna dla Chin wyniesie 30%.

Na linii Chiny-USA nadchodzi odwilż

Innymi słowy, USA na trzy miesiące ścinają cła ze 145% do 30%, a Państwo środka z 125% do 10%.

Przeprowadziliśmy bardzo owocne rozmowy i wierzę, że miejsce spotkania, tutaj nad Jeziorem Genewskim, wprowadziło dodatkową równowagę w tym bardzo pozytywnym procesie – powiedział na konferencji prasowej sekretarz skarbu USA, Scott Bessent.

Dodał, że „obie strony w ramach wzajemności obniżą swoje cła o 115 punktów procentowych”.

Rynek w euforii

Takie postawienie sprawy wywołało euforię na rynku. W poniedziałek po otwarciu sesji na GPW rosną wszystkie główne indeksy. W górę idą notowania większości spółek wchodzących w skład WIG20, a sam indeks zyskuje około 1%. Najlepiej w indeksie radzi sobie bank Santander, rośnie o ponad 3%.

Inwestorzy wierzą, że wojna celna, a przynajmniej jej najbardziej brutalne oblicze, może właśnie dobiegać końca.

Wyczekiwane przez weekend rozmowy amerykańsko-chińskie nie przyniosły na razie wielu konkretów, ale i tak wywołały dziś potężną falę popytu na rynkach akcji. Obie strony raportują „znaczące postępy”, wicepremier He Lifeng mówi o „znaczącym pierwszym kroku”, przygotowany został mechanizm dalszych negocjacji – relacjonuje Kamil Cisowski z Domu Inwestycyjnego Xelion.

Co więcej, jak stwierdził w weekend chiński wiceminister handlu, Li Chenggang, „jeżeli danie jest pyszne, oczekiwanie nie ma znaczenia”. I może mieć sporo racji, patrząc na to, co dzieje się obecnie na indeksach europejskich, azjatyckim i amerykańskich.

Rozmowy będą trwały

Oficjalna agencja prasowa Xinhua podała, powołując się na białą księgę na temat bezpieczeństwa narodowego, że Chiny zawsze traktowały stosunki z USA w oparciu o zasady wzajemnego szacunku. Agencja podała, że Chiny są zobowiązane do stabilnego rozwoju stosunków z USA, a wywieranie presji i groźby nie są właściwym sposobem postępowania z Chinami.

Po wdrożeniu zapowiedzianych kroków strony utworzą mechanizm dalszych konsultacji handlowych. Chiny reprezentować będzie wicepremier He Lifeng, a Stany Zjednoczone – minister finansów Scott Bessent oraz przedstawicielka ds. handlu Jamieson Greer. Rozmowy będą mogły odbywać się w Chinach, USA lub w uzgodnionym kraju trzecim. Oba rządy podkreśliły dążenie do „trwałych, długoterminowych i wzajemnie korzystnych” relacji gospodarczych.

Wojna handlowa Trumpa

Przypomnijmy, że od czasu objęcia urzędu w styczniu Trump podniósł cła płacone przez amerykańskich importerów na towary z Chin do 145%. Chiny odpowiedziały, nakładając ograniczenia eksportowe na niektóre pierwiastki ziem rzadkich, niezbędne dla amerykańskich producentów broni i elektronicznych dóbr konsumpcyjnych, oraz podnosząc cła na towary amerykańskie do 125%.

Spór o cła doprowadził prawie do zatrzymania dwustronnego handlu o wartości ok. 600 mld dol., zakłócając łańcuchy dostaw, wywołując obawy przed stagflacją i powodując zwolnienia w gospodarce USA.

Oprac. Damian Szymański, zastępca redaktora naczelnego Android.com.pl. Zdjęcie głównego: Xinhua via REUTERS

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Artykuł Są wyniki rozmów USA z Chinami. „Jeśli danie jest pyszne” pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.