Nowy Jork w kryzysie: turyści rezygnują z wizyt przez politykę Trumpa

Kiedyś prawie każdy marzył, by choć raz zgubić się jak Kevin albo przejść Piątą Aleją w szpilkach Carrie. Dziś Nowy Jork musi się postarać, by przyciągnąć turystów. Powód? Donald Trump i jego polityka.

Maj 14, 2025 - 10:08
 0
Nowy Jork w kryzysie: turyści rezygnują z wizyt przez politykę Trumpa

Spis treści:

  1. Nowy Jork traci na popularności
  2. Dlaczego turyści omijają Nowy Jork?

Może się wydawać, że Nowy Jork nie potrzebuje reklamy. W końcu jedno z największych miast USA od lat jest bohaterem wielu filmów, seriali i książek. To tu zgubił się Kevin, a Carrie Bradshaw łamała kolejne tabu wraz z koleżankami. Turyści odwiedzają NYC (akronim używany przez Amerykanów) nie tylko, aby zobaczyć miejsca ważne dla popkultury. Miasto przyciąga też fanów architektury, sztuki czy wreszcie musicali.

Nowy Jork traci na popularności

W 2024 roku Nowy Jork odwiedziło niemal 65 milionów turystów. Pierwotne prognozy sugerowały, że liczba odwiedzających będzie dalej rosła. Szacunki branży zrewidowała jednak prezydentura Donalda Trumpa. Obiektywnie trzeba przyznać, że słowa nowego prezydenta USA często wzbudzają kontrowersje. Mocno wpłynęły również na prognozy turystyczne Nowego Jorku. Jak donosi „The New York Times”, organizacja NYC Tourism + Conventions obniżyła przewidywania dotyczące liczby odwiedzających w 2025 roku. Mowa o 17-procentowm spadku, co przekłada się na około 800 tysięcy gości mniej. To dosyć istotne, biorąc pod uwagę, że zagraniczni turyści odpowiadają za połowę wszystkich wydatków turystycznych w mieście.

W tym roku Nowy Jork spodziewa się 4 miliardów dolarów mniej w przychodach z turystyki. W ubiegłym roku kwota wyniosła 51 miliardów. Największy spadek odnotowano wśród turystów z Kanady. To akurat nie powinno być zaskoczeniem.

Dlaczego turyści omijają Nowy Jork?

Największy spadek – co nie zaskakuje – odnotowano wśród turystów z Kanady, która dotąd była najwierniejszym sąsiadem USA i najważniejszym zagranicznym rynkiem turystycznym dla Nowego Jorku. Po groźbach Trumpa dotyczących aneksji Kanady, liczba rezerwacji hotelowych na lato i jesień spadła aż o 30%. Obawy mają nie tylko Kanadyjczycy. Turyści z Europy również zaczęli się wahać, m.in. z powodu agresywnych działań na granicach. Jak przekazał Times, para turystów z Niemiec została zatrzymana na cztery tygodnie mimo ważnych wiz.

Operatorzy turystyczni również odczuwają to, że Nowy Jork odwiedza mniej turystów. Obserwatorium na Empire State Building odnotowało 4,6-procentowy spadek liczby odwiedzających. Firma TopView Sightseeing, organizująca wycieczki autobusowe, przekazała, że liczba zagranicznych pasażerów zmniejszyła się nawet o 25%. Dodatkowo odwiedzający częściej wybierają tańsze atrakcje, takie jak wypożyczalnie rowerów czy rejsy statkiem.

Aby przeciwdziałać spadkowi, miasto rozpoczęło nową kampanię promocyjną w 18 krajach. Hasło „With Love + Liberty, New York City” ma przypominać, że „Nowy Jork wciąż pozostaje najbardziej otwartym, różnorodnym i gościnnym miastem na świecie”, jak podsumowała Julie Coker, dyrektor generalna NYC Tourism.

Źródło: The New York Times

Nasz autor

Mateusz Łysiak

Dziennikarz podróżniczy, rowerzysta, górołaz. Poza szlakiem amator kuchni włoskiej, popkultury i języka hiszpańskiego. Mateusz Łysiak