Sprawdzam Hyundai Inster. To tani elektryk nie tylko do miasta

Małe miejskie samochody elektryczne stanowią coraz ciekawszą alternatywę dla spalinowych odpowiedników. Hyundai Inster jest jednym z najciekawszych modeli, a dzięki programowi NaszEauto jego cena jest bardzo konkurencyjna.

Jeżdżę Hyundai Inster w Pradze

Korzystając z zaproszenia producenta, wybrałem się do czeskiej Pragi na jazdy testowe uroczym autem miejskim. Nie jest to moja pierwsza styczność z koreańską nowością, bo Hyundai Inster widziałem po raz pierwszy pod koniec 2024 roku we Frankfurcie.

Do dyspozycji czekało kilkanaście pojazdów w różnych kolorach. Do gustu przypadł mi zielony wariant, natomiast żeby zamknąć temat Hyundaia Inster klamrą, wybrałem wersję w ciemnym, matowym lakierze. Jest to wariant, z którym zapoznałem się w Niemczech.

Małe auto z wielkimi możliwościami

Auto nawet w tym dyskretnym kolorze wyróżniało się na ulicach Pragi. Dzięki wymiarom 382,5 cm długości i 157,5 cm szerokości jazda centrum czeskiej stolicy nie była problemem, ale o wrażeniach przeczytasz w dalszej części materiału.

Na wstępie warto jednak zaznaczyć, że w ofercie promocyjnej podstawowa wersja startuje z poziomu 99 900 zł (97 KM, 42 kWh).

Z zewnątrz pojazd bardzo mi się podoba. Auto wygląda nowocześnie, a poza charakterystyczną bryłą uwagę przykuwa ciekawa stylistyka reflektorów.

Podczas jazd Jaecoo 7 Super Hybrid chwaliłem roletę w bagażniku, która zamienia się w ekran projekcyjny. Hyundai również przygotował praktyczne rozwiązania. Auto może naładować rower elektryczny, a także zasilić wymagające urządzenia elektroniczne o poborze do 3,6 kW. Z kolei w środku można rozłożyć materac. Wszystko dzięki składanym fotelom (także z pierwszego rzędu).

Wnętrze imponuje praktycznością i fizycznymi przyciskami

We wnętrzu widać, że jest to względnie tanie auto, ale nie brakuje praktycznych rozwiązań. Jakość wykonania poszczególnych elementów również nie zawodzi. Ciemne wnętrze wygląda mało ekscytująco, ale podczas konfiguracji można zdecydować się na jasny wariant.

Podoba mi się, że producent zastosował mnóstwo fizycznych przycisków. Dostosowanie np. temperatury jest zdecydowanie wygodniejsze niż sterowanie dotykowe.

Hyundai Inster jest łatwy w użyciu. Kiedy dostosujemy pozycję za kierownicą, wystarczy ustawić selektor zmiany biegów na D i można ruszać. Wszystkie informacje są wyświetlane na dwóch, 10,5-calowych ekranach. Nawet podstawowa wersja obsługuje Android Auto i Apple CarPlay.

Przy kierownicy znalazły się łopatki. W odróżnieniu od aut sportowych nie służą one do zmiany biegów (bo nie ma skrzyni biegów), a są wykorzystywane do regulacji siły odzyskiwania energii. Na maksymalnym ustawieniu autem można jeździć przy wykorzystaniu jedynie pedału przyspieszenia.

Z przodu podłoga jest płaska, więc w przypadku zastawienia drzwi kierowcy można bez problemu zająć miejsce za kierownicą przez drzwi pasażera. Dzięki oddzielnym i regulowanym fotelom w drugim rzędzie można komfortowo podróżować w 4 osoby.

Testowany przeze mnie egzemplarz Hyundai Inster był dobrze wyposażoną wersją SMART z pakietem SUN (okno dachowe). W tej wersji można znaleźć reflektory LED, system kamer 360 stopni, czy przydatny system wyświetlający widok z martwego pola na zegarach. Środek wygląda też nowocześniej dzięki oświetleniu wnętrza LED.

Wrażenia z jazdy pozytywnie zaskakują

Hyundai Inster występuje w wersji ze słabszym, 97 KM silnikiem i baterią 42 kWh, a także w mocniejszym, 115 KM wariancie. Szybsza wersja korzysta z ogniwa o pojemności 49 kWh.

Testowany przeze mnie samochód z mocniejszym motorem oferuje 370 km zasięgu (WLTP), a od 10 do 80% ładuje się w 30 minut (ładowarką o mocy 85 kW).

Napęd przenoszony jest na przednie koła. Rozpędzanie się do 100 km/h trwa 10,6 sekundy, a Hyundai Inster może pojechać maksymalnie 150 km/h. Osiągi w tabeli ze specyfikacją nie robią dużego wrażenia, ale silnik elektryczny pozwala na dynamiczną jazdę w prędkościach do około 80 km/h.

Hyundai Inster na ulicach Pragi czuje się jak ryba w wodzie. Jazda po kostce, czy pokonywanie szyn tramwajowych przebiega sprawnie. Producent przygotował też trasę biegnącą przez górzyste drogi krajowe i malownicze doliny. W takich warunkach wolałbym jechać np. modelem Ioniq 5 N, natomiast Inster wcale nie przeszkadzał w eksploracji nowych terenów.

Czytaj także: Jaki rower elektryczny kupić? Oto najlepsze propozycje warte uwagi

Mały elektryk zaskakująco dobrze wchodzi w zakręty, choć wcześniej trzeba dostosować prędkość. Korekcja szybkości jazdy podczas skręcania nie jest najprzyjemniejszym doświadczeniem.

Testowany pojazd stał na podstawowych 15-calowych felgach, które zapewniają dobry komfort. Opcjonalne, 17-calowe alufelgi wyglądają zdecydowanie korzystniej, ale gorzej poradzą sobie z nierównościami i dziurami, których w miastach nie brakuje. Większe koła redukują też nieco zasięg (z 370 do 360 km WLTP dla baterii 49 kWh).

Hyundai Inster to auto godne uwagi. Mały pojazd daje dużo możliwości, a właściwości jezdne potrafią pozytywnie zaskoczyć. Wyposażenie szczególnie w droższych wersjach wypada korzystnie, a dzięki rządowym dopłatom samochód można dostać w niezłej cenie.

Źródło: Oprac. własne. Zdjęcie otwierające: Krzysztof Wilamowski / Android.com.pl

Wyjazd na wydarzenie został opłacony przez zapraszającego, ale materiał jest treścią w pełni redakcyjną. Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Artykuł Sprawdzam Hyundai Inster. To tani elektryk nie tylko do miasta pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.