Huawei Watch 5 z X-TAP
Huawei przestało dominować w segmencie smartfonów przez bany na amerykańskie technologie, ale w segmencie wearables radzi sobie lepiej. W obu przypadkach mobilne urządzenia można jednak zakwalifikować do wysoko zaawansowanych. Mimo trudności chińska marka inwestuje w rozwój, czego dowodem są naprawdę atrakcyjne pod wieloma względami urządzenia....

Huawei przestało dominować w segmencie smartfonów przez bany na amerykańskie technologie, ale w segmencie wearables radzi sobie lepiej. W obu przypadkach mobilne urządzenia można jednak zakwalifikować do wysoko zaawansowanych. Mimo trudności chińska marka inwestuje w rozwój, czego dowodem są naprawdę atrakcyjne pod wieloma względami urządzenia. Potwierdza to zresztą najnowsza oferta smart zegarków, które producent właśnie zaprezentował. Flagową jednostką będzie tu Huawei Watch 5 z nowym bocznym przyciskiem X-TAP do głębszych analiz zdrowia.
Huawei Watch 5 – czym jest przycisk X-TAP?
Huawei już od wielu generacji oferuje w zegarkach udoskonalenia algorytmów monitorujących aktywność i zdrowie. W piątej generacji swojego najdroższego smartwatcha przygotowano ulepszenia w tym drugim zakresie. Zostały one odpowiednio wyróżnione, choć w swoim ogólnym przeznaczeniu przypominają już proponowane w branży opcje. Specjalny, nieco większy przycisk dla tzw. X-TAP to dłuższe badania w trakcie przyłożenia do koperty palca, mające w bardziej holistyczny sposób ocenić aktualną kondycję organizmu. Watch 5 uwzględni w tym odczyty EKG, natlenienie krwi (SpO2), a nawet sztywność tętnic.
Biometryczny multisensing bazuje na połączeniu wielu czujników w jednym badaniu. Sensory wyczuwają nawet sposób przyłożenia palca (nacisk), a w przycisku zmieszczono też diody optyczne, które zwykle są rozmieszczane na tyle koperty (do odczytu nadgarstka). Oczywistym jest, że wzbogacenie czujnikami ma podnieść jakość i precyzję pomiarów. Te w zależności od składowej badania mają być lepsze 10-50 razy od tej dotychczasowej. Opuszek palca to dobre miejsce do analiz. Głównie dzięki ukrwieniu i licznym naczyniom włosowatym. Myślę, że właśnie z tego powodu medyczne pulsoksymetry zbierają dane właśnie z palca. Huawei obiecuje, że informacje o natlenieniu może w ten sposób zbierać nawet co 10 sekund. Z tego co pamiętam, większość naręcznych trackerów (od smartbandów po smartwatche) mierzy SpO2 średnio co minutę.
60-sekundowe badanie przez X-TAP ma pokazać na ekranie Huawei Watch 5 średni wiek naszego serca, HRV (zmienność rytmu serca), poziom natlenienia, temperaturę skóry, poziom stresu, dane EKG, sztywność tętnic (zdolność do zmiany do zmian pod wpływem ciśnienia), poziom oddechu, a także potencjalne zaburzenia snu. Większość z tych opcji była obecna już w Huawei Watch 4.
Huawei Watch 5 – wciąż bez sklepiku z aplikacjami
Co nowego znajdziemy jeszcze w zegarku Huawei Watch 5? Jak zwykle nienaganna stylistyka i bogate opcje personalizacji. Marka chwali się zastosowaniem „tytanu klasy lotniczej i stop stali szlachetnej 904L”. Do wyboru dwie wielkości: 42 lub 46 mm i różne wykończenia obudowy. Wyświetlacz z Always On Display i aż 3000 nitami jasności szczytowej oraz wąską ramką. Zależnie od modelu mamy od 3 do 4.5 dni na jednym ładowaniu. Wśród opcji jest łączność eSIM, a także płatności zbliżeniowe przez NFC (to jednak zostanie uruchomione za pewien czas – jak czytam na podstronie poświęconej zegarkowi). Ważna sprawa – Watch 5 jest kompatybilny zarówno z Androidami, ale też iPhone’ami.
Huawei poszerzyło obsługę zegarka o nowe gesty, ale wciąż system operacyjny bez sklepiku z aplikacjami, a więc bez szansy doinstalowania programów – jak ma to miejsce w watchOS i Wear OS. Na załączonej grafice wrzuciłem nową opcję kolorystyczną, czyli fioletu. Cennik Huawei Watch 5 startuje od 2399 zł.
źródło: huawei.com