Smart home tygodnia #155 (przegląd rynku)

Mamy czwartek, więc czas na inteligentny dom. Właśnie tego dnia podsumowuje najciekawsze informacje z kończącego się powoli tygodnia. W obrębie rozwiązań smart home oceniam nowe standardy, platformy, protokoły, ale i integrujące się z inteligentnymi urządzeniami serwisy, usługi i różnego rodzaju moduły. Przyglądam się nowościom od...

Maj 15, 2025 - 14:22
 0
Smart home tygodnia #155 (przegląd rynku)
smart home 155 Kodak Luma
Zobacz też: smart home tygodnia #154 – Aqara Climate Sensor W100 (foto: aqara.com)

Mamy czwartek, więc czas na inteligentny dom. Właśnie tego dnia podsumowuje najciekawsze informacje z kończącego się powoli tygodnia. W obrębie rozwiązań smart home oceniam nowe standardy, platformy, protokoły, ale i integrujące się z inteligentnymi urządzeniami serwisy, usługi i różnego rodzaju moduły.

Przyglądam się nowościom od smart marek, adaptacjom rozwiązań z Matter i Thread, a także zapowiedziom nowinek w obrębie inteligentnych sieci. Oceniam, obserwuję i popularyzuję segment smart domów. Zachęcam do budowania własnego smart home, bo to dziś coraz prostsze. Od zeszłego roku w zestawieniach uwzględniam też urządzenia RTV/AGD, które poprawiają komfort mieszkania.

Co ciekawego dotarło na rynek w tym tygodniu? Zapraszam też do poprzednich przeglądów smartdomowych nowości. Przygotowałem już 150 takich artykułów!

  • rozpocząłem testy robota MOVA P50 Pro Ultra
  • Brilliant z drugą generacją Smart Home Control
  • Arlo Secure 6 z rozwiązaniami platformy AI
  • gamingowy Samsung Odyssey OLED G6 z 500 Hz wkracza na rynek
  • Razer Clio – głośniki w poduszce do fotela gamingowego
  • Matter w wersji 1.4.1 – głównie uproszczenia
  • Kodak Luma 500 FHD Ultra Smart Pico Projector (crowdfunding)
  • Ecovacs X9 Pro Omni z trybem BLAST
  • Pod 5 od Eight Sleep – smart łóżko ze smart kołdrą
  • Govee Strip Light z zestawem Skyline – sufitowy ambient
  • smart drukarka eufyMake E1 (crowdfunding)

1. Rozpocząłem testy robota MOVA P50 Pro Ultra

W zeszłym tygodniu zapowiadałem testy robota MOVA P50 Pro Ultra, a w tym już się z nim zapoznaję. Na razie zdecydowanie zbyt wcześnie, by pisać o urządzeniu coś konkretnego. Dopiero zapoznaję się z jego potencjałem. Mogę zatem przedstawić ogółem, czym sprzęt do smart domu dysponuje i jakiej klasy jest to propozycja. Robota MOVA P50 Pro Ultra kwalifikuję do sekcji premium bliskiej topu. Potwierdza to zresztą strona internetowa producenta, na której seria P należy do „klasy średniej i wyższej”. Wyżej jest już tylko high-endowa linia Z. Robot w tym segmencie powinien oferować sporo, dając jeszcze zapas ulepszeń, za które dopłacimy w droższych modelach. Serię P50 zaproponowano w dwóch edycjach. Ja sprawdzałem tę wyższą, czyli poszerzoną o kamerkę RGB, podnoszoną szczotkę główną i kilka innych dodatków. MOVA umożliwia zakup odmian Pro Ultra i Ultra, które dzieli kilka ładnych stówek.

W generalnym skrócie, MOVA P50 Pro Ultra to robot sprzątający, w którym znajdziemy sporo standardów kojarzonych z robotami sprzątającymi klasy premium:

  • bardzo wysoką (choć nie rekordową) moc ssania
  • szczotkę zapobiegającą plątanie się włosów
  • połączenie sprzątania na sucho i mokro (z obrotowymi mopami unoszonymi nad dywany)
  • zaawansowaną stację dokującą z myciem/suszeniem mopów i zbieraniem brudów
  • wysuwane szczotki (sprzątanie przy krawędziach – na sucho i mokro)
  • system inteligentnej detekcji brudów (z dopasowaniem sposobów sprzątania)
  • zaawansowane mapowanie przestrzeni (z omijaniem przeszkód)
  • precyzyjne sprzątanie/mopowanie wokół nóg mebli (i docieranie w trudniejsze miejsca)
  • tryb monitoringu wnętrza (wykorzystanie kamerek)
  • aplikację mobilną do konkretyzowania i harmonogramowania pracy robota

To z grubsza najważniejsze z funkcji, o których niżej poczytacie znacznie szerzej. O jednych cechach rozpiszę się bardziej, innym poświęcę mniej czasu. Wszystkim poświęcę jednak odpowiedni poziom uwagi z perspektywy zwykłego użytkownika, ale też tego poszukującego w smart urządzeniach głębszej integracji z pozostałymi systemami.


2. Brilliant z drugą generacją Smart Home Control

Ostatnio mój brat cioteczny szukał panelu do kontroli smart domu w standardzie Matter i ostatecznie zdecydował się na zamówienie modułu znalezionego na Ali. Sprawdziłem rynek i faktycznie wybór nie jest zbyt ciekawy. Briliant przygotował drugą generację swojego Smart Home Control, ale mimo szerokiej kompatybilności z inteligentnymi platformami, wśród opcji brakuje zgodności z Matter.

Briliant Smart Home Control (foto: briliant.tech)

Co nowego w Briliant Smart Home Control? Moduł all-in-one do puszki ściennej w nowym wydaniu nie różni się stylistycznie od wcześniejszego. Więcej zmian przygotowano w środku. I dobrze, bo na zewnątrz wszystko było jak należy, a aktualizacja parametrów zawsze będzie na plus. Urządzenie wciąż ma wykorzystywać zasilanie w ścianie, gdzie zwykle stosujemy zwykłe włączniki światła. Zamiast klasycznych przycisków/przełączników umieszczamy ekranik lub jego rozszerzenie o dotykowe przełączniki (producent daje kilka wersji). W tym momencie pomijam aspekty związane z prądem i standardami, bo skupiam się na ogólnych właściwościach projektu. Przed ewentualnym zakupem warto sprawdzić, czy ten konkretny model jest oferowany w regionalnym standardzie (lub na niego poczekać).

Nowy Smart Home Control ma 4x lepszą rozdzielczość wyświetlacza i dwukanałowe Wi-Fi (2.4/5 GHz). Odczyt informacji będzie wyraźniejszy, no i komunikacja ze smart urządzeniami pewniejsza. Producent przekazuje też info o gotowości na rozwiązania AI, ale jeszcze nie wiadomo co to dokładnie oznacza. Być może dowiemy się z czasem, gdy rynek dostarczy więcej kompatybilnych z tym modułów. Sterownik ma też szybszy chip, więc reakcja na działania powinna być szybsza. Moduł ma pozwolić na szybsze kontrolowanie podpiętych urządzeń, czyli głośników (muzyki), zamków, kamerek (np. tych w dzwonkach do drzwi), scen itd. Nie zabraknie współpracy z Alexą, Siri i Asystentem Google, a także już wcześniej oferowanych opcji intercomu (ze smartfonową aplikacją). Briliant oferuje moduł pojedynczo lub w zestawach bez ekranu po kilka sztuk. Widzę też odmiany z wtyczką, ale w tej chwili wyłącznie amerykańską (co sugeruje, że na ten moment oferowana jest głównie odmiana w tamtejszym standardzie). Cennik startuje od 550$.


3. Arlo Secure 6 z nowymi rozwiązaniami platformy AI

Znów kilka słów o technologiach, które docenią głównie Amerykanie, ale obiecywałem, że w przeglądach dot. inteligentnych rozwiązań będę pisał o wszystkich smart rozwiązaniach. Arlo rozszerza pakiet możliwości płatnej platformy AI dla swoich kamerek do monitoringu. System Secure 6 to aktualizacja o kilka wygodnych ulepszeń w ramach video docierającego z obiektywów kamerek i wideodzwonków do drzwi. Update ma zacząć docierać do klientów jeszcze w maju. Mowa o płatnym pakiecie, z którego korzysta już ok. 5 milionów użytkowników. Dla tak licznej grupy, która inwestuje w markę opłacając abonament, opłaca się udoskonalać software. To bardzo korzystny i opłacalny układ.

Kamerka Arlo Ultra 2 (foto: Arlo)

Co nowego zaoferuje Arlo Secure 6? Zacznijmy od tego, że same kamerki obserwacji i pilnowania mienia to dziś już za mało, by przekonać klientów do ich zakupu. Teraz ważniejszą rolę pełni inteligentne oprogramowanie, dzięki któremu nagrania są odpowiednio przetwarzane. W najnowszej wersji Arlo nie tylko rozpozna obiekty, ale zaalarmuje interaktywnymi powiadomieniami o konkretnych zdarzeniach – zupełni jak rzeczywisty strażnik. W katalogu usług pojawi się po prostu szerszy zakres rozpoznawanych zdarzeń. Wcześniej wśród funkcji były już dostępne Person Recognition, Vehicle Recognition i Custom Detection. W szóstej odsłonie dodano:

  • Event Captions z AI w ramach opisu widzianych w kadrze wydarzeń,
  • szybkie odszukiwanie momentów w archiwum nagrań w opcji Video Search.
  • detekcję pożarów w obrębie Advanced Video Detection
  • powiadomienia o krzykach, strzałach z broni palnej, szczekaniu, wybitych oknach, czy sygnalizacji z systemów rozpoznających dym i CO

Wszystkie te funkcje mają przyspieszyć reakcje domowników na nietypowe sytuacje. Wybrane kamerki Arlo mają 30-dniowe okresy próbne dla pakietu premium, więc można je przetestować bezkosztowo (choć każdy by oczywiście wolał, aby złe sytuacje nie występowały). Na koniec dopiszę, że inteligentne oprogramowanie z AI posiada też konkurencja Arlo. Wśród ciekawszych platform tego typu są Ring Home od Amazona i Nest Aware od Google. Będzie tego na rynku przybywać. Inteligentny monitoring będzie stawiał na mocniejsze łączenie sił właśnie z algorytmami i modelami AI.


4. Samsung Odyssey OLED G6 z 500 Hz wkracza na rynek

Chyba w trakcie targów CES przedstawiono ulepszenia dla gamingowego monitora Odyssey G6 od Samsunga. Koreańska marka jeszcze podkręciła osiągi ekranu dla graczy. W końcu przedstawiając gotowy wyrób i wprowadzając go do sprzedaży. Ogłoszono globalną dostępność, a w wybranych regionach uruchomiono też przedsprzedaż. Pierwszy OLED z 500Hz na rynku zaczyna więc swoją karierę.

Samsung Odyssey OLED G6 (foto: samsung.com)

Co nowego w Samsung Odyssey OLED G6? Jak już wyżej napomknąłem, nowy G6 z linii Odyssey jest pierwszym panelem w technologii OLED z aż 500Hz odświeżania. 27-calowy QD-OLED ma oferować czas reakcji na poziomie aż 0.03 ms (GtG (gray-to-gray) przy rozdzielczości 2560 x 1440 pikseli. Panel ma certyfikację VESA DisplayHDR True Black 500, czyli 500 nitów jasności i 95% pokrycia DCI-P3 w kolorystyce. Jak przystało na wyświetlacz OLED, czerń jest bardzo głęboka. W opisie produktu widzę też warstwę Glare Free do ograniczania odbić. Samsung obiecuje też długą żywotność ekranu (technologie Safeguard+). Myślę, że nie muszę na koniec dodawać, że Odyssey G6 (2025) dysponuje adaptacyjnym odświeżaniem w ramach NVidia G-Sync i AMD FreeSync Premium Pro. Z tego co zdążyłem zauważyć, pierwszymi krajami, w których monitor będzie dostępny są: Singapur, Wietnam, Tajlandia i Malezja. Kiedy kolejne? Na razie nie wiadomo. Ceny w Europie mogą sięgać nawet 7 tysięcy złotych.


5. Razer Clio – głośniki w poduszce do fotela gamingowego

Pozostając jeszcze przy tematyce gamingu, Razer przedstawił w zeszłym tygodniu ciekawy dodatek do swoich gamingowych foteli. Wycenianą na 230$ poduszkę w oparciu do głowy wyposażono w wygodne głośniki (zamiast słuchawek, które nie zawsze są wymogiem przy graniu). O Clio w koncepcyjnej wersji mówiono już ponad dwa lata temu. Teraz moduł trafia do oficjalnej sprzedaży.

Co nowego w Razer Clio? Przede wszystkim wygoda. Głośniki w miękkim oparciu mają dać komfort i odpowiednio imersyjny dźwięk. Tak przynajmniej przekonuje producent. Dźwięk oferuje THX spatial audio przez dwa przetworniki 43 mm. Zamiast zamykać się w słuchawkach, otrzymujemy efekty prosto z fotela. Na rynku są już głośniki na szyję o bardzo podobnych właściwościach, ale tutaj wszystko zintegrowano w fotel. Odkąd gram na sprzęcie z 5.1, nie wyobrażam sobie wybranych produkcji bez przestrzennego dźwięku. Razer przekonuje, że Clio może być parowane z systemami przestrzennymi jako tylne kanały (satelitki). Jeśli chodzi o łączność to widzę własną technologię Razer HyperSpeed, które redukuje opóźnienia, ale jest też protokół Bluetooth (przy łączeniu z iOS lub Androidami). Jedno ładowanie poduszko-głośników ma wystarczyć na ok. 14 godzin.


6. Matter w wersji 1.4.1 – głównie uproszczenia

Connectivity Standards Alliance (CSA) aktualizuje standard Matter średnio mniej więcej dwa razy w roku. Aktualnie były już cztery większy update’y, w których rozszerzano kompatybilność z kolejnymi typami urządzeń, przy okazji poszerzając zakres możliwości platformy do łączenia sprzętu różnych producentów. Niedawno pojawił się Matter 1.4.1, czyli pierwsza mniejsza aktualizacja odkąd uruchomiono standard. Nie wnosi zbyt wiele konkretów, ale warto ją odnotować.


Co nowego w Matter 1.4.1? Tym razem update bez poszerzania listy urządzeń lub ważniejszych poprawek. CSA wrzuciło ją w celach kosmetyki wybranych elementów, które denerwowały użytkowników. Większość poprawek dotyczy procesu instalacji/konfiguracji smart urządzeń. Enhanced Setup Flow, kody dla Multi-Device Setup QR oraz NFC mają ułatwić dodawanie wielu urządzeń naraz. Kody dla multipaków zastąpią każdorazowe dodawanie kolejnych sztuk jedna po drugiej. Jeśli producenci wdrożą te opcję, ich klienci będą mieli szybszą pracę na start. To niby drobna zmiana, ale bardzo ważna, bo przecież cały Matter powstał z myślą o przyspieszeniu integracji i współpracy poszczególnych elementów całej sieci. Jeszcze wygodniej będzie z NFC, bo będzie przypominać płacenie telefonem. Wystarczyć ma zbliżenie urządzenia, by aktywować proces dołączania sprzętu. Tagi NFC są wygodne i często niezbędne, np. gdy kod QR jest z tyłu (jak w gniazdkach).

Enhanced Setup Flow to z kolei uproszczenia w przekazie warunków od producentów, którzy dostarczają elektronikę. Dzięki informacją bez potrzeby uruchamiania własnej aplikacji (dla własnego smart systemu), cały proces dodawania urządzenia również będzie szybszy. Aktualizacja niby drobna, a ważna. Liczę na więcej takich. Z kolei Matter 1.5 jest spodziewany pod koniec roku.


7. Kodak Luma 500 FHD Ultra Smart Pico Projector (crowdfunding)

Kodak Luma (foto: kodakphotoplus.com)

W ostatnim czasie praktycznie w każdym tygodniu debiutuje jakiś nowy projektor. Konkurencję zwiększy nowy model na licencji Kodaka. Luma 500 FHD Ultra Smart Pico Projector to kompaktowy model z Google TV, który nie imponuje może parametrami, ale dostarcza efekty kinowe w przenośnym wydaniu. Producent odpowiedzialny za hardware proponuje w swoim DLP jakość 1080p, wsparcie HDR i odtwarzanie contentu ze źródeł 4K. Luma rzuca obraz w ratio 1.2:1, co pozwoli uzyskać 150-calową przekątną z niecałych 4 metrów. To spora odległość, ale ten format został zaproponowany głównie plenerowo. Jasność to tylko 160 ANSI lumenów, więc praca raczej tylko w zaciemnieniu. Ważniejsze, że do dyspozycji jest smart system. Projektor działa na jednym ładowaniu do dwóch godzin. Modułowi nie zabraknie łączności Wi-Fi i Bluetooth oraz wbudowanego głośnika z Dolby Aduio. Oprócz połączenia bezprzewodowego jest też port HDMI z lagiem 30 ms i 60Hz, więc przy gamingu raczej do zabawy casualowej. Rzutnik z nóżkami startuje od 700$.


8. Ecovacs X9 Pro Omni z trybem BLAST

Strasznie podoba mi się tempo rozwoju inteligentnych robotów sprzątających, przynajmniej w ostatnim czasie. Gdy liderem był iRobot odczuwałem pewną stagnację. Dopiero napływ chińskich rywali przyspieszył udoskonalanie tychże konstrukcji. Jak bardzo możecie zobaczyć niżej w kąciku z zestawieniami. Ecovacs zaproponował ostatnio sporo nowości w dziedzinie inteligentnego sprzątania, a już ma kolejne. W modelu X9 Pro Omni rozwinięto technologie, co jednak będzie więcej kosztowało. Ten model kosztuje aż 1600$, czyli o 300 więcej od flagowego X8.

Co nowego w Ecovacs X9 Pro Omni? Przede wszystkim zwiększenie skuteczności sprzątania przez optymalizację przepływu powietrza – od wlotu do wylotu, a nie tylko na bazie samego ssanie. Robot ma topowe możliwości w ramach odkurzania, ale też mopowania. Wciąż z tą samą rolką z obrotowym mopem Ozmo, ale tym razem z automatycznym ściąganiem brudów i dbaniem o czystość mopa w trakcie przejazdu. High-endowa maszyna wygląda pod względem kompleksowości na jedną z lepszych w dziale robotów z topu. Oczywiście wszystko ze sporą stacją, w której mop jest dodatkowo prany na gorąco. Wrócę jeszcze do mocy sprzątania na sucho. Choć moc ssania jest mniejsza od poprzednika (16600 względem 18000 Pa w X8) to skuteczniejsza. Wszystko dzięki systemowi BLAST (Boosted Large-Airflow Suction Technology). Poprawiono też czas pracy dzięki kontroli wszystkiego w ramach SuperBoost. Z ulepszeń cieszy też opcja integracji robota z Apple Dom przez standard Matter.


9. Pod 5 od Eight Sleep – smart łóżko ze smart kołdrą

Eight Sleep produkuje smart materace i inteligentne łóżka już od wielu lat. W segmencie nowych technologii w służbie dobrego snu należą do jednych z ciekawszych przedstawicieli branży. Firma pokazała właśnie nowy zestaw do spania. Oczywiście bardzo zaawansowany. Pod 5 obejmujemy wsparcie AI i uwzględnia niemal wszystko co możliwe do poprawy warunków dla snu.

Co nowego w Eight Sleep Pod 5? W sumie to dawno o inteligentnych rozwiązaniach do sypialni od tej marki nie pisałem. W najnowszej propozycji mamy system składający się z kilku elementów. Pod to konstrukcja stawiana obok łóżka. Połączona z pokrowcem na materac, który monitoruje organizm, ale też pilnuje temperatury, czyli warunków w jakich śpimy. Do tego kołdra z podobnymi rozwiązaniami, nagłośnienie z przyjemnymi dla głowy dźwiękami i strefową kontrolą ciepła dla dwóch osób. Urządzenie bazuje na hydrotechnologiach, ale jest ergonomiczny i przystosowany do potrzeb (łóżkowych).

Biometryka, regulacja temperatury, efekty dźwiękowe, a także delikatne wibrowanie do walki z chrapaniem, no i współpraca z konstrukcjami ustawiającymi zmiany pozycji materaca – to wszystko ma sprzyjać relaksacji, a także wprowadzaniu w sen. Myślę, że AI przetworzy też odpowiednio dane, by przy pomocy algorytmów uzyskać raporty Health Check. Całość droga, bo startuje od ok. 2850$.


10. Govee Strip Light z zestawem Skyline – sufitowy ambient

Inteligentne oświetlenie jest z nami już ponad dekadę. Przez ten okres przeszło sporo zmian. Na początku było domeną wyłącznie Philipsa, a potem wszystko rozhuśtała jeszcze rywalizacja o klienta. Powstało sporo różnych odmian lamp, żarówek i modułów oświetleniowych. Wydawało się, że ciężko będzie zaoferować w tym temacie coś interesującego. Govee pokazuje, że w segmencie jest jeszcze miejsce na nowe podejście do efektów wizualnych przy użyciu światła. Govee Strip Light z zestawem Skyline to bardzo oryginalnego formatu paski LEDów do sufitowego ambientu.

Co nowego w Govee Strip Light z zestawem Skyline? Producent wyraźnie podkreśla, że ich nowy system świetlny to coś więcej niż akcesorium do smart oświetlenia. “Skylines of Light” mają być efektami oświetlającymi sufit i ściany przez diody węży, które są mocowane na linkach. Taśma ma te same efekty, co pozostałe smart urządzenia Govee, ale z ciekawszym ich wykorzystaniem. Co więcej, kompatybilność z Matter pozwala na integrację Strip Light z innymi urządzeniami, także tymi oświetleniowymi. Wrażenia w ramach Skyline przewyższają tradycyjne światła przy podwieszeniach sufitowych. Są przez markę nazywane „efektami mycia ścian”. Do wyboru otrzymamy dwie długości taśmy: 4 i 6 m oraz regulowany drążek. Diody posiadają bogate opcje świateł i stref dzięki RGBWWIC, 350 lumenów jasności i LuminBlend z płynnymi przejściami. W aplikacji znajdziemy ponad 150 różnych trybów i cen oraz opcję synchronizacji z muzyką. Podobnie jak w pozostałych produktach Govee, tu również będzie sterowanie głosowe przy użyciu Alexy lub Asystenta Google. Cennik to odpowiednio 120 i 150$ zależnie od długości.


11. Smart drukarka eufyMake E1 (crowdfunding)

Na crowdfundingowych platformach zawsze można trafić na coś ciekawego, odbiegającego od rynkowych standardów. Do tego zresztą takie kampanie służą. Na Kickstarterze znalazłem interesującą drukarkę. eufyMake E1 to pierwsza na świecie drukarka UV do drukowania teksturowego, czyli z efektami głębi. Sprzęt typu all-in-one został zaprojektowany do domowego użytku. Jest możliwie kompaktowy, modułowy, działa z ponad trzystoma rodzajami materiałów, został wyposażony z samoczyszczące mechanizmy, no i oczywiście elementy AI.

Na czym polegają innowacje w drukarce eufyMake E1? Uważni obserwatorzy rynku od razu skojarzyli nazwę z firmą Anker Innovations, która pod brandem Eufy dostarcza inteligentne urządzenia dla domów, ale też różnego rodzaju akcesoria (ładowarki, banki energii, czy przewody). Teraz producent chce przyciągnąć uwagę drukiem 3D dla domowych projektów. Urządzenie wykorzystuje technologie Amass3D do druku na płaskich materiałach i kreatywnego wykorzystania tego formatu. Tworzone w ten sposób mogą być różnego rodzaju obrazki, grafiki, szyldy, oznaczenia itd. 5-milimetrowe zmiany w strukturze można uzyskać m.in. w drewnie, szkle, metalu, skórze i wielu innych. Wydrukujemy sobie wzory na obudowach do smartfonów, długopisach, kubkach, brelokach itd. Maszyna wykorzystuje techniki UV. Dzięki ColorMaestro efekty obejmą też wierne odwzorowanie kolorów oraz długą trwałość druku. Za precyzję odpowie AI. Cena? W crowdfundingu startuje od 1700$ (później aż 2500$). Do tego dojdą koszty cartridge’ów. Plan realizacji przewidziano na lipiec.


Kącik ostatnich testów i poradników

Przez najbliższe edycje mojego smartdomowego cyklu będę przypominał o ostatnich ciekawszych materiałach. Głównie w ramach serii Mój Smart Dom, ale też smarthacków.

12. Pomysł na smartdomowy prezent (poradnik zakupowy)

Aqara Cube T1 Pro (foto: aqara.com)

Tworzę sporo zestawień, ale nieco mniej poradników. Chcę to zmienić i okresowo wrzucać na blog zakupowe pomocniki, które nie sprawią, że wybierzecie gadżet lub urządzenie na prezent, ale zainspirujecie się samymi pomysłami. Serię rozpoczynam od propozycji upominków na Dzień Ojca w segmencie smart home. Zebrałem kilka ciekawszych pomysłów na obdarowanie taty czymś z działu inteligentnych domów, gdzie jest całkiem sporo propozycji. Niemal każda z nich może wciągnąć ojca w późniejszą rozbudowę sieci o kolejne smart moduły (czyli stworzenie ekosystemu), ale też dać niezależnie działającą „zabawkę”.

Przeczytaj: smartdomowy prezent (poradnik)


13. Targi Smart Home & IoT expo 2025 (krótka relacja)

W końcu na terenie Polski odbyły się jakiegoś większe targi inteligentnych technologii dla domów. Smart Home & IoT expo 2025 to trzy dni prezentacji i demonstracji w obrębie rozwiązań inteligentnych sieci i modułów do automatyki budynków. Odwiedziłem event z czystej ciekawości. Ostatnie tego typu wydarzenie pamiętam jeszcze ze Stadionu Narodowego, gdy częścią Audio/Video Show była inteligentna sekcja. Nasz kraj zasługuje na branżowe targi, na których mogą spotkać się integratorzy, marki i chętni do projektowania sieci. Premierowa edycja wypadała całkiem nieźle, choć zabrakło mi elektroniki użytkowej. Wydarzenie koncentrowało głównie specjalistów.

Przeczytaj więcej o: targi Smart Home & IoT expo 2025


14. Roboty sprzątające na 2025 rok (zestawienie tygodnia)

Roborock Saros Z70 (foto: roborock.com)

Rynek autonomicznych odkurzaczy i robotów sprzątających obserwuję od dawna, ale nigdy na blogu nie publikowałem zestawienia najciekawszych modeli na dany sezon. Podobne listy buduję w obrębie wielu różnych segmentów, ale mimo testów wielu różnych robotów, nigdy jeszcze nie publikowałem przeglądu rynkowej oferty. Styczniowe targi CES zmobilizowały mnie do przygotowania listy najciekawszych robotów dbających o nasze podłogi. 2025 rok będzie pod tym względem wyjątkowy. Targi w Las Vegas zapowiedziały mnóstwo jednostek, które wniosą do branży coś nowego. Zebrałem te propozycje i pokazałem, jak rozwijać się będzie rynek w najbliższych dwunastu miesiącach. Zapraszam do lektury.

Czytaj więcej o: roboty sprzątające w 2025 roku


15. Dziesięć lat Alexy – podsumowanie dekady z asystentką głosową Amazona

Echo Dot w moim domu.

W listopadzie Alexa skończyła dziesięć lat. Śledzę jej rozwój od pierwszego Echo jaki Amazon wprowadził na rynek. Asystentka głosowa przeszła przez tę dekadę sporo zmian, ale największe dopiero przed nią. Przygotowałem podsumowanie ostatnich dziesięciu lat rozwoju Alexy. Przyjrzałem się też potencjalnym poprawkom, które czekają ją w 2025 roku. Tryb „Alexa, Let’s Chat” miał zadebiutować na dziesięciolecie istnienia wirtualnego pomocnika, ale wdrażanie generatywnych ulepszeń w ramach wyższej inteligencji asystentki okazał się większym wyzwaniem. Liczę, że w przyszłym roku będę mógł zaktualizować ten artykuł o konkretne rozwinięcia umiejętności Alexy.

Przeczytaj: ewolucja Alexy (jak przez dekadę zmieniała się asystentka Amazona)


16. Testy Yale Linus L2 i Smart Keypad 2 z czytnikiem palca

Od kilku tygodni relacjonuje swoje testy trzech nowych inteligentnych modułów w ramach Mojego Smart Domu. Wymieniam właśnie smart zamek na nowszą generację Linusa od Yale, a wraz z nim wzbogacam wejście o trzy nowe opcje dostępowe do wejścia: czytnik NFC w postaci krążka Yale Dot oraz klawiaturę Yale Smart Keypad 2 z czytnikiem palca. W tym tygodniu skończyłem pisać materiał z pełnym opisem doświadczeń i uwag na temat tego zestawu. Przygotowałem go w formie porównania z pierwszą generacją zamka. Wybrałem taki format wpisu, by pozwolić wam lepiej zrozumieć wprowadzone przez producenta udoskonalenia. Czy są praktyczne? Czy warto wymienić wcześniejszą wersję na tę nowszej generacji? Jak sprawdziły się w całym zestawie Yale Dot i Smart Keypad? Zapraszam do lektury.

Przeczytaj mój test smart zamka Yale Linus L2