Test VW Passat Elegance 1.5 TSI eHybrid kombi. Prawie ideał, ale nie dla każdego
VW Passat to legenda motoryzacji. Produkowany od 1973 model stał się najpopularniejszym na świecie samochodem klasy średniej. Passat wciąż jest z nami. Systematycznie rozwijany, udoskonalany, modernizowany. Dziewiątą, najnowszą generację modelu zaprezentowaną w 2023 roku i oferowaną od 2024 roku w salonach marki dostaniemy już tylko w wersji Variant, czyli z nadwoziem kombi. Zresztą, sedan w […] Artykuł Test VW Passat Elegance 1.5 TSI eHybrid kombi. Prawie ideał, ale nie dla każdego pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.


VW Passat to legenda motoryzacji. Produkowany od 1973 model stał się najpopularniejszym na świecie samochodem klasy średniej. Passat wciąż jest z nami. Systematycznie rozwijany, udoskonalany, modernizowany. Dziewiątą, najnowszą generację modelu zaprezentowaną w 2023 roku i oferowaną od 2024 roku w salonach marki dostaniemy już tylko w wersji Variant, czyli z nadwoziem kombi. Zresztą, sedan w Europie zniknął z oferty marki z Wolsfburga już wcześniej (w 2021 roku). Z takim właśnie autem przyszło mi się zmierzyć. Zalety, wady, wrażenia? Wszystko tu jest, zapraszam do lektury.
Spis treści







VW Passat ma już ponad pół wieku
Volkswagen Passat to połączenie klasyki i nowoczesności. Już teraz zaznaczę, że udane. Model ma bogatą, ponad 50-letnią historię (debiutował w 1973 roku), która uczyniła go globalnym bestsellerem. Do tej pory sprzedano ponad 34 miliony egzemplarzy tego modelu niemal w każdym kraju na świecie. Passat to jeden z trzech najlepiej sprzedających się modeli Volkswagena na świecie, tuż po Golfie i przed słynnym Garbusem. W Europie model ten zawsze cieszył się ogromną popularnością, w szczególności w wersji kombi. Ze względu na spadające zainteresowanie nadwoziem typu sedan na rynkach zachodnioeuropejskich, Volkswagen zdecydował, że od 2022 roku w Europie oferowany będzie wyłącznie Passat w wersji kombi.
Strategia okazała się skuteczna, bo już w 2023 roku Passat zajął u naszych zachodnich sąsiadów pierwsze miejsce w rankingach segmentu średniego pod względem liczby nowych rejestracji. Kluczem do sukcesu Passata jest jego wszechstronność – model od dekad udanie łączy cechy samochodu klasy biznesowej z funkcjonalnością auta rodzinnego, jednocześnie jego rozwój nadąża za zmieniającymi się potrzebami konsumentów. W swojej najnowszej generacji, Passat zastępuje nie tylko poprzedniego Passata kombi, ale także nie produkowanego już VW Arteona.
Najnowsza, dziewiąta generacja Passata (oznaczona kodem B9), została opracowana od podstaw i wprowadzona na rynek w pierwszym kwartale 2024 roku, po światowej premierze w sierpniu 2023 roku. Samochód jest zbudowany na najnowszej ewolucji platformy MQB evo. Nowy Passat wyraźnie urósł w porównaniu do poprzednika – jest dłuższy o 144 mm. Passat B9 mierzy 4917 mm, co sprawia, że rozmiarami niemal dorównuje Audi A6. Auto ma też o 50 mm większy rozstaw osi (2841 mm) w stosunku do poprzedniej generacji. Szerokość wzrosła umiarkowanie do 1849 mm, a wysokość wynosi 1497 mm, co jest wartością zbliżoną do poprzednika. Mimo zwiększonych wymiarów, udało się poprawić aerodynamikę, obniżając współczynnik oporu powietrza z 0,31 do 0,25. To wynik nie tylko lepszy od poprzedniej generacji, ale też od Arteona.
W Polsce auto zostało pokazane po raz pierwszy 29 września 2023 roku w butikowym salonie Volkswagen Home w Warszawie. Nowa stylistyka charakteryzuje się bardziej obłymi liniami, nawiązującymi do elektrycznych modeli z rodziny ID., oraz nowymi elementami, takimi jak reflektory LED i tylne światła połączone podświetlonym paskiem, co również jest charakterystyczne dla nowej linii modelowej niemieckiej marki. Przednie światła do jazdy dziennej LED także są połączone ze sobą za pomocą poziomej listwy LED w osłonie chłodnicy. Testowany egzemplarz wyposażony był w opcjonalne reflektory matrycowe IQ.Light. To dodatek zdecydowanie warty rozważenia, gdy często podróżujecie nocą.
Zalety
- nowoczesny, opływowy design nadwozia
- wzorowa przestronność i funkcjonalność wnętrza
- imponujący zasięg na samym prądzie
- pewne i jednocześnie komfortowe prowadzenie
- bogata asysta kierowcy
- płynnie działające i dobrze brzmiące multimedia
Wady
- rozpoznawanie znaków drogowych gubi się na drogach, których brak w pokładowej nawigacji
Test VW Passat Elegance 1.5 TSI eHybrid – krótka opinia
Passat od zawsze stanowił benchmark w swoim segmencie, a najnowsza generacja modelu, w Europie dostępna wyłącznie z nadwoziem kombi, z tej roli nie wypada. Model pozostaje jednym z najpopularniejszych aut w gamie Volkswagena, co nie dziwi, biorąc pod uwagę co oferuje. Wyjątkowo udane, przestronne, funkcjonalne i komfortowe kombi, które w testowanej odmianie hybrydowej plug-in – gdy mamy gdzie je ładować – sprawi, iż odwiedzanie stacji paliw będzie wydarzeniem od święta.
Cena i wersje wyposażenia
Ile kosztuje najnowszy Passat? Cennik otwiera bazowa wersja (nazwana po prostu Passat) napędzana przez miękkohybrydowy układ z silnikiem 1.5 TSI mHEV o mocy 150 KM. Jej koszt bez żadnych opcji to 171 790 zł. Na drugim biegunie plasuje się topowa wersja wyposażeniowa R-Line Plus w odmianie napędowej z 265-konnym silnikiem 2.0 TSI 4Motion (napęd na obie osie). W tym przypadku ceny rozpoczyna kwota 255 090 zł, ale bogaty wachlarz opcji może ją znacząco podnieść. Co ciekawe topowy benzyniak jest droższy od wariantów hybrydowych plug-in, z których z jednym miałam do czynienia. Poniżej aktualny cennik.
Jak widać, paleta Passatów w aktualnym cenniku jest dość bogata, odpowiada za to zarówno spora liczba wariantów wyposażeniowych, jak i wersji napędowych.
W gamie napędów dostępne są silniki wysokoprężne TDI (o mocy od 122 do 193 KM), silniki benzynowe TSI (o mocy od 204 do 265 KM) oraz, co jest nowością w Passacie, miękka hybryda eTSI o mocy 150 KM, wykorzystująca system 48V, akumulator litowo-jonowy 48V i rozrusznik napędzany paskiem. Technologia miękkiej hybrydy pozwala na odzyskiwanie większej ilości energii podczas hamowania i umożliwia „żeglowanie” z wyłączonym silnikiem spalinowym, co może obniżyć zużycie paliwa nawet o 0,5 l/100 km (wg danych VW). Silnik 1.5 TSI evo2 jest również wyposażony w system odłączania cylindrów ACTplus.
Szczególnie wyróżniają się dwie nowe odmiany hybrydowe typu plug-in (eHybrid) o mocy systemowej 204 i 272 KM (ja dysponowałam tą słabszą). W wariantach plug-in silnik benzynowy to 1.5 TSI evo2 o mocy 150 lub 177 KM, spięty z napędem elektrycznym za pomocą sześciobiegowej skrzyni DSG DQ400e evo. Te warianty wyposażono w nowy akumulator o pojemności netto 19,7 kWh (brutto 25,7 kWh), co umożliwia przejechanie według Volkswagena nawet ponad 100 km wyłącznie na silniku elektrycznym (o realnym zasięgu w dalszej części).
Napęd na przednią oś jest standardem w większości wersji, natomiast najmocniejsze silniki (193 KM TDI i 265 KM TSI) oraz najmocniejsza hybryda plug-in (272 KM) mogą być wyposażone w napęd na cztery koła 4MOTION. Testowany przeze mnie 204-konny Passat PHEV ma zawsze napęd na przód. Dodam jeszcze, że wersje z napędem na cztery koła mogą holować przyczepy o maksymalnej masie do 2200 kg, a dopuszczalne obciążenie haka wynosi 90 kg. Opcjonalnie dostępny jest system Trailer Assist do manewrowania z przyczepą.
Dodajmy jeszcze, że cena testowanego egzemplarza była wyższa od podanych wcześniej wartości, co wynikało z obecności opcjonalnych dodatków w użyczonym nam modelu. Poniżej opcjonalne dodatki obecne w recenzowanym egzemplarzu:
- lakier szary „Diabas” metalik (3480 zł);
- obręcze aluminiowe Leeds 8Jx19, czarne, szlif diamentowy z wstawkami w kolorze ciemnego grafitu (5690 zł)
- tapicerka jasnoszaro-szaro-czarna (w ramach pakietu);
- zawieszenie z adaptacyjną regulacją DCC Pro (5950 zł);
- Pakiet systemów asystujących IQ.Drive (2510 zł);
- Pakiet Podróżny (860 zł);
- Szyba tylna i boczne tylne przyciemniane, dodatkowe wytłumienie wnętrza (3230 zł);
- Pakiet Multimedia z wyświetlaczem 15″ i nawigacją Discover Pro Max (4480 zł);
- Pakiet Bezpieczeństwo Plus (2910 zł);
- Pakiet Komfortowe Wnętrze Plus (5610 zł);
- Dach szklany panoramiczny, elektrycznie otwierany i zamykany (6370 zł);
- System dźwięku Harman Kardon (4200 zł).
Finalnie testowany egzemplarz wyceniono na kwotę 296 380 zł, choć od razu zwrócę uwagę, że auto prasowe miało skonfigurowaną cenę bazową (wersja Elegance) na poziomie 251 090 zł, tymczasem zgodnie z najnowszym cennikiem Passat z takim samym układem napędowym i poziomem wyposażenia (bez opcji) jest aktualnie wyceniony 222 090 zł, czyli 29 tys. zł taniej. O taką też sumę należałoby pomniejszyć dziś cenę auta identycznie skonfigurowanego jak egzemplarz testowy.
Ile kosztuje ubezpieczenie VW Passat Elegance 1.5 TSI eHybrid kombi?
Według danych Rankomat ubezpieczenie OC testowanego modelu Cupra Tavascan VZ dla kierowcy z kilkuletnim prawem jazdy może wynieść około 950 złotych. Sprawdź, ile Ciebie będzie kosztować ubezpieczenie Cupra Tavascan VZ, klikając poniższy link.
Chcę zwrócić jeszcze waszą uwagę na jedną kwestię dotyczącą wyposażenia, ponieważ nazwy typu Pakiet Podróżny czy Pakiet Komfortowe Wnętrze Plus niewiele mówią, warto wyjaśnić co się kryje za tymi pojęciami. Opieram się tylko na tym, co znajdowało się w egzemplarzu testowym.
Pakiet Komfortowe Wnętrze Plus trzeba wybrać by mieć szerszy wybór typów tapicerek (w tym obecną w testowanym egzemplarzu jasnoszaro-szaro-czarną), oprócz tego w ramach tego pakietu otrzymujemy:
- Lusterka boczne elektr. regulowane i składane, podgrzewane, z funkcją pamięci, aut. przyciemniane po stronie kierowcy,
- Elektrycznie sterowane fotele przednie z funkcją pamięci i systemem wspomagania wsiadania,
- Oświetlenie Ambient: podświetlane panele w drzwiach, oświetlona przestrzeń nóg,
- Światła LED otwartych drzwi, ostrzegawcze, we wszystkich drzwiach,
- Tapicerka foteli z perforowanej skóry,
- Funkcja wentylacji i masażu przednich foteli,
- Fotele przednie, podgrzewane,
- Fotel kierowcy i pasażera, komfortowe, sportowe
Pakiet Multimedia z wyświetlaczem 15″ i nawigacją Discover Pro Max obejmuje:
- System Infotainment, z wyświetlaczem 15″,
- Asystent głosowy IDA i elektroniczne wzmocnienie głosu,
- Przygotowanie do VW Connect,
- System nawigacji Discover,
- Tuner cyfrowy DAB+: funkcja odbioru programów radiowych w formie cyfrowej,
- Wyświetlacz Head-up Display
Pakiet Podróżny składa się z następujących elementów:
- Gniazdo 230 V,
- Siatka do mocowania bagażu w bagażniku,
- Wyjmowana podłoga bagażnika
Pakiet Bezpieczeństwo Plus obejmuje:
- Proaktywny system ochrony pasażerów,
- System kontroli ciśnienia w oponach,
- Boczne poduszki powietrzne z przodu i z tyłu, kurtyny powietrzne i poduszka powietrzna między pasażerami z przodu
Pomijam tutaj pakiet systemów asystujących IQ.Drive, gdyż ogólnie systemom asysty kierowcy dostępnym na pokładzie Passata najnowszej generacji poświęcam odrębną część niniejszej recenzji, którą odnajdziecie w dalszej jej części.
Jak widać Volkswagen daje bardzo szerokie pole manewru w zakresie konfiguracji nowego Passata pod własne potrzeby. Warto uważnie wczytać się w pakiety wyposażenia, gdyż zwykle są one oferowane za niższą cenę, niż odrębnie zamawiane składniki tych pakietów.
System multimedialny VW Passata



Wnętrze Passata dziewiątej generacji zostało całkowicie przeprojektowane, z naciskiem na wysoką jakość wykończenia i nowe technologie. W przestrzeni wewnętrznej dominują duże wyświetlacze – standardowy ekran systemu infotainment ma przekątną 12,9 cala, a opcjonalny (obecny w egzemplarzu testowym), aż 15 cali (Discover Pro Max).
System infotainment (MIB4) ma przejrzystą i intuicyjną strukturę menu, z podziałem ekranu na górny (personalizowalny) i dolny pasek dotykowy oraz ekran główny, co ułatwia korzystanie z tego rozwiązania. Całość działa płynnie, bez opóźnień. Może nie jest to poziom płynności i szybkości reakcji iPada Pro, ale trudno mieć tu realne zastrzeżenia do sprawności działającego w testowanym pojeździe kodu i mocy obliczeniowej, która ów kod napędza.
Pod ekranem infotainment znajdują się suwaki do regulacji temperatury i głośności. Niestety, są to dalej dotykowe elementy, ale na szczęście są już podświetlane, w rezultacie po zmroku nie działamy na ślepo.
Volkswagen chwali się, że nowy asystent głosowy IDA może być zintegrowany z ChatGPT, ale nie jest to jeszcze dostępne w polskojęzycznej wersji systemu. Teoretycznie da się pogadać z ChatGPT po zamianie języka pokładowego systemu na angielski, ale uznałam takie działanie za bezsensowne, tym bardziej, że rozumiejącego język polski ChataGPT mamy już w smartfonach.
Volkswagen Passat eHybrid, który trafił do naszej redakcji, wyposażony został w opcjonalny system audio sygnowany przez markę Harman Kardon. Przyznam, że to jeden z lepszych systemów tej marki, z jakimi zetknęłam się w samochodach. Jego sercem jest 16-kanałowy wzmacniacz o mocy 700 W, który zasila dwanaście precyzyjnie rozmieszczonych głośników, w tym dedykowany głośnik centralny oraz subwoofer. Taka konfiguracja, obejmująca specjalistyczne tweetery dla czystych tonów wysokich, głośniki średniotonowe dbające o klarowność wokali oraz mocne woofery i subwoofer odpowiedzialne za głęboki, dynamiczny bas, ma za zadanie stworzyć bogatą i wielowymiarową scenę dźwiękową.
Kierowca i pasażerowie mogą dostosować brzmienie do własnych preferencji dzięki kilku predefiniowanym trybom dźwiękowym, czy regulacji poziomu uprzestrzennienia brzmienia a także jego precyzyjnej lokalizacji. Może nie jest to jeszcze poziom wyrafinowanych systemów audio znanych ze znacznie droższych pojazdów, takich jak np. testowany wcześniej Range Rover SV, ale mój wniosek jest taki, że jakkolwiek by to nie zabrzmiało, Volkswagen poważnie podszedł do tematu audiofilskich aspiracji potencjalnych nabywców Passata.
Centralny ekran

Centralnym punktem dowodzenia w testowanym Passacie eHybrid jest opcjonalny, 15-calowy ekran systemu infotainment Discover Pro Max, który swoim rozmiarem i prezencją dominuje na desce rozdzielczej, nadając wnętrzu nowoczesny charakter. Jego imponująca przekątna idzie w parze z doskonałą czytelnością i wyrazistością wyświetlanych grafik czy liter. Volkswagen postawił tu na przejrzystą strukturę menu i intuicyjność obsługi. Poszczególne elementy interfejsu są odpowiednio odseparowane, co ułatwia trafienie palcem w wybraną funkcję.
Reakcja na dotyk i ogólna responsywność systemu operacyjnego MIB4 stoją na dobrym poziomie, pozwalając na sprawną nawigację po licznych opcjach. Polecenia wykonywane są bez irytującej zwłoki. Niestety, jak każda duża, błyszcząca powierzchnia dotykowa, tak i ten ekran ma tendencję do szybkiego kolekcjonowania odcisków palców, więc warto mieć pod ręką ściereczkę z mikrofibry, by zachować jego estetyczny wygląd i czytelność. To jednak drobna niedogodność w obliczu ogólnie pozytywnego wrażenia, jakie sprawia ten zaawansowany technologicznie element kokpitu.
Nawigacja, Android Auto i Apple CarPlay

Oprogramowanie Passata najnowszej generacji bezproblemowo i bezprzewodowo współpracuje z Apple CarPlay oraz Android Auto. Oprócz nawigacji dostępnych z podłączonych urządzeń, użytkownicy mają do dyspozycji rozbudowaną nawigację pokładową współpracującą z zaawansowaną asystą kierowcy, taką jak Travel Assist, czy funkcją Car2X, umożliwiającą komunikację z innymi pojazdami i infrastrukturą drogową.
Dostawcą danych nawigacyjnych do pokładowych systemów stosowanych przez Volkswagena (a także inne marki w Grupie VAG) jest HERE Technologies. Z tej samej firmy korzysta również m.in. BMW czy Mercedes. Teoretycznie system oferuje aktualizacje OTA, ale w trakcie testów mapa pokładowej nawigacji nie uwzględniała obecności oddanego w grudniu 2024 odcinka autostrady A2 pomiędzy węzłami Kałuszyn, a miastem Siedlce, dokładnie taki sam problem miałam we wcześniej testowanej Cuprze Tavascan, Cuprze Born, czy Škodzie Octavii.
Cyfrowe zegary i HUD

Volkswagen Passat eHybrid wita kierowcę w pełni cyfrowym środowiskiem. Kierowca widzi tu przed sobą wyświetlacz Digital Cockpit Pro – ekran o przekątnej 10,25 cala, który zastępuje tradycyjne zegary. Co istotne, dzięki zastosowaniu specjalnej powłoki redukującej odbicia i odblaski, konstruktorom udało się wyeliminować potrzebę stosowania klasycznego daszka nad zegarami. To nie tylko dodaje kokpitowi lekkości i nowoczesnego wyglądu, ale przede wszystkim poprawia czytelność prezentowanych informacji w różnych warunkach oświetleniowych.
Ekran Digital Cockpit Pro oferuje spore możliwości personalizacji prezentowanych informacji. Kierowca ma do dyspozycji kilka predefiniowanych profili informacyjnych, zwanych widokami, które może swobodnie przełączać za pomocą przycisków na kierownicy. Dostępne są między innymi tryby takie jak „Classic”, z cyfrową interpretacją tradycyjnych, okrągłych tarcz; „Progressive”, oferujący bardziej nowoczesne, kafelkowe rozmieszczenie danych; czy też widok „Navigation”, który potrafi wyświetlić pełnowymiarową mapę systemu nawigacyjnego bezpośrednio przed oczami kierowcy.
W testowanym egzemplarzu dysponowałam jeszcze jednym elementem powiększającym przestrzeń informacyjną: projekcyjnym ekranem HUD rzucającym obraz na przednią szybę. Choć na ekranie HUD nie da się wyświetlić mapy, trudno uznać to za wadę, wobec faktu, że mapę możemy mieć na pozostałych dwóch wyświetlaczach. HUD za to prezentuje czytelnie podstawowe informacje, takie jak prędkość, informacje o systemach asystujących, nastawy tempomatu adaptacyjnego, najbliższy manewr, czy ograniczenia prędkości. Co istotne, informacje na nim wyświetlane również możemy w pewnym stopniu personalizować z poziomu menu konfiguracyjnego pokładowego systemu Passata.
Wnętrze

Wnętrze nowego Volkswagena Passata Varianta stanowi znaczący krok naprzód w stosunku do poprzednika, oferując atmosferę, która umiejętnie łączy nowoczesność z funkcjonalnością. Już po otwarciu drzwi uwagę zwraca odczuwalnie większa przestronność, będąca rezultatem między innymi wydłużonego o 50 mm rozstawu osi. Szczególnie zyskali na tym pasażerowie tylnej kanapy, dysponujący teraz imponującą ilością miejsca na nogi, co przekłada się na wysoki komfort nawet podczas długich podróży. Z przodu już wcześniej było bardzo dużo miejsca, ale w najnowszej generacji ogólne dobre wrażenie potęguje przemyślany design, który już na pierwszy rzut oka zdradza dążenie do stworzenia bardziej uporządkowanej i ergonomicznej przestrzeni.
Volkswagen wyraźnie postawił na podniesienie jakości postrzeganej, co manifestuje się w doborze materiałów wykończeniowych i staranności montażu. Nawet nie wnikając w detale tapicerek czy dekorów, czuć, że kabina Passata aspiruje do segmentu premium. Istotnym elementem wpływającym na komfort podróżowania jest również zaawansowana izolacja akustyczna. Już standardowo montowana jest akustyczna szyba przednia, a w testowanym egzemplarzu znalazł się pakiet dodatkowego wygłuszenia wnętrza, co w połączeniu z podwójnymi szybami bocznymi skutecznie tłumi szum otoczenia, tworząc spokojne i relaksujące środowisko. Praktycznym detalem, jest przeniesienie selektora skrzyni biegów na kolumnę kierownicy, co pozwoliło wygospodarować więcej praktycznej przestrzeni na drobiazgi w konsoli środkowej.
Całości dopełniają elementy tworzące przyjemny nastrój, takie jak dyskretne i w szerokim zakresie konfigurowalne oświetlenie ambientowe, które subtelnie podkreśla linie wnętrza po zmroku. W tetowanej wersji Elegance nie brakuje również rozwiązań podnoszących funkcjonalność, jak choćby manualnie regulowane rolety przeciwsłoneczne dla tylnych szyb bocznych czy siatka oddzielająca przestrzeń bagażową. W efekcie wnętrze testowanego Passata jest nie tylko eleganckie i komfortowe, ale również bardzo praktyczne, co z pewnością powinni docenić zarówno kierowcy zmagający się z codziennymi podróżami, jak też miłośnicy rodzinnych wypadów na weekend.
Pierwszy rząd

Passat od dekad jest uznawany za wzorzec ergonomii w swoim segmencie i najnowsza generacja nie psuje tej renomy. Zajmując miejsce w pierwszym rzędzie nowego Passata, kierowca i pasażer od razu docenią przemyślane rozplanowanie przestrzeni oraz łatwy dostęp do wszystkich kluczowych funkcji. Wszystkie przełączniki i schowki znajdują się w zasięgu ręki, niezależnie od tego, czy masz 150 cm czy 2 metry wzrostu.
Centralnym elementem między fotelami jest przeprojektowany tunel środkowy, w którym wygospodarowano znacznie więcej miejsca na praktyczne schowki. Znajdziemy tu m.in. głęboki, zamykany roletką schowek główny, dwa stabilne uchwyty na napoje, również dyskretnie chowane pod żaluzją, a także dedykowane miejsce na smartfona z funkcją ładowania indukcyjnego (również przesłaniane poziomą żaluzją) oraz łatwo dostępne porty USB-C o zwiększonej mocy. Pod podłokietnikiem kryje się kolejny pojemny schowek, co czyni tunel centralny Passata prawdziwie użytecznym centrum zarządzania drobiazgami.
Boczki drzwi w testowanym egzemplarzu Elegance łączą estetykę z praktycznością. Pokryte częściowo przyjemną w dotyku sztuczną skórą z podwójnymi przeszyciami, kryją w sobie obszerne kieszenie, które zostały wyłożone miękkim materiałem. To drobny, lecz doceniany przeze mnie detal, dzięki któremu wrzucone tam klucze, telefon czy inne twarde przedmioty nie będą hałasować i obijać się podczas jazdy. Oczywiście, na drzwiach znajdziemy również ergonomicznie rozmieszczone panele sterowania szybami i lusterkami, a całość komponuje się spójnie z resztą wnętrza.
Fotele

Fotele ergoActive Plus w testowanym Passacie Elegance, dostępne w ramach jednego z opcjonalnych pakietów zastosowanych w testowym egzemplarzu, to zdecydowanie jeden z mocniejszych punktów konfiguracji, jeśli priorytetem jest wygoda na długich dystansach. Choć siedziska nie są może tak designersko finezyjne jak niektóre rozwiązania w bardziej awangardowych modelach, ich siła tkwi w dopracowanej ergonomii i zaawansowanych funkcjach. Bardzo doceniłam zoptymalizowane pod kątem bezpieczeństwa zagłówki przednie z dwupłaszczyznową regulacją; ich odpowiednie ustawienie pozwalało na komfortowe oparcie głowy i odciążenie karku, co jest nieocenione podczas wielogodzinnej jazdy.
Te wszechstronnie, bo aż w 14 kierunkach elektrycznie regulowane fotele, nie mają ambicji sportowego trzymania ciała w zakrętach – ich profil jest raczej podporządkowany komfortowi i relaksowi, co idealnie wpisuje się w charakter Passata jako komfortowego połykacza kilometrów. I ten cel realizują znakomicie. Podgrzewanie i skuteczna wentylacja perforowanej skórzanej tapicerki to już niemal standard w tej klasie, ale prawdziwą różnicę robi 10-komorowy system masażu punktowego godny aut znacznie droższych oraz funkcja automatycznej klimatyzacji foteli, która z pomocą czujników temperatury i wilgotności dba o optymalny mikroklimat, w razie potrzeby nawet delikatnie osuszając powierzchnię siedziska (z menu pokładowego systemu możemy m.in. wybrać funkcję suszenia). To rozwiązania, które realnie wpływają na mniejsze zmęczenie i większą przyjemność z podróży. Inaczej mówiąc: to drobiazgi, które robią różnicę.
Kierownica

Wielofunkcyjna kierownica w testowanym Passacie Elegance, obszyta skórą i standardowo podgrzewana, już od pierwszego chwytu sprawia wrażenie solidnej i dobrze leżącej w dłoniach. Jej design jest raczej klasyczny i stonowany, bez zbędnych udziwnień, co osobiście cenię. Volkswagen, wsłuchując się w głosy klientów, postawił tu na fizyczne przyciski, rezygnując z często problematycznych paneli dotykowych. To duży plus z punktu widzenia ergonomii i pewności obsługi podczas jazdy – każdy klik jest wyczuwalny i jednoznaczny.
Na lewym ramieniu kierownicy zgrupowano przyciski odpowiedzialne za systemy wspomagające kierowcę. Stąd zarządzamy adaptacyjnym tempomatem, ustalamy prędkość i odległość od poprzedzającego pojazdu, a także aktywujemy Travel Assist, czyli asystenta półautonomicznej jazdy. Oprócz tego dolna część lewego ramienia kierownicy skrywa wydzielony regulator głośności. Wszystko jest logicznie rozmieszczone i łatwo dostępne bez odrywania wzroku od drogi.
Prawe ramię kierownicy to królestwo multimediów i komunikacji. Znajdziemy tu przyciski do zmiany utworów czy stacji radiowych, a także aktywacji obsługi głosowej i zarządzania połączeniami telefonicznymi. Tutaj również znajduje się wahadłowy przełącznik do przewijania opcji na ekranie Digital Cockpit Pro oraz przycisk zmiany widoków na tymże wyświetlaczu.
Jeśli chodzi o asystentkę głosową IDA, to choć reaguje ona na podstawowe komendy i pozwala sterować niektórymi funkcjami pojazdu, to do płynności konwersacji znanej z zaawansowanych asystentów AI typu ChatGPT czy Gemini jeszcze trochę jej brakuje. Nie zabrakło również łopatek do manualnej zmiany biegów, dyskretnie umieszczonych za wieńcem kierownicy, co dodaje nutkę sportowego zaangażowania, gdy mamy na to ochotę.
Deska rozdzielcza

Deska rozdzielcza nowego Passata to przykład, jak można połączyć nowoczesność z ergonomicznym rozsądkiem. Dominuje tu horyzontalny układ, który optycznie poszerza kabinę i tworzy wrażenie uporządkowanej przestrzeni. Volkswagen określa jej design jako prosty i przejrzysty, i rzeczywiście, unika ona zbędnych ozdobników na rzecz czystych linii, choć z drugiej strony nie sposób odmówić tej przestrzeni pewnej elegancji, widocznej głównie po zmroku, nie tylko dzięki listwom LED ambientowego podświetlenia, ale też dzięki podświetlanemu panelowi przed fotelem pasażera. Co miłe, wrażenia dotykowe zdają się potwierdzać dbałość o jakość – zastosowane materiały, choć zróżnicowane, tworzą spójną i przyjemną dla zmysłów kompozycję.
Drugi rząd

Przestrzeń dla pasażerów podróżujących z tyłu nowego Passata Varianta to jeden z tych aspektów, które naprawdę robią wrażenie, szczególnie gdy weźmiemy pod uwagę, że mówimy o samochodzie klasy średniej, a nie luksusowej limuzynie. Dzięki zwiększonemu o 50 mm rozstawowi osi, miejsca na nogi jest tu pod dostatkiem – nawet bardzo wysokie osoby nie powinny narzekać na ciasnotę, a i swobodne wsunięcie stóp pod przednie fotele nie stanowi problemu przy standardowym obuwiu. Dwie dorosłe osoby będą podróżować w królewskich warunkach. Awaryjnie, na krótszym dystansie, z tyłu mogą siedzieć trzy osoby, niemniej wówczas tej siedzącej na środku może przeszkadzać tunel środkowy. Co ważne, obecność napędu typu hybryda plug-in w najmniejszym stopniu nie wpływa na przestrzeń wnętrza tego modelu, co nie zawsze jest oczywistością przy tego typu napędzie.
Funkcjonalność drugiego rzędu również stoi na wysokim poziomie. Pasażerowie mają do dyspozycji szeroki, składany podłokietnik zintegrowany z praktycznymi uchwytami na napoje, rozkładaną podstawą na tablet/smartfon oraz otworem umożliwiającym przewożenie dłuższych przedmiotów. W testowanym egzemplarzu, dzięki Pakietowi Podróżnemu, znalazło się także pełnoprawne gniazdko 230V w bagażniku, które można wykorzystać do zasilania laptopa czy innych urządzeń w trasie. Nie zabrakło oczywiście portów USB-C, umieszczonych w panelu klimatyzacji dla tylnej strefy, co jest standardowym i wygodnym rozwiązaniem. Oparcia przednich foteli kryją tradycyjne kieszenie (podkreślam liczbę mnogą: kieszenie, a nie jeden gazetownik), a dodatkowy komfort zapewniają manualnie regulowane rolety przeciwsłoneczne na bocznych szybach oraz dedykowany panel do sterowania trzystrefową klimatyzacją Climatronic.
Podróżujący z tyłu z pewnością docenią również dobrą widoczność i ogólne poczucie przestronności, potęgowane w testowym egzemplarzu przez przyciemniane szyby i dach panoramiczny, które wraz z dodatkowym wygłuszeniem wnętrza tworzą atmosferę sprzyjającą relaksowi. Trzy indywidualne, chowane zagłówki pozwalają na dopasowanie podparcia, a obecność mocowań ISOFIX na skrajnych miejscach ułatwia bezpieczny montaż fotelików dziecięcych. Wszystko to składa się na obraz bardzo kompetentnie zaprojektowanej przestrzeni pasażerskiej.
Bagażnik




Minusem testowanej wersji eHybrid, czyli hybrydowej plug-in jest mniejsza pojemność bagażnika (510 litrów zamiast 690 litrów w przypadku innych wersji napędowych). Mniejszy jest także (w stosunku do benzyniaków mHEV i diesli) zbiornik paliwa (40 litrów zamiast 66 litrów), co ogranicza zasięg w trasie na silniku spalinowym. Dla często podróżujących na długich dystansach i potrzebujących pakowności, diesel może być nadal bardziej sensownym wyborem.
Nie zmienia to jednak wysokiej funkckjonalności przestrzeni bagażowej, jest podwójna podłoga, mocowania na siatkę ochronną (jak i sama siatka), są haczyki na siatki, składane z poziomu bagażnika oparcia kanapy (składane w proporcjach 60/40 wraz z centralną przelotką na dłuższe przedmioty). Bajerem jest automatycznie przesuwana roleta górna przestrzeni bagażowej.
VW Passat z wtyczką – wrażenia z jazdy

Nowy Passat oferuje szeroką gamę zelektryfikowanych i tradycyjnych układów napędowych, wszystkich standardowo połączonych z automatyczną, dwusprzęgłową skrzynią biegów DSG. Przy czym w przypadku hybryd plug-in automat ma sześć, a nie siedem przełożeń. Troszeczkę tego ostatniego przełożenia może brakować podczas jazdy autostradą.
Nowością w zawieszeniu jest opcjonalne adaptacyjne zawieszenie DCC Pro z technologią 2-zaworową w amortyzatorach, które ma zapewniać lepsze połączenie właściwości jezdnych i komfortu. DCC Pro jest skoordynowane z menedżerem dynamiki pojazdu.
Adaptacyjne zawieszenie DCC Pro pozwala dostosować twardość amortyzatorów, co sprawia, że auto zapewnia ponadprzeciętny komfort, praktycznie na trasach dowolnego typu.
204-konna wersja hybrydowa plug-in jaką dysponowałam zapewnia aż nadto wystarczający zapas mocy, a dzięki elektryfikacji daje też poczucie szybkiej reakcji napędu na polecenia kierowcy.
Do dyspozycji kierowcy jest tutaj kilka trybów jazdy, niemniej optymalnym wyborem na większość podróży wydaje się tryb Comfort, ewentualnie zestrojony pod nasze indywidualne potrzeby tryb Individual. W trybie Comfort pojazd jest świetnie dostrojony pod charakter dużego, bardzo komfortowego kombi. Dodam, że nawet przy najbardziej miękkich nastawach zawieszenia DCC Pro nie ma najmniejszej mowy o jakiejkolwiek niestabilności np. podczas szybszej jazdy trasami szybkiego ruchu.
Dynamika

Jeżeli chodzi o dynamikę słabszy z dwóch dostępnych hybrydowych Passatów z wtyczką nie daje powodów do wstydu. 204-konny napęd tego kombi bardzo sprawnie pcha duże auto do przodu. Pierwsze 100 km/h auto osiąga powtarzalnie w ok. 8 sekund (katalogowo 8,1 sekundy), a prędkość maksymalna jest aż nadto wystarczająca: 220 km/h.
Zużycie paliwa, energii i realny zasięg

Volkswagen obiecuje ponad 100 km zasięgu wyłącznie na prądzie, co jest bardzo dobrym wynikiem, ale czy realnym? Moim zdaniem przy odpowiednich warunkach (temperatura) i przy spokojniejszej jeździe, jak najbardziej. To idealny napęd dla mieszkańców domów zlokalizowanych na obrzeżach dużych aglomeracji, którzy codziennie muszą zmagać się z kilkunastokilometrowymi dojazdami do centrum. Wówczas, o ile tylko w domowym garażu zadbamy o ładowarkę, auto staje się bardzo oszczędne. Na podmiejskich trasach bez najmniejszego problemu uzyskamy zużycie poniżej 18 kWh/100 km, co realnie przekłada się na zasięg przekraczający 100 km na samym prądzie.
Ja podczas testu w temperaturze 4°C sprawdziłam testowy egzemplarz wysoko ustawiając mu poprzeczkę: z centrum Warszawy ruszyliśmy na autostradę A2 na wschód od stolicy. Oczywiście w trybie elektrycznym, startując z całkowicie naładowanym akumulatorem trakcyjnym.
W praktyce realny zasięg na prądzie może być niższy, zwłaszcza w niskich temperaturach (testy wskazywały około 68-80 km), ponieważ ogrzewanie kabiny zużywa sporo energii. Zużycie energii elektrycznej w mieście może być wysokie (23-30 kWh/100 km i więcej). Łączny zasięg w przypadku hybryd plug-in może sięgać nawet około 1000 km. Nowością w tych odmianach jest również możliwość szybszego ładowania prądem przemiennym (11 kW zamiast 3,6 kW) oraz ładowania prądem stałym z mocą do 50 kW (ładowanie od 10 do 80% w około 23 minuty). Czas ładowania prądem zmiennym do 100% to około 2 godzin i 45 minut przy 11 kW. Hybryda plug-in uruchamia się domyślnie w trybie elektrycznym (E-Mode) z wyjątkiem temperatur poniżej -10°C. Silnik spalinowy włącza się automatycznie powyżej 140 km/h, gdy kierowca potrzebuje większej mocy lub gdy poziom naładowania akumulatora jest niski. Kierowca może także ręcznie zmieniać tryby jazdy (Eco, Comfort, Sport, Individual). Badania w Niemczech wskazują, że 99% podróży krótszych niż 100 km mogłoby być odbywanych w Passacie eHybrid wyłącznie na energii elektrycznej.
Jeżeli chodzi o ładowanie, to zaletą Passata jest obsługa ładowania również z szybkich ładowarek DC. Oficjalnie według danych producenta auto powinno przyjmować do 50 kW. Niemniej w trakcie testu, co być może było spowodowane niską temperaturą podczas ładowania, testowany egzemplarz przyjął z takiej ładowarki nieco ponad 20 kW. W efekcie napełnienie pustego (0% wg wskazań komputera pokładowego) akumulatora zajęło nieco ponad godzinę, a ładowarka przekazała nieco ponad 20 kWh energii (patrz zdjęcie poniżej)
Oczywiście optymalnym scenariuszem ładowania jest korzystanie z ładowarki AC zdolnej przyjąć do 11 kW z trójfazowego źródła, zatem jeżeli w naszym garażu mamy tzw. siłę, wówczas wyrobienie nawyku podłączania auta na wieczór będzie oznaczać, że każdego ranka Passat będzie gotów do drogi z pełną baterią.
Test VW Passat Variant: systemy wsparcia










Najnowszy Passat w wersji Elegance to auto bogato wyposażone w systemy ADAS, poniżej rozwiązania jakie udało mi się znaleźć na pokładzie testowanego egzemplarza:
- Wybór profilu jazdy
- Adaptacyjne zawieszenie DCC
- system monitorowania martwego pola Side Assist z funkcją wspomagania wyjazdu z miejsca parkingowego Exit Assist i Exit Warning
- Asystent aktywnego utrzymania pasa ruchu Lane Assist Plus z asystentem jazdy w korku i Emergency Asisst
- System kamer 360° z widokiem z góry i z boków
- System komunikacji między pojazdami i infrastrukturą drogową Car2x
- System ochrony Pre-Crash Assist
- System półautonomicznego parkowania w garażu Trained Park Assist
- System rozpoznawania znaków drogowych Traffic Sign Recognition
- System kontroli odstępu Front Assist z funkcją awaryjnego hamowania i funkcją ochrony pieszych i rowerzystów
- aktywny tempomat (ACC)
- inteligentny asystent parkowania z funkcją zdalnego sterowania z telefonu
- System automatycznych świateł drogowych połączony z precyzyjną emisją wiązki dzięki reflektorom matrycowym;
- Asystent utrzymania auta pośrodku pasa ruchu z funkcją wykrywania rąk na kierownicy;
- Przednie i tylne czujniki parkowania;
- System przygotowania do szybkiego ładowania baterii (uruchamiany automatycznie po wybraniu jako celu stacji ładowania w pokładowej nawigacji; można go uruchomić także manualnie);
Zastrzeżenia mam jedynie do tych rozwiązań, które są zależne od aktualności map nawigacji. To jednak problem wszystkich ostatnio testowanych aut grupy Volkswagena, który odnotowuję na często uczęszczanej przeze mnie trasie A2 na wschód od Warszawy (nowy odcinek A2 pomiędzy Kałuszynem a Siedlcami).
Brak map we wbudowanej nawigacji dla tego rejonu automatycznie przekłada się na błędne działanie inteligentnego tempomatu (dobierającego prędkość do wskazań znaków i topografii trasy) i nieprawidłowe działanie systemu rozpoznawania znaków. To jednak chwilowe, aktualizacja danych (Passat przyjmuje aktualizacje OTA) powinna rozwiązać problem.
Nowy VW Passat – podsumowanie i nasza opinia

Hybryda plug-in jest generalnie droższa od innych wersji napędowych (z wyjątkiem topowego 2.0 TSI o mocy 265 KM z napędem 4Motion), auto ma też mniejszy bagażnik od wersji miękkohybrydowych i spalinowych. Jednak pod względem komfortu jazdy, wyposażenia czy cyfryzacji, nie ma tu żadnych kompromisów.
Passat eHybrid może być naprawdę dobrym wyborem dla osób, które mają możliwość regularnego ładowania i poruszają się częściej po mieście lub na krótszych, szczególnie podmiejskich dystansach (choć niekoniecznie bardzo krótkich, zasięg na samym prądzie jest naprawdę spory), ponieważ w tych warunkach auto może jeździć niemal wyłącznie na prądzie, płynnie, cicho, ekonomicznie i niedrogo. A nawet w sytuacji, gdy zajdzie potrzeba ruszenia dalej, spokojnie można liczyć na pokonanie sporego, ok. 500 kilometrowego dystansu bez odwiedzania ładowarek czy stacji paliw. I jeszcze jedno: żaden SUV z analogicznego segmentu nie zapewni takiej pewności prowadzenia na trasach szybkiego ruchu, jak to zgrabne kombi. Fizyki się nie oszuka.
Źródło: oprac. własne. Zdjęcie otwierające: Agnieszka Serafinowicz / Android.com.pl
Samochód na okres testów został udostępniony przez producenta i nie miał on wpływu na treść materiału. Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.
Artykuł Test VW Passat Elegance 1.5 TSI eHybrid kombi. Prawie ideał, ale nie dla każdego pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.